Ubezpiecznie zdrowotne od dochodów

2

Jest i on! Polski nowy ład xD
screenshot-20210408073820.png

Z moich obliczeń wynika, że ludzie z 12000 netto zapłacą 700zł więcej miesięcznie a ludzie z 20000 netto koło 1500 złotych podatku więcej.

6

Czyli że większość osób na nielegalnie sformalizowanym etacie dostanie taką składkę do zapłacenia jak normalny pracownik etatowy, dobrze rozumiem?

4

A czy chorobowe będą też wypłacać proporcjonalnie?
Moje ostatnie doświadczenia z polską służbą zdrowia są takie, że jak nie masz grubych tysięcy na leczenie prywatne to nie dożyjesz do terminów na NFZ. Czyli nawet te 382 zł jest grubo przesadzone.

1
ToTomki napisał(a):

Czyli że większość osób na nielegalnie sformalizowanym etacie dostanie taką składkę do zapłacenia jak normalny pracownik etatowy, dobrze rozumiem?

Dokładnie :D

UglyMan napisał(a):

A czy chorobowe będą też wypłacać proporcjonalnie?

Moje ostatnie doświadczenia z polską służbą zdrowia są takie, że jak nie masz grubych tysięcy na leczenie prywatne to nie dożyjesz do terminów na NFZ. Czyli nawet te 382 zł jest grubo przesadzone.

Myślę, że tu tylko chodzi o dowalenie jak największej ilości podatków a służba zdrowia jak była słaba tak zostanie słaba, bo kasa pójdzie gdzie indziej.
Ale z tym chorobowym to dobre pytanie.

EDIT: To nie koniec nowych podatków. Resztę mają ogłosić na dniach :)

4

Jeśli zbiorą z tej podwyżki tyle, aby nie musieć dopłacać do NFZ z budżetu, to faktycznie parę miliardów na TVP i elektrownie węglowe zostanie w budżecie.

14

Nie jestem ani psychologiem ani socjologiem ale mam wrazenie, ze najwieksze niebezpieczeństwo w tych posunięciach jest to, że buduje sie w społeczeństwie przekaz, że to jest sprawiedliwe.

Nikt sie nie skupia na tym czy te wszystkie nasze składki/podatki czy duze czy małe sa efektywnie wykorzystane. Armia urzędników, która nic nie produkuje i która można spokojnie zastąpić podpisem kwalifikowanym :) kosztuje sporo, pomysły rządu też.

Posłuchajcie krąży po sieci wywiad z Romanem Kluską fajnie opisywał czym różni sie biznes teraz od tego kiedy on zakładał Optimusa. Teraz rząd chce nam "dawać", rataowac, pomagac, regulować, kontrolować itd. i tu jest pies pogrzebany.

Umęczeni ludzie, ktorzy zawsze zarabiali blisko minimalnej krajowej albo wyjezdżali za granicę, albo klepali biedę. Nie czarujmy sie mało kto z tych osob zastanawial sie nad systemem dlaczego maja tak ciezko, utarlo sie, ze tak musi byc bo kraj biedny bo to, bo tamto. Teraz rząd oferuje im jakies realne pieniadze, które realnie tylko redystrybuuje, ale że taka redystrybucja kosztuje to ktoś będzie musiał dołożyć wiecej.

Juz byly pomysły testu przedsiebiorcy, aby wyciac ludzi z podatku liniowego 19% ale znalezli teraz sprytniejszy sposob. pare stowek uda sie im skubnac i jestem pewny, ze na tym sie nie skonczy :(

Sam kiedys klepalem biede studia skonczylem w 2004 r. nie bylo latwo wszyscy na roku myslielismy, ze Pana Boga za nogi załapaliśmy az przyszlo prawdziwe zycie i pokazalo, że nie do konca tak bylo.
dopiero w 2011r. udalo mi sie wrocic do branzy IT i powoli mozlonie zdobywalem doswiadczenie. Teraz tez ciagle sie musze rozwijac, ciagle pilnowac. Ale mam juz ogromny bagaz doswiadczen i jak to sie mowi expert to ten kto popelnil juz wszystkie mozliwe bledy :) ja jeszcze wszystkich nie odkrylem ale sporo juz ich mam za soba.

Teraz widzę, ze dochodzenie do poziomu zarobkow IT wymaga wysilku i nie kazdemu sie udaje. Rzad dzieki nam dostaje sporo CIT, PIT, VAT ale i tak mu malo, a lud bedzie krzyczal "daj daj". Niestety ten rzad da bo nie daje ze swoich, a najgorsze co robi utrwala przekonanie, ze robi to sprawiedliwie.

