Ile sobie można krzyknąć za team leadera ?

0

Cześć
W firmie której pracuje jestem takim mocnym regularem (java).
Od stycznia poszły podwyżki i teraz mam około 12500 brutto (wcześniej 10 000 brutto) UoP

I teraz pytanie, bo mam szansę objąć stanowisko team leadera, ale nie wiem ile powinnienm sobie "krzyknąć" za tą przyjemność ? z tego co było mówione na pierwszych rozmowach team leaderowania było by jakieś 30% czasu reszta kodowanie

Jak myślicie, z własnych doswiadczeń ?

0
dawiddawido napisał(a):

Od stycznia poszły podwyżki i teraz mam około 12500 (wcześniej 10 0000)

Brutto? Netto? B2B? UoP?

2

Zależy jak to jest zorganizowane. W części firm lead to rola a nie stanowisko, więc masz bazową stawkę dla swojego poziomu + jakiśtam dodatek.

Swoją drogą 30% to kłamstwo, prawie zawsze wychodzi więcej, a nawet jeśli nie - nie ty decydujesz kiedy poświęcasz na to czas, będziesz mieć w cholerę pięciominutowych przerywników w nieokreślonych porach dnia, tak więc jak chcesz kodować większość czasu to się możesz zdzwić :)

1

Krzyknij im 18000. Mysle, ze mniej jak 16000 nie dostaniesz. Trzymam kciuki.

1

Najprościej to tyle ile chciałbyś zarabiać

4

Wg mnie skoro niedawno miałeś podwyżkę to nie licz na skok, nawet strzelam, że takie byłoby oczekiwanie managementu, bo przecież to awans, nowe możliwości rozwoju, wpis w CV, a pensję już masz.

1

Zgadzam się z @Saalin. Podwyżkę już masz. Weź zostań tym TLem, zobacz jak to będzie wyglądać i po kilku miesiącach wróc z pytaniem o podwyżkę. Argumenty będziesz już miał konkretne by ją dostać.

3

TL to raczej rola i inny sposob wykonywania pracy na stanowisku mid/senior.
Raczej nie liczylbym na kokosy - wrecz przeciwnie, to stanowisko technicznie uwstecznia wiec dozuj sobie z umiarem.

2

z tego co było mówione na pierwszych rozmowach team leaderowania było by jakieś 30% czasu reszta kodowanie

Optymista :)

2

TLowie czesto w ogole nie maja czasu kodowac. Jak lubisz siedziec na callach, delegowac zadania, rozwiazywac problemy wewn. zespolu to idz w to

3
vpiotr napisał(a):

TL to raczej rola i inny sposob wykonywania pracy na stanowisku mid/senior.
Raczej nie liczylbym na kokosy - wrecz przeciwnie, to stanowisko technicznie uwstecznia wiec dozuj sobie z umiarem.

W mojej ocenie to dobre podsumowanie.
Byłem kilka lat TL, ostateczne zrezygnowałem bo czułem faktycznie że się cofam. Masa spotkań każdego dnia, organizacja czasu pracy podelgłym osobom, a kiedy czegos nie dowiozą to najczęściej TL musi zrobić to sam. Wszystko tez zalezy od organizacji, ale za ten dodatek do pensji TL (najczęściej w granicach 1,5/2k netto) nie warto w mojej ocenie.
W momencie kiedy zostałem zwykłym szeregowym nauczyłem się znacznie więcej, zmieniłem prace i czuję więcej satysfakcji. Prawdą jest też ze nie bedzie to 30% na TL - będzie to 50% jako TL i 80% kodowania co ostatecznie spowoduje że będziesz pracował znacznie więcej. Czy warto? Odpowiedź znasz tylko Ty :)

Znajomy który był TL w .Net przez chyba 5-6 lat w momencie kiedy szukał pracy zderzył się dość mocno z rzeczywistością, że umiejetności zarządzania ludźmi to 10% a reszta to zdecydowanie skille. Ostatecznie mocno zszedł z $$ i goni kolegów jeśli chodzi o wiedzę.

Wejść w TL może nie jest tak trudno gorzej zrezygnować z tej funkcji no bo co wpisze w CV, pewnie sobie nie poradził, co wpisać na linkedin etc - ostatecznie nikt aż tak na to nie patrzy.
Powodzenia w dobrym wyborze :)

2
Chdzk napisał(a):

TLowie czesto w ogole nie maja czasu kodowac.

