Czy na forum powinna być oczekiwana i wymagana większa merytoryka i kultura wypowiedzi

0

Ankieta prosta jak i pytanie, bo chodzi tutaj o opinię użytkowników w pewnej fundamentalnej kwestii aby wysondować panujące opinie niż wdawać się w szczegóły. Dla tych którzy nie znają kontekstu, zachęcam do zapoznania się z "lekturą" (wątki mogą się powtarzać bo odniosę się również do konkretnych postów, ale najlepiej przeczytać całe wątki):

Zanim ktoś napisze "A gdzie opcja ..." to proponuję jeszcze raz przeczytać pierwsze zdanie tego postu.

@S4t wybacz że padło na Ciebie w moim przykładzie. Swoje zdanie na ton Twojej wypowiedzi wyraziłem i nie zmieniam, natomiast jedyny powód dla którego akurat Twój post podlinkowałem jest taki że był pierwszy który mi się nawinął kiedy szukałem czegoś w temacie (a wiedziałem że długo na forum nie będę musiał szukać).

5

Wybacz złośliwość, ale możemy jeszcze zrobić ankietę "czy chcesz żeby w Polsce było lepiej". Bo to podobny poziom ogólności.
Poza tym - mieszasz różne tematy w jednym pytaniu.
Czym innym jest tolerancja dla offtopikowania, a czymś innym pilnowanie poziomu.
Pierwsze - można rozumieć dwojako: tępienie odpowiedzi nie na temat oraz walka z ludzikami, których sensem tutaj jest jedynie uczestnictwo w gównoburzach i nie wnoszą niczego merytorycznego.
Ale odgórne pilnowanie "sympatyczności i serdeczności" jest nierealne. OK, jak ktoś wprost jedzie i mówi że jestes deblem to łatwo wyłapać i zareagować. Ale takie lekkie dogryzanie, krytyczna uwaga czy (modne teraz hasło) "pasywna agresja" - jak to weryfikować?

P.S.
Żeby nie było że Ci robię pod górkę - zagłosowałem na TAK. Tylko po prostu - obawiam się, że z Twoim pomysłem będzie jak z komunizmem: w teorii wygląda super, ale praktycznie nierealne jest wdrożenie tego na produkcji.

3

Konkretne pytanie powinno brzmieć: czy forum 4programmers powinno być forum wyłącznie programistycznym. Czyli: wszystkie działy nietechniczne do likwidacji, każdy post na temat inny niż techniczny bezwzględnie tepiony.

Tylko pewnie to spowoduje odpływ użytkowników.

4

@gajusz800: tylko że to nijak ma się do sedna problemu, bo toksyczne wypowiedzi często pojawiają się w tematach technicznych (w "techniczne" wliczam również kategorie takie jak kariera).

3
Aventus napisał(a):

toksyczne wypowiedzi często pojawiają się w tematach technicznych

I tu pojawia się główny problem to widzisz toksyczne wypowiedzi tam gdzie inny czesto ich nie widzą (ja nie widzę, @S4t nie wiedzi, @cerrato nie widzi)

0

@KamilAdam: to nie jest problem tylko kwestia tego czy inni też to widzą. Podajesz @cerrato i @S4t jako przeciwwagę i co? Koniec tematu? Sądząc po dotychczasowych odpowiedziach w ankiecie jakiś jednak problem jest dostrzegany, nawet jeśli istnieje rozbieżność w postrzeganej granicy akceptowalnych wypowiedzi.

@cerrato: wybacz że dopiero teraz odnoszę się bardziej do Twojego postu:

Ale takie lekkie dogryzanie, krytyczna uwaga czy (modne teraz hasło) "pasywna agresja" - jak to weryfikować?