1

To jest przekomiczne, bo lepiej zarabiający bardziej dbają o swoje zdrowie :)

2
wadus napisał(a):

Armia urzędników, która nic nie produkuje i która można spokojnie zastąpić podpisem kwalifikowanym :)

Nie zapominaj o wykluczeniu cyfrowym.

3

Wiecie, nie jest sprawiedliwe że osoby na UoP płacą większy procentowo podatek od tych na B2B więc trzeba dowalić tym na B2B. Tak zwana redystrybucja biedy.

1
Aleksander32 napisał(a):

Wiecie, nie jest sprawiedliwe że osoby na UoP płacą większy procentowo podatek od tych na B2B więc trzeba dowalić tym na B2B. Tak zwana redystrybucja biedy.

To dlaczego nie ulżyć tym na UoP?

1
wadus napisał(a):

Nie jestem ani psychologiem ani socjologiem ale mam wrazenie, ze najwieksze niebezpieczeństwo w tych posunięciach jest to, że buduje sie w społeczeństwie przekaz, że to jest sprawiedliwe.

Jeśli zakładamy, że podatek liniowy jest sprawiedliwy, to liniowa składka zdrowotna też musi być sprawiedliwa.

Nikt sie nie skupia na tym czy te wszystkie nasze składki/podatki czy duze czy małe sa efektywnie wykorzystane. Armia urzędników, która nic nie produkuje i która można spokojnie zastąpić podpisem kwalifikowanym :) kosztuje sporo, pomysły rządu też.

Ten "nikt" to chyba w TVP, bo wszędzie indziej sporo ludzi krytykuje zarówno pomysły jak i wykonanie.

Juz byly pomysły testu przedsiebiorcy, aby wyciac ludzi z podatku liniowego 19% ale znalezli teraz sprytniejszy sposob. pare stowek uda sie im skubnac i jestem pewny, ze na tym sie nie skonczy :(

No na wycięciu liniowego to by jednak raczej więcej zyskali. Przynajmniej w teorii. Natomiast tutaj chodzi chyba o dochodzenie do tego obiecanego 6% PKB na zdrowie.

bakunet napisał(a):

To jest przekomiczne, bo lepiej zarabiający bardziej dbają o swoje zdrowie :)

No, zwłaszcza muzycy rockowi. Ciągle biorą jakieś proszki. Nawet nie mają czasu połykać, muszą nosem. ;)

A tak na poważnie, to po pierwsze udowodnij, a po drugie, to dbanie o zdrowie niekoniecznie cokolwiek daje.

3

Te zmiany to wciąż dla mnie żaden problem. W innych krajach podatki są dużo większe, mieszkania kosztują sporo więcej, usługi są drogie... jest tam tak dobrze, że z miejsca chce mi się tam umierać.

Tam nie miałbym wyboru i musiałbym iść do pracy robić cały rok, co rok :-(

A tu nie dość, że do ogarniania są prostsze tematy to w dodatku stosunek pensji do kosztów wciąż jest lepiej niż zajeb*sty.

Oczywiście poziom polityki, urzędów, opieki zdrowotnej, zanieczyszczeń jest żenujący i kto lubi narzekać nigdy nie straci sensu, ale PL (z perpsektywy programisty) to dobre miejsce jak jesteś zdrowy i gdy chcesz jednak coś innego robić niż tylko powtarzać wczorajszy dzień.

4

Jest to sprawiedliwe, bo przecież osoby które teraz zarabiają na etacie 3k po szkole grały w piłkę, wybrały lekkie studia lub brak studiów i nie zastanawiały się nad karierą zawodową.
Ja akurat po lekcjach się uczyłem, ciężko pracowałem, uczyłem po godzinach, a był okres, że pracowałem 14h na dobę, żeby się wybić.

Byłem głupi, więc muszę za to zapłacić, albo wyjechać z kraju, proste.

Przecież to oczywiste, że jedni ludzie zarabiają więcej, bo urodzili się przy lepszym układzie gwiazd, a przy narodzinach tych gorzej zarabiających świeciły gorsze gwiazdy.
Pracowitość i wyrzeczenia nie mają tutaj nic wspólnego.

