Przyszlosc programowania?

0

http://alarmingdevelopment.org/index.php?p=6
potem:
http://subtextual.org/demo1.html

Dopisane:
Zamiast dawac posta w istniejacych juz tematach postanowilem zapytac was o opinie.

0

Ja uważam, że autor ma sporo racji. Coś w tym jest, że podczas kodowania dużo zasobów poznawczych programisty jest marnowana na przejścia między kolejnymi poziomami abstrakcji.
Zgadzam się też, że języki programowania nie wpasowują się naturalnie w 'ludzki' sposób myślenia.

Co do programowania przez przykład: rozumiem, że można tak zaprogramować funkcję np dodawania etc. ale co z trudniejszymi funkcjami? Czy wtedy trzeba będzie podać bardzo dużą ilość przykładów, żeby algorytm był prawidłowy? I jak udowodnimy jego prawidłowość?

Aha, zgodzę się też z autorem, że w tym momencie mniej powinniśmy się martwić wydajnością programu, a bardziej wydajnością produkowania oprogramowania.

Pozdro Faszczu

0

Akurat mnie w programowaniu schodzi najwięcej czasu nie na to 'jak zapisać problem za pomocą języka programowania', ale:

  • na obchodzenie błędów w bibliotekach / serwerach aplikacyjnych itd.
  • na zrozumieniu o co chodziło klientowi
  • na walce z programistami, którzy nadmienie komplikują kod

Sama implementacja to pryszcz i jak się ma dobre IDE (Eclipse) i wygodny język (Java/C++ mi pasuje) to programowanie jest zadaniem latwym.

Poza tym wiele rzeczy, które ten gość porusza już od dawna istnieje - np. programowanie deklaratywne czy aspektowe.

Przydałoby się za to jakieś dobre narzędzie, które porządnie wali po łapach za:

  • używanie copy&paste,
  • nieprzestrzeganie konwencji,
  • robienie literówek i błędów gramatycznych ('cuted', 'hited', ciarki mnie przechodzą jak widzę takie rzeczy w kodzie)
  • ponowne wymyślanie koła
  • brak komentarzy lub głupie komentarze
  • brak obsługi błędów
0
Krolik napisał(a)

Przydałoby się za to jakieś dobre narzędzie, które porządnie wali po łapach za:

  • używanie copy&paste,
  • ponowne wymyślanie koła

Zaprzeczasz sam sobie o czym wspomina autor subtextu. Jesli nie chcesz wymyslac kola od nowa zrob copy&paste i zamontuj istniejace kolo.

Na poczatku bylem troche sceptyczny co do pomyslu jezyka subtext. Z drugiej strony jednak sam nie programuje i nie mam w tym doswiadczenia. Po zobaczeniu kim jest autor troche zmienilem podejscie. Nie chodzi o to, ze skoro koles programowal wiecej niz my wszyscy razem wzieci to zawsze musi miec racje, ale doszedlem do wniosku ze On musi cos wiedziec. Faktycznie programowanie jego metoda bylo by znacznie prostsze. Ucierpi na tym prawdopodobnie wydajnosc programu ale samo napisanie czegokolwiek bedzie raczej jak click & play - szybkie i latwe w szukaniu bledow.

0

@Faszczu - nie jestem Krolik, ale domyśam się, że z tym Copy&paste chodziło raczej o zastąpienie pętli For poprzez walnięcie tej samej instrukcji n razy, albo coś w tym stylu.

// Bezsensu to jest. Skad jakis taki pomysl dziwny? - F
E... Zepsułeś mi polskie literki ;P A co do tego "pomysłu" - po pierwsze, mogę Ci zagwarantować, że WIDZIAŁEM coś takiego na własne oczy w kodzie programu, który miałem poprawiać. Poza tym nie zawsze musi być to dokładna kopia, ale nieraz kopia z jakimiś drobnymi zmianami, które dałoby się efektywniej oprogramować.

0

podczas kodowania dużo zasobów poznawczych programisty jest marnowana na przejścia między kolejnymi poziomami abstrakcji.

I za to analitycy dostają cięzkie pieniadze ,aby koder dostał rozwiązanie/specyfikacje w formie przyjaznej do zakodowania.

Zaprzeczasz sam sobie o czym wspomina autor subtextu. Jesli nie chcesz wymyslac kola od nowa zrob copy&paste i zamontuj istniejace kolo.

I przy okazji powielisz wiele razy istenijące błedy. Jesli juz jestesmy przy tym temacie to przeciez mzoan kod zamknąć w klase
i używac jej metod, pozniej ejsli okaze sie ,ze gdzies był błąd ,zmieniasz ów kod w jednym miejscu zmiast w np w stu.

pzdr

0

moze przykład ktory podał adam jest zbyt jaskrawy, ale zdarza sie ze kod który mozna by zapisac jako funkcje, powtarza sie wiele razy w programie i chyba o takie cut7paste chodziło.. w kazdym razie wydaje mi sie ze ja Krolika rozumiem

0
PawelW napisał(a)

podczas kodowania dużo zasobów poznawczych programisty jest marnowana na przejścia między kolejnymi poziomami abstrakcji.

I za to analitycy dostają cięzkie pieniadze ,aby koder dostał rozwiązanie/specyfikacje w formie przyjaznej do zakodowania.

Analityk w specyfikacji nie napisze programiście: aby znaleźć w tablicy wartość x musisz wstawiś taki kod: ... . Bo inaczej sam byłby programistą, a ten co dostaje specyfikację- tylko by przepisywał kod.
Chodzi o to: dostajesz problem po ludzku-> w głowie tłumaczysz na algorytm
i jeśli coś się nie zgadza, albo dostajesz czyjś kod:
czytasz źródło -> tłumaczysz sobie co to robi -> wymyślasz zmiany/poprawki -> kombinujesz jak to zaimplementować.
W tym artykule chodzi o to, aby ilość przejść między poszczególnym sposobami myślenia zminimalizować. Wg autora lepiej by było, gdyby ich nie było.
A analitycy są "warstwą pośrednią" między nie-programistami klientami a programistami, gdyż te dwie grupy mają różne języki komunikowania się.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1