Wątek przeniesiony 2021-02-10 08:19 z Flame przez cerrato.

Nauczyciele informatyki w Polsce

1

@cerrato: a i tak lekturę powinni przeczytać wszyscy i być z tego rozliczeni.

3
cerrato napisał(a):

@maszrum: ale to dotyczy wszystkich innych przedmiotów - na polskim możesz mieć dzieciaki, które ledwo czytają oraz takie, które piszą swoje opowiadania i je publikują na jakimś blogu. Na geografii takich, którzy nie odróżniają góry od jeziora oraz takich, którzy znają na pamięć wszystkie flagi państw i ich stolice itp.

Można, by podzielić po klasach po umiejętnościach, ale podobno to jest politycznie niepoprawne oraz niesyte z regóły nie są to te same dzieciaki.

0
cerrato napisał(a):

@maszrum: ale to dotyczy wszystkich innych przedmiotów - na polskim możesz mieć dzieciaki, które ledwo czytają oraz takie, które piszą swoje opowiadania i je publikują na jakimś blogu. Na geografii takich, którzy nie odróżniają góry od jeziora oraz takich, którzy znają na pamięć wszystkie flagi państw i ich stolice itp.

Ależ oczywiście, że tak. Ale mam wrażenie, że na informatyce jest to wybitnie wyraźne (choć nie wiem z jakiego powodu). Mam na myśli rozwarstwienie umiejętności w grupie.

1
cerrato napisał(a):

A co do kwestii pozycji informatyki - zgadzam się z tym, co napisał @TheLearner, głównym problemem jest to, że ten przedmiot jest postrzegany jako element folkloru, gdzieś między WF, PO a plastyką. Na zasadzie że trzeba to zaliczyć, ale do niczego nie jest to potrzebne. Dlatego dzieciaki olewają, a nauczyciele przymykają oczy, bo nie chcą mieć do słuchania, że komuś średnia spadła z powodu jakiegoś niepotrzebnego przedmiotu.

problem w tym że ludzie wiele przedmiotów, które nie są akurat w ich kręgu zainteresowań postrzegają właśnie tak. Ja miałam w podstawówce świetną plastykę, gdzie były podstawy historii sztuki, podstawy poprawnej kompozycji obrazu na kartce, perspektywa... facetka była ostra i oceny miałam różne, ale co się nauczyłam to moje. W liceum natomiast plastykę prowadziła kretynka, gdybym nie miała porównania to pewnie bym tego nie zauważyła

1

@maszrum: Coś takiego jest stosowane na języku angielskim (nie wiem czy wszędzie i na jakiej zasadzie to działa). Nauczyciele zawsze nam tłumaczyli że na języku obcym jeden nauczyciel nie może uczyć więcej niż 15 osób (Tak jakby na reszcie przedmiotów poziom był wyrównany) więc pisaliśmy testy i dzielono nas na 2 grupy. Miałem tak od gimnazjum (w podstawówce 10 osób w klasie więc nie dzielili nas) i mocno było widać różnicę między osobami z grupy lepszej i gorszej. Wydaje mi się że gdyby w klasie było 10 - 15 to rozwiązałoby wiele problemów w szkole. No ale to na pewno duże koszty.

3

Nauczyciel informatyki? Promotor pracy inżynierskiej miał problem z uruchomieniem .jar pomogłem mu dodając prawa do wykonania pliku w terminalu... Co ciekawe pracował na Ubuntu i uwielbiał linkusa, nie mam pojęcia jak się mógł tak zblokować.

0

nauczanie w liceach informatyki jest na poziomie html i pascal po co to komu ?

5

Nie będę obiektywny, bo miałem okazję uczyć się w liceum znanym z dobrych matematyków i informatyków.
Jeden zapadł mi bardzo w pamięć - prawdziwy nauczyciel z powołania. Gość prowadzi własną działalność i interesuje się sztuką prezentowania więc był dość charyzmatyczny.
Zawsze przychodził na zajęcia z optymizmem i starał się wytłumaczyć co jest grane, akurat uczyliśmy się wtedy C++ więc było dużo pytań.
Na koniec zajęć robił na nas eksperymenty socjologiczne xD Np. jak zareagujemy jak zacznie mówić o kosmologii albo filozofii.
Z własnej inicjatywy stworzył dla nas moduły obieralne (nieobowiązkowe) z Arduino, VBA, CMS lub obróbki zdjęć, żeby zainteresować ludzi, którzy raczej nie wiązali swojej przyszłości z programowaniem, albo jako odskocznię od normalnych zajęć.

