Pozew do sądu za używanie p2p?

0

Przeczytajcie to:

http://mp3.wp.pl/p/informacje/njus/255109.html?kat=0&s=0

Mnie zainteresowal zwlaszcza ten fragment:

Przemysł fonograficzny monitoruje osoby udostępniające duże liczby plików muzycznych we wszystkich większych serwisach p2p, w tym BitTorrent, eDonkey, DirectConnect, Gnutella, Limewire, SoulSeek i WinMX.

oraz:

Policjanci polscy są bardzo dobrze przygotowani do prowadzenia monitoringu internetu, ujawniania i dokumentowania przestępczych działań w sieci, w tym także naruszeń praw autorskich i pokrewnych w serwisach p2p.

Podobno ZPAV zlozyl juz 59 pozwow do sadu przeciwko konkretnym osobom
(internautom).?
Wydaje mi sie, ze tylko strasza, bo tylko tyle moga zrobic. Ale moze juz trzeba zaczac sie bac? Co myslicie?

0

Ja po prostu nie używam p2p - i jest najprościej :P.

0

Adam.Pilorz : ale oni i tak Ci udowodnią ze używasz... bo niby jak to udowodnią tym, co używają? tak samo jak tym co nieużywają:p

0
WeeR napisał(a)

Adam.Pilorz : ale oni i tak Ci udowodnią ze używasz... bo niby jak to udowodnią tym, co używają? tak samo jak tym co nieużywają:p

Mylisz sie, wszystkie firmy prowadzace jakakolwiek dzialalnosc informatyczna musza wedlug prawa posiadac logi z ostatnich 5lat wedle wmiare nowej ustawy. Chyba zapominasz ze internet nie jest anonimowy i administratorzy widza wszystko lacznie z tym jakie dziewczyny ogladasz w jakich plikach jpg.

0
Faszczu napisał(a)

Mylisz sie, wszystkie firmy prowadzace jakakolwiek dzialalnosc informatyczna musza wedlug prawa posiadac logi z ostatnich 5lat wedle wmiare nowej ustawy.

z tego co wiem to ta ustawa nie przeszla

0
jf napisał(a)
Faszczu napisał(a)

Mylisz sie, wszystkie firmy prowadzace jakakolwiek dzialalnosc informatyczna musza wedlug prawa posiadac logi z ostatnich 5lat wedle wmiare nowej ustawy.

z tego co wiem to ta ustawa nie przeszla

Nie przeszla ta z bilingami przez 5 lat. Log od dostawcy internetowego to co innego.

pozdrawiam
johny

0

Szyfrowany system plikow i nic na dysku nie znajda a jak nic nie znajda to nic nie udowodnia ;)

0
Pedros napisał(a)

Szyfrowany system plikow i nic na dysku nie znajda a jak nic nie znajda to nic nie udowodnia ;)

Chyba nie skumales o co chodzi z logami... Twoj dostawca internetowy wie dokladnie co i jak przegladasz i jakie pliki udostepniasz - bo przeciez nie przez polaczenie szyfrowane masz emula czy tym podobne?

pozdrawiam
johny

0
johny_bravo napisał(a)

Twoj dostawca internetowy wie dokladnie co i jak przegladasz i jakie pliki udostepniasz - bo przeciez nie przez polaczenie szyfrowane masz emula czy tym podobne?

żeniby jakim cudem ? zapisuje u siebie wszystkie pakiety jakie przechodza do mnie lub ode mnie? I co moze to jeszcze trzyma jakiś czas? [rotfl] Na bieŻąco moze i da sie je podejrzec co niosą pakiety, ale kto zbiera takie informacje? A to ze łączy się z konkretnymi IP trackerów i wymienia z nimi dane, nie jest jednoznaczne z działalnościa nielegalną. Może w ten sposob pobierac całkowicie legalne materiały - ot choćby obrazy jakiejś dystrybucji *nixa

0

Jeszcze jedna sprawa - to, co dla przeciętnego człowieka jest nie do złamania, to dla BOPu jest prawdopodobnie pestką (tak jak dla FBI i innych tym podobnych). Aktualnie stosowane metody szyfrowania są dobre, dopóki osoba próbująca odczytać zawartość nie dysponuje superkomputerem.

