Rozwój osobisty to strasznie trudne i nudne ...

17

Często pojawiają się tutaj tematy o karierze, niepohamowanej chęci rozwoju, niespełnionych ambicjach i niemal atawistycznym pragnieniu poznawania nowych technologii.

Tego typu wątki prawie zawsze budzą spore emocje. Ja natomiast chciałbym sprawdzić ile w tych "szczerych" chęciach oraz "złotych" poradach jest prawdy a ile zwykłego pierniczenia i powtarzania zasłyszanych w "internetach" sloganów.

Napiszcie lub pokażcie co faktycznie zrobiliście dla swojego rozwoju. Co przeczytaliście od deski do deski ze zrozumieniem albo co zaimplementowaliście w ramach ćwiczeń.

Moje z ostatnich 3 lat:

  • W związku z awersją do obcych framework'ów ćwiczę obecnie TypeScript + WebComponents + własny EntityFramework ( w przyszłości do wykorzystania komercyjnego ) ;

  • Ciągle praktykuję algorytmy genetyczne ( obecnie wyznaczanie tras atrakcyjnych turystycznie ). Wspieram się książką Zbigniewa Michalewicza - "Algorytmy Genetyczne" choć on ma bardzo "purystycznie - bitowe" podejście do tematu to polecam.

  • Przygotowuję się teoretycznie do pracy z sieciami neuronowymi w obróbce sygnału akustycznego ale jeszcze nie potrafię implementować tego co chcę w TensorFlow - potrzebuję kilku dni spokoju aby to ogarnąć do końca. Samodzielne próby implementacji sieci okazały się bezcelowe ale i tak spróbować musiałem bo inaczej nie byłbym sobą.
    Przeczytane: Ryszard Tadeusiewicz - Sieci Neuronowe, Akustyka - F. Alton Everest - Podręcznik Akustyki, w trakcie: Akustyka - Rufin Makarewicz - Dźwięki i Fale.pdf ;

  • C++ ogólnie i obiektówka w C++ na AVR ( mimo wielu lat nigdy się z tym językiem nie zaprzyjaźniłem a w elektronice to jednak rzecz popularna )

Efekty ćwiczeń::

  1. Uproszczony wynik działania alg. genetycznego dla wyznaczania trasy Kraków -> Paryż:

screenshot-20200814131233.png

  1. Sterownik wzmacniacza bazujący na jednym enkoderze z przyciskiem a dostępne funkcje to:
  • obsługa z pilota ;
  • głośność ;
  • balans ;
  • zmiana źródła ;
  • gładkie wyciszanie / zgłaśnianie ( fadeout / fade in ) ;
  • odłączanie głośników przy zaniku napięcia ;
  • kilka innych drobiazgów ...

screenshot-20200814131038.png

0

wszystkie płytki robiłeś sam? Ciekawostkowa, dla stm32 masz tłumacz modeli sieci neuronowych z keras na stm32.

3

Podwójne TDA7294? Też chwilowo u mnie gra i chyba mam tą samą płytkę.
W planach mam coś podobnego do Twojego projektu, tylko chciałem dodać selektor wejść na Cinch + optyczne, ale czasu brak.
Listę TODO mam ogromną, ale wiele innych nie skończonych rzeczy.

4

ale co jeśli sie robui coś bo to ciekawe , zamiast robić to dla rozwoju?

3

Często pojawiają się tutaj tematy o karierze, niepohamowanej chęci rozwoju, niespełnionych ambicjach i niemal atawistycznym pragnieniu poznawania nowych technologii.

Właśnie o to chodzi, że technologie to nie wszystko. Na pewnym etapie poznawanie nowych technologii to rutyna, coś, co po prostu samo przychodzi (czasem w trudach, ale chodzi mi, że po prostu się wie, że się coś nowego pozna i tyle).

Mnie bardziej teraz interesuje biznes, marketing, sposób w jaki można by rozkręcić coś na większą skalę - ale na razie chłonę wiedzę mądrzejszych ode mnie w tym temacie (oraz przygotowuję produkty, które mam zamiar potem sprzedać. Ale jak dokładnie sprzedać? Tego jeszcze nie wiem).