Obawiam się, że nauczyciel zniszczony przez system i niedoceniony nigdy nie będzie mieć tyle zaangażowania do uczniów.

1

Brak pokory, u autora tego wątku, jest wręcz porażający. Rozpisywał się nie będę, ponieważ zostało to już dokładniej poruszone przez moich przedmówców.

6

@Pan Mijagi: młody przynajmniej, w odróżnieniu od wielu swoich rówieśników, wykazuje szczere zainteresowanie tematem programowania.
Brak pokory nigdy nie jest "porażający". Do odważnych Świat należy :]

0
Spine napisał(a):

@Pan Mijagi: młody przynajmniej, w odróżnieniu od wielu swoich rówieśników, wykazuje szczere zainteresowanie tematem programowania.

Brak pokory nigdy nie jest "porażający". Do odważnych Świat należy :]

Daj spokój. IT nie jest pępkiem świata, tak jak wydaje się autorowi tego wątku.
Co do braku pokory; wręcz wyłazi, chociażby z końcówki pierwszego posta.

1

@Spine: Jeszcze jest coś takiego jak szacunek do innych.

4

@UglyMan: Czy szanujesz polityków bez względu na to jakie mają kompetencje i bez względu na to, jakie decyzje podejmują?
Albo lekarza, który Ci spartoli wycięcie wyrostka...

Jaki trzeba mieć tupet, żeby być noobem i nauczać infy!? To psuje przyszłość narodu...

4
Pan Mijagi napisał(a):

Daj spokój. IT nie jest pępkiem świata, tak jak wydaje się autorowi tego wątku.

Narysuj sobie topologię sieci Internet. Jeśli to nie pępek Świata, to co nim jest?

5

Trzeba iść do przodu, nie oglądać się na innych i robić swoje

0
maszrum napisał(a):

Ja myślę, że w tym jest największy problem. Powiedzmy, że w klasie liczącej 30 osób:

  • 5 osób nie potrafi obsługiwać komputera,
  • 20 osób potrafi jedynie podstawy (społecznościówki, podstawy Worda),
  • 4 osoby są zaawansowane,
  • 1 osoba jest wybitnie uzdolniona (jak na swój wiek oczywiście).

Nie ma takiego rozwiązania, które zadowoli wszystkich, bo potrzeba było by 4 nauczycieli. Demokratycznie wygrałaby grupa podstawowa, licząc średnią też. Problem to uśrednianie grupy i ściąganie poziomem w dół osoby ponadprzeciętne. Na to jednak chyba nie ma rozwiązania idealnego. Niektórzy mówią w tej sytuacji o szkołach prywatnych, czyli urynkowienie szkół. Ja nie mam swojego zdania na ten temat.

Przecież demokracja jest fajna, większość zawszę ma rację i ludzie wiedzą sami co jest dla nich najlepsze :D

5 owiec będzie za wejściem do lasu,
20 za łąką w dolinie obok lasu,
4 za wzgórzem w okolicy lasu,
1 za łąką na płaskowyżu zdala od lasu

0
JavaZKrypt napisał(a):

Przecież demokracja jest fajna, większość zawszę ma rację i ludzie wiedzą sami co jest dla nich najlepsze :D

Korwin ma rację. Głupia większość po lewej stronie wykresu, rządzi mądrą mniejszością po prawej stronie...

IQ

Ale szkoła nie powinna popuszczać, żeby Ci mniej ogarnięci, ogarnęli trochę więcej...

5

Mój nauczyciel informatyki w LO to był złoty człowiek. Uczył nas programowania (sortowanie, wieża hanoi, kalkulatory), najpierw na schematach blokowych, potem w c++. Gość starał się przedstawić informatykę jako dziedzinę, w której rozwiązuje się TRUDNE łamigłówki. Jak pokazał coś trudnego to zadowolony mawiał: i to jest informatyka :>.
Gdyby nie on to prawdopodobnie nie byłbym dzisiaj programistą.

1

@NamingException: Nasza pani z Infy w LO też nie była taka kiepska. Były schematy blokowe i Turbo Pascal. Ale to nie jest tak, żebym na niej zbytnio polegał w mojej programistycznej edukacji...
Ona o tym wiedziała i nawet bała się mnie wywołać do pytania przy tablicy :] Całą klasę przepytywała oprócz mnie :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1