Prawo jazdy - egzamin

0

Zapisałem się na kurs prawa jazdy.

Słyszałem, że kilka lat temu, pytania egzaminacyjne były jawne (było ich kilkaset) i teroretycznie wystarczyło dobrze wykuć je na blachę i egzamin zdany. Później miało się to zmienić, że było jeszcze więcej pytań, ale one były niejawne, więc kucie na blachę nic nie da.

Teraz mam książeczkę zawierającą 490 pytań z odpowiedziami, z tym, że pytanie nr. 441 jest usunięte (jest jakby luka, nie ma pytania o tym numerze).

Ta luka sugeruje, że ta książeczka to jest jakaś "oficjalna" lista pytań, która była modyfikowana i stąd ta luka, podobnie, jak to się zdarza w polskich przepisach prawnych (jakiś artykuł/paragraf jest "skreślony").

Co prawda, nie jestem zwolennikiem wykuwania w ciemno, ale chciałbym się dowiedzieć, jak w końcu jest obecnie na egzaminie państwowym. Czy pytania są jawne, czy tajne i ile ich jest?

0

Nigdy nie rozumiałem... Po co wkuwać 490 pytań, jak można opanować materiał?

0

j.w. po co wkuwać? :/ Na teoretycznym są normalne sytuacje spotykane codziennie na drodze, no chyba że całe życie jeździłeś komunikacją miejską. W takim wypadku wystarczy opanować pewne zasady i szlus. Szkoda czasu na zakuwanie takiej ilości pytań...

0

Bo 490 pytań to o wiele mniej niż cały materiał to chyba jasne, z resztą dla Polaka kombinowanie jest odruchem, więc nawet jeżeli by to była podobna ilość roboty, wielu by wolało iść niby "na skróty".

Co do braku pytania nr 441 to raczej stawiałbym na błąd w druku i nie wyciągał tak daleko idących wniosków :)

Co do Twojego pytania to trzymałbym się tego

0
Demonical Monk napisał(a)

Nigdy nie rozumiałem... Po co wkuwać 490 pytań, jak można opanować materiał?

Pro programmer napisał(a)

j.w. po co wkuwać? :/ Na teoretycznym są normalne sytuacje spotykane codziennie na drodze, no chyba że całe życie jeździłeś komunikacją miejską. W takim wypadku wystarczy opanować pewne zasady i szlus. Szkoda czasu na zakuwanie takiej ilości pytań...

Napisałem, że nie jestem zwolennikiem zakuwania, bo to bez sensu, lepiej opanować zasady ruchu.

0

pocieszę cię u mnie w książce jest 489 pytań i są wolne miejsca do końca strony :)

0

Póki co nie ma żadnych tajnych pytań.

Szkoda czasu na zakuwanie takiej ilości pytań...
Hmm. Ja przez cały kurs mało co zaglądałem do książeczki, a później zakułem całą na godzinę przed wyjściem na egzamin ;-)
na zasadzie:
pytanie proste i oczywiste -> olać, będę wiedział.
pytanie trudne, dziwne, albo na konkretną wiedzę a nie na przepisy -> zakuć.

Oczywiście zero błędów. Za drugim razem też :-P

0

Nie każdy ma niestety umiejętność selekcji materiału do nauki... Zależy jak jest w wypadku autora tematu.

0

Programu do testow wam nie dali? Zwykle daja cd z tym samym programem ktory jest na egzaminie. Mozna sie pouczyc w domu dokladnie tych samych testow.

0

dają do każdej książki ja przynajmniej mam :)
mój podręcznik to:
Podręcznik Kategoria B SPS taka mucha jest na okładce XD

0

Zwykle na kursie daja takie ksiazeczki z przepisami i plyte cd na ktorej sa testy w identycznej formie jak na egzaminie. Czasami jeszcze jakas plyte z testami daja do jakiejs gazety. Jak Ci nie dali plyty to pojdz do sekretariatu szkoly jazdy i powiedz ze chcesz plyte - nawet jezeli nie rozdaja ich za darmo to pewnie bedzie mozna przegrac. Ew sciagnij z neta, na pewno gdzies jest.

