Policja Internetowa

0

Przeczytalem wlasnie ponizszy dokument i chcialem sie podzielic swoimi przemysleniami na jego temat oraz poznac Wasze zdanie:

http://www.consilium.europa.eu/uedocs/cms_data/docs/pressdata/en/jha/114028.pdf

Cytat:

the consolidation, and then the revision and, if necessary, the updating of the functions 
assigned to Europol's European Cybercrime Platform (ECCP), in order to facilitate the 
collection, exchange and analysis of information. Europol, in cooperation with the 
Commission, is invited to facilitate this objective. The Member States are invited to set up 
their national cybercrime reporting systems or adapt their existing systems to be able to report 
to the ECCP. 

pl...

... w celu ulatwienia gromadzenia informacji ...
Panstwa czlonkowskie wzywa sie do ustanowienia krajowych systemow raportowania cyberprzestepczosci lub aktualizacji istniejacych...

Niby jest napisane, ze maja raportowac przestepstwa w sieci, ale to tylko bedzie pretekst do monitorowania uzytkownikow, wiec nie bedzie fajnie, zwlaszcza ze od jakiegos czasu rzad chce wprowadzic ustawe o kontroli uzytkownikow Internetu.

Oczywiscie kolejny punkt, mowi o tym, ze zwlaszcza ma to sluzyc zapobieganiu dzieciecej pornografi.
Tekst powtarzany zawsze gdy chodzi o probe wprowadzenia kolejnej durnoty, majacej na celu kontrolowanie czegos czego tak naprawde nie da sie w stu procentach kontrolowac.

Teraz kilka dlugoterminowych planow, tamte byly krotkoterminowe ;p

pl...

1) Kraje czlonkowskie maja sie wiecej dowiedziec i wymieniac informacje na temat naruszen prywatnosci, nie autoryzowanych dostepow w celach sabotazowych, atakow na sieci i systemy, oszustw, pornografi dzieciecej i spamu.

2) Tutaj mowia, zeby wyszkolic sedziow, policjantow, prokuratorow, zeby wiedzieli co to komputer i ogarniali mniej wiecej o co chodzi w Internecie. Ogolnie zeby przystosowac organy scigania do przeciwdzialania cyberprzestepstwom

3) Przygotowywac sprawozdania roczne dotyczace cyberprzestepczosci oraz problemow prawnych z wykorzystaniem nowych technologi.

na pewno zwyklemu Kowalskiemu, czy Robertsowi bedzie sie podobala cala ta inicjatywa za sprawa walki z pornografia, wiec watpie zeby byl jakis szerszy sprzeciw spoleczenstwa europejskiego.
Organizacja taka jaka sobie wymyslili, zeby sprawnie dzialac musi na biezaco zbierac informacje o kazdym, o ktorym zdola sie czegos dowiedziec, moze nie koniecznie informacje personalne ale na pewno musi badac ruch w sieci, wiec na takie dane i tak w wiekszosci przypadkow trafi.

Najgorsze jest to, ze ja to odbieram w ten sposob, iz kazdy kraj czlonkowski ma wprowadzic system monitorowania i raportowania, a co za tym idzie nasz rzad, ktory jest ukierunkowany na pelna kontrole kazdego bedzie mial wolna reke.

Szkoda, ze na razie nie jest sprecyzowane na jakiej podstawie beda ludzie odcinani od Internetu, poniewaz te ogolniki wymienione w przypadku zostawienia wolnej reki kazdemu panstwu moga byc inaczej interpretowane, ale poczekamy zobaczymy.

na razie sie wstrzymam z powolywaniem sie na swoje prawa konstytucyjne, poniewaz jeszcze nic takiego nie ma, ale juz mi sie ta cala inicjatywa nie podoba, poniewaz za duzy wglad bedzie moim zdaniem.

