Promowanie i sens darmowych aplikacji kierowanych do każdego

0

Hej, kończę ostatnie szlify przed wypuszczeniem aplikacji na google play. Zacząłem się jednak zastanawiać i mieć wątpliwości. Czy marketing polegający na ogłaszaniu apki na forach dyskusyjnych docelowych grup odbiorców i stworzeniu profilu na instagramie będzie w miarę wystarczające ? Stronę internetową aplikacji mam, tak naprawdę to jest wersja MVP aplikacji i taki był mój zamysł, aby to upublicznić, pouderzać do tych docelowych grup odbiorców i zobaczyć co się stanie i jaki będzie odzew. Taki był mój pierwotny zamysł, aby w ogóle zorientować się jak się apka przyjmie bo totalnie nie mam pojęcia.

Mam pomysły na kolejne featury, ale trochę szkoda mi czasu na implementacje ich zanim nie będę miał jakiegoś odzewu.

Z drugiej strony usłyszałem kilka historii jak ktoś wstawił apkę sobie w wersji MVP/przed produkcyjnej na betę i 2 tyg później jakiś chinski software house wypuścił coś identycznego, z takimi samymi layoutami i miało 10k+ pobrań .. także z tym chwaleniem się pomysłami na początkowym etapie trochę strach :D

Jeszcze co do marketingu to wiem, że sporo osób pisało, żeby wypuścić wersję darmową, zrobić listy mailigowe itd itd, ale sęk w tym, że to darmowa apka z mikropłatnościami.

Ma ktoś już większe doświadczenie ? Czy serio osiągnięcie sukcesu na darmowej grze/apce jest takie znikome ?

0

Ja wystawilem pol roku temu apke (kostka do gry, bez reklam i z fajniejszym losowaniem niz inne, bo jak sie wylosuje ta sama liczba to przynajmniej wiadomo ze bylo losowanie i im dluzej trzymiesz nacisniete tym dluzej losuje) zeby zobaczyc jak uzywac tego calego systemu wokol Google Play i organicznie mam cale 3 pobrania za ten czas (w tym jedno moje) :)

Jakby ktos chcial sie pobawic: https://play.google.com/store/apps/details?id=com.mygdx.kostki&hl=en.

Wiec IMHO bez promocji apka zginie w tlumie.

2

promuj ale szeroko, rusz machinę, reklamy na fb do odpowiednich grup, leady itp, promowanie apki to praca na cały etat ;) A jak się boisz chińczyków to zrób najpierw wersje tylko po polsku na polski rynek i dopiero potem idź dalej :) Generalnie z rozliczeniami wtedy też masz prościej, bo jesteś świadom, że google to tylko pośrednik i musisz sam rozliczyć każdą płatność usera? A jak user jest z ue ale spoza polski to musisz zarejestrować się w każdym kraju jako podatnik vat lub szybko ogarnąć by zatwierdzili ci możliwość stosowania procedury moss :)

1

@WhiteLightning: ale po co komu taka aplikacja? Chyba się nie spodziewałeś setek pobrań.

0

Czy marketing polegający na ogłaszaniu apki na forach dyskusyjnych docelowych grup odbiorców i stworzeniu profilu na instagramie będzie w miarę wystarczające ?

Niestety nie wystarczy.

Jeszcze co do marketingu to wiem, że sporo osób pisało, żeby wypuścić wersję darmową, zrobić listy mailigowe itd itd, ale sęk w tym, że to darmowa apka z mikropłatnościami.

Jeżeli apka co do zasady est darmowa to i tak wypuszczasz darmową wersję. Lista mailingowa ma Ci pomóc zatrzymać ludzi, którzy podali maila przez spamowanie im na skrzynkę.

Czy serio osiągnięcie sukcesu na darmowej grze/apce jest takie znikome ?

