[Bootcamp] Czy uzyskał ktoś dofinansowanie z urzędu pracy?

0

Witam, na wstępie powiem, że nie chce słuchać jakie to bootcampy są złe. A osoby, które uzyskały środki z urzędu pracy na kurs programowania mogłyby się podzielić swoją historia dotycząca pozyskania tych środków i załatwieniu wszyskich formalności.

0

W każdym urzędzie pracy wygląda to inaczej. Musisz iść do urzędu i zapytać, czy mają kasę na szkolenia i jakie są warunki, żeby je dostać. Najczęściej urzędy kasy nie mają, a jak znajdzie się urząd, który kasę ma, to najczęściej musisz posiadać zaświadczenie pracodawcy, że zatrudni Cię po kursie. Tak więc nie rób sobie wielkich nadziei na sfinansowanie tego kursu z urzędu pracy. Nie jestem hejterem, żeby nie było, tylko realistą.
P.S.
Możesz też wejść na stronę swojego UP i oni czasem chwalą się dostępnymi formami aktywizacji, wolne środki mają najczęściej na początku roku, zazwyczaj są skierowane do ludzi z II profilu pomocy (bo są III profile) i często też są przeznaczone dla określonych grup wiekowych, z różnym wykształceniem często np. tylko średnim. W każdym urzędzie obowiązują te same przepisy, ale konkretna pomoc zależy od konkretnego urzędu niestety.

0

Nie słyszałem, żeby urzędy finansowały tak drogue kursy. Z UP, to prędzej zostaniesz florystą lub operatorem wózka widlowego, bo na to kasa jest.

0

Szukaj ofert w agencjach rozwoju regionalnego jak np. tu

1

Mnie sie udalo w gdanskim urzedzie pracy. Sami zorganizowali taki kurs w partnerstwie ze szkola. Byly trzy etapy. 1. Na poczatku trzeba bylo spelniac wymagania (byc bezrobotnym/poszukujacym pracy). 2. Potem byla rozmowa po angielsku z pracownikiem Urzedu na temat dotychczasowego doswiadczenia w programowaniu oraz test matematyczno-logiczny. 3. Nastepnie polsko-angielska rozmowa z pracownikami na temat dotychczasowego doswiadczenia w programowaniu i mojej motywacji - dlaczego chce to w ogole robic. A potem bylo juz tylko czekanie na wyniki rekrutacji - ok 1,5 tygodnia. Praktycznie wszyscy (poza jedna osoba, ktora wybitnie nie chciala) dostali potem prace w IT.

0

Robilo go SDA. Mielismy kilku trenerow, w zaleznosci od tematu poruszanego w danym dniu/bloku. Jedni byli lepsi, inni gorsi. Duzo samodzielnej nauki. Jesli nie rozumiales czegos, to byl to juz Twoj problem - material musial byc zrealizowany. Codziennie 8 godzin zajec z przerwa na obiad - ok 40 minut. Podsumowujac - jezeli kursant nie wzial sie sam do roboty, cwiczac i uczac sie po kursie, to tracil tylko czas.

0

W Szczecinie nie finansują tak drogich kursów z PUPu, tłumaczą się tym, że nie mogą wszystkich pieniędzy przeznaczyć na kilku wybrańców, którzy chcą sobie pójść na tak drogi kurs. Zresztą w styczniu nie ma jeszcze środków na kursy indywidualne. Może będą w lutym.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1