Sztuczne rekrutacje w firmach

0

Jakiś czas temu byłem na rozmowie rekrutacyjnej w pewnej firmie informatycznej z Lublina. Standardowa rozmowa i na koniec testy przy komputerze, które zrobiłem raczej dobrze. Zdziwiło mnie to, że na zakończenie otrzymałem upominek (powerbank), na którym nadrukowana jest reklama firmy. Pytanie czy to jest sztuczna rekrutacja w celach marketingowych tzn. żeby się zareklamować?

1

Ciężko powiedzieć jeśli się nie pracowało w firmie i nic o niej nie wiadomo. Może to też być chęć zrobienia dobrego wrażenia. Czemu w ten sposób? Może dlatego, że taka jest ta firma. Albo dlatego, że pracuje się tam źle i muszą nadrobić w jakiś inny sposób.

14

Ja bym powiedział, że to raczej trolling.
Po co w Lublinie powerbank, skoro i tak nie ma gdzie naładować?

6

Ja ostatnio byłem na rozmowie w Radomiu i zaproponowano mi do picia napój 3 cytryny. Na koniec interview przedstawiciel firmy wręczył mi bilet lotniczy na lot z portu lotniczego Radom-Sadków. Co prawda bilet stary, ponieważ teraz z Radomia nic nie lata, ale i tak miły gest.

1

W Googlu tez daja gratisy (po interview) wiec moze ta firma chce byc drugim Googlem (z Lublina).

3
ple napisał(a):

Jakiś czas temu byłem na rozmowie rekrutacyjnej w pewnej firmie informatycznej z Lublina. Standardowa rozmowa i na koniec testy przy komputerze, które zrobiłem raczej dobrze. Zdziwiło mnie to, że na zakończenie otrzymałem upominek (powerbank), na którym nadrukowana jest reklama firmy. Pytanie czy to jest sztuczna rekrutacja w celach marketingowych tzn. żeby się zareklamować?

A co mieli by osiągnąć przez fikcyjną rekrutację?
Rekrutacja bez wątpienia jest na serio, a gadżet ma po prostu skłonić cię do dobrej oceny procesu rekrutacji nawet, gdybyś nie został zatrudniony.
Choćby po to, żebyś zakładał takie wątki i nieświadomie zachęcał do zainteresowania się tą firmą.

0
MarekR22 napisał(a):
ple napisał(a):

Jakiś czas temu byłem na rozmowie rekrutacyjnej w pewnej firmie informatycznej z Lublina. Standardowa rozmowa i na koniec testy przy komputerze, które zrobiłem raczej dobrze. Zdziwiło mnie to, że na zakończenie otrzymałem upominek (powerbank), na którym nadrukowana jest reklama firmy. Pytanie czy to jest sztuczna rekrutacja w celach marketingowych tzn. żeby się zareklamować?

A co mieli by osiągnąć przez fikcyjną rekrutację?
Rekrutacja bez wątpienia jest na serio, a gadżet ma po prostu skłonić cię do dobrej oceny procesu rekrutacji nawet, gdybyś nie został zatrudniony.
Choćby po to, żebyś zakładał takie wątki i nieświadomie zachęcał do zainteresowania się tą firmą.

Z drugiej strony... sporo ludzi ma ambicje na #programistę15k. Czy takie urządzonko nie jest "za tanie" dla takich ludzi? Ja tam nie wiem, bo nie mam w zwyczaju szastać pieniędzmi aż tak.

2

Ciężko powiedzieć na podstawie tak skąpego opisu. Tym bardziej, że wiele firm IT jest prowadzonych przez ludzi mniej lub bardziej oderwanych od rzeczywistości.

3
PerlMonk napisał(a):

Z drugiej strony... sporo ludzi ma ambicje na #programistę15k. Czy takie urządzonko nie jest "za tanie" dla takich ludzi? Ja tam nie wiem, bo nie mam w zwyczaju szastać pieniędzmi aż tak.

To jest stary wypróbowany trick psychologiczny. Fajnie to jest pokazane w programie "Pułapki umysłu": do rachunku w restauracji dołącza się czekoladkę (50centów) z podziękowaniem za bycie dobrym klientem, a dzięki temu średnio można liczyć na napiwek wyższy o parę dolarów.
Ten sam manewr ma zapewnić przewagę w przypadku rekrutacji i zaoferowania stanowiska.

