ahh te Stare Gry

0

Rozwiniecie tematu http://4programmers.net/Forum/viewtopic.php?id=147683 ;)

Supaplex, to pierwsza gra w ktorej jako dzieciak przejawilem swoje zdolnosci hakerskie... czyli pozamienianie bajtow w ukrytym pliku, tak by moc skipowac wiecej niz jedna plansze na raz :)
Gra byla super wciagajaca, jak i muzyczka wygrywana na pc speakerze miala swoj magiczny klimat :)

Inne Gry Warte polecenia:
Platformowki:
Prince of Persia
Prehistoric 2
Titus The Fox
Another World
inne:
Zak McKraken (ahh przygodowki)
JBird (pierwsza gierka w ktora gralem chyba jako 4 latek)!

Jesli pamietacie jakies dobre tytuly z dawnych lat to piszcie, z checia sobie zagram w cos dzieki dos box'owi ;)

0

Life and Death.
To było coś :)
Szukałem tego kiedyś, ale nie mogłem znaleźć.
No i oczywiście pamiętne SimCity :)

0

platformowki:
keen (cala seria)
crystal caves
secret agent

polecam stronke http://www.dosgamesarchive.com/ :D

0

o :) i oto mi chodzilo... keen'a i secret agenta calymi dniami i nocami gralem... pamietam, ze keen 6 stka byl wkurzajaco krotki a wszedzie byli tabliczki "demo"... jako dzieciak poraz pierwszy spotkalem sie z tym okresleniem i lazilem po calej planszy szukajac tego "demo", ktorego moge zabic i moc grac dalej.

0

Zajechałem prawie dwie myszki przechodząc po raz n-ty Tie Fightera. Nadal gdzieś mam zeszyt ze spisanymi odkrytymi misjami bonusowymi w poszczególnych planszach (były niezbędne do stania się prawą ręką Imperatora, ale nie były nigdzie wymieniane póki samemu się ich przypadkiem nie wykonało). Już za czasów Windows 2000 nadal miałem dyskietkę startową, bo gierka odpalona spod Windows miała za mało pamięci by dźwięk działał :)

Ze starych lubianych hiciorów to jeszcze:

  • Scorch
  • Vikings
  • Ugh!
  • Dyna blaster [nadal na pamięć znam kod do planszy 8.8 :D]

No i z "nowszych" klimatów:

  • Blood [Duke Nukem 3D też w sumie] - ale to koniecznie po kabelku z kumplem, cooperative mode
  • Doom - z iddqd [nieśmiertelność], ale bez broni i kluczy - czyli pełne przechodzenie, ot bez ginięcia, którego w grach nie lubię
  • Unreal - jak wyżej.. jak na FPP sporo zagadek i błądzenia tam było, był klimat...
  • Thief - pierwsza część [potem kupiłem oryginały - w kolekcji - 3 części] - ale tylko z planszami z rycerzami - bo te z zombie/dinozaurami to totalnie bezsensu w tej grze, brak klimatu, szkoda.. bo zepsuli rewelacyjną pozycję. Ale stanie za winklem z naciągniętym workiem z ołowiem nasłuchując z wolna zbliżających się kroków... w pokoju całkowita ciemność i cisza.. bezcenne - rewelacja gierka, obym miał kiedyś czas wrócić do tej serii.
0

Ghost and Goblins, czy Ghuls and Goblins... łąziło się i tłukło takie pokraki, swietna platformówa.
No i montezuma.
Jeszcze masa innych, jak jakaś godzilla (znaczy nie godzilla, tylko też jakiś taki stwór, tłukło się samoloty i domy, fajne było, chyba z 6 czy więcej części xD ), jakieś samochodówki, strzelanki, zręcznościówki... maaaasa. A wszystko na kilku kasetach magnetofonowych, nie na kilkudziesięciu płytach dvd :P

Ile dżojstików się złamało...

0

Ale jestesmy juz starzy...
;-P

0

Ale przynajmniej mamy co wspominać, nie tak jak "dzisiejsza" młodzież: "eee ta gra śsie bo modele nie mają miliarda poligonów".

