Potrzebuje pomocy w zaplanowaniu kariery.

0

Witam

Mieszkam w Szwecji i obecnie siedzę na zasiłku. Mam dużo wolnego czasu na naukę przez następne 5 miesięcy. Niestety od października będę zmuszony iść do jakiejś pracy, inaczej nie będe miał za co żyć. Od dawna interesowało mnie programowanie i praca w IT, ale nigdy o tym poważniej nie myślałem, aż do teraz. Czarę goryczy przelała praca jako hydraulik i technik klimatyzacji. Miałem już dość ciągłej pracy na kolanach w brudzie, syfie i sypiącym się na głowe gipsem i kurzem, w dodatku każdy dzień w tej pracy był dla mnie karą. Po prostu nie znosiłem jej, ani mnie nie interesowała.

Obecnie postanowiłem, że zacznę się uczyć programowania. Mam małe wątpliwości czy aby na pewno się w tym odnajdę, ale do jednego jestem pewny - marzę o pracy, którą mogę wykonywać zdalnie, siedząc w ciepłych krajach z laptopem na kolanach, a droga do tego w dużej mierze prowadzi poprzez naukę programowania. Tak wiem, że są inne alternatywy, ale programowanie według mnie jest spoko.
Wymarzoną pracą było by oczywiście stukanie pięknych lasek i dostawanie za to kasy, ale udaje się to tylko nielicznym, także zdecydowałem się na IT.

Od kilku lat programuję trochę w starym deadalusie i tworzę modyfikacje do gry, ale nie znam się na żadnych innych językach. Moja praca ogranicza się raczej do kopiowania już gotowych skryptów lub ich modyfikowania pod moje potrzeby. Mimo wszystko sprawia mi to bardzo dużo frajdy nawet , gdy siedziałem czasami tygdzień nad rozwiązaniem prostej rzeczy bo skrypt nie działał tak jakbym chciał lub zapominałem jeść i spać. Nie zniechęcało mnie to do dalszej pracy, wręcz przeciwnie miałem jeszcze więcej motywacji do rozwiązania problemu , a gdy w SPACJA końcu się udawało byłem z siebie dumny. Wydaje mi się więc, że byłbym w stanie przełożyć to nastawienie na pracę zawodową. Nie brak mi determinacji i zacięcia do nauki jeśli wiem, że ma mi to przynieść w życiu coś dobrego.

Zakładam temat dlatego, że jestem zupełnie zielony i mam potężny mętlik w głowie od czego powinienem zacząć. Również czas działa na moją niekorzyść, mam czas do października, a potem muszę iść do jakiejś pracy. Jeśli nie zdąże znaleźć niczego w branży IT do października (a pewnie nie znajdę bo 5 miesięcy nauki to za mało by dostać prace) to będe musiał iść do jakiej kolwiek innej roboty i wtedy nie będe mieć już dużo czasu na naukę.

Czytałem sporo na temat ścieżek w branży IT, że ogólnie mówiąc dzielą się na Devops, frontend, backend, fullstack, bazy danych, bezpieczeństwo i inne mniej związane z programowaniem a więcej z umiejętnościami miękkimi. Patrzyłem też po ofertach pracy w Polsce, szwecji i ogólnie na świecie i pojawił się w głowie jeszcze większy mętlik. Zrozuimiałem, że nie wystarczy znajomość jednego języka. 95% ofert pracy wymaga znajomości wielu języków, ich frameworków i dodatkowo znajomości programów i technologi w których oni pracują, o których nigdy nawet nie słyszałem.

Co zrobilibyście na moim miejscu mając te 5 - 6 miesięcy wolnego czasu? W naukę czego byście zainwestowali, żeby znaleźć szybko jakąś pracę, lub chociaż otworzyć sobie drogę do niej? Jaki język na początek? Moim celem jest możliwość pracy zdalnej, kiedyś... w przyszłości.

Drugim małym problemem jest to, że za bardzo niewiem co chciałbym w tej branży IT robić bo niewiem jak ta praca wygląda od kuchni. Musiał bym spróbować tego na własnej skórze, ale jak mogę spróbować skoro się na tym nieznam?