6
renderme napisał(a):

Przecież to oczywiste, że jedni ludzie zarabiają więcej, bo urodzili się przy lepszym układzie gwiazd, a przy narodzinach tych gorzej zarabiających świeciły gorsze gwiazdy.

A co z tymi, co nie mogli się uczyć, bo nie mieli do tego warunków? Niestety, ale pewne rzeczy determinują warunki, w jakich się urodziłeś.

3

@UglyMan:

UglyMan napisał(a):
renderme napisał(a):

Przecież to oczywiste, że jedni ludzie zarabiają więcej, bo urodzili się przy lepszym układzie gwiazd, a przy narodzinach tych gorzej zarabiających świeciły gorsze gwiazdy.

A co z tymi, co nie mogli się uczyć, bo nie mieli do tego warunków? Niestety, ale pewne rzeczy determinują warunki, w jakich się urodziłeś.

Ja w dorosłe życie wszedłem z długami na około 30k (kredyt studencki).
Zgadza się, że zdarzają się dzieci z patologicznych rodzin, które nie miały warunków do nauki. IM SIĘ POWINNO POMAGAĆ, ale
jaki odsetek zarabiających poniżej 6k stanowią dzieci z patologicznych rodzin lub jakoś ciężko pokrzywdzone przez los?

Ja za to znam wiele ludzi, którym się zwyczajnie nie chcialo. Dla których norma to nie myslenie o przyszłości i prosta robota 8 do 16, a później narzekanie, że programisty duzo zarabiaja i ja bym sam został programista, ale mi sie nie chce.

Przecież nikt nie mówi o kryterium społecznym, ale o kryterium dochodowym, miedzy ktorymi wystepuje wątpliwa korelacja (występuje? Mam wątpliwości, nie mam na ten temat danych. Pewnie jakaś jest, ale znam przypadki osób z patologicznych rodzin, które pozakladaly firmy i zarabiaja kupe kasy)

BTW. Mamy takie czasu, ze wcale nie trzeba miec super wykształcenia, zeby godnie zarabiać.
Spróbuj zamówić do chaty hydraulika i nie zaplacic mu 200 pln. Wystarczy wziać się do roboty, niestety taka jest prawda.
BTW 2. Mam kumpla, który normalnie pracuje na etacie jako spawacz (wcale nie zarabia tyle ile w legendach o tym zawodzie, ale 4k netto), a po pracy w ramach dzialalności wynajal sobie blaszany magazyn i hoduje w nim grzyby, a potem je sprzedaje. Czy trzeba miec jakies specjalne wykształcenie, zeby wynajac plaszany magazyn i hodowac w nim grzyby, a pozniej je sprzedawać? A moze trzeba sie wziac do roboty, zamiast narzekac, ze inni zarabiaja wiecej ode mnie?

4

Moze nie jestem jakis stary, ale mam 2 synow i widze jak teraz wyglada mlodziez. 6 latek potrafi juz wiecej na smartfonie niz nie jeden dorosly. A taki 4 klasista nie umie rozwiazac zadania bo nie przeczyta pytania ze zrozumieniem. Jezeli rodziciom nie chce sie zachecac dzieci do wysilku to konczy sie ze rosnie nam pokolenie "super userow" bo dzieciaki raczej same z siebie nie beda pracowac nad soba. za duzo zaklucaczy teraz jest netflixy, HBO, TV ABC, konsole, BW na komorkach i sam nie wiem co jeszcze. (starsi mnie zrozumieja). Ostatnio w szoku bylem ze jak snieg lezal to na pobliskiej gorce prawie zero dzieciakow? a swoich to moze z 2-3 razy udalo mi sie wyciagnac na sanki.

Ja tez studia zakonczylem z dlugiem ~25k, gdzie w moich czasach to byl cholerny stres. Jakbym zawalil chocby jeden semestr to musialbym splacic na warunkach komercyjnych wiec "o kampanii wrzesniowej" mowy nie bylo.

Studia konczylem bez internetu, Altavista, Infoseek, Yachoo ktos pamieta te przegladarki :) ? wiedze musialem zdobywac z biblioteki :D. Neostrada na asmaxie z zawrotna predkoscia 128 kB za 180 zl/msc + oplata instalacyjna 800 zl (minimalna krajowa pewnie byla cos okolo 700-800 zl) nie bylo mnie stac, nie mialem sasiadow do skladania sie i nielegalnego dzielenia lacza.

Mieszkalem w malym miesice ale mozna smialo powiedziec ze bylem wykluczony cyfrowo.

