Witam,
Kiedy próbowałem się przebranżowić, często zaglądałem na to forum w poszukiwaniu informacji, tipów itp. więc teraz chciałbym podzielić się z własnymi doświadczeniami, może komuś się przydadzą.
Więc moje podsumowanie przebranżowienia:
Profil: 25 lat, po bardzo dobrych studiach inżynierskich lecz kompletnie nie związanymi z IT. W momencie zmiany pracy ok. 3 lata doświadczenia w innej branży.
Co chciałem docelowo robić: Backend, Java ze springiem, mikroserwisy
Czego się uczyłem: przede wszystkim czysta Java i Spring. Hibernate, git, podstawy czegoś na front end (tu akurat angular), MySQL, Docker, programowanie funkcyjne, podstawy pythona, plus ja to bym nazwał ogólne zorientowanie w świecie IT (przykładowo, wiedziałem co to jest kubernetees i do czego sie go używa, ale nie miałem z nim doświadczenia)
Jak się uczyłem: stworzenie rozwinietego projektu CRUD w spring boocie połączony z frontendem na podstawie tutoriala, dużo tutoriali na YT, Udemy, bardzo duzo zadanek z codewars. Uczestniczenie w wielu spotkaniach i konferencjach (z których co prawda mało rozumiałem, ale zawsze coś zostawało w głowie)
Ile się uczyłem: luźne 2 lata, połączone z studiowaniem dziennym, ogólnym normalnym "życiem" (imprezy, wakacje) oraz pracą na zleceniu 3/5 etatu, a po studiach na pełny etat.
Myślę, że można to było skondensować do 2-3 miesięcy nauki typu 8h dziennie.
Moje próby: praktycznie już po pół roku zaczynałem wysyłać CV na staż, juniora co by zebrać doświadczenie na rozmowach. Wszystko związane ze stanowiskiem Java Developer. Podsumowując na przestrzeni 2 lat wysłałem ~50 CV. Z tego:
~10 zaproszeń na test online lub zadanie
3 rozmowy telefoniczne
2 rozmowy na żywo
Na połowę zgłoszeń dostałem od razu odpowiedź negatywna, reszta bez odpowiedzi.
Co znalazłem: staż 5k brutto, umowa zlecenie
Co było dalej: na stażu praca bez problemu, pomogły soft skillsy i umiejętność komunikacji, nabyte w poprzedniej pracy. Po kilku miesiącach zyskałem pewnego rodzaju samodzielność. Po pół roku etat junior developer 7.2k brutto