Od 2001 moja partnerka używała SDI, kosztowało miesięcznie jakieś 100 zł i oferowało 100 Kb/s. Czyli dwa razy więcej niż najlepsze domeny telefoniczne.
Jak już tak lubisz cherry picking, to sytuacja z miasta powiatowego 30km od stolicy kraju - telefon stacjonarny podłączono mi w 2003. Wcześniej nie było wolnych numerów. ;]
A bo Warszawa to w ogóle leży na prowincji.
Jak przed laty pierwszy raz do Warszawy jechałam, to byłam zdumiona, że w naszym kraju istnieją takie szczere pola, przez które można jechać, jechać i końca nie widać :)
No bez przesady, że drogie. Pamiętam recenzje odbiorników z okolicy 1993 i kosztowały wtedy z kilkaset zł.
Nie sądzę, w 1993zł kilkaset zł było warte obecne kilka groszy.
A nawet jeśli podałaś po przeliczeniu na PLN, to powiedz, ile wówczas wynosiła średnia pensja.
Za: https://en.wikipedia.org/wiki/Garmin
"The company's first product was the GPS 100, a panel-mounted GPS receiver aimed at the marine market, priced at $2,500
. It made its debut at the 1990
".
A tu można sobie obejrzeć listę modeli wraz z datami wydania:
GPSmap_and_previous_series
Teraz w oparciu o stare numery PC Kuriera, których nie zalinkuję, ale jeśli nie wierzysz, mogę na jutro zeskanować:
- 01 sierpnia 1996 - Garmin 38 - 1200 zł
- 19 czerwca 1997 - Garmin GPS II - 1300 zł
Starsze numery niestety leżą teraz gdzieś u mojej matki, więc nie sprawdzę, ale pamiętam, że istniały też prostsze urządzenia, podające po prostu koordynaty, bez map i bajerów.
To była cena absolutnie minimalnej konfiguracji PC z czarno-białym monitorem, jaką jeszcze dało się wówczas kupić jako nowy sprzęt.
W 1997 na poczcie jako szeregowy pracownik dostawałam miesięcznie jakieś 850 zł.