Co do zawodow, troche poobijalem sie po siwecie, i wiem ze taki hydraulik w USA zyje lepiej niz nie jeden przedsiebiorca w PL, w UK tez wiem ze mechanik jest na wage zlota, ten kto kladzie szklo na sciane to ma jak w Polsce dobry doktor ktory przyjmuje prywatnie :)

Ale w Polsce regulacjonizm sie tak rozpedza, ze nie wazne juz jaka partia i tak rzad bedzie regulowal, ustalal, okreslal, wyliczal, sciagal. A efekt tego ze przejada taki budget ze glowa mala.

Nie wiem czy to prawda bo nie sprawdzilem zrodla, ale przypuszczam ze tak. Prezentezy TVP zarobki 30k+, aniolki prezesa NBP 40k+ i takie kwiatki to pewnie tylko czubek gory lodowej. Lody kreca na potege. Roznica pomidzy tatmymi a obecnymi pewnie jest taka, ze tamci to juz w ogóle nic nie oddawali a obecni probuja sie pokazac ze daja (w sumie to co sami zabrali)

Ale suma sumarum co by nie pisac, IT ciagle ma sie dobrze i jakby nie patrzec zycie w PL dla programisty czy innego IT jest teraz ciagle lepsze niz zagranica

Euro rosnie, dla duzych firm stajemy sie ciagle tansi wiec na razie jeszcze perspektywy ciagle sa. Choc przez ta cale szalenstwo Covidowe swiat sie zmienia i to na globalna skale.

0
MasterOf napisał(a):

Jest i on! Polski nowy ład xD

screenshot-20210408073820.png

Z moich obliczeń wynika, że ludzie z 12000 netto zapłacą 700zł więcej miesięcznie a ludzie z 20000 netto koło 1500 złotych podatku więcej.

Super, ja płacę 2k zł samej składki zdrowotnej CO MIESIĄC. Czym wy się różnicie ode mnie że możecie płacić 4x mniej? Dostajecie jeszcze gorsze traktowanie w szpitalach? Płaćmy tyle samo. Nie więcej, TYLE SAMO.

0

Nareszcie zabrali się za "byznesmenów" za 10-12k miech. Nie może być tak, że Ci mniej zdolni czy mniej pracowici płacą takie same składki, wszyscy jesteśmy ludźmi, więc składki muszą być sprawiedliwe

0

Orietuje sie ktos jak to bedzie wygladac w praktyce? W sensie, ze oni prezentuja ten nowy lad i on wchodzi na 100% w calosci czy musi to przejsc przez sejm tak jak ustawy i moze np. tylko czesc propozycji tego ladu finalnie wejsc w zycie?

0

Mnie najbardziej śmieszy argument, że zabierzemy bogatym i damy biednym. Przy czym dla nich bogata osoba nie musi zarabiać nawet 3 najniższych krajowych.

0

Poczekamy zobaczymy kto jak w sejmie zagłosuje. Może się myle ale uzależnianie stawki zdrowotnej od wysokości dochodu to jest porażka. Nie tylko przy B2B ale również przy UoP. Jak zarabiam więcej to co więcej wykorzystuje tą służbę zdrowia? Właśnie takie regulacje min. powodują, że wielu ludzi oficjalnie pracuje na najniższą krajową a do kieszeni resztę. Każdy powinien płacić składkę taką samą bo tak samo (ma możliwość) wykorzystuje służbę zdrowia.

3
somekind napisał(a):

A tak na poważnie, to po pierwsze udowodnij, a po drugie, to dbanie o zdrowie niekoniecznie cokolwiek daje.

  1. Ludzie lepiej zarabiający częściej mają wyższy poziom inteligencji zdrowotnej, przez co szybciej reagują na dolegliwości.
  2. Ludzie lepiej zarabiający mogą sobie pozwolić na leczenie się prywatnie, przez co nie czekają na leczenie u specjalistów, przez co szybciej się leczą.
  3. Ludzie lepiej zarabiający rzadziej sięgają po śmieciowe jedzenie, przez co w dalszej perspektywie mają mniejszy i rzadszy kontakt ze służbą zdrowia.
  4. Ludzie lepiej zarabiający częściej uprawiają sport, co ma wpływ na kulturę fizyczną i zdrowie.
  5. Ludzie lepiej zarabiający są bardziej świadomi wpływu używek na zdrowie, przez co rzadziej z nich korzystają.
3

@bakunet: tylko odnośnie tego zarabiania, żeby mnie tu ktoś za lewaka nie wziął.
Ludzie lepiej zarabiający mogą tak samo mieć raka, wypadek itd. Może nawet wypadki mogą mieć częściej bo np. ja, jakbym nie miał pieniędzy na motocykl, nie miałbym na nim wypadku :)
Taka retoryka nie do końca ma sens a prywatną służba na zdrowia z jakiegoś raka Cię nie wyleczy bo by im się budżet nie spiął.

