Kiedy wiemy że jesteśmy juniorem

1

Cześć,
jak według was można określić swój poziom "wtajemniczenia"?
Kiedy jesteśmy pełnoprawnym juniorem, midem, regularem czy seniorem?
Czy są jakieś określone zagadnienia, które trzeba opanować by być na danym poziomie, czy jest to tylko i wyłącznie ilość przepracowanego czasu (komercyjnie)? Jaka wiedza jest uniwersalna, stosowana w wielu językach, a charakterystyczna dla danego tytułu?

12

trochę z każdego:

doświadczenie
ile odpowiedzialności jest na tobie
ile osób przychodzi się ciebie radzić
ile ci płacą

8

Poziom wtajemniczenia określa pensja.
Stawka juniorska -> Junior
Stawka regulara -> Regular
Stawka seniora -> Senior

5

@IceHeart:

OP chyba pyta o w miarę prawdziwe odzwierciedlenie skillsów :D

3

@grmrvymvjtmfaaduec: Zależy od firmy i od doświadczenia innych osób, które z Tobą pracują. Ktoś musi te zadania seniorskie wykonywać więc biorą najlepszego chłopa jakiego mogą znaleźć. Często też w pewnych polskich Softwarehousach jak próbujesz wprowadzić praktyki w stylu dokumentowanie wymagań, definition of done, working agreements, testy to przychodzi Senior i mówi że takich rzeczy potrzebują tylko Juniorzy to wtedy wiesz, że jesteś Juniorem.

3

Staż pracy to chyba najgorsze kryterium z jakim się spotkałem. Znam seniorów, którzy technicznie się wykładają przy niektórych midach, czy nawet juniorach (i nie, nie mają wiedzy biznesowej), ale za tą mają 15 lat stażu bo klepali Wordpressa u jakiegoś Janusza.

8
grmrvymvjtmfaaduec napisał(a):

Kiedy jesteśmy pełnoprawnym juniorem, midem, regularem czy seniorem?

Junior to ktoś, kto podnieca się językiem czy frameworkiem, biega po internecie i nawraca na niego. Do tego w pracy w miarę ciągle potrzebuje pomocy/nadzoru. Regular to ktoś, kto samodzielnie byłby w stanie zrobić kawałek softu (aplikację, mikroserwis, bibliotekę) bez wpadek wydajnościowych czy istotnych bugów. Senior również, tylko na dodatek ta aplikacja rozwiązywałaby jakiś realny problem biznesowy (czyli w 80% nie zrobiłby tego softu, tylko znalazł już na rynku istniejący, albo wyjaśnił biznesowi, że Excel im wystarczy).

4

Kiedy jesteśmy pełnoprawnym juniorem, midem, regularem czy seniorem?

Nie ma czegoś takiego. Jest to jak dopasujesz się w oczekiwania pracodawcy/klienta i ile jest Ci wstanie zapłacić

1

Ja o swoim poziomie wtajemniczenia wolę nie myśleć, bo jeszcze samoocena mi spadnie i potem w czasie następnych negocjacji zredukuję sobie pensję do 1/3 aktualnej pensji, brrr.

3

Obecnie nie ma prawdziwych juniorów - teraz na juniora wymagają poziomu mida ;-) Coraz częściej przeglądając ogłoszenia trafiam na to, że firma poszukuje "juniora z 3 letnim doświadczeniem" :-)

1

Znalazłbym sporo seniorów na poziomie juniora. Zwłaszcza w korpo, w których działy związane z technologią bezpośrednio wyszły z biznesu i w których seniorów praktycznie nie ma.

8

Jak przestajesz sobie zadawać takie głupie pytania, to znaczy ze jest szansa ze nie jesteś już juniorem ;)

0

O tym decyduje ilość lat będących na zatrudnieniu (podpartych umowami bądź zleceniami). W Polsce na stan 2021 przyjmuje się, że:

  • stażysta: nie ma doświadczenia komercyjnego w ogóle
  • junior: do 2 lat
  • mid: 1-5 lat
  • senior: od 3 lat

Są jeszcze jakieś tech leady i takie tam, ale głównie te 4 są najważniejsze.

0

senior: od 3 lat

zawsze to śmieszy, no wiecie - senior, bo ledwo zobaczył sensownej wielkości projekt, zrealizowany od początku do końca (lub trwa) i trochę go utrzymywał

0
WeiXiao napisał(a):

senior: od 3 lat

zawsze to śmieszy, no wiecie - senior, bo ledwo zobaczył sensownej wielkości projekt, zrealizowany od początku do końca (lub trwa) i trochę go utrzymywał

Też niekoniecznie, bo często tacy "seniorzy" działający system widzieli tylko na obrazku. Gdy faza developmentu się kończy, to soft przejmuje support, a bohaterowie cruda są wrzucani do kolejnego projektu.

