Wątek przeniesiony 2022-01-21 19:28 z Flame przez Adam Boduch.

współczesne strony internetowe

0

Jak tak przeglądam niektóre strony internetowe to odnoszę wrażenie, że kogoś posrało. Bo patrzę sobie w kod źródłowy i widzę, że tam jest NASRANE mnóstwo bibliotek jquery, Bootstrap innych innych. Dosłownie, przerost formy nad treścią. Treść zajmuje 10% kodu źródłowego.

Z drugiej strony rozumiem, że wygląd jest ważny i nie wszystko osiągnie się czystym CSS/JS. Klient płaci, klient wymaga.

Ale czy naprawdę strony muszą wyglądać tak, że mam jakiś tasiemiec (SPA), po którym sobie "efektownie" scrolluje? Nie można po bożemu zrobić Grida z menu po lewej i subtelnym marginem, paddingiem oraz jakimś scale? Co z regułą KISS? Co z zasadą skalowalności oprogramowania?

4
kosmonauta80 napisał(a):

Jak tak przeglądam niektóre strony internetowe to odnoszę wrażenie, że kogoś posrało. Bo patrzę sobie w kod źródłowy i widzę, że tam jest NASRANE mnóstwo bibliotek jquery, Bootstrap innych innych. Dosłownie, przerost formy nad treścią. Treść zajmuje 10% kodu źródłowego.

Zwróć uwagę, że często takie strony z jQuery, Bootstrapem itp. są to strony na Wordpressie czy innym gotowym silniku z gotowym szablonem. Więc jest napaćkane, ale koszt wdrożenia jest tańszy, a wdrożenie szybsze. Żeby zrobić prostą i zoptymalizowaną stronę od zera, to trzeba się namęczyć. Chyba, że wrzucisz sam HTML bez żadnego stylowania/grafiki/interakcji, wtedy taka strona będzie śmigać, ale jednak może też wielu ludzi odstraszyć, bo będzie wyglądać jak z piwnicy.

Ale czy naprawdę strony muszą wyglądać tak, że mam jakiś tasiemiec (SPA),

SPA to dobry wynalazek, bo pozwala na tworzenie stron, które są bardziej złożone, a to w rezultacie przekłada się na to, że specjaliści np. od Reacta czy innego Angulara są poszukiwani na rynku pracy, bo ktoś musi robić i utrzymywać takie złożone strony. Skala się zwiększa.

Coś jak ze Scrumem i tymi wszystkimi ceremoniami. Coś, co utrudnia życie programistom, jednak dzięki temu product ownerzy mają pracę. I zapewne też wygodniej im "zarządzać zespołami" jak mają framework typu Scrum. I czują się potrzebni, bo mogą sobie robić standupy (podobnie jak programistom wygodniej pisać aplikacje we frameworkach SPA. Potrzeba ogarniania miliona dodatkowych bibliotek natomiast pomaga im poczuć się potrzebnym).

Nie można po bożemu zrobić Grida z menu po lewej i subtelnym marginem, paddingiem oraz jakimś scale? Co z regułą KISS?

Przypuszczam, że jak ktoś ma firmę, software house, który zatrudnia ludzi, to ma to w dupie i liczy się mocniej to, żeby sprzedać klientowi usługę zrobienia strony jak najdrożej i robić jak najdłużej. Ale jak ktoś jest sobie samotnym webdesignerem/webdeveloperem, to wtedy może robić sobie proste i funkcjonalne strony i takie sprzedawać klientom.

3

Już nawet mniejsza o wnętrzności i bebechy takiej strony, co mnie nieodmiennie wnerwia to współczesny design, minimalna ilość informacji na stronie, wieczne przewijanie i klikanie "pokaż więcej", kafle i inne pierdoły. Ostatnio oberwało się lubimyczytać.pl. Użytkowałem sobie od paru lat z powodzeniem i zadowoleniem, po czym autorzy wpieprzyli zupełnie nowy, beznadziejny ale za to "nowoczesny" layout zwany betą. Przed 2022 można było jeszcze przynajmniej sobie wybrać, którą wersję strony chce się oglądać, ale od Nowego Roku ostatecznie ukatrupiono starą i wymuszono przejście na nowe style. Użytkownicy (łącznie ze mną) byli (i są) delikatnie mówiąc niezadowoleni, ale kogo to obchodzi. A tak fajnie się zbierało i gromadziło opinie na temat książek, to oczywiście musiał mi ktoś zepsuć całą frajdę.