0
jurek1980 napisał(a):

@bakunet: tylko odnośnie tego zarabiania, żeby mnie tu ktoś za lewaka nie wziął.

Ludzie lepiej zarabiający mogą tak samo mieć raka, wypadek itd. Może nawet wypadki mogą mieć częściej bo np. ja, jakbym nie miał pieniędzy na motocykl, nie miałbym na nim wypadku :)
Taka retoryka nie do końca ma sens a prywatną służba na zdrowia z jakiegoś raka Cię nie wyleczy bo by im się budżet nie spiął.

Gówniane jedzenie i używki często mają wpływ na rozwój nowotworów. Czy może się mylę? A co do wypadków komunikacyjnych, to czy jadąc lepszym (= bezpieczniejszym) autem masz większe szanse na wyjście cało z niego czy mniejsze?

1
bakunet napisał(a):
  1. Ludzie lepiej zarabiający mogą sobie pozwolić na leczenie się prywatnie, przez co nie czekają na leczenie u specjalistów, przez co szybciej się leczą.

Np. płacą za wizyty w prywatnym gabinecie jakiejś szychy, a potem w państwowej klinice zwalnia się przypadkiem bliski termin operacji, której potrzebują.

2

Moim zdaniem więcej kasy na NFZ to jedyny sposób, żeby powstrzymać odpływ lekarzy z tego kraju na Zachód. Będzie bolało. Mam tylko wątpliwości, czy faktycznie ta kasa trafi do lekarzy. Pewnie jakiś ułamek.

0
flu21 napisał(a):

Moim zdaniem więcej kasy na NFZ to jedyny sposób, żeby powstrzymać odpływ lekarzy z tego kraju na Zachód.

Nie, jedynym sposobem na zatrzymanie ich w kraju jest zwiększenie ich pensji i liczby a nie łożenie większej kasy na maszynę do zjadania pieniędzy. Poza podwyższaniem podatków większe nakłady na służbę zdrowia można też osiągnać na inne sposoby np. likwidując TVPis i 2 miliardy pyk znalezione.

0
szydlak napisał(a):

Może się myle ale uzależnianie stawki zdrowotnej od wysokości dochodu to jest porażka. Nie tylko przy B2B ale również przy UoP. Jak zarabiam więcej to co więcej wykorzystuje tą służbę zdrowia?

Zasadniczo nie tylko ten argument należy też zastosować do dróg, latarni, chodników, szkół, policji i wszystkiego innego.
A tak poza tym, to czy jak masz ubezpieczone mieszkanie, to dążysz do jego pożaru?

bakunet napisał(a):
  1. Ludzie lepiej zarabiający częściej mają wyższy poziom inteligencji zdrowotnej, przez co szybciej reagują na dolegliwości.
  2. Ludzie lepiej zarabiający mogą sobie pozwolić na leczenie się prywatnie, przez co nie czekają na leczenie u specjalistów, przez co szybciej się leczą.
  3. Ludzie lepiej zarabiający rzadziej sięgają po śmieciowe jedzenie, przez co w dalszej perspektywie mają mniejszy i rzadszy kontakt ze służbą zdrowia.
  4. Ludzie lepiej zarabiający częściej uprawiają sport, co ma wpływ na kulturę fizyczną i zdrowie.
  5. Ludzie lepiej zarabiający są bardziej świadomi wpływu używek na zdrowie, przez co rzadziej z nich korzystają.

Ale ja o dowody prosiłem, nie o 5 kolejnych tez.
Czy do Twojego zbioru ludzi lepiej zarabiających zalicza się Steve Jobs? :)

aoeuidhtn napisał(a):

Nie, jedynym sposobem na zatrzymanie ich w kraju jest zwiększenie ich pensji i liczby a nie łożenie większej kasy na maszynę do zjadania pieniędzy.

Większość lekarskich pensji wypłaca przecież (pośrednio) NFZ.

0

Na razie to wszystko wróżenia z fusów i gdybania.