Tak, ale z płatnymi jest tak samo. Osiągnięcie sukcesu w czasach, gdzie już są apki na wszystko jest trudne, zwłaszcza że mają ugruntowaną pozycję a ty nie. Żeby przebić mur, trzeba ładować kapitał w marketing, im więcej podobnych apek do twojej z dobrymi zasięgami tym więcej będzie cię kosztował marketing.
Darmowy marketing nie jest już skuteczny. On był skuteczny 20 lat temu jak apka konkurowała z jedną apką naklepaną na kolanie a marketing przez ulotki był bardziej skuteczny niż reklama w google. Te czasy minęły bezpowrotnie i dzisiaj wygrywa ten, co ma więcej kasy na marketing. Nawet nie dlatego, że jego apka jest lepsza albo twoja gorsza. Po prostu nikt się nie dowie o twojej aplikacji i umrze w czeluściach internetu.

0

@Szekel:

Nie znalazłem aplikacji podobnej do mojej. Jakbym znalazł to bym swojego czasu sam używał.

Nie chcę ładować w marketing siana, bo odkładam na mieszkanie :D Tzn kilka tys. zainwestować nie ma problemu, ale bez przesady. Ewentualnie mogę uderzyć do inwestora z tym albo dotacji.

Masz jakieś dobre materiały na temat lepszego marketingu niż to co napisałem ?

1

Jak chcesz się przebić, to możesz próbować dawać za darmo to, za co inni chcą kasy. W połączeniu z dobrą promocją jakaś szansa jest pod warunkiem, że to będzie naprawdę dobre i przydatne.

Zobacz sobie przykłady apek promowanych np na forum xda, jak Better Battery Stats.

1

Osiągnięcie sukcesu w czasach, gdzie już są apki na wszystko jest trudne,

Akurat z tego co kojarzę i co widziałem w wersji testowej pomysłu @Bambo to czegoś takiego raczej nie ma. Nie wiem, czy się przyjmie, bo nie jestem grupą docelową, ale nie kojarzę (ani OP także) czegoś, co by się pokrywało zakresem funkcjonalności z pomysłem @Bambo

2
cerrato napisał(a):

Osiągnięcie sukcesu w czasach, gdzie już są apki na wszystko jest trudne,

Akurat z tego co kojarzę i co widziałem w wersji testowej pomysłu @Bambo to czegoś takiego raczej nie ma. Nie wiem, czy się przyjmie, bo nie jestem grupą docelową, ale nie kojarzę (ani OP także) czegoś, co by się pokrywało zakresem funkcjonalności z pomysłem @Bambo

Nawet jeżeli faktycznie to jest jakaś nisza, gdzie jest totalna pustka. Walczy na rynku gdzie ludzie przeglądają tysiące reklam dziennie i masz 0.5 sekundy na to, żeby kogoś zainteresować i drugie 0.5 sekundy żeby go przekonwertować w użytkownika.
Jeżeli grupa docelowa to np. "ludzie, którzy kochają smaczny chleb" to nie znaczy, że nie należą do miliona innych grup docelowych, bo też: grają w gry, jeżdżą na wakacje, robią zakupy w marketach, tankują paliwo, kupują ubrania, itd itd. Trzeba się też przebić przez ten cały śmietnik zanim ktoś zobaczy reklamę o chlebie..

2

@Szekel: ile razy kliknąłeś w materiał sponsorowany na fb? bo mi się zdarza i czasem nawet trafiam na coś co na tyle mnie zainteresuje, że zostaje.

2
mr_jaro napisał(a):

@Szekel: ile razy kliknąłeś w materiał sponsorowany na fb? bo mi się zdarza i czasem nawet trafiam na coś co na tyle mnie zainteresuje, że zostaje.

Ja nie twierdzę, że reklama na fb jest nieskuteczna. Jest, bo sam czasem klikam, a i sam takie reklamy kupuję. Chodziło mi tylko o to, że relatywnie ciężko jest się przebić z reklamą, bo każda osoba należy do wielu różnych grup docelowych.

2

Z drugiej strony usłyszałem kilka historii jak ktoś wstawił apkę sobie w wersji MVP/przed produkcyjnej na betę i 2 tyg później jakiś chinski software house wypuścił coś identycznego, z takimi samymi layoutami i miało 10k+ pobrań .. także z tym chwaleniem się pomysłami na początkowym etapie trochę strach :D

Jak coś jest do skopiowania w 2 tygodnie, to zawsze ktoś może skopiować.