0
Adam.Pilorz napisał(a)

Jeszcze jedna sprawa - to, co dla przeciętnego człowieka jest nie do złamania, to dla BOPu jest prawdopodobnie pestką (tak jak dla FBI i innych tym podobnych). Aktualnie stosowane metody szyfrowania są dobre, dopóki osoba próbująca odczytać zawartość nie dysponuje superkomputerem.

Z armaty do komara ?

0

Jeśli komar jest pancerny i bardzo nam zależy, to tak. Jeśli się kogoś pozwie do sądu, nie ma się innych dowodów, tylko te, które są zakodowane, to opłaca się zatrudnić superkomputer (bez właściwie żadnych kosztów!), by te dowody odkodować, żeby się przydały do czegoś. Bo w żaden inny sposób się nie wyciągnie informacji z zaszyfrowanych jakimś trochę silniejszym kluczem danych. Ja na przykład też z torrenta korzystam, ale jak na razie ściągnąłem cały jeden album muzyczny (demo mojego kolegi z roku, udostępniane za darmo) i turbo c++ explorer (darmowe, ściągane z oficjalnego torrenta Borlanda). Więc jak widać fakt, że korzystałem z torrenta wcale nie oznacza, że korzystałem z niego nielegalnie.

0

Tu się Adam mylisz ponieważ jeśli zaszyfrujesz coś odpowiednim algorytmem + odpowiednio długi kod to możesz być pewny (o ile ktoś, kto będzie próbował to odszyfrować nie będzie miał niesłychanego szczęści i nie odgadnie hasła) że się do tego nikt nie dobierze. Zobacz sobie tą stronę - jest to postęp w dekodowaniu zaszyfrowanej wiadomości (kilka słów) kluczem RC5-72 http://stats.distributed.net/projects.php?project_id=8 Przez ponad 4 lata nie sprawdzono nawet 1% wszystkich możliwych kluczy :) a sprawdzają to miliony komputerów na całym świecie...

0
spin napisał(a)

żeniby jakim cudem ? zapisuje u siebie wszystkie pakiety jakie przechodza do mnie lub ode mnie? I co moze to jeszcze trzyma jakiś czas? [rotfl] Na bieŻąco moze i da sie je podejrzec co niosą pakiety, ale kto zbiera takie informacje? A to ze łączy się z konkretnymi IP trackerów i wymienia z nimi dane, nie jest jednoznaczne z działalnościa nielegalną. Może w ten sposob pobierac całkowicie legalne materiały - ot choćby obrazy jakiejś dystrybucji *nixa

To, ze wie to jest oczywiste, a to czy przechowuje to nie ma znaczenia. Wystarczy, ze wie, kto i jaki ip mial w konkretnym czasie. A sprawa jest prosta. Siedzi sobie ktos i 'losuje' osobe udostepniajaca pliki. Znajduje jej ip i np. w przypadku neostrady jest w domu. W przypadku gdy IP jest IP dostawcy to wysyla do niego zadanie (nakaz prokuratora itp) o informacje, kto w jego sieci takie pliki udostepnia. I koniec sprawy. Nawet jesli zajmie to troche czasu, to przeciez udostepnianie tez chwile trwa.

Adam.Pilorz napisał(a)

Ja na przykład też z torrenta korzystam, ale jak na razie ściągnąłem cały jeden album muzyczny (demo mojego kolegi z roku, udostępniane za darmo) i turbo c++ explorer (darmowe, ściągane z oficjalnego torrenta Borlanda). Więc jak widać fakt, że korzystałem z torrenta wcale nie oznacza, że korzystałem z niego nielegalnie.

Tu nie chodzi o zakaz sciagania, bo to nie jest nielegalne, ale zakaz rozpowszechniania (czyli samego udostepniania) - bo to juz jest. Sciagac wiec mozesz do woli, jesli uzywasz tego (np. ogladasz film) w towarzystwie rodziny lub przyjaciol (tak to bylo w ustawie o ile pamietam).

pozdrawiam
johny

0
johny_bravo napisał(a)

Tu nie chodzi o zakaz sciagania, bo to nie jest nielegalne, ale zakaz rozpowszechniania (czyli samego udostepniania) - bo to juz jest. Sciagac wiec mozesz do woli, jesli uzywasz tego (np. ogladasz film) w towarzystwie rodziny lub przyjaciol (tak to bylo w ustawie o ile pamietam).

pozdrawiam
johny

To chyba jest mit.