0

Czyli reklama dotarła już do rekrutacji.

Na kolejnej rekrutacji będzie tak:
wchodzisz, a tam pani z HRu mówi: zanim przejdziemy, chcę poinformować, że tę rekrutację sponsoruje firma napojów gazowanych Oranżodawianka, która dostarcza mały upominek dla każdego kandydata w postaci butelki z napojem.

A teraz tyle jest kandydatów na programistę, że firmy mogłyby zmonetyzować samą rekrutację.

Albo np. po rozmowie z HRką usłyszysz "za chwilę część techniczna rekrutacji, ale zanim to nastąpi, zapraszam bardzo na blok reklamowy. I oglądasz 15 minut reklam przed rozmową techniczną.

Albo jak już pracujesz, to każdego dnia o jakiejś porze jest przerwa na reklamy, i wszyscy odrywają się od pracy i oglądają reklamy sponsorów na telebimie. W końcu firmy muszą skądś mieć kasę na te wysokie pensje programistów.

0
LukeJL napisał(a):

Czyli reklama dotarła już do rekrutacji.
...
Albo np. po rozmowie z HRką usłyszysz "za chwilę część techniczna rekrutacji, ale zanim to nastąpi, zapraszam bardzo na blok reklamowy. I oglądasz 15 minut reklam przed rozmową techniczną.

Ale ja raz tak miałem. Byłem kiedyś w jednej firmie i krótkim small talku pani zaczęła roztaczać wizję zajebistości jaką daje praca w ich firmie. Nawet broszurkę dostałem. Mają rozmach - pomyślałem. Chwilę potem zastanawiałem się jak jej nie wstyd tak opowiadać. Toż to była taka masturbacja, że dziwki babilońskie by się zarumieniły.

1
LukeJL napisał(a):

Albo jak już pracujesz, to każdego dnia o jakiejś porze jest przerwa na reklamy, i wszyscy odrywają się od pracy i oglądają reklamy sponsorów na telebimie. W końcu firmy muszą skądś mieć kasę na te wysokie pensje programistów.

Myślę, że rzeczywistość będzie jeszcze ciekawsza.
Np. reklamy opisujące fajność Twojej firmy w trakcie przerwy na jedynkę lub dwójkę.
A nie, sorry, to już jest: http://www.lcd18.com/china-15_inch_wall_mount_lcd_display_advertising_dynamic_video_toilet_screen_signage-8716155.html

7

Nie dostałem się => rekrutacja była sztuczna :D hahahaha

5

Jedyną firmą od której otrzymałem upominek był Comarch który pozwolił mi zatrzymać długopis który otrzymałem do wypełnienia testu (po trzech dniach się rozpisał).

0

Aplikowałem na stanowisko „Specjalista ds. baz danych”. Aktualnie szukają „młodszego specjalisty ds. baz danych”...Może chodziło o to, że miałem za duże wymagania zarobkowe.

0

Albo za wysokie kwalifikacje.

1

Mógł to być tajny supernowoczesny komputer z częstotliwością powyżej 3 GHz i dostałeś bonus, że przetrwałeś ... lub za uszczerbek na zdrowiu.

W szkole językowej Profi Lingua z Warszawy, zawsze pamiętam były materiały dodatkowe do nauki a w istocie dotyczące kampanii reklamowych i wizerunkowych firm. A to Coca-cola, a to Amazon a to znowu Lego, jakieś SimCity. Zaczynało mnie to denerwować. Zorientowałem się, że im za to płacą.

0
Vorname Name napisał(a):

Mógł to być tajny supernowoczesny komputer z częstotliwością powyżej 3 GHz i dostałeś bonus, że przetrwałeś ... lub za uszczerbek na zdrowiu.

A ten komputer ma w środku Pegasusa albo instrukcję dla faceta w czerni.

1

mi na rekrutacji w hsbc powiedzieli ze jako pracownik dostane znizke 10% na produkty apple.
jak ktos chce nowego iphone z rabatem 5% to na priv ;)

0

Czy to jest normalne, że firma szuka „programisty SQL” przez ponad rok? Podejrzewam, że osoby z działu HR nie mają co robić i tworzą takie sztuczne rekrutacje.

0
ple napisał(a):

Czy to jest normalne, że firma szuka „programisty SQL” przez ponad rok?

Jeśli szukają tego samego, to nie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1