To już było wspomniane w innym wątku. A jak jest weryfikowany trolling, i dostosowywanie kar do niego? Na zdrowy rozsądek i raport użytkowników- czasem oddzielnie, a czasem te dwa czynniki naraz. Przecież sama kwestia trollingu nie jest taka prosta, tym bardziej że niejednemu z nas również zdarza się czasem lekko "zażartować", a czy to już trolling czy nie może być kwestią dyskusyjną. A jednak system karania za trolling jakoś działa (chociaż niewystarczająco moim zdaniem).

obawiam się, że z Twoim pomysłem będzie jak z komunizmem: w teorii wygląda super, ale praktycznie nierealne jest wdrożenie tego na produkcji.

Nie przeczę- tak może się stać. Ja wyznaję jednak filozofię że lepiej coś spróbować i wiedzieć że się nie powiodło, niż żałować że się nie spróbowało. Co do analogii z komunizmem to również można ją zastosować do obecnego stanu rzeczy- co jakiś czas pojawiają się incydenty (np. fale odejść użytkowników), trochę się o tym mówi, a później wszystko pozostaje bez zmian. I tak trwa plan pięcioletni pięciomiesięczny, aż do kolejnego incydentu.

EDIT

Pozwolę sobie podciągnąć pod ten wątek jeszcze inną kwestię o której wspomniał wcześniej @cerrato, i która pojawiała się w innym wątku. Mianowicie:

Jak ktoś jest niemiły/złośliwy to może dostać taki karny punkt. Bo na bana to nie zasługuje, ale ostrzeżenie - czemu nie

Oprócz ostrzeżeń dochodzi jeszcze inna, subtelna acz skuteczna metoda. Usuwanie takich postów. Jak ktoś się raz za razem naprodukuje pisząc post udowadniający wyższość autora nad innym użytkownikiem, i takie posty będą usuwane, to może w końcu wyciągnie wnioski i nauczy się lepiej pisać do innych. Czasem to najlepszy środek.

2
Aventus napisał(a):

@KamilAdam: to nie jest problem tylko kwestia tego czy inni też to widzą.

Nie czuję co zmienia tu zamiana słowa problem na kwestia. Hipotetyczna sytuacja - zgłaszasz jakiś post jako pasywno agresywny, dostaje to moderator, nie ważne który, on stwierdza że post nie jest pasywno-agresywny. Co zmienia tu zamiana słowa problem na kwestia?

Podajesz @cerrato i @S4t jako przeciwwagę i co? Koniec tematu? Sądząc po dotychczasowych odpowiedziach w ankiecie jakiś jednak problem jest dostrzegany, nawet jeśli istnieje rozbieżność w postrzeganej granicy akceptowalnych wypowiedzi.

I nic, bo twoje pytanie w ankiecie jest tak rozmyte że sam mam ochotę zagłosować na tak, ale w ogóle nie rozumiem co chcesz osiągnąć, brakuje mi tu konkretów

5
KamilAdam napisał(a):

I tu pojawia się główny problem to widzisz toksyczne wypowiedzi tam gdzie inny czesto ich nie widzą (ja nie widzę, @S4t nie wiedzi, @cerrato nie widzi)

Wolałbym, aby 4p nie było serwisem przeznaczonym dla tzw. „snowflake'ów”. Wolałbym, aby odpowiedzi i całe dyskusje nie były miłe, a merytoryczne i skuteczne. Bo znacznie skuteczniejszą metodą pomocy jest napisanie komuś, że mu brakuje wiedzy, że pomysł X jest pomysłem bardzo złym, czy że to co robi nie ma sensu, niż (za przeproszeniem) pieprzenie przez kilka akapitów i owijanie w bawełnę, byle nie napisać prawdy.

Dla mnie czymś naturalnym i wręcz oczekiwanym jest pisanie prosto z mostu w sprawach technicznych. Nie mam problemu ani z przyjmowaniem krytyki, ani z ironią czy sarkazmami i wolałbym, aby użytkownicy tego forum w sposób krótki i konkretny wymieniali się wiedzą. Bez obrażania się, że ktoś im prawdę napisał. Skoro w jakimś temacie dosłownie posysam, to tylko szkodę mi ktoś wyrządzi, jeśli mi tego wprost nie napisze.