I często team jest za to im najbardziej wdzięczny. ;)

Nie liczyłbym na dodatek za lidowanie większy niż 1-2k. Ale, że podwyżka była niedawno, to na razie nie liczyłbym w ogóle.

1

@dawiddawido: jak duży zespół i jaką bedziesz mieć decyzyjność? Ile kontaktu z klientem?

1

znajomy miał zaproponowane dodatkowo 4k+vat, zespół 4 osobowy ale nie przyjął oferty

5
p_agon napisał(a):

Krzyknij im 18000. Mysle, ze mniej jak 16000 nie dostaniesz. Trzymam kciuki.

Dziwne, bo ja mam tytuł Senior developera, a nie żadnego team leada czy architekta i mam więcej.

Wgl tak ostatnio zacząłem dochodzić do wniosku że to czy komuś przypnąć taką etykietkę albo inną to czy ma jakieś znaczenie.

0
TomRiddle napisał(a):

Wgl tak ostatnio zacząłem dochodzić do wniosku że to czy komuś przypnąć taką etykietkę albo inną to czy ma jakieś znaczenie.

Z moich spostrzeżeń:

  1. levele podstawowe, czyli junior -> mid -> senior:
    tutaj nie ma różnicy co do odpowiedzialności i wymagań, ale jest różnica w zarobkach. Najbardziej IMO opłaca się być seniorem.

  2. lewele wyżej, czyli senior -> architect / team lead / tech lead / principal / staff engineer:
    tutaj te role po prawej stronie strzałki mają o wiele więcej odpowiedzialności i spotkań niż senior, a zarobki może o 10-20% więcej (oczywiście nie zawsze, ale to moje obserwacje).

5
TomRiddle napisał(a):

Dziwne, bo ja mam tytuł Senior developera, a nie żadnego team leada czy architekta i mam więcej.

W sumie nigdzie nie jest powiedziane, że taki TL musi zarabiać więcej niż senior. Równie dobrze może zarabiać tyle co dobry mid, gdy jest początkującym TLem, zwłaszcza gdy nie jest seniorem z programowania.

1
serek napisał(a):
TomRiddle napisał(a):

Dziwne, bo ja mam tytuł Senior developera, a nie żadnego team leada czy architekta i mam więcej.

W sumie nigdzie nie jest powiedziane, że taki TL musi zarabiać więcej niż senior. Równie dobrze może zarabiać tyle co dobry mid, gdy jest początkującym TLem, zwłaszcza gdy nie jest seniorem z programowania.

To po co taki team lead w ogóle?

0

@TomRiddle:

To po co taki team lead w ogóle?

Już kiedyś była dyskusja o tym. Wszystko zależy od tego czy taki TL to lead techniczny, czy "tylko" HRowy.

0
TomRiddle napisał(a):

To po co taki team lead w ogóle?

No ale od kiedy jest powiedziane, że TL musi być jakimś wymiataczem? Może akurat to będzie TL z takimi umiejętnościami, które umieszczą go gdzieś pod koniec widełek mida, a umie jeszcze za mało, żeby więcej zarabiać. Zresztą TL nie musi być wcale programistą. Zależnie od projektu nie musi mieć wcale skili technicznych.

Nie każdy projekt będzie wymagał jakieś wymiatacza w roli TLa. Może średnie umiejętności wystarczą. U mnie w firmie TL zarabiają mniej więcej od górnych widełek mida, a maks zarabiają nie wiele więcej niż senior-programista.

Znam TLa po AWFie i jakoś nikomu to nie przeszkadza^^

0

Powiedzmy tutaj jedno: Team Leader to bardzo szerokie pojęcie.
Czasami TL to taka osoba, która oprócz kodowania pilnuje jeszcze, żeby ludzie składali timesheety na czas. Wtedy jakichś większych umiejętności nie trzeba.
Czasami TL to taka osoba, która oprócz ganiania ludzi za timesheetami jest jeszcze odpowiedzialna za cały zespół - czyli jeśli któryś z programistów zawalił, to TL musi być i łagodzić sytuację. Wtedy TL jednocześnie musi pilnować zespołu i w miarę możliwości być osobą techniczną.
Czasami TL to taka osoba, która oprócz pilnowania zespołu jest odpowiedzialna za cały proces zespołu. Wtedy TL musi mieć wiedzę z zakresu procesów powstawania oprogramowania (tj. musi wiedzieć co chce monitorować, jak powinien wyglądać proces wdrożeniowy, pilnuje żeby zadania dobrze były opisane itp.) bo jest odpowiedzialny za cały proces powstawania i utrzymywania oprogramowania.
Czasami TL to taka osoba, która oprócz pilnowania procesu wytwarzania i utrzymywania oprogramowania musi się orientować w całej architekturze wokół swojego kawałka. Wtedy taki TL musi mieć jeszcze wiedzę o architekturze systemów.

