akumulator i stabilizator napiecia 7805...

0

witajcie.
mam akumulator 12V 1,3Ah. chce go podlaczyc do aparatu cyfrowego uzywajac stabilizatora 7805 (czyli 5V).
i teraz moje pytanie jest takie:
o ile dluzej pochodzil by aparat, gdybym uzyl akumulatora o tej samej pojemnosci ale mniejszym, 6V napieciu...? wydaje mi sie, ze stabilizator mniej by sie grzal przy nizszym napieciu wiec straty byly by mniejsze. tylko jak bardzo by to wplynelo na dlugosc pracy (i nagrzewanie stabilizatora)...?

aha i jeszcze moze jedno pytanko:
jak pokaznego radiatorka bedzie potrzebowal stabilizator jesli aparat ciagnie max 1A?

dzieki za pomoc [browar]

0

hm nie jestem ekspertem ale wydaje mi sie ze grzanie sie stabilizatora zalezy od pobieranego pradu a nie napiecia, 7805 spokojnie 1A pociagnie ale radiatorek musi byc, nie duzy ale 5x5cm aluminium by sie przydalo, najlepiej z calym rusztowaniem, co do napiecia to jezeli bedziesz ssal z akumulatora 6V to moze byc tak ze przy duzym obciazeniu akumulator nie wyrobi i nie dostaniesz tych 6v bo napiecie musi byc wyzsze niz 5V, ja bym sie zastanowil nad 9V albo zostawil to 12V

0

no to chyba zostane przy swojej 12-tce :)
dzieki za info, pozdro [browar]

P.S. z tym grzaniem, to wiem, ze zalezy od pobieranego pradu a nie napiecia, chodzilo mi tu o roznice pomiedzy nagrzewaniem 12V-->5V i 6V-->5V :-)

0
cimak napisał(a)

P.S. z tym grzaniem, to wiem, ze zalezy od pobieranego pradu a nie napiecia, chodzilo mi tu o roznice pomiedzy nagrzewaniem 12V-->5V i 6V-->5V :-)

przy napięciu 12V i prądzie 1A moc tracona na stabilizatorze wyniesie (12V-5V)*1A = 7W, natomiast przy zasilaniu z aku. 6V moc tracona wyniesie 1W. Teoretycznie. Bo tak jak napisał kolega cepa, napięcie przed stabilizatorem musi być conajmniej wyższe od napięcia za stabilizatorem(można co prawda zastosować stabilizator LDO, ale to inna bajka). W standardowych stabilizatorach typu 78XX jest to różnica ok 2V, więc aku. 6V jest wielce nie zalecany.
Samo zastosowanie stabilizatora 7805 w Twoim rozwiązaniu jest conajmniej dziwnym wyborem, ponieważ nawet gdy aparat będzie nieużywany, stabilizator będzie pobierał prąd z akumulatora (od kilku do kilkudziesięciu mA, zależnie od producenta). Na pewno lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie stabilizatora impulsowego albo... zwykłych diod prostowniczych. Na każdej krzemowej diodzie odkłada się napięcie ok 0,6-0,7V tak więc można to wykorzystać zakładając, że użyjesz akumulatora 6V.
A więc dwie diody np. 1N4007 szeregowo z akumulatorem 6V i powinno ładnie działać :) napięcie na wyjściu będzie na poziomie 4,7V.</url>

0

dzieki [browar]

0
Passage napisał(a)
cimak napisał(a)

P.S. z tym grzaniem, to wiem, ze zalezy od pobieranego pradu a nie napiecia, chodzilo mi tu o roznice pomiedzy nagrzewaniem 12V-->5V i 6V-->5V :-)

przy napięciu 12V i prądzie 1A moc tracona na stabilizatorze wyniesie (12V-5V)*1A = 7W, natomiast przy zasilaniu z aku. 6V moc tracona wyniesie 1W. Teoretycznie. Bo tak jak napisał kolega cepa, napięcie przed stabilizatorem musi być conajmniej wyższe od napięcia za stabilizatorem(można co prawda zastosować stabilizator LDO, ale to inna bajka). W standardowych stabilizatorach typu 78XX jest to różnica ok 2V, więc aku. 6V jest wielce nie zalecany.
Samo zastosowanie stabilizatora 7805 w Twoim rozwiązaniu jest conajmniej dziwnym wyborem, ponieważ nawet gdy aparat będzie nieużywany, stabilizator będzie pobierał prąd z akumulatora (od kilku do kilkudziesięciu mA, zależnie od producenta). Na pewno lepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie stabilizatora impulsowego albo... zwykłych diod prostowniczych. Na każdej krzemowej diodzie odkłada się napięcie ok 0,6-0,7V tak więc można to wykorzystać zakładając, że użyjesz akumulatora 6V.
A więc dwie diody np. 1N4007 szeregowo z akumulatorem 6V i powinno ładnie działać :) napięcie na wyjściu będzie na poziomie 4,7V.</url>

zawsze mozna zrobic wlacznik ;-)

0

Przetwornica DC/DC np. www.tme.pl, prawie 100zł. Ale sprawność prawie 2x większa.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1