8

@furious programming: zgodzisz się że jest różnica między tymi dwoma wypowiedziami? Obie wyimaginowane ale wielokrotnie na forum widziałem podobną narrację.

v1

To nie ma prawa zadziałać. Wstawiłeś X w Y, a powinno tam być Z.

v2

Lepiej się w to nie baw bo widać że Ci nie idzie. Z ma być tam gdzie Y, a nie X. To są postawy których wstyd nie znać.

Ps: Dla mnie v2 to niepotrzebna uszczypliwość, pasywna agresja i jakieś budowanie własnego ego kosztem innego użytkownika. Albo ujmijmy to inaczej stosując inne kryterium- którą z tych opcji zostawałbyś w rozmowie w profesjonalnym śrowisku, zakładając że Twoi rozmówcy to nie są koledzy z którymi na coś pozwalasz sobie na różne żarty i uszczypliwości.

2

@Aventus: tak szczerze - owszem, widzę różnicę, ale za bardzo nie wiem, która z tych opcji Twoim zdaniem jest dobra, a którą dałeś jako antywzorzec. Podejrzewam, że druga jest zła - ale to przez tą końcówkę o wstydzie. Bez tego serio bym nie wiedział, a nawet bym podejrzewał, że pierwsza jest niedobra - bo krótka, oschła i bezpłciowa.

EDIT
posta wysłałem zanim dodałeś PS w swoim. Pierwotnie były to dwie gołe wypowiedzi, bez komentarza :P

budowanie własnego ego kosztem innego użytkownika

Gdzie tutaj masz budowanie EGO? Co innego jakby były wstawki w stylu "ja takie rzeczy robiłem w liceum, a Ty masz 3 lata stażu i tego nie ogarniasz. Jakbyś chciał u mnie pracować to nie ma szans, żebym Cię zatrudnił, bo odstajesz od mojego poziomu o 3 ligi", ale obiektywne stwierdzenie że ktoś czegoś nie ogarnia nie jest w żaden sposób obrażaniem czy umniejszaniem. OK, można to napisać mniej lub bardziej przyjemnie, ale nie zmienia to faktu, że zwrócenie uwagi, nawet w sposób krótki i bezpośredni, jeśli jest merytorycznie uzasadnione to nie powinno być rozpatrywane w kategorii obrazy.

1

@Aventus: wolę drugą wersję, bo jest prawdziwa, motywująca i zawiera więcej informacji, szczególnie końcówka, czyli bezpośrednie wytknięcie braku znajomości podstaw. Choć pierwsze zdanie może sugerować poddanie się, jednak trudno wyczuć intencje — taki urok jałowego tekstu. Nie widzę powodu do obrażania się czy poczucia bycia atakowanym.

Może też zaliczasz się do grona snowflake'ów, hmm? ;)

2
cerrato napisał(a):

Podejrzewam, że druga jest zła - ale to przez tą końcówkę o wstydzie.

To ja bym powiedział że mnie by bardziej zabolał fragment Lepiej się w to nie baw, ale wypowiedź:

widać że Ci nie idzie. Z ma być tam gdzie Y, a nie X. To są postawy których wstyd nie znać

Byłaby dla mniej jak najbardziej OK
Na szczęście ja tu nie jestem moderatorem i nie musze podejmować takich decyzji czy wybowiedź jest odpowiednia czy nie :P

0

Zwrot pokroju „lepiej się w to nie baw” pasowałby do przypadku, w którym ów zabawa byłaby stratą czasu — kiedy jakieś rozwiązanie jest dużo czasu, ale nie przyniesie wymiernych korzyści. W przypadku jakichś podstaw, raczej jest szkodliwe. No chyba, że ktoś odbiorca uzna to za bodziec motywujący, to plus dla odbiorcy.

