CV - co myslicie ?

0

Hej co myślicie o takim CV ? Dobrze zrobione ? Dobrze wygląda ?
Dziękuje za pomoc jeśli ktoś znajdzie czas ;)
https://www.fotosik.pl/zdjecie/009bd6746e2de239

1
  1. Nie pisz PHP 7.* - wystarczy PHP 7.
  2. Nie opisuj rzeczy, których dopiero się uczysz - możesz się nimi pochwalić podczas rozmowy.
  3. IMO napisałeś o dużo za dużo tekstu, który nic nie wnosi - zamiast tych długich zdań wymień zwyczajnie technologie po przecinku, np.: PHP 7 (Symfony 3 i 4), JavaScript, Git (...) - szanuj czas osób, które będą Twoje CV przeglądać.
  4. IMO sekcja narzędzia jest zbędna - mało kogo będzie interesować wykorzystywane przez Ciebie IDE czy aplikacja do komunikacji z bazą.
2

Z tego co ostatnio usłyszałem od pani rekruterki:

  • odchodzi się od dawania zdjęć w CV
  • języki opisujesz poziomem B1, B2, C1, itp.
1
Łukasz Mikowski napisał(a):

Z tego co ostatnio usłyszałem od pani rekruterki:

  • odchodzi się od dawania zdjęć w CV

zmieniałem robote ostatnio, gdy wysyłałem cv bez zdjęcia, nie dostałem żadnej odpowiedzi, gdy wysyłałem ze zdjęciem dostałem na każde, może przypadek a może nie ;)

2

Zamiast dużej sekcji Linki z jednym linkiem wrzuciłbym Github: xxx pod numerem telefonu. Według mnie informacja na jakiej ulicy mieszkasz jest zbędna. Kolejna rzecz mocno osobista - średnio podobają mi się te Wordowe strzałki.

2

Wywaliłbym:

  • datę urodzenia i zdjęcie (po co dawać dodatkowe powody do dyskryminacji? Zawsze będziesz dla kogoś albo za młody albo za stary, a na zdjęciu typu "do dowodu" i tak wszyscy wychodzą źle).
  • adres zamieszkania (miasto ok, ale po co ulicę? Dokładny adres wyślesz jak już cię zatrudnią).

umiejętność posługiwania się systemem kontroli wersji Git

nie piszesz wypracowania z polskiego, wystarczy samo "Git" i każdy będzie wiedział, że jesteś git ;)

framworka

frameworka. Albo frejmłorka XD Ale i tak można wywalić i zostawić samo "znajomość Symfony 3 oraz 4"

języka JavaScript

po co "języka"? Wiadomo, że JavaScript to język.

Jak wywalisz niepotrzebne słowa, to będziesz miał więcej miejsca na kartce i będziesz mógł zwiększyć rozmiar fonta do tego, co jest w sekcji Języki i Linki, bo literki bardzo małe tam są.

0

Brzydszego szablonu nie było? W dzisiejszych czasach CV musi wyglądać odjazdowo, inaczej nie przejdzie.

2

Serio ? Wyglad się aż tak liczy ? Nie startuje na grafika.

0
kamil161g napisał(a):

Serio ? Wyglad się aż tak liczy ? Nie startuje na grafika.

Chcielibyśmy żeby się nie liczył ale jednak ma duże znaczenie. Szczególnie na samym początku.

0
witold12 napisał(a):

Brzydszego szablonu nie było? W dzisiejszych czasach CV musi wyglądać odjazdowo, inaczej nie przejdzie.

W takim razie proszę pokazać przykład takiego odjazdowego szablonu.

1

Moim zdaniem słabo to wygląda. Po prostu postaw się na miejscu osoby szukającej pracownika. Wpisanie "znajomość języka programowania X" nic nie mówi,ile lat w nim programowałeś, ile projektów komercyjnych w nim popełniłeś itp. Tego phpMyAdmin to w ogóle bym sobie darował bo jak się ma ogólne pojęcie o bazach danych to jego opanowanie zajmuje 15 minut. Czy jesteś "świeżym" abolwentem technikum (tak wygląda z tego szablonu) ?

