U mnie w korpo wlasnie zwolnili 3% swiatowej populacji pracownikow (okolo 300 osob), wskaznik zmienia sie wedlug kraju miedzy 1 a 4%. W PL ma byc 1,5%. Na przemowie CEO byla mowa o tym, ze nie bedzie rozroznienia czy dev czy tester czy HR, bez dyskryminacji i ze stawiaja przede wszystkim na automatyzacje zlikwidowanych stanowisk. Jednak pewne "kuluarowe" plotki glosza, ze 80% zwalnianych ludzi to "nie-dev". Dodatkowo swiadczy o tym, ze redukuja "balast" fakt, ze 3 otwarte wakaty na DEV w PL zostaly utrzymane pomimo redukcji.
Wiele osob nie do konca rozumie ta decyzje, poniewaz z jednej strony CEO zapewnia ze stoimy na gieldzie tak dobrze jak nigdy i ze mamy mnostwo "assetow" jako firma, ciagle przejmujemy inne biznesy aby uzupelnic portfolio oferty, jednak mimo tego zwolnienia w tym roku. Byc moze tez i w przyszlym.
Musimy zdawac sobie sprawe z pewnego faktu. Korporacje nie kieruja sie uczuciami, jesli dojdzie do przelomu w AI, to beda redukowane stanowiska DEV bez mrugniecia okiem. Ale to pewnie wszyscy (albo prawie wszyscy) na tym forum wiedza :D