Pare lat temu jeszcze policja normalna sobie swietnie radzila, jak bylo jakies zgloszenie przelamania zabezpieczen czy czegos to badali sprawe i juz, nie bylo potrzeby powstawania takiej organizacji, wiec sie pytam co przez te dajmy na to 10 lat sie zmienilo, ze potrzeba nie wiadomo jakie cyrki robic ?

Co Wy myslicie na temat powstawania "policji internetowej"(europejskiej) ?

0

A w sumie jestem za, ludzie zaczną ze sobą rozmawiać poza gg/facebookami itp
...i może dzięki temu zniknął peowskie trolle na onecie.
Ale mogliby za to straż miejską usunąć!

0

moze i by sie przydala, coraz wieksza czesc naszego zycia zalezy od tego pudeleczka jakim juz jest komputer a niedlugo niemal kazdy bedzie go mial 24h przy sobie (telefon).

A jak ktos chce nie byc podsluchiwany to niech szyfruje polaczenia (niekoniecznie musi uzywac standardowych metod).

Wazne aby w takiej ustawie/prawie okreslic co taka policja moze a czego nie.

Druga sprawa to, ze jak juz bedzie calkowicie zkomercjalizowany/zniewolony internet to moze powstanie cos nowego.

0

Zaczne od konca :)

Pare lat temu jeszcze policja normalna sobie swietnie radzila, jak bylo jakies zgloszenie przelamania zabezpieczen czy czegos to badali sprawe i juz, nie bylo potrzeby powstawania takiej organizacji,

Dobre sobie :) Policja tak naprawde niewiele dziala w sprawach cyberprzestepczosci. Popatrz ataki na strony CKE , facebook, roznorakie govki i wieeele wieele innych. Ilu z tych chlopakow zlapano? ( chlopakow bo oni maja od 15 do 25 lat )
JEDNEGO. I to z dwa lata temu chyba.

Aktualnie sprawa wyglada tak :
Policja dostaje zgloszenie.
a.) policja to olewa
b.) policja dziala i odnajduje komputer z ktorego preprowadzono atak

teraz pytanie czy komputer z ktorego wykonano atak nie byl przypadkkiem jedną z ofiar.
( cala ta zabawa trwa okolo 6 miesiecy ) pozniej delikwenta ciagnie sie po sadach gdzie trudno jest cokolwiek udowodnic. Chodzi sie po komisariatach i sklada zeznania. I tak w kolko.
A sama kara to... albo grzywna albo zawiasy :P

Aktualnie policja ma naprawde slabe wyniki bo łapią najczesciej dzieciaczkow bawiacych sie keyloggerami, trojanikami etc xD

Dobre wyniki maja za to w USA. Zobacz jaki tam maja poziom lapania cyberprzestepstw a jaki tu :P

Ok co do monitorowania uzytkownika. Teoretycznie to juz moga to zrobic. Tyle ze prawnie potrzebuja do tego nakazu.
W sumie gdyby co to uzytkownik moze powolac sie na to ze dowod byl pobrany nielegalnie i w sadzie nie bedzie brany pod uwage, gdyby monitorowano bez nakazu

Ogolnie rzzecz bioraac dla przeicietnego kowalskiego nie bedzie zadnej roznicy. on sobie wlaczy neta wejdzie na redtube i tak mu miine dzien.

Ale ogolnie nie przepadam za tym aby policja miala wiekszy wglad w cos mojego wiec ogolnie jestem na nie. Ale co zrobic?

