Uziemienie kompa

0

Mam takie lolkowate pytanko, bo odpowiedzi słyszałem wiele ale chce usłyszeć je od osób które naprawdę się na tym znają ( nie chce nic popsuć ani nikomu krzywdy zrobić ). Mianowicie, jeśli nie mam uziemienia w gniazdku to czy mogę uziemić komputer podłączając kabelek pod śrubkę w obudowie a drugi jego koniec pod kaloryfer? Czy jest to bezpieczne dla sprzętu, czy usprawnia działanie kompa i na koniec nie zrobi nikomu ( ani niczemu ) krzywdy?

0

Ja odpowiem w oparciu o swoje doswiadczenie.
Moj komp jest podlaczony do gniazdka bez uziemienia, przezylem baaardzo wiele niespodziewanych padow pradu (gratulacje dla genialnej elektrowni ktora obsluguje moje miasto) i pare innych przygod ale wszystko dziala bez problemowo. Moim zdaniem jesli masz dobry zasilacz uziemienie nie jest konieczne.

0

Mianowicie, jeśli nie mam uziemienia w gniazdku to czy mogę uziemić komputer podłączając kabelek pod śróbkę w obudowie a drugi jego koniec pod kaloryfer?

Pomysł do kitu.. w razie zwarcia obudowy z elementami aktywnymi wewnątrz komputera ~ 230 będziesz miał pod prysznicem... - to już lepiej nie stosować uziemienia w ogóle..

czy jest to bezpieczne dla sprzętu - bez różnicy,
czy usprawnia działanie kompa - nie,
czy nie zrobi nikomu ( ani niczemu ) krzywdy? - patrz wyżej..

0

CyberKid: budowa zasilacza, a konkretnie filtru napiecia, powoduje, że "na obudowie" cały czas, w czasie normalnej pracy komputera, jest napiecie 110~115 V (połowa nap. sieci).

DetoX: jeśli to będzie porządne spięcie to wywali mu wyłącznik róznicowo-prądowy, albo zwykły bezpiecznki. A jeśli ma instalację wod.-kan.-c.o. dobrze zrobioną, to ma ona znkiomą oporność i zwarcie spali bezpiecznik.

0

CyberKid: budowa zasilacza, a konkretnie filtru napiecia, powoduje, że "na obudowie" cały czas, w czasie normalnej pracy komputera, jest napiecie 110~115 V (połowa nap. sieci).

A skąd Ty takie informacje wziąłeś ? [???] takie coś jest niedopuszczalne..

0

Tu jest schemat zasilacza komputerowaego, co prawda AT, ale w interesujacej mnie części nic się nie zmieniło.

0

tam może i jest klkadziesiąt V, ale patrząc na schemat, gdzie nie ma podanych wartości elementów nie możesz tego powiedzieć. Prawdopodobnie R3 ma kilkaset kOhm, a R4 kilka-kilkanaście. kondensatory C6/C7 są już za prostownikiem, więc ich impedancje się nie liczą. poza tym prąd jaki by popłynął między obudową a np.: kaloryferem byłby znikomy - akurat taki, żeby uszczypnęło w rękę i nic więcej. nie wierzysz - podłącz woltomierz i amperomierz.

0

Spoko. Już rozumiem. Chodzi tylko o to, że ostatnio usłyszałem, że jak się nie uziemi kompa ( np tak jak ja sugerowałem ) to można mieć zakłócenia na karcie TV i TV-OUT

0

Ja napisze tak jak Faszczu :) Tez mam kompa a nawet dwa podlaczone do gniazdka bez uziemienia i jakos nikomu/niczemu nie przeszkadza wszystko dziala ladnie i zgrabnie :) wiec po co kombinowac :)

0

Po co? Bo faktycznie przez to bywają pewne zakłócenia w działaniu m.in. tunerów TV. Właściwe uziemienie rozwiązuje ten problem.

0

Ja tam nie mam uziemionego kompa, a trzymam na nim często nogi i jakoś nic mnie nie kopie.

