Nerwica a praca programisty

2

Drodzy koledzy i koleżanki, to mój pierwszy post na forum i od razu temat dość trudny i widzę, że na forum nieporuszany.

Czy ktoś z Was chorował, choruje na nerwicę?? Co najbardziej Wam przeszkadzało podczas choroby, wykonując zawód programisty?? Jak sobie radziliście z objawami (leki, terapia) ??
Pytam gdyż sam choruje na to ustrojstwo od ponad 3 lat, pracują zawodowo jako programista a objawy nerwicowe, głownie rozdrażnienie brak skupienia, napięcie spowodowane stresem, który bierze się znikąd - często nie pozwalają mi normalnie pracować i wręcz usiedzieć przed biurkiem. Czy ktoś z Was też borykał się z takim problemem??

3

Pracuje z domu, zdalnie, bez regulowanych godzin. Przykładowo dziś mam wizytę u dentysty, więc tak mnie złapało że nie mogę jeść i myśleć także prace zacznę pewnie o 14-15.

3

Nie mam nerwicy, ale zaburzenia lękowo-depresyjne, dużo objawów mam podobnych do Twoich. Niemożliwość skupienia się w tego typu pracy jest bardzo męczące, natłoki myśli, odpływanie w inne tematy jak próbujesz się skupić na zadaniu.

Oprócz samego przyjmowania leków, staram się działać w inny sposób, wyznaczać sobie jakiś plan dnia, czym w dany momencie mam się zająć, odcinać się od otoczenia słuchawkami z odpowiednią muzyką - na prawdę ważny jest dobór muzyki. Wiem, że bardzo ważyn również jest relaks, medytacja, staram się to wprowadzać, ale nie zawsze się udaje.

Od niedawna przyjmuję leki, pierwszy środek nie działał i nie czułem poprawy. Teraz testuje drugi i zobaczymy, mam wątpliwości czy leki w ogóle są w stanie w jakiś konkretny sposób pomóc na w/w objawy ze skupieniem i czy nie wynika to z czegoś innego.

Na pewno warto mieć swój rozum, obserwować swoje ciało i umysł, analizować co pomaga. Powodzenia z chorobą!

PS. Zawsze warto sprawdzić i na własną rękę poczytać co przepisuje Ci lekarz, dostałem też lek, który jest hepatoksyczny i na 50 opinii dobrych może było z 5... nawet nie zacząłem tego brać, bo szkoda mi ryzykować wątroby

1

Akurat na początku mojej kariery miałem nerwicę. Miałem to szczęście, że nie pracowałem przy webie, ale przy dość dużych maszynach, więc dość często mogłem wstawać i dużo chodzić, żeby sprawdzić czy dalej działa. Gorsze od braku możliwości usiedzenia w miejscu były nerwobóle, łatwo sie wtedy było zdenerwować tym bólem, że to jednak nie nerwoból i bolało jeszcze bardziej. Teraz jak nie mogę się skupić to staram się zrobić coś prostego, żeby wejść w rytm, mi pomaga.

0

Ja choruje na nerwice natręctw i depresje i biorę leki dzisiaj jest gorzej z samopoczuciem, ale to chyba przez pogodę i ja ostatnio u siebie zaużyłem brak odporności na stres i to jakos przeszło może dzięki lekom, ale ja jaki rodzja nerwicy chorujesz ?

3

Kawy się napij :)

Poza tym dużo przerw. I niech te przerwy będą rozrywkowe, pozwalające na jakieś rozproszenie myśli, tak żebyś nie myślał o tasku. I wystarczająco długie, a nie na zasadzie "3 minuty do kibla i znowu koduję", bo to żadna przerwa. Jak dla mnie porządna przerwa to przerwa tak długa i tak rozrywkowa, że aż sam poczujesz "zew pracy". Coś w stylu "oo, jak sobie odpocząłem, czas do roboty, tracę czas a tu wzywa praca".

Ja kiedyś popełniałem często ten błąd, że robiłem za mało przerw i w rezultacie się męczyłem i stresowałem. I efektywność mi spadała, bo kodowałem ostatkiem sił. I patrzyłem się tępo w IDE.

brak skupienia

Możesz podzielić zadania na jak najmniejsze, nie robić całego zadania(zadanie = "ficzer", "task", "issue", "ticket", "user story" itp.) naraz, a zajmować się jednym problemem (a jeden "ticket" w issue trackerze to może być np. z 10 róznych problemów do rozwiązania w implementacji).

I dzieląc tak duży problem na małe pod-problemiki, które jesteś w stanie rozwiązać przykładowo w 40 minut (czy ile tam wynosi twój attention span), jesteś w stanie je potem rozwiązać krok po kroku.

Przy czym niekoniecznie musisz od razu usiąść, złapać duże zadanie i wypisać tych 10 czy ileś podproblemów w listę. Czasami po prostu robisz "kolejną rzecz", która cię jakoś przybliży do celu a potem jak zrobisz tę rzecz, to myślisz co dalej.

Chociaż oczywiście warto mieć też jakiś holistyczną wizję, więc warto trochę pomyśleć i mieć ogólną wizję co chcesz zrobić, ew. już jakieś konkretne pomysły implementacyjne. Tym niemniej nawet jak rozkminisz problem, to i tak będziesz go implementować krok po kroku, bo człowiek jest istotą jednozadaniową.

W każdym razie małe konkretne problemy do rozwiązania o wiele mniej stresują niż jeden włochaty problem, do którego nie wiadomo jak się zabrać.

Można też stosować TDD przy okazji, które ci też pozwoli się skupić na bardzo małych rzeczach (np. spełnienie asercji) i nagradza cię tym, że testy przejdą. Taki achievement. Poczucie ciągłych osiągnięć.

i wręcz usiedzieć przed biurkiem.

Nikt ci nie każe siedzieć przed biurkiem cały czas. Pracę kreatywną, koncepcyjną można wykonywać wszędzie, w kiblu nawet albo chodząc po pomieszczeniu i patrząc się w okno. Albo rysując rozwiązanie na kartce. A nawet jak robimy coś, co wymaga używania komputera przez cały czas, to i tak można zrobić sobie przerwę.

odcinać się od otoczenia słuchawkami z odpowiednią muzyką - na prawdę ważny jest dobór muzyki.

Ja tam odkryłem, że ciężko mi się często skupić z muzyką ze słowami, więc do kodowania wolę albo nie puszczać w ogóle muzyki, albo jakiś ambient, psybient (np. Carbon Based Lifeforms) czy coś podobnego bez słów.

napięcie spowodowane stresem

Czasem jest też tak, że stresuje się człowiek nadaremno (np. próbując zrozumieć zamotany kod modułu), a wystarczy spytać drugiego programisty, który dłużej jest w projekcie, "w jaki sposób byś to rozwiązał".

0

Tak, ja choruję na nerwicę od dzisiaj. Cały dzień myślę o tym je*** JPA i nie wierzę, że nikt kto to tworzył nie pomyślał o tym by dało się łatwo usuwać powiązane encje. Jakbym spotkał tego kto to stworzył to prałbym po mordzie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1