Znam angielski i szwedzki na komunikatywnym poziomie, jedynie fachowe pojęcia czy terminologia branżowa mogła by być problemem więc musiał bym się podszkolić w tym zakresie.

4

Szczerze ciężko coś tu sugerować co bedzie za 5-6 miesięcy, bo póki co w IT lecą wszystkie stacki xD. Wiec możliwe ze bedzie klęska urodzaju dla juniorów z 0 expem. Na początku rozeznaj się popatrz na ścieżki rozwoju dla fontendowców, backendowcow, administrator, bazodanowców, testerów. Poczytaj pare blogów jak to wygląda od zaplecza i sam oceń czy coś ma szansę Cię zainteresować.

1

Z programowaniem będzie ciężko.
Nauczenie się programowania, od zera w pół roku będzie bardzo trudne (o ile w ogóle możliwe).

Możesz pójść w javascript. Jest w tym dużo różnej pracy.
Na niekorzyść przemawia tutaj koszt psychiatry po nauczeniu się kilkunastu wymaganych frameworków, który to może przewyższyć Twój zarobek.

Może C# + MVC net core?
Bardzo często są prowadzone bardzo ciekawe projekty w tej technologii.
Ogólnie nauczenie się jej nie jest mocno skomplikowane.
Praca pÓÓÓÓki co jeszcze jest. Nie wiem jak będzie za te pół roku.

Na Twoim miejscu zajął bym się czymś przedsiębiorczym, a nie programowaniem.
Coś co przyniesie Ci szybszy zysk np. możesz hodować kurczaki na wynajętej ziemi.

2

Niestety od października będę zmuszony iść do jakiejś pracy, z takim podejściem IT to nie jest dobry wybór.

16

Przynajmniej patriota, polskie tradycje hołduje za granicą. Zasiłek ponad wszystko

1
Lobos91 napisał(a):

Mam małe wątpliwości czy aby na pewno się w tym odnajdę, ale do jednego jestem pewny - marzę o pracy, którą mogę wykonywać zdalnie, siedząc w ciepłych krajach z
laptopem na kolanach, a droga do tego w dużej mierze prowadzi poprzez naukę programowania.

Jeszcze nie napisał Hello Worlda, a już chce zdalnie z ciepłych krajów pracować :D Trochę pokory.

Robiłeś w C, ale c++ raczej bym ominął. Próg wejścia wysoki, a na pewno nie do osiągnięcia w 5 miesięcy.
Zacznij od nauki obiektówki. Sprawdź .net / jave. Kursy na poziomie podstawowym kosztują grosze. Cięzko cokolwiek więcej powiedzieć.

5
Lobos91 napisał(a):

Dlaczego będę się uczyć na szybko programowania?

Wymarzoną pracą było by oczywiście stukanie pięknych lasek i dostawanie za to kasy, ale udaje się to tylko nielicznym, także zdecydowałem się na IT.

Boskie! I jakie szczere.

10

Mieszkam w Szwecji i obecnie siedzę na zasiłku.

Na połnocy za niedlugo zaczną sie zbiory runa leśnego.

Niestety od października będę zmuszony iść do jakiejś pracy, inaczej nie będe miał za co żyć.

Praca przy zbiorach skutecznie przesunie tę datę.

Miałem już dość ciągłej pracy na kolanach w brudzie, syfie i sypiącym się na głowe gipsem i kurzem, w dodatku każdy dzień w tej pracy był dla mnie karą.

"Nie chciało się nosić teczki, trzeba dźwigać woreczki"

Obecnie postanowiłem, że zacznę się uczyć programowania

Dlaczego każdy, komu się nie powiodło w życiu tak właśnie myśli? Serio pytam, czytałeś jakieś artykuły na Svenska Dagbladet?

  • marzę o pracy, którą mogę wykonywać zdalnie, siedząc w ciepłych krajach z laptopem na kolanach, a droga do tego w dużej mierze prowadzi poprzez naukę programowania.

Postalkuj uzytkownika wykopu, feuer.

Co zrobilibyście na moim miejscu mając te 5 - 6 miesięcy wolnego czasu?

Kupiłbym zbieraczkę do jagód i wyruszył na północ.
Ja, hallå, min lille ros.