0

Dzieje się tak dlatego bo:

  • obudowa jest polakierowana, więc nie przewodzi prądu,
  • Ty nie jesteś wystarcajaco uziemiony.
0

Mój przyczynek do kwestii uziemiania kompa. Miałem taki układ: komp połączony z kablem TVkablowej (przez modem kablowy), z wieżą audio (line in i line out przez kartę dźwiekową) no i z prądem. Video podłączone do kabla TV, do prądu i do tej samej wieży audio. Wieża do tego samego prądu. W sumie parę pętli. Wynik: wściekły przydźwięk sieci w wieży po włączeniu komputera. Rozwiązanie - usunięcie uziemienia w ogóle. Przestało buczeć, nic się nie spaliło, nikt nie został kopnięty.

0

No tak, przydźwięki są bo masz kable "niezgodnie ze sztuką" zrobione, tzn. petle masy mają porobione a to sprzyja wkradnaiu się przydźwieków. Uziemienie pogarsza tu sprawę zwiększając róznicę potencjałów.

0

A masz koncept jak przy takim zawiłym układzie połączeń można się pozbyć pętli? Pytam raczej z ciekawości, jako że sprzęt jest już połączony zupełnie inaczej.

0

Kable stereo to dwa ekranowane kable. Aby się pozbyć przydźwięków należy usunąć połączenie z masą przy jednej z wtyczek jednego z nich.

0

Dzieje się tak dlatego bo:

  • obudowa jest polakierowana, więc nie przewodzi prądu,
  • Ty nie jesteś wystarcajaco uziemiony.

dobre, bardzo dobre [rotfl] , ale gość się pyta bardzo poważnie i nie jest to mjejsce żeby sobie kpiny robić.
Jeśli chodzi o schemat to chyba nie zauważyłeś że obudowa jest oddzielona kondensatorami przeciwwzakłóceniwymi więc skąd tam napięcie.

A jeśli chodzi o podłączenie do kaloryfera, to jest to bezpieczne, ale może lepjej poproś żeby jakiś elektryk sprawdził twoją instalację, w dzisiejszych czasach w prawie wszystkich instalacjach bolec w gniazdku jest zerowany i w takjej sytuacji wystarczy wymiana gniazdka (ale niech to zrobi fachowiec).

0

Boże, skąd tacy się biorą!!! Człowieku czy ty umiesz czytać? Chyba nie! Analfabetyzm funkcjonalny to się nazywa! Wyśmiewasz mnie? Ciekawe co z fizyki miałeś jak nie wiesz, że lakier nie przewodzi prądu elektrycznego? Stricte: przewodzi, ale bardzo słabo. Zastanow się, na drugi raz ok?

0

Boże, skąd tacy się biorą!!! Człowieku czy ty umiesz czytać? Chyba nie! Analfabetyzm funkcjonalny to się nazywa! Wyśmiewasz mnie? Ciekawe co z fizyki miałeś jak nie wiesz, że lakier nie przewodzi prądu elektrycznego? Stricte: przewodzi, ale bardzo słabo. Zastanow się, na drugi raz ok?

Myślę że z choinki, ale zapytaj rodziców.

Proponuję ci drobny eksperyment, podłącz do swojego blaszaka 230 V i postaw na nim swoją nogę (bez buta oczywiście) a plecami sie oprzyj o ścianę (albo o kaloryfer, przynajmniej głupot już nie będziesz pisał).

Jeśli już to zrobiłeś to już wiesz że jednak kopie, może nia zabija, ale kopie.

A jeśli chodzi o czytanie to nieźle mi idzie gorzej z pisaniem , z fizyki 5, elektrotechnika 4,pracownia 5, aparaty i maszyny 4, zawód wyuczony elektryk, wykonywany inspektor nadzoru urz. elektr.

0

Jeśli chodzi o schemat to chyba nie zauważyłeś że obudowa jest oddzielona kondensatorami przeciwwzakłóceniwymi więc skąd tam napięcie.
Cholera przecież po to dałem ten schemat żeby koleś widział, że napięcie tam jest z powodu filtru przeciwzakłóceniowego.

