Siedzicie w domu?
Ten czas można wykorzystać na naukę. Czego planujesz się nauczyć podczas profilaktycznej kwarantanny domowej?
Hiragany i katakany.
Podstaw koreańskiego.
Angulara, w ramach solidaryzowania się w cierpieniu.
Zadania z LeetCode na pamięć
Bawię się Haskellem i czuję się jak w mentalnej kwarantannie. Ponoć niektórzy z takiej już nie wychodzą...
- Dalsze ćwiczenie pamięci. Pewnie długo ta kwarantanna potrwa z 2 miesiące to w tym czasie naucze się jeszcze systemów okresowego powtarzania wiedzy, a później "przedczytania" SQ3R a jeszcze później szybkiego czytania (przynajmniej zaczne)
Polecam
2)Uczę się Clojure, chce napisać web-scrapera
Niczego, chyba, że coś w robocie wyskoczy, że trzeba. Od zawsze zdalnie więc kompletnie mi nic nie zmienia to, że jest kwarantanna. Nooo chyba, że to, że postanowiłem w końcu założyć sobie profil zaufany.
Głównie książki.
-
Getting things done,
-
Ultralearning: Master Hard Skills, Outsmart the Competition, and Accelerate Your Career,
-
How to Read a Book: The Classic Guide to Intelligent Reading
Chyba niczego, dla mnie się ten czas nie pokrywa.
Ale to nie ma nic wspólnego z kwarantanną, człowiek po prostu musi czasem czuć się na siłach do życia.
Czasem jak sobie tak przejrzę czego się w życiu nauczyłem to mi się wydaje, że niczego.
Widocznie wiedza jest tak mało warta, a liczy się tylko pieniądz na niej zrobiony.
Odpowiadając na pytanie z ankiety: na czas kwarantanny nie będę pracował w ogóle.
Dzięki kwarantannie mam wymówki na niewychodzenie z domu i więcej czasu na przygotowania na rozmowy o pracę. Czyli muszę sobie poprzypominać jakiś śmieszne haki i pierdoły z C i Cpp, bo mimo, że będę aplikować na C++ deva, to założę się, że połowa pytań będzie dotyczyć C.
Planowałem w tym miesiącu już zaczynać, ale przez kolanowirusa rekrutacja trochę będzie utrudniona. W ogóle nie czuję się pewnie na rozmowach przez skype czy inny komunikator, wolę spotkać się twarzą w twarz.
Tak poza tym, to chcę zacząć więcej spędzać czasu z OpenGL albo zacząć się uczyć Vulcana, bo jest nowocześniejszy.
I tak pracuję 100% zdalnie, więc dzięki kwarantannie nauczę się jak jeszcze rzadziej wychodzić z domu i bawić się z córką, która ma teraz ospę ;) Może przypomnę sobie troszkę Reacta i Go.
Uczę się tego co zazwyczaj, bo uczelnia dzień od decyzji o zamknięciu już miała ogarnięte zdalne zajęcia, więc teraz są ćwiczenia w formie wideokonferencji itd.
Znalazłem kanał Prometej Wyzwolony ma ponad 80 filmików to mi zajmie czas na kwarantannie.
Profesor Brailsford i nie tylko:
Bardzo fajny kanal.
A poza tym kurs Kafki i Dockera + normalna praca tyle ze z domu.
250 LC
Z braku konferencji odwiedzam miejsca gdzie mnie dawno nie było - bardzo dawno - C i ASM (64 bit intel/amd).
Masakra: jak ja mogłem kiedyś to lubić
Ja się bawię Blenderem, bardzo fajna odskocznia od programowania, coś na osłodę:
Zabieram się za kursy na udemy z JS'a i PHP
Czego się nauczysz na Kwarantannie?
Rzucać nożem i siekierą.
Pobawię się z Rubym, a tak to doszlifuje angielski i kilka ksiazek czeka na polce.
codecademy pro darmowe dla studentow do konca roku szkolnego
Ja kupiłem sobie płytkę z FPGA i już coś tam popisałem, mryganie diodkami, multiplekser, konwersja 8-bitowej liczby na wyświetlacz segmentowy. Docelowo będę próbował upchnąć malutki, 4-bitowy CPU na moim bieda-Spartanie 3 :)
Miałem pisać w Clojure ale stwierdziłem że to jest tak zryte że masakra xD
Nie wiem czy nie spróbuje czegoś bardziej normalnego :D
Ale wam zazdroszczę ja ostatnio nic przez miesiąc nie zrobiłem, chciałem komuś na forum skrypt napisać, to nie napisałem.
Dzisiaj wstałem o 13, a o 17 poszedłem spać.
Nie mam na nic siły, nie wiem czemu nic nie mogę zrobić.
Niby jeszcze młody jestem, a jak jakiś starzec nic sił do życia.
Skąd wy macie tyle życiodajnej energii do życia i wszystko wam się udaje zrobić.
Patrzę jak inni żyją, to ja taki tylko nierób jestem.
U mnie rzeczy w około takim stylu:
UNIX and Linux System Administration Handbook
Modern Operating Systems, Tanenbaum
Computer Networks Tanenbaum
Systems Performance: Enterprise and the Cloud
Zamiast "nowości" i "hipsteriady" wolę poprzypominac i pouczyć się rzeczy, które są od dawna i mnóstwo nowości tylko odkrywa to na nowo lub stosuje przez analogię. No i też bardziej zrozumie jak coś działa "pod spodem"