0

W przypadku jakichś podstaw, raczej jest szkodliwe. No chyba, że ktoś odbiorca uzna to za bodziec motywujący, to plus dla odbiorcy.

Jeśli do tego, żeby wypowiedź miała wartość, konieczne jest, żeby jej odbiorca postąpił odwrotnie do rady, to to nie jest wartościowa rada.

2

Konieczne nie jest, ale może wzbogacać wypowiedź i zwiększyć jej skuteczność.

Sam jestem zdecydowanym przeciwnikiem lania wody i bycia miłym, więc takie ”miłe” odpowiedzi mnie irytują i drażnią. Lubię krótkie i konkretne informacje, bo pozwalają oszczędzić mnóstwo czasu i nie pozostawiają złudzeń. Przejrzysta i otwarta krytyka jest niezwykle cenna, pomimo bycia trudną do przyjęcia. Ale po to właśnie jest krytyka — ma boleć, aby była wartościowa i skuteczna.

10

@cerrato: @furious programming
Wasze odpowiedzi chyba udowadniają jak różne jest postrzeganie toksyczności, co i dla mnie jest pewnym kubłem zimnej wody bo wydawało mi się to oczywiste. Na obronę dodam że do tej pory gdziekolwiek nie pracowałem przykład drugi skończyłby się formalną rozmową komentującego osobnika z przełożonym gdyby nie była to żartobliwa rozmowa między kolegami, i nie widzę powodu aby takim toksycznym wypowiedziom nie zapobiegać również tutaj. Szczególnie jeśli dotyczy to pisana do użytkowników młodszych stażem.

Dla mnie zarówno Lepiej się w to nie baw bo widać że Ci nie idzie jak i To są postawy których wstyd nie znać to są zbędne i toksyczne komentarze na tym samym poziomie. Jestem szczerze ciekaw czy poza światem wirtualnym faktycznie tolerowalibyście takie komentarze (znów, zakładając że to nie koleżeńska wymiana uszczypliwości), i ciężko mi uwierzyć że tak. Ale znów, może mam zakrzywiony obraz rzeczywistości.

@furious programming:

Może też zaliczasz się do grona snowflake'ów, hmm? ;)

Być może, chociaż przyznam że nie do końca znam znaczenie tego słowa bo słyszałem je już w tylu kontekstach że ciężko teraz mi dochodzić co to tak naprawdę oznacza. Ja obracam się w środowisku (zarówno zawodowym jak i osobistym) wzajemnego poszanowania i unikania niepotrzebnych dogryzek które ktoś mógłby uznać za krzywdzące, z wyjątkiem osób bliskich i znajomych gdzie można sobie pozwolić na większą swobodę żartów. Wspomniałeś uroki jałowego tekstu- ja właśnie uważam że taka sucha komunikacja w internecie tym bardziej powinna wymuszać pewną powściągliwość w zbędnych komentarzach który mogą zostać źle odebrane.

Tak czy inaczej dla mnie to ciekawa lekcja innych perspektyw. Perspektyw z którymi się nie zgadzam, ale które dobrze znać.

EDIT:
@furious programming:

Lubię krótkie i konkretne informacje, bo pozwalają oszczędzić mnóstwo czasu i nie pozostawiają złudzeń

Bez urazy ale sam sobie przeczysz i chyba popadasz w efekt potwierdzenia. Krótka i konkretna była odpowiedź v1, bo nie była oproszona ani zbędną uprzejmością, ani uszczypliwością. Możemy się różnić co do tego czy preferujemy uprzejmości czy uszczypliwości, ale ciężko różnie interpretować krótkie i konkretne informacje.

9

Gdybym ja opisywał swoje początkowe problemy zawodowe tak jak OP z tamtego tematu o taskach to też bym tu przeczytał że pewnie się nie nadaje i IT jest nie dla mnie. A jednak pracuje te parę ładnych lat jakoś w tym IT.
Nie wiem jak można na podstawie zdania że ktoś ma problem ze słabo opisanymi taskami w pierwszej firmie wnioskować że się nie nadaje.