Napiszcie lub pokażcie co faktycznie zrobiliście dla swojego rozwoju. Co przeczytaliście od deski do deski ze zrozumieniem albo co zaimplementowaliście w ramach ćwiczeń.

Cały czas coś robię, tylko, że to raczej próby, ćwiczenia, coś co mi przyniesie rezultat dopiero za miesiące czy lata na przykład. Więc nie będę się chwalić przedwcześnie.

2
katakrowa napisał(a):

Napiszcie lub pokażcie co faktycznie zrobiliście dla swojego rozwoju.

Żyję, bawię się i rozmawiam z ludźmi - czego chcieć więcej?

BTW: jest takie fajne życiowe powiedzenie - Jak byłem mały to pokazywałem, teraz się wstydzę. ;)

4

Raz na pół roku zaczynam robić jakąś grę. Ostatni raz coś konkretnego powstało w ten sposób 15 lat temu (nawet to potem znajdywałem w różnych Linuksowych repozytoriach).

9

Szczerze się przyznam, że mnie się nie chce rozwijać.

4
loza_wykletych napisał(a):

BTW: jest takie fajne życiowe powiedzenie - Jak byłem mały to pokazywałem, teraz się wstydzę. ;)

Nie ma się czego wstydzić.

Moim zdaniem człowiek uczy się jedynie na własnych bolesnych błędach oraz poprzez zabawę ( nawet dorosły ). Wszystkie pozostałe metody sa mało skuteczne? Samo wykonywanie codziennej pracy to jedynie utrwalanie wiedzy ale nie zdobywanie nowej a nawet najbardziej skomplikowane i złożone zagadnienia można poznać poprzez dobrze zorganizowaną zabawę / hobby.

Nie rozumiem zatem dlaczego programiści swoje działania hobbystyczno-rozwojowe owiewają taką straszną mgłą tajemnicy. Podejrzewam, że zwyczajnie się nie rozwijają / nic nie robią ponad to co "w robocie".
W świecie elektroniki to niemożliwe - praktyka jest tam napędem do rozwoju oraz elementem niezbędnym do zrobienia czegokolwiek. Portale elektroniczne na całym świecie roją się od małych po wielkie projekty, które powstały w garażach czy na biurkach nastolatków. Nikt nie wstydzi pokazać się tysięcznego projektu na Arduino bo mimo częstej krytyki to i tak jest motywacją do dalszej pracy.

Czego zatem wstydzą się programiści? Być może to rzeczywiście przejaw braku faktycznych działań i ograniczaniu się do oglądania poradników na YouTube? Jeśli tak to zachęcam by się ogarnąć i zacząć ćwiczyć, pisać małe programy, chwalić się nimi, potem je poprawiać i ponownie się chwalić. To najlepszy sposób na odnalezienie motywacji.

Kolejna rzecz, którą chciałbym poruszyć to staż w pracy. Czy ten rzeczywiście świadczy o tym, że przez te lata czegoś nauczyliśmy się?
Ja np. już ponad 20 lat jeżdżę samochodem i przejechałem ponad pół miliona kilometrów ...
Czy z tego powodu jestem już kierowcą profesjonalnym i mogę brać udział w rajdach samochodowych? Dodam, że używam najpopularniejszego w Polsce "Frameworka" do poruszania się po drogach jakim jest Skoda Octavia. Raczej nie ma szans by podskoczył mi jakiś 18 latek po kilku miesiącach kursu rajdowej jazdy w 20 letnim Golfie... Prawda ?

Od siedzenia na dup..ie przed kompem wiedzy nie przybywa. Nawet jeśli siedzimy bardzo intensywnie !

3

Ucze sie przerabiajac ksiazki z danego zagadnienia i robiac male projekty - nic ambitnego.
W ramach rozwoju zawodowego wybieram technologie, ktore juz sie oplacaja albo chociaz dobrze rokuja.
Jednak jesli tylko moge, to wole czytac/sluchac ksiazki z zakresu historii i ekonomii.