0

Śmieszy mnie troszkę to co tutaj czytam. W tym momencie CV ogląda się o tyle o ile na ostatnim etapie, czyli 5min przed rekrutacja. Wcześniej wszystkie dane są w programie i to tam są oceniane, niekiedy nawet bez ingerencji czlowieka. Teraz praktycznie każda firma, nawet ta mała ma taki program, by "ulatwic" życie rekruterom. Juz widzę jak ktoś ręcznie porównuje +- 500 CV nadesłanych w 10 min po ogłoszeniu oferty xd

1

Dla mnie Ok. Tego oczekuje od CV jak dostaje od dziewczyny z HR pare kartek kandydatów. Brak zbędnych grafik i ozdobników. Brak nic nie mówiących wiatraczków i gwiazdek. Zdjęcie nie jest konieczne - na laserowce i tak wyjdziesz jak zombie. Na dane adresowe i wiek nie zwracam uwagi - nie czytam tego po prostu. Faktycznie jeśli chodzi o język obcy to można dopisać poziom. Niemniej to nieprzekombinowana klarowne CV kandydata na staż czy praktyki. Koledzy troszkę się czepiają a mieliśmy tutaj dużo grosze CV. Btw. Nie szedł bym w odjazdowych CV... Dla mnie jest odjazdowe gdy ktoś używa języków i frameworkow jakich szukamy i ma doświadczenie. Nie zgodzę się tez co do IDE. Dla mnie ważne żeby kandydat potrafił go używać. No szukając .netowca oczekuje ze bez zająknięcia podłączy się pod działający proces na remote serwerze, postawi pare pułapek warunkiem, założy watche i będzie potrafił odnaleźć stan aplikacji w parallel callstack. To nie jest proste w każdym ide. Info o używanych narzędzia jest ważne.

1

Wcześniej wszystkie dane są w programie i to tam są oceniane, niekiedy nawet bez ingerencji czlowieka. Teraz praktycznie każda firma, nawet ta mała ma taki program, by "ulatwic" życie rekruterom.

Lol, już widzę, jak te programy działają. Pamiętam jak mi się zdarzało aplikować do firmy, która korzystała z takiego programu i nawet CV ten genialny automat nie łyknął i dostałem automatyczne info w tylu "przepraszamy, nie udało nam się odczytać twojego CV", i próbowałem na rózne sposoby, w PDF, Doc, nawet zmieniałem nagłówki w CV i za licho się nie dało wysłać CV.

W sumie w dwóch firmach na przestrzeni czasu miałem taką samą sytuację (obydwie firmy korzystały z tego samego systemu obiecującego gruszki na wierzbie i automatyczne sprawdzanie CV).

Swoją drogą - samo założenie pisania CV jest takie, żeby kandydat mógł się zaprezentować pracodawcy (podczas pisania CV wychodzą skille miękkie jak umiejętność bycia zwięzłym choćby albo umiejętność zrobienia profesjonalnego wrażenia czy ładnego podsumowania swoich kompetencji). CV nie jest żadnym dowodem na posiadanie tych czy innych skilli, a jedynie autoreklamą kandydata (który może coś podkolorować, np. wrzucać skille których nie posiada, albo coś ominąć - np. to, że ktoś nie wspomniał, że zna angielski, nie znaczy wcale, że go nie zna). Nie mówię, że tak powinno być (uważam ogólnie CV w obecnym kształcie za głupotę), ale cóż zrobić, skoro tak jest.

Firmy, które analizują CV automatami pod kątem tego, czy są słowa kluczowe podchodzą od d**y strony xD Dzisiaj i tak każdy wpisuje te same frameworki w CV. Nijak się to ma do prawdziwych skilli.

4
Dregorio napisał(a):

Śmieszy mnie troszkę to co tutaj czytam. W tym momencie CV ogląda się o tyle o ile na ostatnim etapie, czyli 5min przed rekrutacja. Wcześniej wszystkie dane są w programie i to tam są oceniane, niekiedy nawet bez ingerencji czlowieka. Teraz praktycznie każda firma, nawet ta mała ma taki program, by "ulatwic" życie rekruterom.