0

To, ze wie to jest oczywiste, a to czy przechowuje to nie ma znaczenia. Wystarczy, ze wie, kto i jaki ip mial w konkretnym czasie.

Hm no ja nie jestem pewien, przeciez w sadzie wazne sa dowody - a dowodem moga byc tylko logi, czy naprawde to, ze ktos o czyms "wie" moze wystarczyc?

A druga sprawa jest taka, ze w takim razie jedyny sposob to zlapanie na goracym uczynku - pytanie, jakie jest prawdopodobienstwo, ze sposrod wszystkich klientów neostrady wylosują na przyklad mnie? Jakos mi sie nie chce wierzyc, ze jest mozliwosc inwigilowania wszystkich osób.

Moim zdaniem ( i mam nadzieje ze sie nie myle) - na razie strasza, bo tylko tyle moga.

Jeszcze a propos tych pozwow, moze ktos slyszal cos wiecej na ten temat? Tzn. w jaki sposob udalo sie dotrzec do osob udostepniajacych pliki i w dodatku, w jaki sposob udowodniono, ze sa to pliki nielegalne?

Wydaje mi sie, ze nikt nie ma prawa wejsc do kogos i przeszukac jego komputer w celu znalezienia nielegalnych plikow?

Sciagac wiec mozesz do woli, jesli uzywasz tego (np. ogladasz film) w towarzystwie rodziny lub przyjaciol (tak to bylo w ustawie o ile pamietam).

No wlasnie, tylko ze kto moze udowodnic, czy ktos, kto ode mnie cos sciagnal przez p2p nie jest moim kuzynem/bratem/przyjacielem? Zapytaja go? Wezwa na swiadka? wymiana plików między znajomymi jest legalna, tak samo jak np. nagranie filmu z TV na kasete i pozyczenie dla kolegi nie jest nielegalnym rozpowszechnianiem...
Wlasnie dlatego, o ile pamietam ta ustawa nie sprawdzala sie w praktyce - no chyba ze prawo juz sie zmienilo :>

0
othello napisał(a)

Wydaje mi sie, ze nikt nie ma prawa wejsc do kogos i przeszukac jego komputer w celu znalezienia nielegalnych plikow?

Bez nakazu nie mogą. Nakazu skolei nie dostaną, jeśli nie wykażą, że istnieje podejrzenie (oparte o fakty) że robisz coś nielegalnego. Jesli twój ISP wskaże cie jako potencjalnego pirata, na żądanie prokuratury, to moga taki nakaz dostać. Pozostaje jeszcze tylko kwestia tego, że muszą takie pliki znaleŹć (nielegalne oprogramowanie, muzyka, filmy itp...). Ty masz prawo szyfrować swoje dane w dowolny sposob, i nie masz obowiazku ich rozkodować, twierdzać choćby że sa to losowo wygenerowany pliki binarne. To co mówi Adam.Pilorz o zaprzęganiu superkomputerów do tego typu celów, to IMHO, czysta fikcja. Wbrew pozorom nikt nie wykona tego za darmo, nawet jesli taki komputer jest gdzies na usługach służb państwowych, czy sądu - wtedy jest on wykorzystywany do grubszych spraw niz znalezienie mp3'ki wartej 5 zł, zeby mieć dowód w sprawie w której mogą zasądzić pare tysięcy kary, jeśli znajda odpowiednia ilość nielegalnych danych - popatrzmy na sprzedawców z warszawskiego stadionu - jeśli te kary byłyby tak dotkliwe, to nie wracali by na targ. A samo zatrudnienie osoby obsługującej taką supermaszyne i ilość prądu złużytego przez nia w celu odszyfrowania kilku filmów, niosło by ze sobą znacznie większe koszta.

Zostawmy nawet szyfrowanie danych, przy naszym sądownictwie, prawie i korupcji są raczej marne szanse, że jakiekolwiek procesy mogłyby się odbyć. Straszyli już dawno, i nic nie zrobili... Aczkolwiek w pełni popieram inicjatywe, z tymże jestem zdania że powinni raczej wziąć się za tych, co na tym zarabiają - daleko szukać nie beda musieli, i za firmy - w tych ciągle jeszcze nagminnie wykorzystywane jest niedokońca legalne oprogramowanie.

0
DzieX napisał(a)

To chyba jest mit.

Jak bede mial chwile czasu to poszukam tego artykulu.

othello napisał(a)

Hm no ja nie jestem pewien, przeciez w sadzie wazne sa dowody - a dowodem moga byc tylko logi, czy naprawde to, ze ktos o czyms "wie" moze wystarczyc?