Podejrzewam, ze wiele ludzi ma wylozone w rozwoj, ale oficjalnie o tym nie mowi, bo tak nie wypada.
Sami sobie narzucilismy ta presje, ze trzeba sie nieustannie rozwijac niczym papier toaletowy.

0

Ja nic specjalnie w kierunku rozwoju nie robię. W zupełności wystarcza to, co dzieje się u mnie w pracy zawodowej i freelance. Jeszcze rok temu pisałem appki w C++ na terminale płatnicze. Potem zmiana pracy i pisanie stosu graficznego na Androida (też C++). Ostatnio znów zmiana i pisanie stosu 4G/5G w C. Jednocześnie freelance: nRF52 w C++, STM32 w C, ostatnio appka w Javie na Androida. Ta appka była moją pierwszą aplikacją mobilną, a na dodatek pierwszą mobilną komercyjną. Tak więc to nie było tak, że zapragnąłem rozwijać się w kierunku Androida. Prawdę mówiąc od tego stroniłem. Ale pojawiła się konkretna oferta, na dodatek obejmująca implementację protokołu, który już znałem. Zgodziłem się więc, choć nie pisałem nic wcześniej na Androida. Miałem jednak doświadczenie z Javą i ogólne dosyć dłuższe doświadczenie w programowaniu. Wystarczyło więc intensywne googlanie.

Ogólnie ciągle coś się dzieje i ciągle ktoś coś chce. A że programowanie jest dziedziną szeroką i projekty różnorodne, to człowiek się kształci i tak, nawet bez jakiegoś większego planu.

1
katakrowa napisał(a):
loza_wykletych napisał(a):

BTW: jest takie fajne życiowe powiedzenie - Jak byłem mały to pokazywałem, teraz się wstydzę. ;)

Nie ma się czego wstydzić.

Moim zdaniem człowiek uczy się jedynie na własnych bolesnych błędach oraz poprzez zabawę ( nawet dorosły ). Wszystkie pozostałe metody sa mało skuteczne? Samo wykonywanie codziennej pracy to jedynie utrwalanie wiedzy ale nie zdobywanie nowej a nawet najbardziej skomplikowane i złożone zagadnienia można poznać poprzez dobrze zorganizowaną zabawę / hobby.

Dlaczego zakładasz że człowiek się uczy? Przecież można zapisywać ten sam papier aż nam nie braknie atramentu albo materiał nie da rady. Tylko czy to rozwój? Przecież rozwój można oceniać tylko na podstawie porównania z wcześniejszym stanem - jeśli tego stanu nie ma to mamy rozwój czy stagnację? Zmiana to nie rozwój.

8

Pracuję w embedded, po pracy staram się konstruować różne rzeczy, skupiając się głównie na hardware (ale soft też do nich piszę), przez ostatnie trzy lata zrobiłem/robię poniższe projekty (open source/open hardware dostępne na GitHubie).

Urządzenie do pomiaru radioaktywności w oparciu o prądy powstające w złączu półprzewodnikowym - skończone.

title

Urządzenie do pomiaru radioaktywności w oparciu o prądy powstające gazach- skończone. Tu dodam, że na YouTube jest masa filmików z prostszymi rozwiązaniami, ale one nie są selektywne, tzn. dają wyniki false positive.

title

6MHz generator z programowalną częstotliwościową i amplitudą, interfejs do komunikacji po SCPI, logika biznesowa w Forth - na razie gotowy projekt hardware.

title.

Elektroencefalograf - na razie prawie gotowy projekt hardware.

title

Pomiar i wykrywanie składu radioaktywnych izotopów przy użyciu scyntylatora i fotopowielacza - wczesny szkic jak by to miało wyglądać.

1
  1. Pracuje nad tym projektem:
    https://github.com/neeffect/nee

(i kilkoma innymi - idzie, jak krew z nosa, ale idzie, w sumie już od lat nie zależy mi tak bardzo na skończeniu takich projektów, tylko na właśnie robieniu).