Z drugiej strony ktoś skopiuje MVP to co z tego? Nawet po części lepiej, bo zrobi za ciebie robotę zbierania pierwszego feedbacku od userów (bo będziesz mógł się uczyć na jego błędach). Poza tym konkurencja jest dobra, bo będziesz mógł zrobić jeszcze lepszą apkę (bo przecież MVP to jest tylko minimum viable product, czyli i tak jakaś tam wstępna wersja, a nie coś dojrzałego - czyli gra się dopiero zaczyna).

Czy marketing polegający na ogłaszaniu apki na forach dyskusyjnych docelowych grup odbiorców

Samo ogłoszenie apki gdzieś raczej spowoduje krótkotrwały szum (pozytywny bądź negatywny), a nie długotrwałe zainteresowanie.

i stworzeniu profilu na instagramie

Samo "stworzenie profilu" nie wystarczy, trzeba tam coś umieszczać też i stać się popularnym.

tak naprawdę to jest wersja MVP aplikacji i taki był mój zamysł, aby to upublicznić, pouderzać do tych docelowych grup odbiorców i zobaczyć co się stanie i jaki będzie odzew.

A nie myślałeś o tym, żeby zanim będziesz "uderzać do grup odbiorców" po prostu przyjrzeć się z daleka, polurkować fora dyskusyjne, przejrzeć social media, poznać trochę te docelowe grupy? Wiele można zauważyć po prostu obserwując zachowania ludzi i czytając to, co piszą.

3
Meini napisał(a):

@WhiteLightning: ale po co komu taka aplikacja? Chyba się nie spodziewałeś setek pobrań.

W 2013 roku chętnie byśmy z niej skorzystali podczas urodzin kolegi gdy przyszedł pomysł grania w alkochińczyka. A tak musieliśmy stracić 5 no może 10 minut żeby napisać sobie rng w C++ standardu 98.

Bambo napisał(a)

Stronę internetową aplikacji mam, tak naprawdę to jest wersja MVP aplikacji i taki był mój zamysł, aby to upublicznić, pouderzać do tych docelowych grup odbiorców i zobaczyć co się stanie i jaki będzie odzew. Taki był mój pierwotny zamysł, aby w ogóle zorientować się jak się apka przyjmie bo totalnie nie mam pojęcia.

Ja dzisiaj wypuszczając produkt jeszcze przed jego wypuszczeniem zacząłbym budować community wokół niego. Nie wiem co to za aplikacja ale przed wypuszczeniem proponowałbym spróbować najpierw zbudować sobie grupę odbiorców tego produktu. To tak w dużym uproszczeniu oczywiście.
Najprościej i najkrócej zbudowanie takiego community można zrobić poprzez np. blog z serią artykułów. Trzeba brać poprawkę jednak na to, że artykuły nie mogą być marnej jakości, bo wtedy więcej stracisz niż zyskasz.

Bambo napisał(a)

Jeszcze co do marketingu to wiem, że sporo osób pisało, żeby wypuścić wersję darmową, zrobić listy mailigowe itd itd, ale sęk w tym, że to darmowa apka z mikropłatnościami.

Bez sensu. Każdy przypadek jest specyficzny i wymaga osobnej analizy. Nie ma jednego złotego środka na wszystkie takie problemy.

0

@purrll:

Ale w jaki sposób budowałbyś grupę odbiorców ?

Wstawiał screeny apki i ją opisywał ? Budował profil na IG/FB/YT ?

Btw, a z prostymi gierkami 2d jak robicie ?
Tu chyba najlepiej filmiki na yt.

3

@Bambo: prawda jest taka, że najlepszą opcją jest GO VIRAL. Jak uda się zachęcić jakąś część osób, to one potem polecają apkę dalej. Można dodać jakiś bonus (w Twojej apce mają być mikropłatności) za zaproszenie znajomych.

