sposób na naukę z książki

0

Spotkałem się z taką opinią, że jeżeli chcemy opanować jakiś konkretny język - zakładamy, że podstawy ogólnie programowania już znamy np co to wskaźnik czy for... - dobrze jest przeczytać od deski do deski książkę poświęconą temu językowi i dopiero wtedy zacząć pisać kod. Co o tym sądzicie?

2

Sadze ze w teorii, teoria dziala. Albo jak gorale mowia: jak sie niw wywrocisz to sie nie nauczysz. Jak nie pokodujesz to tez sie nie nauczysz.

0

Niby chodzi o to, by wstępnie poznać język. Bo na pewno wszystkiego za I razem się nie ogarnie i zrozumie. Kod musi przejść przez palce.

5

Kodować możesz, ale warto przewalić jakąś książkę, żeby się dowiedzieć o rzeczach, o których byś nawet nie pomyślał

12

Przy ksiazkach, ktore maja ponad 800 stron zapomnisz co bylo na poczatku. Przeczytaj pobieżnie cala ksiazke a pozniej rozdzial po rozdziale. Od razu rob zadania i modyfikuj je pod swoje pomysly.

4

Wszystko zależy na jakim etapie nauki jesteś, jeżeli dopiero zaczynasz to raczej przeczytał bym na początku jakieś 30% książki i siadał z powrotem do kodu. Po jakimś miesiącu klepania brał bym kolejne 20% procent.

Podam taki przykład, jeżeli weźmiesz 800 stronicowe tomisko dla Javy to spotkasz się tam z rzadko używanymi konstrukcjami np:

<V, VV super V>
void validate(V value, Validator<VV> validator) { ... }

Generalnie jak ktoś nie wie co to ko- i kontra- wariancja i ma problemy ze zrozumieniem List<?> to taka ezoteryka go tylko przytłoczy.

Dlatego najlepiej dobrać książkę do poziomu, rozdziały zaawansowane można przejrzeć a na początku radzę je pominąć, popisać trochę kodu a potem do nich wrócić.

4

Programuje od 20 lat w wielu językach i nie przeczytałem ani jednej książki w całości. Co więcej - im szybciej zaczniesz pisać tym lepiej.

0

Nie potrafię się uczyć z książek. Wkurza mnie że musisz je przytrzymywać, żeby się nie zamykały.
Książki tylko do czytania rekreacyjnego.

4

A ja lubię się uczyć z książek, dużo bardziej niż z filmów. W książce zawsze możesz szybko wrócić do odpowiedniego materiału i wyjaśnień, jeśli zapomnisz lub wcześniej nie zrozumiałeś co autor miał na myśli. Wydaje mi się, że wiedza z filmów jest bardziej ulotna. Ale to pod kilkoma warunkami:

  • będziesz robił zadania z książek,
  • będziesz przerabiał ją ze zrozumieniem,
  • a jeśli czegoś wcześniej nie zrozumiałeś to wrócisz do tego,
  • książka jest napisana dobrze.

Moim zdaniem książka jest świetnym punktem wyjścia żeby zrobić coś więcej niż Hello world i przygotowuje do korzystania z dokumentacji. Choć pewnie docelowo masz pisać samodzielnie, bez posiłkowania się przykładami, korzystając z dokumentacji.

Ale to jest opinia samouka nad którym nikt nie stał kto by mógł cokolwiek wyjaśnić albo poprawić.

0

@bakunet: wybacz ale bzdury piszesz. Ja tez uważam, ze książki są spoko i są lepsze od filmów. Natomiast, ludzie mylą książki o programowaniu z beletrystyką. Nie ma tam wciągającej historii z wątkiem miłosnym (chyba, ze to amerykańska książka o zarządzaniu). To jest podręcznik i powinno się go czytać fragmentarycznie.

Ale największym błędem jest wspomnienie, że ktoś ma pisać samodzielnie... nikogo nie obchodzi czy piszesz to sam, czy z książka czy w parze ale ma być dowiezione. Inaczej SO nie miał by sensu.