No to logi beda z tego, jak juz namierza kto, i co, i gdzie. Zeby namierzac logow nie trzeba, tylko wystarczy przesledzic tak jak powiedzialem. Nikt sie nie polapie, ze wlasnie zbieraja materialy, wiec szansa, ze przestanie udostepniac akurat wtedy jest mala. Dowodow az nadto...

othello napisał(a)

A druga sprawa jest taka, ze w takim razie jedyny sposob to zlapanie na goracym uczynku - pytanie, jakie jest prawdopodobienstwo, ze sposrod wszystkich klientów neostrady wylosują na przyklad mnie? Jakos mi sie nie chce wierzyc, ze jest mozliwosc inwigilowania wszystkich osób.

Ja nie twierdze, ze wszystkich na raz. Ale pojedynczo jak najbardziej, co zreszta potwierdzaja co jakis czas doniesienia o zlozonych pozwach. Na zasadzie: 'losujemy dzisiaj pare, zbieramy dowody przez troche czasu i skladamy pozew - a pozniej losujemy nowych'. Prawda jest taka, ze z losowaniem nie musza sie wcale wysilac, jak polowa internautow w tym kraju cos udostepnia (swiadomie, badz nie).

othello napisał(a)

No wlasnie, tylko ze kto moze udowodnic, czy ktos, kto ode mnie cos sciagnal przez p2p nie jest moim kuzynem/bratem/przyjacielem? Zapytaja go? Wezwa na swiadka? wymiana plików między znajomymi jest legalna, tak samo jak np. nagranie filmu z TV na kasete i pozyczenie dla kolegi nie jest nielegalnym rozpowszechnianiem...

Przede wszystkim roznica jest taka, ze umozliwiasz pobranie dowolnej osobie - co oznacza, ze rozpowszechniasz. Po drugie jest roznica miedzy pozyczaniem, a kopiowaniem.

pozdrawiam
johny

0
johny_bravo napisał(a)

No to logi beda z tego, jak juz namierza kto, i co, i gdzie. Zeby namierzac logow nie trzeba, tylko wystarczy przesledzic tak jak powiedzialem. Nikt sie nie polapie, ze wlasnie zbieraja materialy, wiec szansa, ze przestanie udostepniac akurat wtedy jest mala. Dowodow az nadto...

Żeby złapac IP musza chyba zacząć pobierać dane, a żeby być pewnym, ze dane są nielegalne, musza również je pobrac z internetu (rownie dobrze moze to byc legalny materiał pod inna nazwa) - wobec czego również łamią prawo. Czy według naszego prawa dowody zdobyte w nielegalny sposób nie są czasem również nielegalne - w związku z czym nie dopuszczone jako dowód?

Poza tym programy P2P działaja jak nazwa wskazują w obie strony, pobierajac przy okazji udostępniamy cześć juz pobranych przez nas danych. Wiec jest to kolejna nielegalna operacja. Nie jestem pewien czy da się tak cokolwiek udowodnić, a jeśli tak, to linia obrony jest postawiona wyżej.

0
spin napisał(a)

Żeby złapac IP musza chyba zacząć pobierać dane, a żeby być pewnym, ze dane są nielegalne, musza również je pobrac z internetu (rownie dobrze moze to byc legalny materiał pod inna nazwa) - wobec czego również łamią prawo. Czy według naszego prawa dowody zdobyte w nielegalny sposób nie są czasem również nielegalne - w związku z czym nie dopuszczone jako dowód?

Pobierac moga, rozpowszechniac nie. Wiec moga od ciebie pobrac cos tam, zapisac wszystko do logu (co i skad pobrali) i beda mieli dowod.

spin napisał(a)

Poza tym programy P2P działaja jak nazwa wskazują w obie strony, pobierajac przy okazji udostępniamy cześć juz pobranych przez nas danych. Wiec jest to kolejna nielegalna operacja. Nie jestem pewien czy da się tak cokolwiek udowodnić, a jeśli tak, to linia obrony jest postawiona wyżej.

No wlasnie dlatego uzywanie niektorych (jak np. Emule) w wiekszosci wypadkow jest jednoznaczne z rozpowszechnianiem. Ale prokurator bedzie sie opieral na oskarzeniu o rozpowszechnianie, a ze Ty sie tlumaczysz, ze chciales sciagnac...