Ja się akurat wychowałem na Pagazusie (ach te Contry, Dakrkwing Duck, Batle Toad czy złota piątka), ale kumpel miał C64 i często się zamienialiśmy. Wolałem pegaza, gry się szybciej wczytywały :>

A tu jak ktoś jest zainteresowany Emulator i parę gierek

0

Transport Tycoon - miesiące grania, budżet 200 milionów nie do przekroczenia - kasy już nie chciało dokładać...

Fallout 1, 2 - wszystko obszedłem, zakończone .. i zabite po zakończeniu głównego wątku (również Fallout 3 + wszystkie dodatki za wyjątkiem "operation anchorage")

Starcraft, Diablo, Prince of Persia - klasyka

Duke Nukem 3D - 6h u kumpla, który jedyny w klasie miał komputer z prawdziwego zdarzenia (mowa oczywiście o 486 DX :)

Oprócz tego:
Commandos: Behind Enemy Lines
GTA

0

Ja na C64 mialem Bubble Bobble: http://www.gry.pl/gra/Bubble_Bobble.html (mozna grac przez przegladarke)
Na Pegazusie u kumpla: Contra, Tanks (chyba tak to sie nazywalo), niesmiertelny Mario.
Na wczesnego PC sciganka Lotus, Doom 1 i 2 (plus jakas parodia gdzie strzelalo sie jajami ktore znosila kura), Mortale Kombaty (1 - 3 + remixy jak Ultimate MK3 czy MK Trilogy).

0

w mario tluklem calymi dniami :D nes rzadzi ;)

0

Symulator Lotu na ATARI zabójczy do dziś sie zastanawiam co w nim ciekawego było ale sie grało.
Archon na ATARI
Contra na Pegazusie
Abe Exodus na PC normalnie nałogowo i super gra do dziś :D
F22 Raptor godzinami :P
były jescze na ATARI gry które grałem a których nie pamiętam tytułu ... a były zawaliste
obecnie nie gram :D
ostatnia gra w jaką gralem juz pare lat temu to było hidden and dangerous wciagajacąca gierka .

0

No, na Atari to obowiązkowo wydawnictwa LK Avalon :)
Sexmisja, Klątwa, Władcy Ciemności. To było coś!

à propos lotów, to była jeszcze jedna swietna gra. Nie pamiętam tytułu, ale widok był z kabiny pilotów, wszędzie wokół były góry i zabierało się rozbitków. Czasem byli to inni piloci, a czasem kosmici i trza było ich zabijać.

Rozbitek jak dobiegł to pukał w drzwi i wtedy się mu otwierało, on wchodził, drzwi się zamykało, uruchamiało silniki i w górę. Jak był kosmita i się go w porę nie rozpoznało, to rzucał się na przednią szybę i walił w nią rękami. Wtedy to był ostatni dzwonek, żeby go zniszczyć :D

Ale gra była naprawdę wyśmienita.
Ehhh, dzisiaj już nie ma takich rzeczy...

0

Ech widze, ze ja to przy Was mlodzieniaszek jestem ;)
Alladyn - po prostu genialna gra :-) Chyba dzieki tej grze Alladyn byl w dziecinstwie niemalze moim idolem :-D Do tej pory zdarza mi sie odpalić DosBox'a i troche pograc :) Az chyba dzisiaj sobie znowu pogram... i jeszcze przed chwila sie dowiedzialem, ze mozna zapisywac gre [green]

Lion King - juz nie taki swietny jak Alladyn, ale tez dobry :) kody - "dwarf" i potem chyba "l" odpalasz nastepny poziom z "j" sie uleczasz czy jakos tak :D Ale z jakiej okazji mi to w pamieci zostalo.... ?:)

Stare, dobre, proste, ale zarazem bardzo grywalne.... kulki [green] Mialem taka wersje w ktorej rekord to byl krol na podwyzszeniu, a Ty byles rycerzem, ktorzy po troche sie podnosil do gory :-D

Diablo 1, 2 z reszta tez, chociaz to juz nie klasyka.

Byla jeszcze taka platformowka w ktorej sie chodzilo jaszczurka.... nie pamietam juz nazwy, ale gra byla calkiem konkretna.