Jak pomysł się przyjmie i ludzie zaczną masowo polecać, to potem nastąpi efekt kuli śnieżnej. Żeby podobną reklamę sobie wykupić, to musiałbyś wydać grube dziesiątki tysięcy na reklamy, więc raczej celuj w to, żeby ludzie sami chcieli polecać apkę, dawać na FB wpisy o tym, że korzystają z czegoś takiego. Możesz dodać coś w stylu "opublikuj swój wynik na FB" - część osób z tego skorzysta i na ich tablicy (tak to się chyba nazywa, nie wiem, sam FB nie mam) pojawi się coś w stylu "Zobaczcie, w apce BamboGame zdobyłam 3500 punktów". Jakaś część ze znajomych to zobaczy, może niektórzy się zainteresują i zainstalują. Potem jeszcze znowu niech parę osób opublikuje swój wynik na FB i tak to samo zacznie się napędzać.

P.S. Oczywiście Ty na taki ruch nie jesteś przygotowany, serwery padną, apka się wysypie i tak dalej :P

1

Bazę odbiorców budujesz tworząc konkretne leady, wrzucając link do nich w odpowiednich kampaniach a na leadzie m.in miejsce na podanie maila i info, że zapisani dostaną np coś ta za free na pół roku gdy wystartuje apka.

2
Szekel napisał(a):
mr_jaro napisał(a):

@Szekel: ile razy kliknąłeś w materiał sponsorowany na fb? bo mi się zdarza i czasem nawet trafiam na coś co na tyle mnie zainteresuje, że zostaje.

Ja nie twierdzę, że reklama na fb jest nieskuteczna. Jest, bo sam czasem klikam, a i sam takie reklamy kupuję. Chodziło mi tylko o to, że relatywnie ciężko jest się przebić z reklamą, bo każda osoba należy do wielu różnych grup docelowych.

Ogolnie to nad tymi reklamami (zwlaszcza google) to siedzieli jacys "idioci". Reklamuja Ci np. pralke bo ostatnio po sklepach internetowych przegladales pralki. Tylko ze w momencie jak sie te reklamy wyswietlaja to ta przykladowa pralke juz kupiles...

A reklamy z pralkami sie wyswietlaja przez nastepny tydzien.

1
stivens napisał(a):
Szekel napisał(a):
mr_jaro napisał(a):

@Szekel: ile razy kliknąłeś w materiał sponsorowany na fb? bo mi się zdarza i czasem nawet trafiam na coś co na tyle mnie zainteresuje, że zostaje.

Ja nie twierdzę, że reklama na fb jest nieskuteczna. Jest, bo sam czasem klikam, a i sam takie reklamy kupuję. Chodziło mi tylko o to, że relatywnie ciężko jest się przebić z reklamą, bo każda osoba należy do wielu różnych grup docelowych.

Ogolnie to nad tymi reklamami (zwlaszcza google) to siedzieli jacys "idioci". Reklamuja Ci np. pralke bo ostatnio po sklepach internetowych przegladales pralki. Tylko ze w momencie jak sie te reklamy wyswietlaja to ta przykladowa pralke juz kupiles...

Dla książek czy ubrań to jeszcze ma sens. Ludzie mają dużo książek lub ubrań. Podobnie jak grają w gry, to lubią mieć dużo gier

1
stivens napisał(a):

A reklamy z pralkami sie wyswietlaja przez nastepny tydzien.

A skąd google ma wiedzieć, że kupiłeś już pralkę? Wie, że przeglądałeś pralki bo wpisałeś to w wyszukiwarkę czyli jesteś potencjalnym klientem dla firm, co sprzedają pralki bo takiej szukasz

1

@stivens: jak 2-3 razy klikniesz "nie interesuje mnie to" przy reklamie to już ci nie pokaże pralek :)

0

Z tymi pralkami to tylko przyklad.
W zasadzie to nie trzeba nic w google wpisywac bo jak sobie bezposrednio na botlandzie elektronike przegladalem to potem tez mi przez 2 tygodnie to reklamowali.

