Mam monitor LCD (15" benq, tak na wszelki wypadek ;) ) od bardzo krótkiego czasu. Dzisiaj po powrocie do domu zobaczyłem, że mój kot go osikał (wczesniej sikał też w czajniki elektryczne, kontakty itd...).
Kocie szczochy dostały się na krawędziach do monitora co zaaowocowało dosyc duza iloscia bad pixeli. Jeszcze są mokre (jak naciskam na monitor to sie odklejaja i przyklejaja). Mozna to tez troche przesunąć.
Czy taki monitor LCD ma jakieś warstwy czy coś i jak najłatwiej to naprawić? Może być taka sytuacja że to wyschnie i będzie ok (wydaje mi się, że nie sądzac po konsystencji kocich szczochów)?
Sprawa może troche śmieszna (dla kota mniej...), ale ważna dla mnie bo za szybko sobie takiego drugiego monitora nie kupie ;)
Pozdrawiam.
// Zmiany dokonane na prosbe autora. - F