Jedyne konkrety jakie już miały zostać hucznie przedstawione w Narodowym Cud Programie i są cały czas "w obiegu" to kwota wolna od podatku.
Miał być próg 30 tys. zł.

Pierwszy krok
Medialne doniesienia mówiły o tym, że PiS w swojej strategii Nowy Ład podniesie kwotę wolną od podatku do 30 tysięcy złotych. Minister finansów, Tadeusz Kościński, powiedział jednak, że to mało prawdopodobne i raczej powinniśmy się spodziewać wzrostu do poziomu maksymalnie 20 tys. zł.

Drugi Krok i więcej szczegółów
"Szef resortu finansów powiedział w Programie 1 Polskiego Radia, że omawiany w mediach wariant, zakładający wzrost kwoty wolnej do 30 tysięcy złotych**, był jedną z przedstawionych premierowi propozycji**."

Realia ekonomiczne i polityczne - bo wybory planowo dopiero za 3 lata
"Kwota wolna od podatku może wzrosnąć w przyszłości
(...) dopiero za rok, dwa lata, kiedy wyjdziemy z pandemii, wtedy możemy mieć większe ambicje"

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26961124,minister-finansow-kwota-wolna-od-podatku-nie-wzrosnie-do-30.html

Spokojnie, wariant wariantowi nie równy. Cała banda koalicyjna musi się jeszcze utrzymać do lata żeby "Nowy Ład" mógł być zaprezentowany publice.

Co z niego wyjdzie to się okaże. Nie wiadomo co, wiadomo że na pewno nie to co było zapowiadane. :-p

BTW, tej ekipie nawet liczba zmarłych nie dała się zsumować i dopiero dziś, w czwartek, podliczyli łącznie zgony od ostatniego piątku.
O składkach zdrowotnych - w szczegółach - to tam nie ma kto teraz myśleć.

0
somekind napisał(a):

Czy do Twojego zbioru ludzi lepiej zarabiających zalicza się Steve Jobs? :)

Czy jeden przykład przekreśla całą statystykę?

somekind napisał(a):

Ale ja o dowody prosiłem, nie o 5 kolejnych tez.

  1. Tutaj nie podeślę żadnego źródła, twierdzenie jest oparte na wniosku, gdzie: lepsze zarobki <- lepsza praca <- wyższa inteligencja wrodzona, jej następstwem też będzie wyższa inteligencja zdrowotna. Tutaj jest trochę o samej inteligencji zdrowotnej:
  2. Chyba nie trzeba udowadniać
  3. Teraz nie znajdę, na na jednym z tych wykładów jeden z profesorów przytaczał dane o tym, że biedniejsi ludzie sięgają częściej po słodycze i śmieciowe jedzenie a bogatszych stać na bardziej wartościowe i zdrowsze. Co do wpływu jedzenia na zdrowie odsyłam do wyników: https://www.google.com/search?q=jako%C5%9B%C4%87+jedzenia+a+rozw%C3%B3j+nowotwor%C3%B3w
  4. Jeden z pierwszych wyników, raport GUS: https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&ved=2ahUKEwiD3q7Qhu_vAhXEwosKHdDADZgQFjAEegQIEBAD&url=https%3A%2F%2Fstat.gov.pl%2Fcps%2Frde%2Fxbcr%2Fgus%2Fkts_Uczestnictwo_pol_w_sporcie_w_2008r.pdf&usg=AOvVaw2To9CYSH8x1MLVvduXsZ6Z Jest o korelacji zamożności i sportu. Poza tym artykuły z pierwszej strony wynikó które o tym prawią:
    https://ppg.ibngr.pl/pomorski-przeglad-gospodarczy/jakie-spoleczenstwo-taka-kultura-fizyczna
    https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2020/Przewodnik-Katolicki-31-2020/Spoleczenstwo/Sport-dla-bogatych
  5. Tutaj artykuł mówi że nie mam racji: http://uzaleznienie.com.pl/alkohol/jak-polacy-oceniaja-swoje-przygody-z-uzywkami-d1/ podobno bierni i zamożno używają podobnie. Natomiast średnio zamożni mniej niż 2 pozostałe grupy.

Dodatkowo 2 artykuły popierające moją pierwotną tezę:
https://www.rp.pl/Medycyna-i-zdrowie/200119537-Badanie-Bogaci-starzeja-sie-wolniej.html
https://www.rynekzdrowia.pl/Badania-i-rozwoj/Kanadyjskie-badania-zamoznosc-zdrowie,122486,11.html

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1