od x czasu zbieram się do nauki programowania ale oczywiście klasyczne podejście początkującego - naczytam się w internecie o różnych językach, ich plusach i minusach, a potem nie mogę się zdecydować.
Bo źle podchodzisz. Stawiasz się w roli researchera zamiast działać.
Problem tylko, że o ile w przypadku wielu rzeczy (np. wybór studiów) warto się głębiej zastanowić, ponieważ wybory się dokonuje na dłuższy czas (np. skończenie studiów = kilka lat. Owszem, można zawsze rzucić i zacząć inne, ale wtedy się zaczyna od nowa i trwa to znowu kilka lat), natomiast programowanie nie jest tego typu rzeczą. Po prostu siadasz do internetu, ściągasz darmowe narzędzia, korzystasz z darmowej dokumentacji i darmowych tutoriali i uczysz się programowania. Jak ci się znudzi jeden język, to zawsze możesz spróbować innego (i tak większość mainstreamowych języków jest do siebie podobna, a jednocześnie na tyle różna, że poznanie każdego nowego cię wzbogaci. No i programowanie jest skillem ponad językowym. Jak myślenie).
Nie ma tu potrzeby podejmowania decyzji w ciemno, bo wszystko możesz sobie przetestować i porobić własnoręcznie jakieś rzeczy praktycznie od razu.
Chcę w końcu wszystko postawić na jedną kartę i zacząć nauczkę na poważnie
Bez sensu.
- Nauka programowania nie jest niczym poważnym, to ma być zabawa.
- Stawianie na jedną kartę ma sens, jak już programujesz jakiś czas, znasz ileś technologii i podejmujesz świadomy wybór np. "idę w JavaScript" albo "idę w aplikacje mobilne", wtedy kiedy wiesz już co robisz. Jak nie wiesz, co robisz, to twój wybór i tak będzie randomowy, plus to, że jak zaczynasz, to warto poznawać jak najwięcej różnych sposobów programowania, i jak najbardziej się rozwijać, a nie zamykać się sztucznie.
Interesuje mnie rozwój w kierunki aplikacji webowych oraz mobilnych. Osobiście myślałem, aby spróbować sił w C# do backendu + React do frontendu.
Jeśli chcesz w React pisać, to lepiej najpierw poznać JavaScript, żeby nie być "programistą jednego frameworka". A ludzie, którzy przychodzą z C# i piszą w React na zasadzie "mam gdzieś JavaScript" potem płaczą, bo mają ciągle jakieś problemy, których by nie mieli, gdyby trochę poznali sam JavaScript.