Jeszcze z tego coja wiem to policja i jej wglad do komputerow innych ludzi nie beda mialy prawa bytu aktualnie. Najpierw siec bedzie musiala byc lekko przebudowana. Infrastruktura. Nie pamietam szczegolow ale zanim to wejdzie no to jeszcze z minimum 3 lata mysle :)

0

Biorąc pod uwagę, ostatnio głośną, wtopę w procesie tłumaczy napisów, takie prawo w naszym kraju będzie funkcjonowało głównie na papierze ;)

0
polaczek17 napisał(a)

Pare lat temu jeszcze policja normalna sobie swietnie radzila, jak bylo jakies zgloszenie przelamania zabezpieczen czy czegos to badali sprawe i juz, nie bylo potrzeby powstawania takiej organizacji. Dobre sobie :) Policja tak naprawde niewiele dziala w sprawach cyberprzestepczosci. Popatrz ataki na strony CKE , facebook, roznorakie govki i wieeele wieele innych. Ilu z tych chlopakow zlapano? ( chlopakow bo oni maja od 15 do 25 lat )
JEDNEGO. I to z dwa lata temu chyba.

Aktualnie sprawa wyglada tak :
Policja dostaje zgloszenie.
a.) policja to olewa
b.) policja dziala i odnajduje komputer z ktorego preprowadzono atak

teraz pytanie czy komputer z ktorego wykonano atak nie byl przypadkkiem jedną z ofiar.
( cala ta zabawa trwa okolo 6 miesiecy ) pozniej delikwenta ciagnie sie po sadach gdzie trudno jest cokolwiek udowodnic. Chodzi sie po komisariatach i sklada zeznania. I tak w kolko.
A sama kara to... albo grzywna albo zawiasy :P

Aktualnie policja ma naprawde slabe wyniki bo łapią najczesciej dzieciaczkow bawiacych sie keyloggerami, trojanikami etc xD

Dobre wyniki maja za to w USA. Zobacz jaki tam maja poziom lapania cyberprzestepstw a jaki tu :P

Dobra wyniki polskiej policji sa jakie sa, troche zle sie wyrazilem, poniewaz mialem na mysli organizacje bardziej globalne dzialajace na skale europy(Interpol, itp.), czy nawet szersza do walki chociazby z terroryzmem, ktore swietnie sobie zdaja/zdawaly sprawe z tego, ze dzialania w Internecie w niektorych przypadkach moga pomoc w zakonczeniu sprawy.
Jakby to mialy byc sprawy dla zwyklej policji to bylyby to wlasnie dzieciaki, o ktorych mowisz, a nie cos powazniejszego.
Powstawanie nowej jednostki ukierunkowanej na dzialania w Internecie wydaje mi sie, ze ma raczej na celu kontrole, zbieranie informacji jakich tylko sie da(to wlasnie mi sie nie podoba, bo dlaczego ktos ma wiedziec wiecej o mnie niz ja sobie tego rzycze skoro nic nie zrobilem) i pewnie beda inwigilowac nie przychylne tresci(tu akurat mowie, o rzadzie polskim, jesli UE da wolna reke kazdemu Panstwu) i w razie czego usowac.
W kazdym razie nie chce mi sie wierzyc, ze beda badania przeprowadzane za kazdym razem dopiero po zdobyciu nakazu od prokuratora, kompletnie takie cos nie pasuje do istnienia takiej organizacji.
Przypuscmy, ze pakiet :) sobie leci z Indonezji od podejrzanego do Polski, czyli w takim przypadku beda potrzebne jeden/dwa nakazy, a jesli byloby tylko podejrzenie i chcieliby przez jakis czas obadac gdzie i jakie z jakiego komputera sa wysylane dane, to juz wiecej nakazow trzeba, chyba ze dostaliby pozwolenie na sniffing w sieci, a wtedy wiadomo nieopatrznie jakies inne informacje sie trafia ;p

0

@Polaczek 17 napisał

W sumie gdyby co to uzytkownik moze powolac sie na to ze dowod byl pobrany nielegalnie i w sadzie nie bedzie brany pod uwage, gdyby monitorowano bez nakazu

Naoglądałeś się amerykańskich filmów, w Polsce niestety tak nie jest. Sądy biorą pod uwagę również dowody zdobyte przez policje nielegalnie.

0

Naoglądałeś się amerykańskich filmów, w Polsce niestety tak nie jest. Sądy biorą pod uwagę również dowody zdobyte przez policje nielegalnie.