Tak wiem, ze dla czesci z Was te gry to swiezynki, ale dla mnie to klasyka ;)

//edit - kurde ile radosci wyzwolilo we mnie samo myslenie o tych grach.... nie spodziewalem sie tego :)

0

loloki, dzięki za emulatorek xD

e:
platformówka z jaszczurem? Crock?

Fallouty i Diablo też świetne, fallouty wręcz świetniejsze ;) Ale to jednak nie te czasy co mario i reszta ;)

0

Fallout i Diablo to juz nowe klasyki ;)
Diablo 1 pamietam jak sie rajcowalem grajac na battlenecie i poznajac np jakichs angoli... a rachunek na impulsach sie nabijal ;)
W sumie Diablo i Starcraft to juz u mnie etap gry przez siec na com'ach czy tam lpt... czyli wpadal kumpel, on bral skrzynke, ja monitor i marsz na osiedle obok do jego domu, by ustawic dwa kompy kolo siebie i pogrywac cala noc. Tez takie wyprawy mieliscie?

0

Nikt nie wspomniał o C&C i Red Alert oraz Warcraft 2, a to przecież znakomite tytuły. Może nie pochodzą z ery prehistorycznej ale mają już kilkanaście lat :)

0
wasiu napisał(a)

Fallout i Diablo to juz nowe klasyki ;)
W sumie Diablo i Starcraft to juz u mnie etap gry przez siec na com'ach czy tam lpt... czyli wpadal kumpel, on bral skrzynke, ja monitor i marsz na osiedle obok do jego domu, by ustawic dwa kompy kolo siebie i pogrywac cala noc. Tez takie wyprawy mieliscie?

Niestety ja jestem z innego pokolenia, więc nie pamiętam tytułów prehistorycznych, ale takie wypady z komputerami też często organizowaliśmy. Nawet do 5-6 komputerów ;D Później udało się wynajmować szkolną salę informatyczną po znajomości ;] Takiej gry po lanie żadna gierka po necie nie dorówna...

0

@AdamPL, wolę Tiberian Sun :), choć Warcraft 2 szczególnie dodatek też nie były niczego sobie. Co do starszych C&C bawiłem się ostatnio Command & Conquer The First Decade. Kapitalny zestaw, aż łezka w oku się uroniła. Trzeba będzie poszukać po Empikach.

F22 Raptor 2 - po lanie, full wypas :), chociaż częściej spotykaliśmy się przy UT, tym pierwszym, mrocznym, ten miał niesamowity klimat. Nie to co teraz z niego robią, przekoloryzowany, wręcz taki ... pokemonowaty ;P. Nasz rekord to 18 osób na noc do kafejki, i turniej jak się patrzy ;)

A co do strategi, to najlepsza w jaką grałem, ta jedna, jedyna, wyjątkowa to Settlers. Grałem od 1 do 4, z czego 3 i 4 jeszcze mam. Sposób zarządzania nacją był tam niesamowicie rozwiązany, aż się chciało siedzieć i patrzeć jak te małe potworki za... pracują. Jak wyszła 5 to aż mnie krew zalała. Jak można było tak potraktować tą serię.

0

cywilizacja, mortal kombat 2 ( na amidze) no i juz na PC blade of darkness ... wypas.

0
HideYoshi napisał(a)

blade of darkness

Rune był lepszy. Tomb Raider w wersji GORE :d . Niezapomniane scenki, obciąć gostkowi głowę, a potem tą głową naparzać następnego [rotfl] . Ale naprawdę hardkorowa gierka to Die By The Sword. System walki wymiatał.

0
Loloki napisał(a)

Ale naprawdę hardkorowa gierka to Die By The Sword. System walki wymiatał.
A dźwięki w niej to majstersztyk. Długo miałem schemat z Microsoft Plus! [dla Win95] z nimi, do dzisiaj je wspominam i czasem używam "w realu" ;-)

0

Prince Of Persia dla DOS - to był klasyk :P Zawsze grało się w to na informatyce w liceum :P A wcześniej, Pegasus i Super Mario Bros i fajne gierki na pistolet (celowało się w ekran). Niestety nazw już dziś nie pamiętam, ale były 3: strzelało się do kaczek, do puszek albo do przesuwających się postaci.

