@eleventeen:
Zalezy dlaczego sie z niej nie korzysta. Jesli dlatego ze nikt w firmie nie potrafi albo nikomu sie nie chce to absurdem jest zatrudnianie tylko takich ludzi.
Miałem na myśli takie miejsca, gdzie nie korzysta się na co dzień bo nie ma takiej potrzeby, już nie dorabiajmy dodatkowych teorii ;)
Ale jesli ktos zajmuje sie ... hmm, no nie wiem czym, jeszcze nie pracowalem w firmie w ktorej programista nie musi myslec, rozwiazywac problemow z ktorymi wczesniej sie nie spotkal
Znajomość algorytmów lub jej brak nie świadczy o umiejętności (lub braku) myślenia czy rozwiązywania problemów.
czy znac podstaw typu hashowanie, sortowanie, ... A porzadne rekrutacyjne zadnia algorytmiczne to wlasnie absolutnie podstawowe klocki ktore trzeba wymyslic jak zlozyc.
Nie znam hashowania ani sortowania. Coś tam pamiętam ze szkoły, a ostatnio z ciekawości przeglądałem o algorytmach żeby odświeżyć sobie pamięć ale... już zapomniałem. Jakbym naprawdę potrzebował to znowu sobie wygoogluje, i może lepiej właśnie tę umiejętność bardziej sprawdzać? Notabene, u mnie w pracy pozwalamy kandydatom używać google podczas części praktycznej rekrutacji technicznej.
A ze zdazaja sie firmy ktore sprawdzaja czy ktos wykul na pamiec jakis konkretny algorytm to juz inna sprawa - to wedlug mnie jest pozbawione sensu.
No właśnie w tym rzecz- wykucie na pamięć. Algorytm to algorytm, da się go wykuć na pamięć. Jaki sens więc sprawdzanie tego przy profilowaniu kandydata? Użyję analogii- to trochę jak z testami jednostkowymi które niektórzy piszą tak że mają mocka, konfigurują tego mocka tak aby coś zrobił, a później sprawdzają czy to zrobił. Gdzie tu faktyczna wartość?