  1. Przerobiona książka book of monads z ćwiczeniami - chyba npierwszy raz od 30 lat przerabiałem książke IT robiąc ćwidzenia (i to prawie wszystkie)
    https://github.com/jarekratajski/bookOfM

  2. Robiłem widea kotlin cały na czarno :
    na razie nie daje rady dalej :-(.. ale może wrócę do tego.

  3. Prezentacje na wielu konferencjach - nadal robię (teraz ,mniej i online) - to jest straszny pożeracz czasu, ale i najbardziej rozwojowe

Byłbym może dał radę więcej...ale niestety jestem w tym wieku, że muszę się dużo ruszać, żeby nie zamienić się w fokę (albo słonia).
Mam 10-18h jazdy rowerkiem po górach w tygodniu i efektywnie niszczy mi to cały czas wolny.

2

@katakrowa: co do

Z programistów praktykują tylko Ci co zajmują się elektroniką

Pozwolę się nie zgodzić. Czy samo czytanie tego forum o pomoc w postach to też nie jest rozwój? Ludzie jak @kq czy @Gynvael Coldwind piszą książki i artykuły do prasy i rozwijając siebie dają możliwość rozwijania się i nam. Wiele zależy od punktu widzenia.

2
jurek1980 napisał(a):

@katakrowa: co do

Z programistów praktykują tylko Ci co zajmują się elektroniką

Pozwolę się nie zgodzić. Czy samo czytanie tego forum o pomoc w postach to też nie jest rozwój? Ludzie jak @kq czy @Gynvael Coldwind piszą książki i artykuły do prasy i rozwijając siebie dają możliwość rozwijania się i nam. Wiele zależy od punktu widzenia.

Oczywiście, że jest i jest to bardzo dobry i pozytywny przykład. Należy jeszcze o tym pisać. Dawać przykład wszystkim tym co szukają motywacji czy metody na rozwój.
Ile tematów już widziałem, w których ludzie pytają "co robić żeby się rozwinąć?" ... To są własnie najwłaściwsze odpowiedzi do tego motywujące i zachęcające. Dlatego właśnie próbuję namówić starszych i doświadczonych by dzielili się tym co robią "po kątach". Młody człowiek wyobraża sobie, że ci starzy to robią nieosiągalne nadludzkie cuda ... a przecież nawet najbardziej zaawansowana wiedza składa się z malutkich prostych klocków, które często może ogarnąć nastolatek.
Dzielmy się naszymi próbami, powodzeniami i porażkami - to pomaga. Nikomu nie zaszkodzi a wszyscy na tym skorzystają. Nawet jak wyśmieją nas na forum to też będzie jakaś nauka, z której można wyciągnąć poprawne wnioski.

1

Mam taki swój szalony projekt. Trzeci z kolei (albo czwarty jeśli liczyć taki z czasów nastoleńctwa, który mnie wtedy przerósł). Dwa poprzednie wywołały reakcje w Dolinie Krzemowej. Ten pewnie też. Temat nowatorski i ciekawy, traktuję to jako odskocznię od pracy, gdzie nic mnie już chyba nie pokona. Daję sobie parę tygodni i leci na Show HN.

2

A ja kilka lat temu wybrałem się z dzieckiem na warsztaty modelarskie (znajomy namówił) i tak się skończyło, że ja sklejam modele, a dziecko nie było tematem zupełnie zainteresowane. Czy to się tez liczy jako rozwój ?

1

it's ain't much but it's honest work

2

IMHO wystarczy robić trochę, ale regularnie, a czas płynie i z tego trochę przez dziesiątki lat życia uzbiera się całkiem dużo.

4

Mając duży exp w java nie czytam książek od deski do deski tylko szukam nowych ficzerów w nowych wersjach frameworków, które są powszechnie używane. Nie skaczę już od sasa do lasa z nowymi technologiami bo i tak nigdzie tego nie użyję poza rozmową z jakimś maniakiem programowania, których i tak staram się unikać. Ostatnio szukam wiedzy z tooli dla operacyjnych, ale też nie od deski do deski tylko to co umożliwia zrobienie czegoś praktycznego bo inaczej po tygodniu dostałbym wylewu. Od dwóch lat mam też nieprogramistyczny techniczny projekt, który traktuję jako rozwój w tematyce produkcji przedmiotów i odskocznię od programowania

1

Ogólnie chłonę teorie, złapałem straszną apatie do programowania, nawet w pracy ledwie wie zmieniło szam do robienia minimum rzeczy, o projektach juz nie mówiąc, wiec sie skupilem na teorii. Może uczenie sie nowych rzeczy pomoże mi to przełamać.