Pierwsze o czymś takim słyszę. Wszystkie cv przechodzą przez ludzi, uczestniczyłem w procesie rekrutacji w kilku firmach - taka patologia jaką opisujesz jeszcze się nie zdarzyła. Nie wiem co to musiałaby być za super oferta że masz 500 cv nadesłanych w 10 min po ogłoszeniu oferty ale zazwyczaj to kandydatów trzeba szukać ręcznie na serwisach typu linkedin, lub z poleceń innych pracowników płacąc im jeszcze za to bonusy bo jest obecnie duży niedobór programistów na rynku pracy (a z każdym rokiem coraz większy). Z serwisów typu pracuj.pl przychodzi garstka zgłoszeń, które w dodatku zazwyczaj są bezwartościowe i mają niski priorytet (zgłaszają się głównie osoby bez doświadczenia lub z totalnie innymi zawodami, wartościowi programiści rzadko muszą szukać pracy w ten sposób) - po wstępnym przefiltrowaniu przez panie rekruterki (sprawdzają czy w cv są konkretne słowa kluczowe i przeprowadzają krótką rozmowę przez telefon na której pytają o wymagania finansowe i sprawdzają poziom języka, lub wypytują o znajomość konkretnych technologii i samoocenę) do mnie przechodzą około 3 CV tygodniowo a więc nie ma problemu z ich szybkim przejrzeniem.

CV z pierwszego posta odrzuciłbym z miejsca - z cv wynika że nie masz żadnego doświadczenia, a lista technologii które wypisałeś to standardowy zestaw z pierwszego z brzegu kursu - nie wiadomo jak duże masz doświadczenie w programowaniu, równie dobrze mogłeś przed chwilą przeczytać właśnie taki kurs.
Jeżeli jesteś świeżo po technikum i nie masz doświadczenia, wpisz chociaż praktykę, którą musiałeś przejść w technikum, opisz co tam robiłeś (o ile coś faktycznie robiłeś), opisz wszystkie projekty w których uczestniczyłeś, najlepiej z linkami do githuba, jakich technologii użyłeś, z iloma osobami pracowałeś, ile trwał projekt i czego dotyczył. Bez tego ciężko będzie o pierwszą pracę, nawet januszexy będą wymagać przynajmniej ze dwóch projektów do pokazania w portfolio.
Linki wstaw bardziej jako dowód - mała szansa że ktokolwiek będzie chciał na nie wejść, link ogólny do konta na githubie nie ma dużego sensu.

Polecam się trochę poudzielać w open sourcie lub zrobić ze dwa zlecenia jako freelancer jeżeli czujesz się na tyle dobrze że możesz samemu wykonać coś wartą pracę.

500 cv w 10 min :) dobry żart i niezłe oderwanie od rzeczywistości. Nawet na stanowisko kasjerki nie ma tylu chętnych, a piszemy o pozycji która ma trochę więcej wymagań

1
Łukasz Mikowski napisał(a):

Z tego co ostatnio usłyszałem od pani rekruterki:

  • odchodzi się od dawania zdjęć w CV

Raz wysłałem bez zdjęcia i dostałem odpowiedz na mejla w stylu "Nie jesteśmy zainteresowanie osobą bez twarzy" :)
Wydaje mi się jednak że zdjęcie nie zaszkodzi.

1

Ja bym się zastanowił czy warto podejmować pracę w miejscu gdzie gardzą CV bo nie ma zdjęcia. Żyjemy w czasach gdzie o pracę nie jest trudno. Fajny team patrzy na to co potrzebuje, jak szukają juniora to nie layout się liczy a to jakie zaangażowanie wykaże kandydat na rozmowie rekrutacyjnej. Jak szukają mida+ (poza tym,że na tym etapie to praca szuka ciebie) to patrzy się na doświadczenie, czy się gościu wpasuje w zespol. A jak kryteria wyboru są inne to co to świadczy o danej firmie ? Że to jakiś kołchoz w którym praca jest przymusem a nie frajda :D

0
Poaq napisał(a):

Ja bym się zastanowił czy warto podejmować pracę w miejscu gdzie gardzą CV bo nie ma zdjęcia. Żyjemy w czasach gdzie o pracę nie jest trudno. Fajny team patrzy na to co potrzebuje, jak szukają juniora to nie layout się liczy a to jakie zaangażowanie wykaże kandydat na rozmowie rekrutacyjnej. Jak szukają mida+ to patrzy się na doświadczenie, czy się gościu wpasuje w zespol. A jak kryteria wyboru są inne to co to świadczy o danej firmie ? Że to jakiś kołchoz w którym praca jest przymusem a nie frajda :D

W firmach mających te 50+ ludzi pierwszy etap to hr, a ci maja prawie zawsze dziwne upodobania i kryteria. Zdjęcie i ładne cv jest dla nich.

