Kilka lat już pracuję jako dev, ale niedawno trafiłem na ciekawy komentarz do pull requesta, że mój try obejmuje całe ciało funkcji, zamiast poszczególne wrażliwe jego fragmenty (odwołanie do serwisu, inne rzeczy).
Teraz sporo czasu zastanawiam się, czy jest w ogóle jakiś kanon lub wytyczne? Jakie są wasze preferencje?
Z poprzedniej pracy wyniosłem nawyk implementowanie try - catch w każdej publicznej metodzie z jakimś tam handlowaniem exceptionów lub ich wrapowaniem.
Szczególnie, jeśli chodzi o jakieś rozwiązania serwisowe.
ktoś mi powiedział, że robię tak dlatego, bo nie chce mi się pisać testów jednostkowych ¯\(ツ)/¯
albo taki przypadek z foreachem.
try - catch wokół , czy wewnątrz niego? A może da się jakoś ocenić, w którym momencie, jakie podejście wybrać?
Szczególnie w projektach typu legacy.
No i bądź tu mądry.