Wygląda spoko, myślę, że masz więcej doświadczenia i wiedzy niż ja miałem, gdy dostałem pierwszą pracę, więc cóż. Aplikuj!
Kompletnie nie wiem jak postępują pracodawcy, na co patrzą itp.
A więc tym bardziej miło mi, że ktoś bardziej doświadczony tak uważa :)
Jednak i tak ciągle mam obawy, że to wszystko to za mało. Myślisz, że jakieś dwa większe projekty byłyby dobrym pomysłem? (kosztem zaprzestania zleceń na miesiąc/dwa).
Oraz czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o procesie rekrutacji? Na przykład w twojej firmie, jeśli to nie jakaś tajemnica ;)
Z góry dzięki.
Opis zdobywanie pierwszej pracy: https://grski.pl/first-job.html
Co umiałem: https://grski.pl/umiejetnosci.html
Opis pierwszych dni: https://grski.pl/pierwsze-dni.html
Od tamtego czasu byłem już na sporej ilości rekrutacji, ale schemat podobny.
Szczerze to nie mam matury nawet, nikt o to nie pyta. W jednej tylko firmie mnie zapytali - z racji tematów jakimi się zajmują, jeszcze im się nie trafił programista bez studiów, co by ogarniał na tyle, żeby go mogli zatrudnić, bo podstaw teoretycznych często samoukom brakuje i powiedzieli, że bez studiów raczej nie zatrudniają, ale ostatecznie ofertę dostałem, więc...
Naprawdę. Jak się wykażesz na rozmowie, to nic innego nie ma znaczenia. Licza się skillsy i soft i hard.
No i warto też dobrze się prezentować jako człowiek - 'nie bądź dzbanem', bo z dzbanami się słabo pracuje, ale wyglądasz mi na normalnego gościa, więc cóż. Chyba będziesz wszystko dobrze, powodzenia!
Może mały szybki edit: nie twierdzę, że studia kompletnie się nie przydają czy są nic nie warte, jedynie to, że można i bez nich - czasem nieco trudniej, ale też można sobie świetnei radzić.
W sumie drugi edycik - z perspektywy czasu - zamiast spamowania wszędzie byle jakimi mejlami, lepiej wysłać kilka wyspecjalizowanych mejli - zazwyczaj znacznie większy odzew.