Pytanie jest chyba źle zadane. Ja np. często prototypuję i rozwiązuję problemy techniczne, aby spełnić zdefiniowane przez kogoś wymagania. Ty szukasz jakiegoś R&D dla idei, a nie dlatego, że biznes chce coś osiągnąć?
Co do ostatniego akapitu - tu nie chodzi o to, że Polska jest krajem postkomunistycznym, po prostu firmy trzymają krytyczne działy firmy w swoich centralach, a outsourcują rzeczy obarczone mniejszym ryzykiem.
Nie chodzi o to, żeby był oderwany od potrzeb biznesu, tylko żeby był jakikolwiek. Jak dla mnie kombinowanie, jak poradzić sobie z faktem, że ktoś za oceanem koncertowo zrypał design czegoś i nie oberwać za to (bo gość musiałby przyznać, że coś źle zaprojektował i nieraz już przez to wybuchało, ale łatwiej sprać po d*pach polski zespół pod byle pretekstem) to żadne prototypowanie i żaden R&D, tylko syzyfowa praca. Stąd też moje wrażenie, że kwestia uprzedzeń ma jednak jakieś znaczenie.
W Łodzi, czyli mieście uznawanym za 2-gą, jak nie 3-cią ligę informatyczną, są przynajmniej 3 firmy, zajmujące się badawczo tą tematyką.
A byłbyś w stanie powiedzieć coś więcej na temat tych firm? Liga ligą, w mieście ponoć top 3 jak udało mi się znaleźć w projekcie ocierającym się o R&D, to biznes go zaorał praktycznie w momencie osiągnięcia gotowości do wczesnego release... za to dobry znajomy trafił do bardzo rozwojowego projektu "zrobimy tamto urządzenie (o którym nic nie wiemy) od zera ale taniej, bo na podzespołach z Aliexpress i zrobią je studenci" i sam uciekł.
Dodam, że płacowo nie jest wcale jakoś super, i zapewne praca dla banków jest bardziej opłacalna, mimo to poczucie robienia fajnych rzeczy jakoś mi rekompensuje te 3 czy 4 tysiące mniej :)
Jak metalurg z mojej specjalizacji zaproponował mi w zeszłym miesiącu udział w grancie na badania, w których będzie potrzebny "modelarz" i że można by ogarnąć wynagrodzenie, to zacząłem dopytywać o to skąd wezmą dane materiałowe, co będą w stanie dostarczyć jako dane do symulacji i czy ogarną kwestię dostępu do jakiegoś softu z dobrze zaimplementowanym SPH lub inną metodą mesh-free, żeby się przed Cyfronetem nie płaszczyć, a o kwestii wynagrodzenia zdążyłem zapomnieć... także chyba się rozumiemy :)