Od jakiegoś czasu zbierałem się do rzucenia tego pytania. Ono dotyczy stricte webmasteringu, ale nie chodzi o jakiś problem związany z HTML czy CSS jako taki, tylko o to, co jest powodem wkurzania ludzi przez webmasterów.
Pewnie wielu zna taki scenariusz z życia wzięty: Interesuje mnie jakiś temat, wpisuję odpowiednie słowa w www.google.pl, klikam któryś wynik, myślę, ze się zapoznam, ale nie tak prędko. Na początku formalność, jaką jest akceptacja cookies. Tu nie ma większego problemu, jednak na smartfonie bywa, że ta informacja zajmuje cały ekran, albo wyskakuje po chwili wczytania strony. Potem jest już tylko gorzej. Wyskakuje pytanie różnie sformułowane, ale znaczące zawsze mniej więcej "czy chcesz otrzymywać powiadomienia". Są przyciski "tak" i "nie", ale tu trzeba dobrze patrzeć, bo kolejność przycisków jest różna i żeby niechcący nie kliknąć na "tak". Równie dobrze pytanie może brzmieć "Nie chciałbyś otrzymywać powiadomień, prawda?" i tutaj znaczenie słów "tak" i "nie" na tak postawione pytanie jest odwrotne i kliknięcie "tak" oznacza brak powiadomień. Zaczynam już czytać treść, ale po chwili okazuje się, że to jeszcze nie wszystko. Na pół ekranu, niekiedy na cały ekran wjeżdża reklama i szukam sposobu, jak ją zamknąć, jakiś przycisk "X". A na koniec, strona zawiera osadzony filmik, który nie jest związany z treścią, ale jak przewijam stronę, to ten filmik samoczynnie się odtwarza i jak się go schowa, to pojawia się w osobnej ramce.
Kto tego nie przerabiał? Ja to przerabiałem niezliczoną ilość razy. Nie czuję się tym podeksytowany, tylko wkurzony. Raczej już nie mam myśli "wow, jakie to super i dobrze zrobione", tylko raczej "czy już tym programistom w głowach się przewraca od tych technologii".
Założyłem ten wątek, ponieważ moim zdaniem to wszystko nie bierze się z powietrza, tylko z rąk programistów i webmasterów tworzących te strony (zarówno polskie i zagraniczne). Zakładam, że część z nich jest na tym forum i może ktoś przybliży, jak to wygląda od strony developerów.
Ja rozumiem, jak kilka lat temu weszło w życie HTML5, a wraz z nim nowe technologie, nowe możliwości, wielkie emocje i programiści się tym zachłysnęli, próbują, patrzą jak działa, są podekscytowani tym, co daje ten HTML5. Ale moim zdaniem życie jest takie, że owe zachłyśniecie prędzej czy później przemija i po prostu korzysta się z technologii rozsądnie. A w przypadku programistów web, w niektórych przypadkach zdaje się, że jest inaczej.
Co się z tymi programistami dzieje, że od wielu lat nieprzerwanie oprócz tworzenia i aktualizacji portali lubią go "zepsuć", że dojście do właściwej treści wymaga niepotrzebnego klikania, jeszcze trzeba patrzeć, co kliknąć, żeby nie kliknąć reklamy ani nie włączyć powiadomień? Nawet, jeżeli firma zarabia na reklamach, to one nie muszą być nachalne i uciążliwe. Jak użytkownik odtwarza film, a potem przewija stronę, to znaczy, że ten film go nie interesuje lub wystarczy, że posłucha samej ścieżki dźwiękowej.
Czy może programiści i webmasterzy takich rzeczy sami nie chcą, ale są "motywowani" w stylu "jak zrobisz wyjeżdżającą uciążliwą reklamę i okienko akceptacji powiadomień na cały ekran o dostaniesz wyższa premię (lub w ogóle ją dostaniesz)"?
Czy programistów, którzy też są użytkownikami stron internetowych takich rzeczy nie wkurzają? Nie słyszeli przysłowia "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe"?
Ja nigdy nie pracowałem komercyjnie w "web dev", więc nie mam pojęcia, czym kierują się webmasterzy, ani "co mają w głowach", że efekt jest taki, jaki jest?
Dawniej standardem były banery reklamowe w postaci obrazków wielkości mniej więcej 468x60? Co było w tym złego? A jak rozmiar jest zbyt sztywny, to nie problem automatycznie dopasować do rozdzielczości ekranu. A jeżeli informację o cookies jest wymagana prawem, to dlaczego nie można po prostu dać tego w stopce? A jak powiadomienia, to dlaczego nie może być gdzieś przycisk typu "chcę odbierać powiadomienia' i ktoś faktycznie zainteresowany po prostu kliknie i tyle?