Sam jestem ciekaw czy na takiej podstawie sad kogos skaze, ale fakt faktem, ze przepis jest, dzialanie nielegalne i z dowodami wcale nie tak ciezko.

pozdrawiam
johny

0
johny_bravo napisał(a)

Pobierac moga, rozpowszechniac nie. Wiec moga od ciebie pobrac cos tam, zapisac wszystko do logu (co i skad pobrali) i beda mieli dowod.

Prawnikiem nie jestem, ale tak po mojemu, to nielegalne jest również używanie i pobieranie takich danych, a jestem w stanie to uzasadnić tym, że skoro wiemy że coś jest nielegalne, a mimo to sięgamy do tego, to świadomie popełniamy przestępstwo. To tak jak alkohol i nieletni - winni są nieletni, bo im nie wolno tego spożywac, i winny sprzedawca - bo mu udostepniać. Swiadome sięganie nieletnich po alkohol jest moim zdaniem nielegalne tak samo, jak sciąganie plików z nielegalnych źródeł.

0

Otoz nie wlasnie. Sciaganie nie jest nielegalne w swietle prawa, tak jak nie jest nielegalne nagrywanie filmow na video. Ale rozprowadzanie tych filmow juz jak najbardziej. Materialy tez nie sa nielegalne, bo filmy czy muzyka jak najbardziej legalna jest (z wyjatkiem np. nazistowskich, pornografii dzieciecej, itp.). Nielegalna jest tylko dzialalnosc. To tak jak z uzyciem noza. Posiadanie noza jest legalne, natomiast uzycie go np. w napasci na kogos juz zdecydowanie nie - bo nielegalny jest czyn napasci z niebezpiecznym narzedziem, a nie sam fakt posiadania narzedzia. Muzyke posiadac wiec mozesz, ale czyn rozprowadzania juz jest nielegalny. Zreszta znajde artykul tej ustawy i wrzuce, tylko teraz chwilowo nie mam czasu go szukac.

pozdrawiam
johny

0
Pedros napisał(a)

Szyfrowany system plikow i nic na dysku nie znajda a jak nic nie znajda to nic nie udowodnia ;)

a szyfr zapisany na papierze ryzowym :P

0

Adam.Pilorz, z calym szacunkiem glupoty opowiadasz ;)

Aktualny stan wiedzy nie pozwala na skuteczny atak na szyfrowane AESem dane.
Atak brutalny także nie będzie skuteczny - wykrzystując miliard komputerów
pracujących równolegle, wszystkie możliwe klucze zostaną sprawdzone za 20 miliardów
lat.

Tu jest mowa o AES, nie wiem ile w tym prawdy ale chocby lamanie mialo trwac chociaz 20miesiecy (chociaz i tak wtedy pozostaje problem miliarda komputerow) to nie wierze aby komukolwiek sie chcialo tak tym bawic bo mozna znalezc latwiej kogos kto nie ma tego tak zabezpieczonego ;)

Co do kwesii czy posiadanie logow wystarczy aby cokolwie udowodnic to szczerze watpie. Same logi moga byc co najwyzej podstawa do wydania nakazu przeszukania, zajecia komputera itp ale jesli na tych dyskach nie znajda ani jednej mp3 ani jednego filmu to za co wyrok? Za logi? Takie cos nawet u nas nie przejdzie ;>

0
Pedros napisał(a)

Co do kwesii czy posiadanie logow wystarczy aby cokolwie udowodnic to szczerze watpie. Same logi moga byc co najwyzej podstawa do wydania nakazu przeszukania, zajecia komputera itp ale jesli na tych dyskach nie znajda ani jednej mp3 ani jednego filmu to za co wyrok? Za logi? Takie cos nawet u nas nie przejdzie ;>

A niby dlaczego mialyby nie starczyc? Jesli prowadzacy sledztwo sciagnal od ciebie plik, na ktorego rozprowadzanie nie masz licencji, to co wiecej trzeba do udowodnienia? Zapisza sobie krok po kroku chociazby i zrzut z sieciowki jak sciagala od ciebie probram (np. snifferem), sad wezwie bieglego informatyka, ktory potwierdzi, ze plik byl od ciebie (potwierdzony logami od providera, ze to twoje ip) i jestes w d... Tak samo jak zdjecia czy nagranie sprzedazy narkotykow wystarcza do skazania za handel (bez fizycznego przechwycenia samych narkotykow) albo przekazania okupu bez znalezenia rzeczy/osoby porwanej to logi to calkiem dobry dowod. Nie rozumiem w czym problem dla policji sciagnac plik i zalaczyc sniffera, czy tez napisac program, ktory przeskanuje powszechnie uzywane porty w poszukiwaniu p2p, sciagnie pare plikow i zapisze logi z operacji. A jak biegly potwierdzi (a potwierdzi, bo niby czemu nie?) to sad sie zastanawial nie bedzie.