  • Przerabiam sobie zapomnianą matme ze studiow, żeby latwiej bylo sie zabrać za AI i Sieci neuronowe.
  • Przerabiam Artificial intelligence: a modern approach.
  • "Think like a mathematician" Barbary Oakley
7

Lubię pracę, mogą na nią patrzeć godzinami.
Z zaciekawieniem przeliczam pieniądze na koncie.
Rozwijam postać Zeldy na Nintendo.

1

Piszę zaraz magisterkę i robię kursy o regresji, a potem deep learning (co jest powiązane z mgr).
Jak korona mam nadzieję się uspokoi, to wezmę plecak i będę podróżować po świecie:)

0

Ja sobie klikam i pisze https://github.com/TFNS/writeups ;)

2
katakrowa napisał(a):

Napiszcie lub pokażcie co faktycznie zrobiliście dla swojego rozwoju. Co przeczytaliście od deski do deski ze zrozumieniem albo co zaimplementowaliście w ramach ćwiczeń.

Zależy, co zaliczamy jako "zrobienie dla swojego rozwoju"

  • jeżeli tylko ćwiczenia/projekty zakończone jako takim sukcesem oraz materiały przeczytane "od deski do deski", to nie zrobiłem absolutnie nic dla rozwoju przez ostatnie 25 lat
  • jeśli liczą się tylko rzeczy robione bez zobowiązań (dla siebie, w wolnym czasie) to również nie zrobiłem absolutnie nic
  • jeżeli muszą to być rzeczy mocno związane z programowaniem / inżynierią oprogramowania to tym bardziej nie robię / nie robiłem nic
  • jeśli efektem "robienia rzeczy dla swojego rozwoju" ma być dogłębne poznanie nowych technologii, języków i frameworków to nigdy nie zrobiłem nic

Z rzeczy, które niby w ostatnich latach robię / robiłem, ale z co najmniej jednego z ww. powodów raczej nie liczą się jako rozwój osobisty:

  • jeszcze niedawno, jako student trochę się ulatałem
  • po kołach naukowych - głównie przy eventach, było też parę małych, indywidualnych projektów ale jakoś żaden nie pyknął, no i współpraca z innymi kołami naukowymi
  • po konferencjach kół naukowych - ale to w sekcjach plastycznej przeróbki metali oraz fizyki, a nie informatyki. Efekty zeszłorocznej opisałem na Mikroblogu
  • z racji nieuznawania rygorystycznego Wikipedia-driven-research i raczej niszowych rzeczy, którymi się zajmowałem w ramach powyższych - co się w tamtych latach naszukałem i naczytałem publikacji naukowych, to moje
  • w czasie pandemii naoglądałem się trochę (nie wiem dokładnie ile - góra parędziesiąt godzin) nagrań wykładów i pogadanek na YT w temacie testowania, architektury, systemów rozproszonych i tym podobnych. Absolutnie nie czuję, że temat jest wyczerpany, w zasadzie to im dalej w las tym bardziej nic nie wiem
  • ostatnio zamówiłem parę różnych książek - w tej chwili czytam "Designing Distributed Systems", następna w kolejce będzie chyba "Designing Data-Intensive Applications". Dopiero się okaże, jak będzie ze zrozumieniem tej drugiej :D
  • kilka razy rozgrzebaliśmy z @MasterOf taki czy inny pomysł na projekt (apki, gry itp), ale na rozgrzebywaniu grajdołka się kończyło
  • sporo przesiaduję na 4p, czasami w trybie read only a czasami read/write - staram się brać udział w tematach technicznych, a nie tylko g***oburzach, ale to nie znaczy że mam cokolwiek mądrego do powiedzenia, patrz sygnatura: Nie znam się, ale się wypowiem
  • od czasu do czasu mnie najdzie, by eksplorować sobie przez krótki czas jakiś inszy język / framework, którego nie znam - jak Prolog, Haskell, Ktor. Jak dotąd wszystko niestety bardzo, bardzo powierzchownie.