Pytanie - o którym tutaj mówimy?

0
wartek01 napisał(a):

Powiedzmy tutaj jedno: Team Leader to bardzo szerokie pojęcie.
Czasami TL to taka osoba, która oprócz kodowania pilnuje jeszcze, żeby ludzie składali timesheety na czas. Wtedy jakichś większych umiejętności nie trzeba.

To moim zdaniem nie zasługuje na etykietkę "team lead". Co ten "Lead" w "Team lead" niby znaczy?

Czasami TL to taka osoba, która oprócz pilnowania zespołu jest odpowiedzialna za cały proces zespołu. Wtedy TL musi mieć wiedzę z zakresu procesów powstawania oprogramowania (tj. musi wiedzieć co chce monitorować, jak powinien wyglądać proces wdrożeniowy, pilnuje żeby zadania dobrze były opisane itp.) bo jest odpowiedzialny za cały proces powstawania i utrzymywania oprogramowania.

Wierd. Moim zdaniem cały zespół powinien się składać z takich ludzi.

Czasami TL to taka osoba, która oprócz ganiania ludzi za timesheetami jest jeszcze odpowiedzialna za cały zespół - czyli jeśli któryś z programistów zawalił, to TL musi być i łagodzić sytuację. Wtedy TL jednocześnie musi pilnować zespołu i w miarę możliwości być osobą techniczną.
Czasami TL to taka osoba, która oprócz pilnowania procesu wytwarzania i utrzymywania oprogramowania musi się orientować w całej architekturze wokół swojego kawałka. Wtedy taki TL musi mieć jeszcze wiedzę o architekturze systemów.

No ja miałem na myśli jego z tych dwóch

1
TomRiddle napisał(a):

To moim zdaniem nie zasługuje na etykietkę "team lead". Co ten "Lead" w "Team lead" niby znaczy?

No to, czy zasługuje to na etykietkę "team lead" to inna kwestia. Wiem tylko tyle, że takie byty się zdarzają.

Wierd. Moim zdaniem cały zespół powinien się składać z takich ludzi.

Nie rozumiem czemu. Masz np. juniora, dwóch midów, seniora i TLa na jakimś projekcie od zera. Wtedy to TL (być może w porozumieniu z seniorem - ale to TL właśnie ma głos rozstrzygający) wyznacza kierunek jak powinien wyglądać cały proces.

No ja miałem na myśli jego z tych dwóch

Tak jak napisałem - wariancja jest spora. Podobne różnice możesz znaleźć w innych rolach. Np. Project Manager - czasem to taka sekretarka co biega z fakturami, czasem to człowiek, który bierze na siebie cały kontakt z klientem, czasem to taki product owner, analityk i architekt w jednym. Senior - czasem to taki typ, co klepie kod dłużej niż inni, a czasem to taki tech lead w zespole.

Jeszcze lepiej jest z stanowiskami w różnych firmach. Np. VP (VicePresident) - są firmy, gdzie osób na takim stanowisku jest bardzo niewiele i są one odpowiedzialne za całe działy. Są firmy, gdzie VP oznacza, że masz pod sobą jakiś zespół. I są wreszcie firmy, gdzie nawet Senior Dev może coś takiego dostać.

0
wartek01 napisał(a):
TomRiddle napisał(a):

To moim zdaniem nie zasługuje na etykietkę "team lead". Co ten "Lead" w "Team lead" niby znaczy?

No to, czy zasługuje to na etykietkę "team lead" to inna kwestia. Wiem tylko tyle, że takie byty się zdarzają.

Wierd. Moim zdaniem cały zespół powinien się składać z takich ludzi.

Nie rozumiem czemu. Masz np. juniora, dwóch midów, seniora i TLa na jakimś projekcie od zera. Wtedy to TL (być może w porozumieniu z seniorem - ale to TL właśnie ma głos rozstrzygający) wyznacza kierunek jak powinien wyglądać cały proces.

