Witam.
Kiedyś pracowałem jako software developer, po kilku miesiącach w środku dnia współpraca zakończyła się z inicjatywy pracodawcy. Po pół roku szukania pracy jako programista i stracie reszty oszczędności, ledwo udało mi się znaleźć pracę jako tester automatyczny. Mimo iż proces testowania w jakiś sposób jest wazny w wytwarzaniu oprogramowiania, praca ta do niczego nie prowadzi, wszyscy członkowie teamu mogliby być dobrymi co najmniej regular devami, ale niestety raczej zostali testerami bardziej z lenistwa i chęci posiadania mniejszej odpowiedzialności. Każdy raczej korzysta z wiedzy, którą już wcześniej posiadł, niż projektowej. Niebardzo można się tu czegokolwiek nauczyć a używa się jedynie bardzo podstawowych feature'ów języka, przez co zacząłem się douczać po godzinach, bez możliwości użycia wiedzy tej w pracy. Wydaje mi się, że zwyczajnie za mało umiem w stosunku do czasu, jaki w obecnej firmie spędziłem, no bo jak tu się czegoś nowego można nauczyć?
Pół roku temu, po prawie roku mało owocnej pracy, postanowiłem zacząć szukać pracy jako junior developer, wysyłając aplikacje gdzie się tylko da (ok. 20 dziennie poprzez portale: pracuj.pl, nofluffjobs.com, justjoin.it i glassdoor.com)
Miałem na tyle mało szczęścia, że po ok. 20-30 rozmowach miała miejsce jedna z sytuacji:
a)zbyt trudne pytania, zwyczajnie związane z rzeczami, których nie było szans się nauczyć jako tester, po godzinach poznało się jedynie pobieżnie, jednak trudno było cokolwiek o nich opowiedzieć
b)gdy na pytania techniczne w większości udało się odpowiedzieć, niestety rekruter bardzo chamski lub odnosił się z wyższością, w związku z czym odpowiedź była negatywna lub jej nie było wcale
c)połaczenie i jednego i drugiego
Gdzieś na początku grudnia firmy zaprzestały do mnie dzwonić i przez ostatnie półtorej miesiąca nie odbyła się już żadna rozmowa. Zwyczajnie firmy się skończyły:(
W związku z powyższym, stwierdziłem, że być może zbyt wysokie są wymagania i potrzeba zdobyć trochę doświadczenia. Myślę, że najlepszym pomysłem byłoby pójście na bezpłatny staż w dowolnej technologii, żaden tam testerski a programistyczny. Niestety, nie wiem jak takowych szukać.
Czy ktoś mógłby pomóc, opisać jak krok po kroku proces takiego szukania?
Chciałbym też zapytać, czy kiepskie doświadczenie jako tester w ogóle przedstawiać czy je pominąć?