1

Liczba przepracowanych komercyjnie dupogodzin nic nie mówi bo to zależy co robisz, jakie jest Twoja rola w tym i ile tak naprawdę robisz nowych rzeczy. Możesz klepać to samo miesiącami i za bardzo się nie rozwijać. Sam wiem po sobie niestety.

3

Moim zdaniem główny wyznacznik to opinia innych. Jeśli ludzie zwracają się do Ciebie z prośbą o pomoc w rozwiązywaniu problemów to masz prawo tytułować się seniorem - przynajmniej w firmie w której to się dzieje, bo ogólnego pojęcia senioriti chyba nie ma. Moim zdaniem seniorem można być już nawet po roku jeśli masz doświadczenia z innych podobnych stanowisk, wiedzę domenową i ludzie autentycznie liczą się z Twoim zdaniem.

Kiedy ja sobie zdałem sprawę, że jestem seniorem? Jak poszedłem na 1 dniowy urlop i niezależnie 3 osoby z zespołu zdały mi relację z tego co się działo w tym dniu/jakie były ustalenia z biznesem. W projekcie nie miałem żadnej funkcji liderskiej, były w nim osoby bardziej doświadczone ode mnie, ale faktycznie to ja byłem osobą spinającą projekt. Jeśli ludzie zaczynają Ci "raportować" to znaczy, że liczą się z Twoim zdaniem i chcą abyś miał aktualną wiedzę. Skill techniczny jest tutaj istotny, ale nie kluczowy - senior moim zdaniem to po prostu ktoś kogo ludzie pytają o zdanie i kto mocno wpływa na projekt w którym działa. Skilla technicznego typowego dla seniora nie mam do dzisiaj, ale nie przeszkadza mi to tytułować się seniorem.

10

Ogólnie ujmując:

  1. Mid jest samodzielny w swojej pracy, czyli:
  • umie znaleźć rozwiązanie problemu,
  • umie wyjaśnić wady i zalety rozważanych rozwiązań,
  • jest w stanie przeprocesować zadanie: ustawić środowisko, przetestować zmiany lokalnie, wrzucić kod do repozytorium.
  1. Ma wiedzę domenową:
  • ma przynajmniej ogólną wiedzę na temat przepływu sterowania we frameworku,
  • zna założenia systemu, nad którym pracuje, i jest w stanie powiedzieć przynajmniej ogólnie ile czasu zajmie nowe zadanie.

Punkt pierwszy jest czysto techniczny i w miarę uniwersalny. Drugi natomiast wymaga wiedzy dostępnej w konkretnej firmie (albo technologii). Stąd też w jednej firmie można być starszym programistą a w drugiej młodszym. Bez umiejętności rozwiązywania problemów ciężko będzie wgryźć się w nowy projekt, więc punkt drugi ciężko zrealizować bez pierwszego.
Swoją drogą w internecie można znaleźć tabelki z umiejętnościami programisty. Są one podzielone i opisane różnie, ale chodzi głównie o trzy poziomy: świeżak, samodzielny, ekspert. Spotkałem się ze zdaniem, że senior na tyle dobrze zna temat, że umie komuś przekazać tę wiedzę. To jednak jest bardzo płynna sprawa, zależna nie tylko od umiejętności technicznych, ale też od umiejętności "miękkich", czyli komunikacji. Problemem może tu być różnica temperamentów uczącego i ucznia. Zbyt mała albo zbyt duża różnica może powodować, że przekazywanie wiedzy będzie nieefektywne.
Wspomniana tabelka jako przykład.
prog-skill-matrix.png

2

Te "widełki" są jak już miarodajne tylko w obrębie jednej organizacji. To, że jesteś juniorem w jednej firmie nie znaczy, że nie możesz być midem w innej. Zresztą to jest częsty powód zmiany pracy. Przyszedłeś do firmy x umiejąc niewiele na juniora, posiedziałeś poł roku, bo jesteś ogarnięty i zmieniasz na firmę y na mida. Ktoś z kolei mniej ogarnięty będzie tam siedział 2 lata i dopiero zmieni, a ktos jeszcze inny bedzie czekal 3 lata az ktos w firmie uzna, ze zasluzyl na awans na mida.
Moim zdaniem generalnie zalezy to od zadan jakie dostajemy w projekcie, od tego ile odpowiedzialnosci na nas ciazy i jak dobrze sami czujemy sie w danym temacie.

