Wybaczcie ew. ostre słowa, ale muszę się wygadać.
Moja babcia ma podejście "powiedzcie jak głosować, bo to dla was młodych ma być dobrze". Opowiedzieliśmy o naszych wizjach, ogólnie o partiach itp. i jakie najmniejsze zło wybraliśmy.
Dzisiaj przyszła do mnie babcia i mówi, że ogólnie z tym PO to byłoby OK, ale teraz widziała tą reklamę, że chcą sprywatyzować szpitale, a ona nie chce więcej płacić, bo i tak musi dawać łapówki, żeby cokolwiek załatwić. Rozmawiała też ze znajomymi i mają te same obawy.
No k@#$!@ jak można ludziom tak kłamać? Boją się o ratownictwo medyczne, że będzie pytało o ubezpieczenie, podczas gdy ratownictwa nikt nie chce prywatyzować, nie mówiąc już o tym, że ratownicy czy lekarze najpierw pomagają, a później co najwyżej zapytają o ubezpieczenie.
Sytuacja przy prywatnych szpitalach nic by się nie zmieniła dla zwykłego pacjenta. Teraz jak idziesz do szpitala, udzielają pomocy, a potem pytają o ubezpieczenie z NFZ. Jak nie masz to bulisz niezłą kasę.
Jakby były prywatne szpitale (teraz już też sporo jest), to byłoby tak samo. Udzieliliby pomocy i potem spytali o ubezpieczenie. Zero różnicy dla pacjenta.
Różnica byłaby dla lekarzy, którzy niby pracują w państwowym, a dorabiają w tym samym czasie prywatnie. Pobierają podwójną pensję olewając ludzi w państwowym. W przypadku prywatnych szpitali, nie byłoby takich przekrętów, bo dyrekcja szpitala wywaliłaby na zbity pysk takich kombinatorów, za to sami lekarze zapewne zarabialiby więcej, jeżeli byliby dobrzy (proste prawa rynku).
Babcia posłuchała tego, zdenerwowała się, że taką dezinformację sieje PiS i chyba poszła robić propagandę wśród znajomych.
Czy te wszystkie partie (i nie chodzi tylko o PiS, ale ogólnie) można pozwać do sądu za takie kłamstwa? Mnie już #$%@# trafia. Czy my już na zawsze jesteśmy skazani na to bagno? Jedna partia podkłada świnie drugiej. Głosują przeciwko ustawom przeciwników, nawet, jeżeli mają sensowne pomysły i nawet jeżeli mieli to w swoich programach. Teraz można sprawdzić na stronach posłów jak głosowali w poszczególnych wyborach. Jak patrzę jak niektórzy głosują to idzie się tylko załamać. Ale co z tego, że zagłosuję na innego członka danej partii, jak nie dostanie się on, tylko ktoś inny z tej partii. W senacie nie ma tego problemu głosuję na ludzi. Kiedy się zmieni ordynacja do sejmu?!
Eh... ulżyło mi.