1

Ja najbardziej lubię naukę właśnie z książek. Jestem wzrokowcem, jak czytam robię jakieś krótkie notatki, więc zapamiętywanie to nie problem. Z tych notatek powstaje "mapa" książki/materiału, niezbyt obszerna, dzięki której zapamiętuje większość rzeczy, które mnie interesują. Nie zajmuje ona dużo, a wiem gdzie wrócić jeśli jakiegoś zagadnienia z "mapy" nie pamiętam. Pisanie kodu to oddzielny tema, wiadomo, że jak tylko czytamy i nic z tego nie próbujemy zaimplementować w jakiś sposób to kicha wychodzi.
Kolejną zaletą książek jest relaks. Lubie w ramach powtórzenia przeczytać coś bardziej luźno, na leżaczku, przeskakując fragmenty, które mnie nie interesują.
Co do wad to na pewno materiał w książkach szybko ulega przedawnieniu. Zanim coś wyjdzie i dotrze do mnie to często jest nieaktualne. Idzie to jednak szybko zweryfikować.

0

Ciężko jest zrozumieć złożone konstrukcje jeśli wcześniej nie doświadczyłeś problemów jakie wynikają z operowania najprostszymi konstrukcjami wybranego języka. Pomyśl, że te ciekawsze i trudniejsze konstrukcje są odpowiedzią na pewne problemy jakie z czasem ujawniają się w kodzie.

0

A dobrze myślę, że lepiej ogarnąć podstawy choćby z książki dopiero potem bawić się we frameworki?

0

@kosmonauta80: Ja wiem, że czas to pieniądz itd., ale jak nie spróbujesz sam to się nie przekonasz który sposób jest najlepszy. Przerób sobie podręcznik, później jakieś video tutki i będziesz wiedział którą stroną Ci wchodzi najlepiej. Choć to i tak składnia języka to będzie dopiero początek podróży. Do tego dojdą biblioteki, frameworki, API, inne technologie wymagane na rynku pracy. Poza tym po 40 latach na tej planecie już powinieneś siebie trochę znać.

3
kosmonauta80 napisał(a):

Spotkałem się z taką opinią, że jeżeli chcemy opanować jakiś konkretny język - zakładamy, że podstawy ogólnie programowania już znamy np co to wskaźnik czy for... - dobrze jest przeczytać od deski do deski książkę poświęconą temu językowi i dopiero wtedy zacząć pisać kod. Co o tym sądzicie?

  1. Nie wszystkie książki powinno się czytać od deski do deski. Niektóre książki są bardziej "encyklopedyczne", w sensie, że każdy rozdział czego innego dotyczy i czytasz to, czego potrzebujesz w danym momencie.

  2. A nawet jeśli książka ma charakter przewodnika "krok po kroku", to i tak bez sensu jest czekać z pisaniem kodu aż do skończenia książki. Co z tego wyniesiesz w ten sposób?? Książki "krok po kroku" raczej się robi tak, że czytasz rozdział, a potem siadasz do komputera i ćwiczysz sobie w praktyce (ba, czasem nawet przeczytasz akapit i ćwiczysz w praktyce). czytanie --> praktyka --> czytanie --> praktyka. A nie czytanie --> czytanie --> czytanie --> czytanie --> praktyka.)

  3. No i czy książka jest "encyklopedyczna", czy "krok po kroku" jest subiektywne. Nawet książek przeznaczonych "krok po kroku" nie trzeba zawsze czytać w całości albo po kolei. Z drugiej strony kto ci zabroni przeczytania 1000 stronicowej książki od deski do deski, żeby pogłębić wiedzę o danym zagadnieniu? (tylko, że wtedy taka książka powinna dotyczyć bardziej teoretycznych/koncepcyjnych aspektów, a nie być podręcznikiem pisania kodu. Wtedy większość i tak zapomnisz, ale może coś tam zapamiętasz, parę koncepcji z całej książki).

0

Moim zdaniem praktyka czyni mistrza, nigdy nie korzystałem z książki, jak na początku uczyłęm się teorii z neta to g**no umiałem, poszedłem do pierwszej pracy i w rok nauczylem się 100x więcej + dobrych praktyk kodowania, niż jak bym korzystał z jakiś książek

1

Zgadzam się, zawsze uczę się z książek. Uważam, że kursy video i tutoriale z sieci za słabo wyczerpują zagadnienia a dokumentacja z kolei nie bierze pod uwagę zasady Pareta; książka jest czymś pomiędzy a po przerobieniu takiej, mamy solidne podstawy żeby zacząć pisać własne projekty.

Raz na próbę zrobiłem odstępstwo od tego podejścia ucząc się TypeScript'a - wpisywałem w google najprostsze zapytania typu: "for loop typescript" - najdłużej zajeła mi nauka w ten sposób więc już do niego nie wracam.

2

moim zdaniem prawidłowa kolejność to:

1. zrób
2. zrozum
1. kurs/dokumentacja/tutoriale
2. project
3. książka

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1