Proponuję ci drobny eksperyment, podłącz do swojego blaszaka 230 V i postaw na nim swoją nogę (bez buta oczywiście) a plecami sie oprzyj o ścianę (albo o kaloryfer, przynajmniej głupot już nie będziesz pisał).
No jasne ze mnie nie "popieści", oczywiscie o ile dotknę polakierowanej części obudowy! Jak dotknę takiej która będzie dobrze przewodziła to mnie nawet zabić może (gdybym miał słabe serce, ale dziękować Bogu nie mam). Natomiast jeśli dotknę normalnej, nieuziemionej obudowy, to może mnie nie kopnąć, nawet jak bedę uziemiony (zaoksydowana blacha słabo przewodzi i tak słaby prąd płynący przez kondensator). U siebie bardzo często dotykam jedną bosą stopą komputera, a drugą kaloryfera i nic mi się nie dzieje.
Co zaś do zawodu jaki wykonujesz i Twoich ocen: bez komentarza.

0

... że napięcie tam jest z powodu filtru przeciwzakłóceniowego...

[rotfl] No to wiem o tobie wszystko, odpuść sobie zabawy z prądem.

Natomiast jeśli dotknę normalnej, nieuziemionej obudowy, to może mnie nie kopnąć, nawet jak bedę uziemiony (zaoksydowana blacha słabo przewodzi i tak słaby prąd płynący przez kondensator). U siebie bardzo często dotykam jedną bosą stopą komputera, a drugą kaloryfera i nic mi się nie dzieje.

no dobra chyba mi odbiło, właśnie <ort>wziĄłem</ort> przyrząd zmerzyłem napięcie między niklowaną powierzchnią zasilacza i kaloryferem (nierdzewna nakrętka przy zaworze) napięcie się wacha w okolicach 2 V (gniazdko mam bez uziemienia), nie wiem jak bardzo masz zdrowe serce ale 2 V może cię nieźle sponiewierać (musisz jedną elektrodę zabudować w sercu, a drugą w miejscu gdzie inni mają mózg).

PS: dzięki za uznanie dla mojch ocen.

0

Taa kłoćcie sie dalej, panowie specjaliści, na temat zasilaczy, ktore juz nie są używane. Przy okazji (http://pavouk.comp.cz/hw/atxps.html) nie zauważyłem żeby obudowa od sieci nie była oddzielona inaczej niż transforamtorem. Wnioski? Trafo oddziela galwanicznie, obudowa jest w powietrzu... Stąd jeśli istnieje jakiekolwiek napiecie pomiedzy nią a czymkolwiek innym, to wynika ono tylko z ładunku elektrostatycznego, takiego samego jak naelektryzowany i strzelający sweter. I tylko takie źródło porażenia może wystąpić w sprawnym komputerze (o ile ktoś nie pcha łap gdzie nie powinien). Do tego dochodzi jeszcze poczucie mrowienia wynikające ze sporej jednak częstotliwości na cewkach i dośc sporej pojemności własnej człowieka.

Co do głównego wątku... Obudowę mozna uziemić, ale nie jest to konieczne. Właściwie uziemienie można traktować jako zabezpieczenie przed porażeniem wynikajacym z przebicia. Lepiej, żeby obwód się zamknął przez kabel i wywalił bezpiecznik w chwili zwarcia, niż żeby poraził kogokolwiek.

// EOT

0

no wlasnie flabra, to chcialem wiedziec, a nie to czy i jak mozna zabijac pradem przy uzyciu obudowy do kompa ;)
swoja droga, ciekaw jestem kto ma racje :d

0

Czas pokaże... Jutro kupuję miernik [diabel]

// 0V składowej zmiennej i stałej - przy normalnej (porządnej) intalacji i nieuziemionym kompie, na oscyloskopie [mf]

// A jak sonde podłączałeś- z ciekawości pytam?

// A z ciekawości zapytam... Musi być sonda ? :> [mf]

0

No wlasnie.. po długich i kłótliwych dyskusjach doszliśmy do wniosku, aby Qyon sprawdził napięcie miernikiem - jeśli wskaże 0 V (a tak będzie) to prawda będzie po naszej stronie (ja, flabra...)

EoT

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1