Problem mnie juz nie dotyczy bo ublock. Ale to, ze trzeba kliknac 2-3 razy a nie raz to tez troche patologia nie? ;)

1

@stivens: niezbyt, pierwszy raz mogłeś się pomylić więc za jakiś czas wracają jak klikniesz drugi raz to już wiedza, że coś jest na rzeczy i albo próbuje algo ponownie z innymi albo już odpuści :)

0

Tzn. ja rozumiem ze sa tez osoby co nad zakupem mysla miesiac. I np. kiedy chodzi o samochod to pewnie ma nawet duzy sens. I wtedy taka reklama "z przeszlosci" moze dzialac. Ale w moim przypadku to tylko irytujace :P

1

@stivens - w temacie reklam, które się wyświetlają "troszkę" nachalnie i o wiele za długo - Reklama kontekstowa, wielki... :D

2
cerrato napisał(a):

Możesz dodać coś w stylu "opublikuj swój wynik na FB" - część osób z tego skorzysta i na ich tablicy (tak to się chyba nazywa, nie wiem, sam FB nie mam) pojawi się coś w stylu "Zobaczcie, w apce BamboGame zdobyłam 3500 punktów"

Dobry pomysł, ale nie ta platforma i nie te czasy. Już lata temu ciężko się było wybić na FB w ten sposób. Bo za dużo jest tych aplikacji + na FB działa jakiś randomowy algorytm, więc nie masz pewności, czy to w ogóle ktokolwiek zobaczy.

Ale sama idea może działać przy sprzyjających warunkach - kiedyś miałem apkę na Gronie, która się rozeszła w taki właśnie wirusowy sposób, jednak jak Grono wprowadziło algorytm do ograniczania powiadomień na tablicy (bo ludzie narzekali, że to spam), to od razu spadły mi zasięgi.

0
Bambo napisał(a):

@purrll:
Ale w jaki sposób budowałbyś grupę odbiorców ?
Wstawiał screeny apki i ją opisywał ? Budował profil na IG/FB/YT ?

Dobra. Dam ogólny przykład z racji tego, że tez nie chce zdradzać aż tak szczegółowo swojej koncepcji.
W odległej przyszłości będę uruchamiać pewien projekt. Na tyle duży, że pisanie go samemu, a później udostępnianie i czekanie na userów byłoby idiotyczne. Finalnie nie doczekałbym się ani klientów ani znikąd pomocy i ktoś z odrobiną głowy na karku by sprzatnął projekt do siebie.

Projekt docelowo ma kategoryzować dwie grupy klientów. Klientów moich i "klientów moich klientów". Jak nie trudno zgadnąć muszę mieć na uwadze obydwa przypadki ale to ten pierwszy jest mi bliższy.
Planuję zacząc od budowy luźnego community pozwalając na prosta interakcję i wymianę poglądów. Niestety tutaj stoi mi na przeszkodzie taka gówniana aplikacja o nazwie facebook. Muszę więc mieć jakąś wartość dodaną do tej luźnej dyskusji danego środowiska.
Nie jest to proste zadanie i sam muszę je jeszcze dobrze przemyśleć, a później podzielić przez 3. Jak już wspomniałem nie ma jednej metody na projekt. Istotne jest do kogo chcesz go kierować, a później trzeba posiedzieć w grupie docelowej i sprawdzić jakie ma realne potrzeby.

Btw, a z prostymi gierkami 2d jak robicie ?
Tu chyba najlepiej filmiki na yt.

Do tego scenariusza wołam @Matttt

1

@purrll: w takim przypadku wychodzisz z mvp, który może rozwiązywać nawet jeden mały problem ale już robi coś co user może spożytkować i tak ściągasz ludzi.

4

Projekt docelowo ma kategoryzować dwie grupy klientów. Klientów moich i "klientów moich klientów". Jak nie trudno zgadnąć muszę mieć na uwadze obydwa przypadki ale to ten pierwszy jest mi bliższy.

brzmi jak roksa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

1

To według mnie i tak będzie klapa, ale próbuj jeśli chcesz. W dzisiejszych czasach tak nie zarobisz na aplikacji, lepiej pisać na zamówienie klienta i on ci płaci. Lub mieć produkt, który możesz odpłatnie wdrażać w różnych instytucjach. Przebicie się do zwykłych ludzi jest prawie niemożliwe, za mały jesteś.

0

Nie wszyscy mają androida, ja mam np windows phone. Musisz sobie zdawać sprawe z tego że wypuszczając produkt tylko na android (bez np wersji przeglądarkowej) sam sobie ograniczasz zakres odbiorców. Wszyscy mają komputer w tych czasach, ale nie wszyscy mają telefon

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1