4

Ale po to właśnie jest krytyka — ma boleć, aby była wartościowa i skuteczna.

No i tu się nie zgadzamy. Raz, że pewnie wartościowa krytyka trochę zaboli, ale dokładanie bólu ani nie czyni jej bardziej wartościową, ani samo stosowanie bólu nie czyni czegoś skutecznym. Napisanie komuś „To idiotyczny pomysł. Wkopiesz się w problemy z utrzymaniem i elastycznością. Widać, że nie masz pojęcia, za co się zabierasz.” (wg mnie na granicy dopuszczalności; umiem sobie wyobrazić siebie samego piszącego i wysyłającego taką wiadomość) jest, wg mnie, tak samo wartościowe i skuteczne, jak „To bardzo zły pomysł. Jak tak zrobisz, będziesz miał problemy z utrzymaniem i elastycznością. Jasne, to rozwiązanie narzucające się, ale osoby bardziej doświadczone Cię ostrzegą, w co się pakujesz.”, gdzie to drugie jest mniej bolesne.

A można to przecież napisać tak: „No 🤬, co za debil. Chłopie, weź se ten twój post wydrukuj, zawieś na ścianie, i walnij z rozpędu baranka prosto w środek, to ci może przejdzie. Jak nie, powtarzaj aż do skutku. Jak chcesz coś takiego potem utrzymywać? A jak przyjdzie zmiana wymagań, to co? Upijesz się z rozpaczy, czy będziesz całość od nowa klepał?” Boli jeszcze bardziej. Czy ten ból podbija wartościowość i skuteczność? Moim zdaniem — wręcz przeciwnie.

Jest, dla mnie, sens bezpośredniej i „nieumilanej” krytyki idei. Nie ma sensu bezpośredniej i „nieumilanej” krytyki ludzi, których podstawowym problemem jest niewiedza (a nie, na przykład, podejście rozszczeniowe). Zdecydowanie nie ma sensu wywyższanie się i obrażanie w imię obrażania, jak w tym słynnym poście z Elektrody:

"Widzę, że jesteś dumny ze swojego projektu. Ale może wyjaśnisz z czego? Z tego, że Arduino użyłeś w e-papierosie? Przerost formy nad treścią. Ale przed kolegami będziesz szpanował jakiego to ty (specjalnie z małej litery) masz e-papierosa. Może byś lepiej wykorzystał Arduino?

1
Aventus napisał(a):

Na obronę dodam że do tej pory gdziekolwiek nie pracowałem przykład drugi skończyłby się formalną rozmową komentującego osobnika z przełożonym gdyby nie była to żartobliwa rozmowa między kolegami, i nie widzę powodu aby takim toksycznym wypowiedziom nie zapobiegać również tutaj. Szczególnie jeśli dotyczy to pisana do użytkowników młodszych stażem.

Cóż, ja mogę tylko powiedzieć że kiedyś w pracy dostałem komentarz ustny podobny do To są podstawy podstaw od kierownika sąsiedniego zespołu. Wzruszyłem tylko ramionami, bo nie chciało mi się z nim gadać, ale dzis bym pewnie odpowiedział że jestem programistą Javy i Scali a nie PL/SQLa. (zresztą programista obok chwile później zwolnił się z takim uzasadnieniem)

BTW jakby powiedział Lepiej się w to nie baw to bym sie nawet ucieszył. Niestetety dostałem taska bazodanowego i trzeba było z tym pracować :(

3
Aventus napisał(a):

@cerrato: @furious programming
Wasze odpowiedzi chyba udowadniają jak różne jest postrzeganie toksyczności, co i dla mnie jest pewnym kubłem zimnej wody bo wydawało mi się to oczywiste.