4

Myślę, że to dlatego, że dzisiaj internet już nie jest taki, że ludzie szukają trwałych treści.

Teraz się szuka treści aktualnych, ulotnych, krótkotrwałych, które jutro mogą już nawet zniknąć (niczym stories na insta). Dlatego forma feeda lepiej odpowiada masowym gustom. Bo nie chodzi o to, żeby czegoś się dowiedzieć i wyszukać jakieś informacje, tylko chodzi o krótkotrwałą przyjemność wynikającą ze scrollowania i tego, że coś ci się tam pojawi.

Może dlatego ludzie dzisiaj nie potrafią już wyszukiwać informacji, tylko zadają w kółko te same pytania (np. "jaki język programowania wybrać"). Bo nie traktują internetu jako wielkiej bazy wiedzy, gdzie można wyszukać daną informację, tylko raczej traktują internet tak, jakby było to coś, co się dzieje tylko "tu i teraz", w tej sekundzie, a potem już znika.

0

@kosmonauta80:

Ale czy naprawdę strony muszą wyglądać tak, że mam jakiś tasiemiec (SPA), po którym sobie "efektownie" scrolluje? Nie można po bożemu zrobić Grida z menu po lewej i subtelnym marginem, paddingiem oraz jakimś scale? Co z regułą KISS? Co z zasadą skalowalności oprogramowania?

Muszą :)

No niestety dzisiaj się kupuje wzrokiem i oprócz tego, że coś ma robić to co ma robić, to jeszcze ma przy tym dobrze wyglądać.

1

Czyli ludzkość zmierza do samounicestwienia. Z pisma czytanego przechodzimy na pisko obrazkowe. Niczym jaskiniowcy.

0

Mam takie zboczenie, że jak widzę ciekawą stronę internetową tj. "efektowną", to oglądam jej kod źródłowy i sprawdzam funkcjonalność.

Fajne te strony klepane od szablonów:
screenshot-20220123184042.png

Co poeta miał na myśli wstawiając poniżej "%"?

1

tam jest NASRANE mnóstwo bibliotek jquery, Bootstrap innych innych

Wyłącz sobie kiedyś adblocka i spróbuj posurfować po Internecie z reklamami. TO jest dopiero problem, a nie że ktoś tam sobie wrzucił bootstrapa ;)

Odnośnie kiepskiego designu, to ostatnio na HN był nawet wątek trochę powiązany z tym: https://news.ycombinator.com/item?id=30031672 Myślałem, że to tylko moje odczucia, ale okazuje się, że nie. Ludzie narzekają, że Google od jakiegoś czasu nachalnie promuje Quorę i Pinteresta, czyli 2 najbardziej wk***iające użytkownika strony szukającego jakichś informacji. Tymczasem te wartościowe, jak chociażby Wikipedia czy Stack Exchange jest wypierane przez ich klony kopiujące z nich żywcem treści. Z czego to wynika? Dlaczego tak się dzieje? Nie wiem

0

Naprawdę, tak ciężko to sprawdzić albo wystylizować w ten sposób?

display: flex;
flex-direction: row;
flex-wrap: wrap;
justify-content: space-evenly;
width: 100%;
1

Strony internetowe dzisiaj mają być albo interaktywną wizytówką mającą na celu pobudzić tą samą część mózgu, która uaktywniała się gdy widziałeś uśmiechniętego pana sprzedającego watę cukrową gdy byłeś dzieckiem, albo pełnoprawną aplikacją rozwiązującą jakiś Twój konkretny problem, czyli czymś co kilkanaście lat temu byłoby zainstalowane na Twoim systemie operacyjnym, ale stwierdziliśmy, że OSy nie nadają się jako nośnik aplikacji mimo, że zostały do tego stworzone, więc jako nośnik aplikacji używana jest przeglądarka, mimo, że nie po to była stworzona.

Anyway, HTTP i HTML oraz wspierające je przeglądarki zostały stworzone jako proste narzędzia do nawigowania między dokumentami udostępnionymi z innej maszyny. Zaczęliśmy to jednak wykorzystywać do rzeczy do których się nie nadają dorzucając na wierzch kolejne warstwy, nazwaliśmy to stackiem i teraz mamy co mamy. Będzie tylko gorzej, chyba, że przeglądarki jako nośnik tego wszystkiego, wymuszą twardą zmianę, która wywietrzy ten smrodek.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1