Jak sobie radzić z perfekcjonizmem?

0

Jak sobie radzić z perfekcjonizmem podczas nauki programowania i podczas programowania? próbuje pisać stronę, ale już na samym początku przy menu mam problemy, nawet jeśli zrobię to menu to potem szukam czy dobrze zrobilem to menu, jak inni robią menu, czy jest dobrze pod względem responsywności i tak dalej i mi sie po prostu odechciewa dalej to robić
co robic?

0

Na pewno z perfekcjonizmem skoro odechciewa Ci się robić, kiedy patrzysz na inne rozwiązania?

0

bo na tyle różnych sposobów można zrobić to samo i nie moge sie zdecydować

1

Myślę, że to nie jest problem z perfekcjonizmem. Bardziej problem z organizacją albo samodyscypliną. Może postaraj się wyznaczyć sobie większy cel, który jest jakąś funkcjonalnością, żeby nie skupiać się jak zrobić pierdoły na milion sposobów (tak jak menu). Ale też nie za duży, żeby nigdzie nie błądzić i nie czuć się przytłoczonym (tak jak napisanie całej strony). Na przykład możliwość dodawania przez użytkownika rzeczy do koszyka (czy co tam robisz). Wtedy zrobisz coś, co wymaga obsługi większej ilości rzeczy.

0

mam też tak, że wszystkiego musze nauczyć sie teraz, jak sobie uświadomić że potrzeba mi na to dni i lepiej rozłożyć to w czasie?

0

nawet jeśli zrobię to menu to potem szukam czy dobrze zrobilem to menu,

Zrobiłeś jak zrobiłeś. Jeśli działa poprawnie i jeśli kod jest utrzymywalny, to jest ok.

Czy działa poprawnie, to musisz wszystko dobrze sprawdzić - najpierw samemu, a potem dać innym osobom do sprawdzenia, żeby nie wpaść w syndrom "u mnie działa".

A czy kod jest "utrzymywalny" to jeśli masz dość skilla, to oceniasz to "na czuja". Jeśli nie masz dość skilla, to robisz dalej projekt i wyjdzie w praniu, na ile twój kod da się utrzymywać, a na ile jest to spaghetti czy big ball of mud. Wtedy dobrze jest wyciągnąć wnioski z takiej lekcji i własnych błędów.

Czasami również opłaca się wrzucić szybko gorsze rozwiązanie, ale działające (better done than perfect), a potem dopiero poprawiać i szlifować.

jak inni robią menu

To w 90% nie ma znaczenia, bo 90% developerów g**no wie, więc nie ma co ich naśladować (chyba, że należą do 10% elity. Procenty oczywiście zmyślone, ale chodzi o ogólną zasadę, że większość developerów robi rzeczy byle jak i tylko niektórzy robią coś, co faktycznie jest godne naśladowania).

Ale z drugiej strony patrzenie na to, jak to robią inni, może cię naprostować, bo może się okazać, że kombinujesz pod górkę, albo robisz coś błędnie czy nie tak jak powinno się robić (np. używając przestarzałych ficzerów języka), i czasami faktycznie patrząc na kod innych można zobaczyć, że "ej, źle robiłem". Czasem to ty jesteś na dole tych 90%.

czy jest dobrze pod względem responsywności

I to jest faktycznie ważne, bo ludzie korzystają z różnych sprzętów (nie tylko różne wielkości ekranu, ale i komputery kontra ekrany dotykowe, szybsze sprzęty, wolniejsze sprzęty, rozne przeglądarki, różne systemy operacyjne itp.) i jak to olejesz, to jakaś część użytkowników będzie miała gorsze doświadczenia albo po prostu zamknie stronę, jeśli nie będzie przystosowana do ich urządzenia. Więc tutaj niestety warto się namęczyć.

mi sie po prostu odechciewa dalej to robić

Developerka bywa żmudna. Nie zawsze jest różowo.

1

Zadaj sobie pytanie co musi być gotowe na wczoraj, a co może poczekać - to jedno. To nie jest tak, że pierwsza wersja Twojej pracy ma być idealna.

Pozwól temu co robisz zderzyć się z rzeczywistością, wiadomo im szybciej to się stanie tym mniej będzie głowienia, który kierunek jest najlepszy.

Z czasem wyrobisz sobie intuicję, z czasem coraz chętniej pozwolisz sobie na to, aby Twoje pomysły po prostu leżakowały w Twojej głowie aż najzwyczajniej dojrzeją.

0

Perfekcjonizm jest blokadą przed dopięciem tematu i zrealizowaniem zamierzonego celu. Spróbuj podejścia iteracyjnego - robisz najbrzydszą, najprostszą stronę na świecie, ale która ma wszystkie niezbędne elementy i jest działająca, wdrożona. Musisz się przełamać i zaakceptować, że zrobiłeś coś niedoskonałego. Potem sukcesywnie poprawiasz kawałek po kawałku i karmisz swój perfekcjonizm. Zobaczysz, że radość z wdrożenia działającej niedoskonałości jest większa niż dziubanie w nieskończoność w oczekiwaniu na rezultat, który nigdy nie nadejdzie. Niektórzy by powiedzieli, że za perfekcjonizmem czai się strach lub wstyd. Nie ma czego się wstydzić, kiedy coś co zrobiłeś działa.

1

To nie jet perfekcjonizm tylko brak doswiadczenia

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1