Nie byłem od urodzenia głaskany po głowie i chroniony przed całym złem tego świata, więc moja odporność na kubły zimnej wody, krytykę, wulgaryzmy czy groźby, jest dużo wyższa niż przeciętnego kowalskiego. Poza tym bycie tutaj przez wiele lat powoli nauczyło mnie, że nie wolno się bronić przed krytyką — trzeba brać ją na klatę, olać uszczypliwości czy wręcz poniżanie, a wyssać z niej wyłącznie korzyści.

Chamstwo nie powinno być tolerowane, ale mocna krytyka powinna być, o ile mieści się w jakichś rozsądnych normach.

Być może, chociaż przyznam że nie do końca znam znaczenie tego słowa bo słyszałem je już w tylu kontekstach że ciężko teraz mi dochodzić co to tak naprawdę oznacza.

Snowflake w moim rozumieniu (i raczej powszechnym) to ktoś nadwrażliwy, ktoś do kogo trzeba mieć instrukcję obsługi.

Ja obracam się w środowisku (zarówno zawodowym jak i osobistym) wzajemnego poszanowania i unikania niepotrzebnych dogryzek które ktoś mógłby uznać za krzywdzące, z wyjątkiem osób bliskich i znajomych gdzie można sobie pozwolić na większą swobodę żartów.

Uszczypliwość nie jest oznaką braku szacunku. IMO jest cenna, bo pozwala uodparniać się na krytykę, a z tym wielu dziś ma potężny problem.

Bez urazy ale sam sobie przeczysz i chyba popadasz w efekt potwierdzenia. Krótka i konkretna była odpowiedź v1, bo nie była oproszona ani zbędną uprzejmością, ani uszczypliwością. Możemy się różnić co do tego czy preferujemy uprzejmości czy uszczypliwości, ale ciężko różnie interpretować krótkie i konkretne informacje.

Źle dobrałem słowa, bo tu nie chodzi o ilość znaków. Bezpośredniość krytyki i jej dobitność, w formie krótkiej i jednoznacznej odpowiedzi. Pierwsze zdanie jest w porządku, ale jakieś takie bezpłciowe, mało krytyczne. ;)

3
furious programming napisał(a):

Nie byłem od urodzenia głaskany po głowie i chroniony przed całym złem tego świata, więc moja odporność na kubły zimnej wody, krytykę, wulgaryzmy czy groźby, jest dużo wyższa niż przeciętnego kowalskiego.

Ja też nie byłem. Akurat dzieciństwo mocno dało mi w kość więc jeśli to była sugestia w moją stronę to bardzo nie trafiona. Odporność na zwykłe chamstwo nie ma tu nic do rzeczy.

Poza tym bycie tutaj przez wiele lat powoli nauczyło mnie, że nie wolno się bronić przed krytyką — trzeba brać ją na klatę, olać uszczypliwości czy wręcz poniżanie, a wyssać z niej wyłącznie korzyści.

Krytyka != chamstwo. Ty widzisz krytykę tam gdzie ja widzę zwykłe chamstwo, buractwo wręcz. To są inne perspektywy jak już wspominałem. Różnica jest taka że Ty swoim światopoglądem narażasz innych na przykrość, a nie na odwrót. To trochę jak z palaczem- może twierdzić że ma gdzieś to że zwiększa swoją szansę śmierci na raka lub inne efekty palenia, ale nie usprawiedliwia to palenia przy innych i robienia z nich biernych palaczy.

Chamstwo nie powinno być tolerowane, ale mocna krytyka powinna być.

Wyżej. "Mocna krytyka" to ładne ubranko dla chamstwa/toksyczności.

Snowflake w moim rozumieniu (i raczej powszechnym) to ktoś nadwrażliwy, ktoś do kogo trzeba mieć instrukcję obsługi.

Jeśli zwykłe oczekiwanie kultury i wzajemnego szacunku od innych to bycie snowflake'iem to tak, jestem nim.

Uszczypliwość nie jest oznaką braku szacunku. IMO jest cenna, bo pozwala uodparniać się na krytykę, a z tym wielu dziś ma potężny problem.