I don't think so. Tzn mogłoby tak być, ale to nie byłoby tak super jak team-samoorganizujący się; zakładając oczywiście ze jest zdolny do tego - nie każdy zespół jest.

3

W ogóle to warto by zacząć od rozróżnienia ról, które niektórzy prawdopodobnie mylą.

z tego co było mówione na pierwszych rozmowach team leaderowania było by jakieś 30% czasu reszta kodowanie

Wspomnianym TL'em - rozwijając tytułowym Team Leadem może być nawet junior albo tester, który ma doświadczenie w ... zarządzaniu zasobami/projektem i najlepiej wdrożonym wystarczająco w projekt/firmę.

Obowiązki jak wiadomo, może to być przeplatanka scrum mastera z menadżerem i trochę komunikacji z PO (+każde inne porypane company native procesy).

Drugą osobą często pod skrótem TL jest Tech Lead i tutaj ta osoba prawdopodobnie dobrze by było, aby w poziomie umiejętności technicznych była co najmniej dobra.

Jeśli mowa o pierwszej osobie, to w zasadzie ciężko powiedzieć czy powinieneś cokolwiek dostać, bo takie osoby są w zależności od firmy albo dużo pod devami, albo w tych samych widełkach, albo dużo nad developerami (mowa o ludziach full time team lead).

1
serek napisał(a):
TomRiddle napisał(a):

To po co taki team lead w ogóle?

No ale od kiedy jest powiedziane, że TL musi być jakimś wymiataczem? Może akurat to będzie TL z takimi umiejętnościami, które umieszczą go gdzieś pod koniec widełek mida, a umie jeszcze za mało, żeby więcej zarabiać. Zresztą TL nie musi być wcale programistą. Zależnie od projektu nie musi mieć wcale skili technicznych.

Nie każdy projekt będzie wymagał jakieś wymiatacza w roli TLa. Może średnie umiejętności wystarczą. U mnie w firmie TL zarabiają mniej więcej od górnych widełek mida, a maks zarabiają nie wiele więcej niż senior-programista.

Znam TLa po AWFie i jakoś nikomu to nie przeszkadza^^

No jeśli zawodowo robi się pompki, to pewnie nie jest to problem. Ale generalnie team leader to jest osoba, która poza siedzeniem na spotkaniach z biznesem i innymi team leaderami, powinna też być w stanie pomagać zespołowi w kwestiach technicznych. Nietechniczny team leader będzie miał z tym problemy.

6

Nie wiem skąd przekonanie, że "Team Leader" to nie musi być ogarnięty programista. Twierdzenie inaczej, to tak jak gdyby mówić, że majster na budowie, może mieć mniejsze umiejętności niż gość od podawania cegieł. Wyjątkiem są osoby ogarnięte technicznie, ale z softskillami na poziomie linkera w C++.
Jeśli ma być "liderem", to musi mieć autorytet. Jak go zdobędzie w grupie technicznych gości, nie mając technicznej wiedzy i nie będąc w stanie wnieść przyzwoitego wkładu w to co zespół dostarcza? Przecież w tydzień skończy chlipiąc w kącie jak jakiś junior scrum master.

2

Disclaimer, nie czytałem całego wątku.

z tego co było mówione na pierwszych rozmowach team leaderowania było by jakieś 30% czasu reszta kodowanie

Okłamali Cię. Team leaderem byłem krótko i udało mi się te 30% osiągnąć, tym nie mniej pozostali team leaderzy w dziale mieli czas na kodowanie jeden, może dwa dni w tygodniu, dlatego wiem, by osiągnąć te 30% potrzeba bardzo specyficznych warunków, które akurat miałem szczęście zastać.

  1. Masz dojrzałe automaty do synchronizacji ogólnego postępu z przełożonymi, dzięki temu masz mało spotkań i maili.
  2. Jesteś dotarty z resztą programistów, wiesz czego możesz się po nich spodziewać przez co rozdzielanie i planowanie zadań przychodzi gładko a pull requesty to głównie próby wyłapania drobnych bugów/przeoczeń, ale formalność z perspektywy architektonicznej.

Także jak widzisz, masz niewielkie szanse by te 30% osiągnąć, więc pozostaje pytanie, czy zatrudniające osoby mają tego świadomość i po prostu podali takie proporcje, żeby Cię zwabić, czy faktycznie będą Cię z tego rozliczać? Bo jeśli to drugie to od razu negocjuj stawkę za nadgodziny.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1