0

Ja bym jednak polecał nauczyć się zasad. Nie chodzi o zdanie czy nie zdanie, ale człowieku będziesz się poruszał po jezdni i wypadało by wiedzieć jak jeździć bezpiecznie nie narażając siebie innym pasażerów, oraz innym na ulicy/ chodniku. To nie to samo co sesja - jak na sesji napiszesz głupoty to wykładowca może trafic do szpitala bo pękł ze śmiechu, a tutaj możesz kogoś zabić, okaleczyć, unieszczęśliwić. Jak się nauczysz zasad ro 20sec przy każdym pytaniu zastanowienia wrazie co i masz zdane. Nie mówię, że praktyka testów jest zła - dobra sam sie uczyłem z internetu dla pewności, ale to jest jedno, a nieznajomość zasad to co innego, między innymi wykazanie się nieodpowiedzialnością.

0
sprzedamsanki napisał(a)

Co do Twojego pytania to trzymałbym się tego

Dokładnie te same pytania i odpowiedzi sa w mojej książeczce i programie symulującym egzamin.

Demonical Monk napisał(a)

Nie każdy ma niestety umiejętność selekcji materiału do nauki... Zależy jak jest w wypadku autora tematu.

Takie rzeczy, jak krzyżówki i znaki, to żaden problem. Sprawy związane z pierwszą pomocą i przepisami trzeba zapamiętać.

EgonOlsen napisał(a)

Programu do testow wam nie dali? Zwykle daja cd z tym samym programem ktory jest na egzaminie. Mozna sie pouczyc w domu dokladnie tych samych testow.

Dostałem program na płycie, który wyświetla wszystkie pytania pozwalając sprawdzić, czy się właściwie odpowiada, oraz wyświetlającego 18 losowych pytań na 25 minut, tak, jak egzamin.

0
andrzejlisek napisał(a)
EgonOlsen napisał(a)

Programu do testow wam nie dali? Zwykle daja cd z tym samym programem ktory jest na egzaminie. Mozna sie pouczyc w domu dokladnie tych samych testow.

Dostałem program na płycie, który wyświetla wszystkie pytania pozwalając sprawdzić, czy się właściwie odpowiada, oraz wyświetlającego 18 losowych pytań na 25 minut, tak, jak egzamin.

No to czego jeszcze potrzebujesz? Tobie sie po prostu nauczyc tego nie chce... [rotfl]

0

No wlasnie... egzamin teoretyczny jest banalny. Wystarczy ten program przeleciec pare razy i powinno sie wszysto ogarniac. Dopiero na miescie zaczyna sie zabawa ;)

3 lata temu dopiero prawko robilem i kurs caly we Wrocku wyjezdzilem, a na egzaminie ruszylem na ulice Poznania - wczesniej nie jezdzac po Poznaniu w ogole .... i o dziwo zdalem za pierwszym razem :D Wiec... jak widac prawko mozna zdac, nawet w wersji hard ;)

0

po co wkuwać? wiadomo że pytania z serii zasady ruchu, kto ma pierszeństwo, czy inne oczywiste bądź na pomyślunek nie są po to żeby sie ich wykuć, ale wiele jest pytań typu w jakiej odległości od xxx można zaparkować pojazd, ile promili to stan "po spozyciu alkoholu" albo "stan nietrzeźwości", itd. to są raczej typowo pod wykucie

zdanie prawka to niestety trochę loteria, ostatnio znajomy będąc w WORDzie słyszał taką rozmowę egzaminatora z kimś tam:

  • no, 18-stu już dzisiaj zdało. reszta opierdoli.

btw, 2 tyg temu kumpel wsiada do L-ki już na egzaminie

  • dzień dobry
  • no zobaczymy czy taki dobry [z taką zdenerwowaną miną]
    :D trochę demotywuje, jak to określił "już wtedy wiedzialem, ze nie zdam tego egzaminu"

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1