A po drugie, a propos tego, ze nie znajda na dysku zadnej mp3, czy filmu - niby dlaczego maja nie znalezc? Ktos musialby miec farta, zeby skasowac wszystko akurat przed akcja. Inna sprawa, ze samo posiadanie jak juz pisalem nie jest nielegalne.

pozdrawiam
johny

0
johny_bravo napisał(a)

A niby dlaczego mialyby nie starczyc? Jesli prowadzacy sledztwo sciagna od ciebie plik, na ktorego rozprowadzanie nie masz licencji, to co wiecej trzeba do udowodnienia?

Wlasciwie nie pomyslalem o tym w ten sposob, jednak gdyby tak bylo to nie przeszukiwaliby mieszkan ludzi (jak to bylo napisane) tylko od tak po prostu wreczali wezwanie do prokuratury a jednak sprawdzaja mieszkania i sprawdzaja co jest na dyskach co jest udostepniane itp.

A po drugie, a propos tego, ze nie znajda na dysku zadnej mp3, czy filmu - niby dlaczego maja nie znalezc? Ktos musialby miec farta, zeby skasowac wszystko akurat przed akcja. Inna sprawa, ze samo posiadanie jak juz pisalem nie jest nielegalne.

Nie znajda bo bedzie zaszyfrowane i trzeba to odszyfrowac.

0
Pedros napisał(a)

Wlasciwie nie pomyslalem o tym w ten sposob, jednak gdyby tak bylo to nie przeszukiwaliby mieszkan ludzi (jak to bylo napisane) tylko od tak po prostu wreczali wezwanie do prokuratury a jednak sprawdzaja mieszkania i sprawdzaja co jest na dyskach co jest udostepniane itp.

Sprawdzaja, bo najczesciej okazuje sie, ze przy okazji znajduje jeszcze sporo warezow, gierek, itp. Wiec dowody pograzaja jeszcze bardziej i lecisz do sadu z pelnym oskarzeniem - wtedy juz nie tylko o rozprowadzanie.

Pedros napisał(a)

Nie znajda bo bedzie zaszyfrowane i trzeba to odszyfrowac.

Wtedy same logi tez wystarcza do oskarzenia. A po drugie ile osob szyfruje caly dysk? 0,5% internautow?

pozdrawiam
johny

0

Nie trzeba Od razu całego dysku szyfrować. Prawda jest taka, że dla kilku mp3 nie będzie im sie chciało tego ruszać.

0
DzieX napisał(a)

Nie trzeba Od razu całego dysku szyfrować. Prawda jest taka, że dla kilku mp3 nie będzie im sie chciało tego ruszać.

Tez tak sadze. Co nie zmienia faktu, ze dalej da sie stwierdzic rozprowadzanie pliku.

pozdrawiam
johny

0
johny_bravo napisał(a)

Sprawdzaja, bo najczesciej okazuje sie, ze przy okazji znajduje jeszcze sporo warezow, gierek, itp. Wiec dowody pograzaja jeszcze bardziej i lecisz do sadu z pelnym oskarzeniem - wtedy juz nie tylko o rozprowadzanie.

W tym co piszesz jest sporo madrego slowa jednak mnie to specjalnie nie przekonuje. Logi po prostu za latwo spreparowac. Mam na mysli logi w postaci dat i godzin polaczen z danymi sewerami z ktorych cos pobieralem i godzin i dat w ktorych cos udostepnialem. Dla mnie cos takiego moze byc podejrzeniem ze dany osobnik cos zlego robi, najlepiej zobaczyc jak to bedzie w praktyce, jakie wyroki beda itp

U ludzi ktorych odwiedzila policja udostepnianych danych bylo bardzo wiele (ja nawet tyle miejsca na dysku nie mam :D ) wiec pewnie dlatego byli w pierwszej kolejnosci ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1