Ha!
I tu sie mylisz.
Sprawa wyglada tak. Jestes na rozprawie o zalozmy wlamanie sie do sieci komputerowej. Dowodami w sprawie sa dane z Twojego komputera. Wszelkiego rodzaju logi.
W tej chwili musisz zglosic sie do sędzi z prosba o : "Zbadanie przez bieglego sposobu w jaki dowody zostaly ZDOBYTE i ODCZYTANIE".
Sprawa tutaj jest o tyle nieprzyjemna ze za bieglego... trzeba zaplacic kolo tysiaka. Albo wiecej nie pamietam dokladnie jak sprawa wyglada.
Sedzia MUSI sie zgodzic, biegly bada sprawe.

I teraz co sie dzieje?
Otoz biegly bada w jaki sposob dowody zostaly zdobyte czy w sposob legalny czy nie.
Druga sprawa o ktorej niewielu wie to... ODCZYTANIE dowodow :) I tutaj policja sama sie czesto wyklada. Policja MUSI odczytac logi w specialnym programie ktory bodajze maja na komendzie ( nie pamietam kur*a nazwy ;/ musze sie popytac paru ludzi pozniej dam znac co do nazwy prgoramu ) jesli logi i wszelkie inne dane zostaly odczytane bez tego programu dowod jest niewazny.

Takie jest prawo POLSKIE. nie wiem jak w stanach ja tylko mowie to co wiem :)

ps: aha jesli biegly nie wykryje nieiprawidlowosci to kasa przepada jesli jednak doszlo do uchybien podczas jakiejkolwiek operacji dowodowej kasa zostaje zwrocona :)

edit2 : program to "cofee" ale kilka innych programow policja tez ma o ile mnie pamiec nie myli

0

W polskim prawie nie obowiązuje zasada “owoców zatrutego drzewa”. Innymi słowy – dowód uzyskany niezgodnie z przepisami nadal jest dowodem i powinien być przez sąd oceniony. ...

Zajrzyj tu http://maclawyer.wordpress.com/2007/05/27/przestepstwo-wnioskowe-i-zasada-owocow-zatrutego-drzewa/

0

Zajrzyj tu http://maclawyer.wordpress.com[...]asada-owocow-zatrutego-drzewa/

I wszystko sie moe zgadzac bo :

Przestępstwo wnioskowe i zasada “owoców zatrutego drzewa”.
27/05/2007

oraz

Jednakże stosunek polskich sądów do zasady “owoców zatrutego drzewa” może się zmienić, po głośnym orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Warszawie, podtrzymującym decyzję o uchyleniu aresztu tymczasowego wobec Dr. Mirosława G. Sąd wyraźnie stwierdził, że zebrane w toku postępowania przygotowawczego dowody, zostały pozyskane nielegalnie i nie mogą myć dowodami a nawet przesłąnkami do zastosowania aresztu tymczasowego. Oby polskie sądy – wobec działań organów ścigania w ostatnim czasie, inspirowanych polityką ministerstwa sprawiedliwości – przyjęły tę zasadę za obowiązującą. Poprawiłoby to z jednej strony poczucie bezpieczeństwa obywateli wobec nielegalnych działań Policji, z drugiej – w dłuższej perspektywie – poprawiło jakość pracy Polcji i procesu karnego.

Wiec aktualnie a przynajmniej w roku 2008 bylo / jest tak jak mowie :)

0

@Polaczek: nie "bylo", a jeden sad wydal odmienne orzeczenie. W Polsce rowniez nie obowiazuje zasada precedensu (jak np. w krajach anglosaskich), gdzie orzeczenie sadu staje sie obowiazujacym prawem. W tym wypadku MOZE byc tak, ze sady beda sie trzymaly takiej sciezki, ale nie maja takiego obowiazku, wiec MOZE byc tez tak jak do tej pory.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1