0

CV kiepsko sformatowane. Te wszystkie strzałki i kreski robią więcej wizualnego zamieszania, niż tam jest faktycznej treści. Ja bym to powywalał. Wielki dumny nagłówek "Curriculum Vitae", jak i sławetne etykiety typu "adres email" też są niepotrzebne (patrz moja stopka profilowa poniżej). Z podobnej przyczyny "PHP: PHPStorm" w narzędziach nieco śmieszy.

Data urodzenia w ogóle nie powinna firmy obchodzić, podobnie jak znak zodiaku, kolor oczu, numer buta. Tak samo adres domowy to nie ich sprawa... jest dość mało prawdopodobne, że odpowiedzi na przysłane CV postanowią udzielić w formie dzwonka do twoich drzwi.

Ogółem to CV jest niezbyt imponujące. Umiejętności niewiele, a rozróżnienie na "programowanie" w języku kontra jego "podstawową znajomość" źle wróży: czyżby podstawowa znajomość nie zakładała programowania? Bardzo razi też "w trakcie nauki". Jak w tym szmoncesie: "dwa, trzy tysiące masz? Mam mieć". "Mam mieć" g**no znaczy. Może po prostu dokończyć tę naukę? Nie pisałem nigdy testów jednostkowych w PHP, ale ten PHPUnit to chyba nie może być coś, czego nie dałoby się ogarnąć w kilka dni.

"Ostatnia nadzieja białych" to ten link na GitHubie. Bez namysłu kopnąłbym go wyżej, bo jeśli rzeczywiście masz tam jakieś warte obejrzenia projekty, trzeba to wyeksponować. Ale jeśli jest tam tylko "hello world" i wiatr niesie suche kępy krzaków w martwą przestrzeń, darowałbym go sobie w ogóle.

Zdjęcie to sprawa dyskusyjna. Z jednej strony dodaje to do CV trochę ludzkiego wymiaru. Chociaż 90% stosowanych zdjęć jest dobranych tak, że ludzie wyglądają albo jak manekiny krawieckie pod krawatem, albo bandyci z listu gończego :) Na profilach na LinkedIn z reguły ma się zdjęcie, i nikt z tego nie robi zagadnienia. Na Zachodzie szaleje silna fobia dotycząca rozmaitych dyskryminacji, idzie więc stamtąd trend przeciwny zamieszczaniu zdjęć, bo to i kolor skóry pokazują, i widać zaraz, czy kto ładny, więc groźba rasistowsko-faszystowskich dyskryminacyj natęża się. Z podobnych przyczyn jako wątpliwe zaczyna się traktować podawanie daty urodzenia. Ale jeśli mamy wielkie błyszczące oczy smutnego szczeniaczka, może komuś zadrży ręka przed wyrzuceniem CV do kosza?

lxs napisał(a):
Łukasz Mikowski napisał(a):

Z tego co ostatnio usłyszałem od pani rekruterki:

  • odchodzi się od dawania zdjęć w CV

Raz wysłałem bez zdjęcia i dostałem odpowiedz na mejla w stylu "Nie jesteśmy zainteresowanie osobą bez twarzy" :)
Wydaje mi się jednak że zdjęcie nie zaszkodzi.

Na pewno nie zaszkodzi, ale powinny to być w takim razie zdjęcia wszystkich części ciała. Bo osobą, która składa się tylko z samej głowy, też się pewnie nie zainteresują. (Z drugiej strony po takim makabrycznym pracowniku można by sobie pewnie obiecywać jakieś dofinansowanie z PFRON).

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1