0

@cmd
Dzięki za radę. Właśnie od kilku dni czytam o tych ścieżkach rozwoju i oglądam filmiki na YT i problem polega na tym, że każdy tylko o tym mówi. Ja bym chciał zobaczyć co dokładnie oni robią, jak wygląda ta praca od kuchni.

@malencki
Nie, nie interesuje mnie hodowla kurczaków.

Ogólnie ludzie doradzali javę, C# lub pythona w głównej mierze. Miałem się za to nie brać ponieważ każdy się tego uczy , ale jeszcze rozważę tą decyzję.

Bardzo proszę nie robić sobie żartów. Nie traktuje programowania jako taniej deski ratunku. po prostu mnie to interesuje i jak wspomniałem myślałem o programowaniu od dawna ale nigdy niemiłem czasu żeby pożądnie się tym zainteresować, były inne obowiązki i pasje. Wszystko przychodzi we właściwym czasie i wierzę że jeśli ma się motywacje i chęci i nie jest się idiotą to jest to do nauczenia i zrobienia.
A na zasiłku tak siedzę bo nie mam obecnie pracy i chcę wykorzystać ten czas kreatywnie inwestując w swoje umiejętności i w siebie.
Także panowie z kotem w profilu jeśli niemacie nic budującego do napisania to nie piszcie.

2

Znając język szwedzki i mieszkając w Szwecji to szukałbym pomysłow na inwestycje w siebie w szwedzkich źródłach i na szwedzkich forach tematycznych. Znając rodaków podejrzewam, że ten komunikacyjny szwedzki to tak średnio. Już tylu polaków spotkałem, że on angielski to b2 a nawet c1, a zasób słownictwa i gramatyka godna dzieciaka z gimnazjum.

0
Crowstorm napisał(a):

Znając język szwedzki i mieszkając w Szwecji to szukałbym pomysłow na inwestycje w siebie w szwedzkich źródłach i na szwedzkich forach tematycznych. Znając rodaków podejrzewam, że ten komunikacyjny szwedzki to tak średnio. Już tylu polaków spotkałem, że on angielski to b2 a nawet c1, a zasób słownictwa i gramatyka godna dzieciaka z gimnazjum.

A skąd wiesz , że nie zapytałem na szwedzich forach?

1
Lobos91 napisał(a):

95% ofert pracy wymaga znajomości wielu języków, ich frameworków i dodatkowo znajomości programów i technologi w których oni pracują, o których nigdy nawet nie słyszałem.

95% oferty pracy to spam a te pozostałe 5% jest dla tych co znają siebie i innych.

2

Nie rób sobie nadziei że do października znajdziesz pracę jako programista. Zacznij się uczyć po co najmniej 2 godziny dziennie codziennie z jakiegoś kursu, albo książki i za 1/1,5 roku powinieneś już coś umieć i może dostać pracę. No i oczywiście jak już znajdziesz sobie jakąś pracę w międzyczasie to musisz się dalej uczyć i wymówka że ja jestem zmęczony po pracy nie działa.

0

@bootcamp_z_czarnej
Rozmawiałem wczoraj ze znajomym programistą, polecił mi kursy z udemy doświadczonych programistów.
Także kupie sobie taki kurs i będe się z niego uczył. Chyba lepsze to niż z YT. uczyć się będę w zasadzie pół dnia. Włączyła mi się jakaś zajawka. Wczoraj niemogłem spać tylko czytałem o programowaniu. Mam nadzieję że szybko nie minie.

BTW.
Bardzo mi się spodobało twoje pierwsze zdanie. Zrobie co będe mógł, żeby jednak tą pracę do października znaleźć.

3

Ucz się robiąc jakieś projekty; programując. Inaczej to będzie tak, jakby uczyć się obcego języka czytając pracowicie słownik, kompendia gramatyczne itd., ale nie pisząc i nie mówiąc.

1

Tak zrobię, dzięki.

3

Kup maca, iPhone i iWatcha, zacznij pisać na to aplikacje. Nikt nie ma na to kasy jako biedny wanna-be junior i konkurencja jest najmniejsza. Roboty zdalnej też jest więcej niż w Javie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1