8

Mi się wydaje że junior, senior MID to stwierdzenia które nic tak naprawdę nie odzwierciedlają. Rekrutowalem na wszystkie stanowiska i nieraz zdarzyło się że jakiś senior nie wiedział podstawowych rzeczy bo przesiedział w korpo 10 lat nad Excelem i utrzymaniem legacy gdzie pisał średnio dwie linie kodu na miesiąc. Tak samo jest z juniorami, midami, itd. To czy ktoś jest Juniorem/seniorem to chyba najlepiej mówić w kontekście danej organizacji.

13

Dla siebie warto być juniorem, wtedy nie popadamy w stagnację, tylko zawsze uczymy się czegoś nowego (bo jeśli uznamy, że mało wiemy i mamy juniorskie skille, to staramy się iść naprzód i rozwijać, a nie osiadać na laurach).

Dla pracodawców wiadomo - warto być seniorem, żeby zakosić większą kasę i zdobyć większe zaufanie.

Dla współpracowników warto być regularem, żeby relacje były symetryczne (tj. żeby nie być tym, co zawraca dupę innym, ale też, żeby nie być tym, który jest w złym pokoju ("if you are the smartest person in the room, then you are in the wrong room")).

4

Jak pzrestajesz zadawać pytania na forach ale patrzysz chłodnym okiem na wysokość comiesięcznego przelewu na konto, to znaczy, że wyrosłeś z juniorstwa

Parafrazując powiedzenie o gentlemanach
Juniorzy mówią o zarobkach, Seniorzy zarabiają

3

Podział junior/senior jest przy wypłacie.
Mam sprzed kilku tygodni przykład gdzie stażystka (3 miesiące expa komercyjnego) ma lepszy performance niż osoba 8 lat expa. Oczywiście widać różnice podejscia i senior musi miec wszystko rozpisane od A do Z zeby zacząć, a stażystka po prostu bierze ticket i klepie. Najwyżej w trakcie dopyta.
Ten podział ma średni sens bo nie ma jakiejś jednej miary zeby to sprawdzic, w jednej firmie jestes juniorem a w drugiej możesz byc uznawany za seniora. Kwestia kto już jest na pokładzie.

2

Bo z seniorami to jest często tak, że są świadomi swojej wiedzy i wartości. Specjalnie nie chce im się wysilać, zwłaszcza gdy od lat siedzą w jednym starym monobloku, który pewnie tylko oni sami znają. Biorą się za robotę dopiero wtedy jak coś się dzieje i nikt inny nie potrafi sobie z tym poradzić. Często firma musi to tolerować, a oni o tym wiedzą, wiedzą też gdzie jest granica tolerancji i tak sobie wzajemnie balansują. Ale w rezultacie wszyscy są zadowoleni. A prostszą robotę wykonują młodsi..

1
saviolaa napisał(a):

Podział junior/senior jest przy wypłacie.

Mam sprzed kilku tygodni przykład gdzie stażystka (3 miesiące expa komercyjnego) ma lepszy performance niż osoba 8 lat expa. Oczywiście widać różnice podejscia i senior musi miec wszystko rozpisane od A do Z zeby zacząć, a stażystka po prostu bierze ticket i klepie. Najwyżej w trakcie dopyta.

No właśnie klepanie wszystkiego od razu nie musi mieć sensu.
Wg mnie to jest tak:

  • junior nie klepie szybko, bo nie umie. Więc zamiast robić z pełną mocą, co chwila się pyta.
  • regular już umie klepać, i bardzo chętnie wszystko zaklepie, nawet coś, co nie ma sensu.
  • senior też umie klepać, ale wie, że podejście "bierze ticket i klepie" może nie być najlepszym podejściem.

Co jeśli task nie ma dużej wartości biznesowej, a np. rozwala istniejącą architekturę albo naraża system na potencjalne bugi w przypadku jakichś tam przypadków krańcowych? Czasem trzeba przemyśleć pewne rzeczy.

senior musi miec wszystko rozpisane od A do Z zeby zacząć, a stażystka (...) Najwyżej w trakcie dopyta.

A jeśli ticket jest niejasno napisany? Precyzowanie wszystkiego to dobry sposób, żeby uniknąć niepotrzebnej pracy. A stażystka naraża się na to, że może napisać coś, co trzeba będzie do kosza wyrzucić, bo nie zrozumiała założeń ticketa (a wiadomo, jak mgliście są czasem pisane tickety).

0

Czyli że senior to ten co się zasiedział w danej firmie i włączył mu się syndrom mesjasza?

Kurde, to jest całkiem niezłe rozróżnienie. Regularzy robią do wypłaty. Seniorzy to regularzy z misją.

2

Junior a senior, krótko pokazane

Przywilej (albo odpowiedzialność) seniora? LGFM

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1