Cześć,
Od jakiegoś czasu dzieją się dziwne rzeczy z moją klawiaturą.
- gdy zmieniam aktywne okno, w którym pracuje (np. przechodzę z IDE do przeglądarki, albo w drugą stronę), to nie wpisuje mi PIERWSZEJ litery. Dalej już wszystko działa dobrze. Czyli np, wpisuje "emy" zamiast "memy". Albo "rint" zamiast "print". Kolejne słowa (ba, nawet cała późniejsza praca w danym oknie) są już wpisywane dobrze.
- Co jakiś klawiatura zaczyna "sama" coś wpisywać. Co dziwne, wybiera klawisze, które są moim zdaniem mało przypadkowe. Chodzi mianowicie o klawisze: spacja, backspace, delete.
Szczególnie frustrujący jest delete. Wpisywanie leci w pętli i co ciekawe, da się je przerwać klikając dowolny klawisz.
Znajdzie się ktoś, czyja klawiatura została kiedyś opętana przez podobnego demona? Czy to mogą być objawy keyloggera?
Klawiatura: Microsoft Sculpt,
System: Windows 10,
Komputer: laptop thinkpad.