piękny erudyta dostanie pracę szybciej, niż uber programista, który napisał system operacyjny dla NASA
Programista - Techniczny, taki z krwi i kości - nie zrozumie, że praca to olimpiada informatyczna albo drużynowy konkurs programowania na poziomie międzyuczelnianym.
Nie chodzi o wyłonienie tegorocznych mistrzów regionu w poszczególnych kategoriach.
Kubica może wymiatać w gronie kierowców MZK ale Transport Miejski to sprawnie działający setki prowadzących autobusy, tramwaje, metro.
Firma Miasto Stołeczne ma z ich zasobów dostarczać sprawny system komunikacji.
Programista / maszynista / kierowca = jedno to samo. W MZK nie szukają Kubicy.
Programista i kierowca miejskiego autobusu ma podobnie nudną, bez nowości, powtarzalną pracę. Wyzwanie dla rekrutacji to dobierać takich ludzi którym się nie znudzi po pół roku i nie odejdą z pracy.
Dużo ludzi w IT nie rozumie jak i po co funkcjonuje biznes, szukają zieleńszej trawy zmieniając często firmy, a w końcu szybko się wypalają - bo wszedzie tam gdzie byli oczekiwali NASA a był CRUD + nuda + przyziemny trud.
Ps
Java to nie JavaScript ! i długie dyskusje, oburzenie, że głupi biznes, głupi hr, wszyscy głupi bo nie rozróżniają Java od JavaScript.
Nie bardzo, MAN to nie Solaris ani nie Mercedes? Dla biznesu MZK i użytkowników (pasażerowie) to bez znaczenia, czy jechali MAN czy Mercedes i nawet nie potrafiliby powiedzieć jakiej marki było "narzędzie - autobus". Może Solaris? Ważne, że się nie spóźnił. Albo znowu "nie dowieźli na czas".