Dla odmiany, rzeczy które możemy zaliczyć do "zmarnowanych szans" na rozwój osobisty:

  • wszystkie rozgrzebane i nigdy nie ukończone projekty
  • wszystkie eksploracje inszych języków które kończyły się na powierzchownym zapoznaniu się
  • wszelki czas wolny poświęcony na rozrywkę, inne zainteresowania, spędzanie czasu z innymi, generalnie wszystko co nie jest rozwijaniem się do porzygu
  • zajmowanie się tematami niezwiązanymi z pracą zawodową / czystą informatyką w ramach tych wszystkich konferencji
  • możliwość doktoryzowania się, z której nie skorzystałem i nie wiem, czy będę mógł jeszcze kiedyś skorzystać

Czego zatem wstydzą się programiści?

Powyższego. Słomianego zapału, lenistwa, porażek, robienia rzeczy, które mogą nie być wystarczająco nerdowskie, geekowskie i tró programanistyczne, potencjalnie łatki pozera i zakały IT.

2
superdurszlak napisał(a):

Czego zatem wstydzą się programiści?

Powyższego. Słomianego zapału, lenistwa, porażek, robienia rzeczy, które mogą nie być wystarczająco nerdowskie, geekowskie i tró programanistyczne, potencjalnie łatki pozera i zakały IT.

True, ale wydaję mi się, że tym razem się uda i skończę swój projekt i może nawet ludzie będą tego używać :o Może wtedy zapomnę o porzuconych i spalonych projektach, których było dość dużo.

1
MasterOf napisał(a):

True, ale wydaję mi się, że tym razem się uda i skończę swój projekt i może nawet ludzie będą tego używać :o Może wtedy zapomnę o porzuconych i spalonych projektach, których było dość dużo.

Chyba nikt tu nie podniósł najważniejszej kwestii - collateral damage takich projektów hobbystycznych. Przecież PHP, RoR, jQuery i mnóstwo, mnóstwo innych projektów zaczynało w ten sam sposób.

Odpowiedzcie sobie jako programiści - czy naprawdę warto było je publikować? Ile cierpienia, wypalonych karier albo żywotów ludzkich te publikacje kosztowały? Z tego wszystkiego osądzą was przyszłe pokolenia.

0
loza_wykletych napisał(a):
MasterOf napisał(a):

True, ale wydaję mi się, że tym razem się uda i skończę swój projekt i może nawet ludzie będą tego używać :o Może wtedy zapomnę o porzuconych i spalonych projektach, których było dość dużo.

Chyba nikt tu nie podniósł najważniejszej kwestii - collateral damage takich projektów hobbystycznych. Przecież PHP, RoR, jQuery i mnóstwo, mnóstwo innych projektów zaczynało w ten sam sposób.

Odpowiedzcie sobie jako programiści - czy naprawdę warto było je publikować? Ile cierpienia, wypalonych karier albo żywotów ludzkich te publikacje kosztowały? Z tego wszystkiego osądzą was przyszłe pokolenia.

Ale jakie szkody spowodował RoR czy jQuery?

1
KamilAdam napisał(a):
loza_wykletych napisał(a):
MasterOf napisał(a):

True, ale wydaję mi się, że tym razem się uda i skończę swój projekt i może nawet ludzie będą tego używać :o Może wtedy zapomnę o porzuconych i spalonych projektach, których było dość dużo.

Chyba nikt tu nie podniósł najważniejszej kwestii - collateral damage takich projektów hobbystycznych. Przecież PHP, RoR, jQuery i mnóstwo, mnóstwo innych projektów zaczynało w ten sam sposób.

Odpowiedzcie sobie jako programiści - czy naprawdę warto było je publikować? Ile cierpienia, wypalonych karier albo żywotów ludzkich te publikacje kosztowały? Z tego wszystkiego osądzą was przyszłe pokolenia.

Ale jakie szkody spowodował RoR czy jQuery?

<joke> Wydaje mi się, że nieodwracalne szkody u @loza_wykletych , biedny :( </joke>

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1