Tak nawiasem mówiąc, to nie wiem do dziś jak działał ten pistolet że celowało się w ekran :>

0

Co do grania na informatyce w podstawowce / liceum, to kto pamieta Deluxe Ski Jumping autorstwa Jussi (Jussiego?) Koskeli, popularnie nazywana "gra w Malysza"? ;d

0

W "Małysza" mieliśmy całe zawody jak przyjechałem do przyjaciół do Poznania zdając na studia ;-)
Ta gra miała właśnie to, czego wielu "full wypas gierkom z potężnym endżinem graficznym na 4 DVD" brakuje: "miodność" [jak to w Secret Service czy tam w Top Secret określali].

0

U mnie w technikum była inna popularna gierka, a w zasadzie to dwie:
1 - Liero, a potem pojawił się Lierix, ale był lekko przesadzony pod względem uzbrojenia, więc się nie przyjął. W tym to już mieliśmy w szkole ligę, serio. Opiekun sali informatycznej udostępniał nam po godzinach kluczyk, żebyśmy mogli rozgrywki prowadzić. Było nas "zarejestrowanych" ponad 150 graczy. Każdy mecz w rozgrywkach punktowany, i drabinka [rotfl]
2 - Scroch - to było tylko w jednej sali poinstalowane, ale też był miód. Teraz dość popularna jest następna wersja Atomic Tanks, ale jak dla mnie to bronie są zbyt niszczycielskie. Jak już zdobędzie się trochę kasy można wszystkich jednym strzałem wymieść :/

No i nie zapominajmy o czymś, co zna każdy, a jak nie zna to niech się pod stół skryje WORMSY.

0
othello napisał(a)

Tak nawiasem mówiąc, to nie wiem do dziś jak działał ten pistolet że celowało się w ekran :>

google :-P :-P

A grał ktoś w Giana Sisters ? Po tej grze Mario nigdy mi się nie podobał.
Poza tym Zorro, Commando.. (C64 rulezz ^^)

0

Mrotal kombat, virtual figther, tekken :P
Red Alerty, Age of Empires (!!!), Shogo M.A.D. (!!!), Fallouty, Diablo. Ale to już dla mnie nowe gry. Bo na PC.
Stare, na NESy i C64 były, oj tak ;)

0

Dobre Shogo nie jest złe :) . Leży na półeczce. Ostatnio znajomy pożyczył, jego komentarz: "ale oni mają płaskie facjaty". To fakt, postacie wyglądały tam niesamowicie. A z takich dobrych choć niezbyt rozpowszechnionych na wyróżnienie zasługują jeszcze:

Oni - biegana klepko-strzelanka. Ale kto by tam strzelał, skoro ma się do dyspozycji dziesiątki kombosów. Z drugiej strony to amunicji też za bogato nie było, a tylko jedną broń na raz można było nosić. Tak czy siak obrót o 180 stopni trzymając głowę przeciwnika pod pachą robił niezłe wrażenie.

Darkan Order of the Flame - pierwszy symulator lotu smokiem ;) do tego klasyczny hack&slash z małym objętościowo ekwipunkiem (nie to co np Gothic :D braciszek kiedyś się śmiał, że za nim to chyba cała karawana ciągnie), co w brew pozorom było na plus. Nie przepadam za zbyt łatwymi grami.

Kurcze, jak tak myślę, to trochę życia mi na tych grach uciekło. Nie żebym żałował, bo były to piękne chwile, ale ...

0

Mój TOP 5 na pegasusa:

  1. Contra - strzelanka wszechczasów:P
    2, Super Mario Bross
  2. Aladdin
  3. Jackie Chan
  4. Batman Return of the Joker

A potem zbierałem przez rok na gameboy pocketa i więcej na pegasusa nie wróciłem;)
Ten pistolet działał tak, że po naciśnięciu ekran robił się chyba niebieski a cel był podświetlany na biało. Czujnik wykrywał kolor w jaki celowałeś i wtedy stwierdzal czy trafiłeś. Dowiedziałem się na systemach wbudowanych :-D </url>

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1