Ok, nie zgadzamy się.

7

Czy naprawdę w grupie dorosłych ludzi konieczne jest egzekwowanie kultury wypowiedzi? Może niech każdy siebie pilnuje i przeczyta dwa razy, zanim pociśnie 'dodaj'. Dorośli, inteligentni ludzie robiący kariery w branży IT nie powinni oczekiwać od moderatorów forum dla programistów, że Ci będą ich prowadzić za rączkę w tak banalnych kwestiach. A może się mylę?

6

Dałem "nie" z prostego powodu: uważam, że nie da się optymalnie egzekwować poziomu merytorycznego czy kultury wypowiedzi. Tyle, i tylko tyle.
Jesteśmy w sytuacji, gdy pewnie co drugi aktywny użytkownik internetu siedzi również na jakimś wykopopodbnym tworze. A w takich miejscach poziom jest raczej niski. I ci ludzie potem przychodzą z takim zapleczem kulturowym. Można się zamknąć na nowych, można też starać się utrzymać jako-tako kulturę wypowiedzi - ale poza banowaniem ciężkich przypadków (co jest teraz) wiele zrobić się nie da.

Aaa, i jeszcze słówko dotyczące "toksyczności" - dopóki ktoś pisze do rzeczy i nie przekracza pewnych granic to toksyczność mi nie przeszkadza. Jeśli ktoś do mnie napisze "zamiast robić to w ten sposób to zrób to jak człowiek" to jest to OK, mimo, że pewna doza agresji pod spodem jednak jest.

3

Nie. IMHO to jedno z ostatnich miejsc bez narzuconej na sile poprawnosci polityczno-pogladowej. Z natury jestem przeciwny cenzurze i ograniczaniu wolnosci, a moim zdaniem mamy zbyt wiele walki ze zbrodniomysla ostatnio w glownym nurcie.

Z tym ze moderacja musi byc, zeby sie smietnik nie zrobil (uwazam ze aktualni i byli modzi robia dobra robote).

Poza tym czasami krotka odpowiedz w zolnierskich slowach lepiej na ukierunkuje niz rozmyty elaborat.

3

ja się boję że na tyle jest to nieostre pojęcie ze w końcu kulturalne wypowiedzi to byłyby krewnych i znajomych, a tych co ich krytykują niekulturalne niezależnie od treści

0
Miang napisał(a):

ja się boję że na tyle jest to nieostre pojęcie ze w końcu kulturalne wypowiedzi to byłyby krewnych i znajomych, a tych co ich krytykują niekulturalne niezależnie od treści

Dlaczego boisz się tego akurat przy kulturalności, a nie boisz się przy offtopiku, albo przy treściach reklamowych, które to już są zakazane?

2
scibi_92 napisał(a):

Nie wiem jak można na podstawie zdania że ktoś ma problem ze słabo opisanymi taskami w pierwszej firmie wnioskować że się nie nadaje.

A przeczytałeś cały tekst OP z tamtego wątku? Bo tam były przede wszystkim żale, że inni nie chcą mu pomagać, bo sam nie ogrania, pomimo że pracuje już w firmie 1.2 roku a jego problemem jest, że nie rozwija się w "kropa sieć rdzeń" a musi czytać dokumentację :) A to wszystko podsumował, że może będzie startował na mida. Zero konkretu: krótkie opisy - czyli ile? Jedno zdanie, dwa wyrazy? Innym to wystarcza to może to nie jest problem z opisem. Mało zarabia: poniżej średniej krajowej?

3
S4t napisał(a):
scibi_92 napisał(a):

Nie wiem jak można na podstawie zdania że ktoś ma problem ze słabo opisanymi taskami w pierwszej firmie wnioskować że się nie nadaje.

