Czy ktoś z Was praktykuje niestandardowy model pracy? (np. 9 miesięcy pracy, 3 miesiące wolnego)

4

jw.

45

A "2 godziny uczciwego programowania, 6 godzin opierdzielania się i udawania, że coś robię" się liczy? A nieeeee, czekaj.... Miał być niestandardowy

1

2 godziny na sprawy administracyjne, korespondencja wewnętrzna, dyskusje biznesowe.
A nie czekaj, miało być niestandardowo, a papierkologia korporacyjna 2 godziny dziennie pisana w zakres obowiązków "w wymiarze 2 godziny dziennie" chyba się nie liczy?

1

Kontuje prace dla klienta w systemie. Zeby ogarnac cele roczne, potrzeubje przepracowac 80% ogolnego czasu. Pracuje z domu, kontuje na klienta dosyc duzo, bo ciagle programowac i wykminiac rozwiazania sie tez nie da. Poza tym jezdze do klientow raz na jakis czas by cos ogadac, presalesy zrobic ale poza tym te 40h tygodniowo (a wlasciwie 80% z tego) robie kiedy chce. Czasem miedzy 4 a 8, czasem miedyz 20 a 24. A czasem w weekend. Fajna swoboda, bo mozna duzo rzeczy na boku robic i nikt sie nie dopi*. Tylko pod telefonem trzeba byc.

2

Im mniej pracy tym lepiej, to oczywiste ;)

0

na razie tylko miesięczny cały urlop brałem i gdzieś latałem w fajne miejsca ale eskcytacja życiem na 100$ a nadtępnie powrót do szarej rzeczywistości jest trudnyy... bardzo. A po 3 miesiącach to już w ogól3 chyba deprecha ale zgon.

2

O ile praca na część etatu w trakcie studiów jest raczej normą, to podejrzewam że zmiana wymiaru etatu chyba ze 4 razy w ciągu 12 miesięcy, w tym epizod z pracą na 1/2 etatu z którego 1/2 pracowałem z ławki na uczelni to już chyba jest mały achievement na drodze do medalu Augiasza :D

3

Ja jestem na b2b i do tej pory miałem wolne sumarycznie 6 tygodni w tym roku, zaplanowane są jeszcze 3 tygodnie wolnego, myślę, że dość niestandardowo, bo większości znajomych na b2b na wieść o stracie dniówki stają łzy w oczach i na urlopy nie chodzą.

4

Ja stosuję płodozmian. Rok pracy, rok realizowania innych pasji. Tak w przybliżeniu. Powoli zmieniam to, przez kilka lat dobrze to działało, ale wiadomo, potrzeby się zmieniają....

0

Nic osobistego, ale przez LinkedIn przewinęło mi się parę osób, które miały wpis gdzie kilka miesięcy/rok poświęciły na podróżowaniu (jedną chyba nawet rowerem przez Europę). To nie gap year studenta, ale już kilka(naście) lat exp'a w branży. Tylko to była jednarozowa rzecz.
Tak jeszcze z innej beczki, SRE w google mają extra dni wolne (lub $) za bycie oncall i ponoć też lubią znikać na miesiąc lub co piątek :>

edit no i Holendrzy z 32h tygodniowo lub dlugie wakacje pod nazwą "szukanie nowej pracy" :D

1

Deva z kilkunastoma latami expa spokojnie stać na pół roku bezpłatnego urlopu, wakacje z oszczędności i brak obaw co do bezproblemowego powtórnego podjęcia pracy.

0

marynarz na morzu 4 miesiace a pozniej ma przerwe na ladzie placa 5000 euro/$ na miesiac zalezy jaki armator

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1