A przeczytałeś cały tekst OP z tamtego wątku? Bo tam były przede wszystkim żale, że inni nie chcą mu pomagać, bo sam nie ogrania, pomimo że pracuje już w firmie 1.2 roku a jego problemem jest, że nie rozwija się w "kropa sieć rdzeń" a musi czytać dokumentację :) A to wszystko podsumował, że może będzie startował na mida. Zero konkretu: krótkie opisy - czyli ile? Jedno zdanie, dwa wyrazy? Innym to wystarcza to może to nie jest problem z opisem. Mało zarabia: poniżej średniej krajowej?

OP napisał Nie widzę chęci żeby im zależało na tym, czy to rozumiem, po prostu mam przypisane zadanie, którego opis ma czasami 1 zdanie i mam to pisać więc wyjaśnił co rozumie przez krótkie opisy.

Przyjmijmy jednak Twój opis tego użytkownika jako trafny. Dla mnie to klasyczny świeżak, który jeszcze dużo nie wie, ale błędnie ocenia swoje umiejętności. Często frustracja niezrozumienia różnych zagadnień skutkuje u takiego dopatrywania się winy gdzieś indziej. W żaden sposób dla mnie to nie usprawiedliwia toksycznych odpowiedzi w jego stronę i sugerowania że nie nadaje się do programowania. Można takiej osobie wyjaśnić gdzie leży problem w bardziej przystępny sposób, a jeśli się tego nie chce robić to po prostu nie odpowiadać.

Poza tym sam pomyśl- czy ktoś kto (raz jeszcze powtarzam- przyjmując Twoją interpretację użytkownika) nie dostrzega błędów w sobie a w innych, zwróci uwagę na chamskie odzywki użytkownika który w dobrych intencjach ale w zły wykonaniu chce mu coś przekazać? Na cały sens wypowiedzi będzie rzutować To w jaki sposób to zrobiłeś, a nie co konkretnie chciałeś powiedzieć, i będziesz jedynie osobną do ignorowania dla niego.

6

Cokolwiek by nie było ustalone, dobrze, by było egzekwowane przez wszystkich moderatorów, i dotyczyło również moderatorów.

Zagłosowałem na tak. IMHO nie ma miejsca na forum dla takich tekstów jak "zostaw, lepiej zostań budowlańcem", "lepiej się w to nie baw"(w kontekście - nie rób bo Ci nie idzie), "ludzie bez studiów to zwykli klepacze, prości robotnicy", "masz autyzm?(ktoś się dziwnie dla nas zachowuje)", "to co oni robią to kalectwo umysłowe" itp. itd. Ciężko mi uwierzyć, że w ten sposób komunikujecie się np. w pracy albo wśród dalszych znajomych. Możecie mnie nazywać snowflakiem, dla mnie to po prostu nic nie wnosi. Krytyka jak najbardziej, można powiedzieć komuś, że opisał problem w sposób niezrozumiały, że coś nie zadziała, że źle pachnie i ciężko się skoncentrować. Ale nie zgadzam się z usprawiedliwianiem chamstwa, że to kształtuje charakter, że to jest ta dobra krytyka.

2
sehanine napisał(a):

Czy naprawdę w grupie dorosłych ludzi konieczne jest egzekwowanie kultury wypowiedzi? Może niech każdy siebie pilnuje i przeczyta dwa razy, zanim pociśnie 'dodaj'. Dorośli, inteligentni ludzie robiący kariery w branży IT nie powinni oczekiwać od moderatorów forum dla programistów, że Ci będą ich prowadzić za rączkę w tak banalnych kwestiach. A może się mylę?

Problem właśnie w tym że chyba jednak jest to konieczne, a przynajmniej są ku temu powody.

Może niech każdy siebie pilnuje i przeczyta dwa razy, zanim pociśnie 'dodaj'

Tyle tylko że część osób właśnie jest zdania że pewne negatywne, chamskie wręcz odpowiedzi są OK, a nawet "hartują ducha". Czy raczej- nie widzą niczego złego w pewnych formach wypowiedzi. Wśród nich jest również część moderacji.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1