Zarobki - jak to w końcu z nimi jest?

0

Cześć,
Nie bardzo wiem jak mam wyjaśnić dokładnie o co mi chodzi, tak aby każdy mnie zrozumiał. Można powiedzieć, że o zarobkach programistów słyszy się różne rzeczy.

Jedni mówią, że programista pracę znajdzie wszędzie i jest to jeden z najlepiej płatnych zawodów. Z kolei tu na forum sporo razy przewijają się wypowiedzi, że coraz ciężej znaleźć pracę, coraz mniej się zarabia, że po studiach ledwo na staż można się dostać a już w ogóle prace znaleźć to marzenie, jeszcze jeśli się pierwszą pensię będzie miało 2 koła netto to Boga za nogi się łapie.

Jak to jest z tym w końcu, bo się pogubiłem? Jest wiele raportów zarobkowych, statystyk itp które pokazują, że juniorzy zarabiają średnio powyżej 3k netto, z kolei wiele osób twierdzi inaczej, że junior g**no zarabia i bardziej opłaca się na kasę iść pracować i nie opłaca się zostawać programistami. Że dopiero senior ma zarobki okej, a poniżej to jest walka o każdą kromkę chleba. No więc jak?

A może obie wersje są prawdziwe i po prostu programiści mają tak bardzo różniące się zarobki w zależności od posiadanych umiejętności? Że jeden w pierwszej robocie dostanie 4k netto, a inny 2k.
Główne zależy mi na opinii osób, które mają już trochę doświadczenia i mogą się wypowiedzieć na ten temat. Czy jest tak źle jak mówią, czy może... jest tak dobrze jak mówią? Dzięki z góry za pomoc :)

0

Zgadza sie. Musisz isc albo na kase albo od razu na seniora. Na juniora już nie ma sensu w tych czasach

3

A może obie wersje są prawdziwe i po prostu programiści mają tak bardzo różniące się zarobki w zależności od posiadanych umiejętności? Że jeden w pierwszej robocie dostanie 4k netto, a inny 2k.

Dokładnie tak jest. Z tym, że widełki nie są 2-4k, tylko
brakoferty-7k
Niestety umiejętnosci po samym bootcampie stawiają cię bliżej lewej strony.

0
amd napisał(a):

A może obie wersje są prawdziwe i po prostu programiści mają tak bardzo różniące się zarobki w zależności od posiadanych umiejętności? Że jeden w pierwszej robocie dostanie 4k netto, a inny 2k.

Dokładnie tak jest. Z tym, że widełki nie są 2-4k, tylko
brakoferty-7k
Niestety umiejętnosci po samym bootcampie stawiają cię bliżej lewej strony.

O kurde, aż taka różnica? Co do bootcampu to to i tak raczej większego znaczenia nie ma jaką drogę nauki wybierzemy, bo wszystko zależy od samozaparcia, determinacji i ambicji. Ktoś kto uzna, że bootcamp sam go nauczy i nic nie będzie robił w tym kierunku nie dostanie pracy, z kolei osoba, która codziennie się uczy i programuje sama z siebie, dostanie ją, nie ważne czy jest po studiach, bootcampie, czy sama się uczyła od początku. W końcu w tej branży najbardziej liczą się praktyczne umiejętności, prawda? Na drugim miejscu portfolio, na trzecim papier - tak to według mnie wygląda.

0

O kurde, aż taką różnica?

Spoko te wyższe widełki są dla najlepszych z najlepszych. Masz 17 lat. Więc jeżeli udało Ci się w ostatnich 2 latach być w top3 w olimpiadzie informatycznej, to masz spore szanse. :)

Na drugim miejscu portfolio

Prawie 99% CV które otrzymałem w życiu było bez portfolio. Więc myślę że papier > porfolio. (No chyba że masz naprawdę coś szałowego). Portfolio z bootcampów jest bez najmniejszego znaczenia. To już znacznie lepiej pobawić się z chłopakami w CTFy.

1

Wszystko zależy od klientów i skali przedsiębiorstwa.

Jeśli maszyna, którą programujesz nie zarabia kokosów, to pracodawca Ci kokosów nie może zaoferować...

A jeśli jest skąpy to też Ci dużo nie zapłaci :D

0

Z zarobkami jest jak z dziewczynami
jedni są zadowoleni inni nie
niektórzy patrzą z zazdrością jak inni mają
inni patrzą z zazdrością na tych co nie mają, bo wiedzą ile się wiąże z tym problemów
jedni się zawiedli srodze
inni są przeszczęśliwi

0
Spyze napisał(a):

juniorzy zarabiają średnio powyżej 3k netto, z kolei wiele osób twierdzi inaczej, że junior g**no zarabia

Bo 3k to g**no zarabianie. Z tym, że z perspektywy studenta informatyki nie powinno być to demotywujące. Ja na pierwszej umowie dostałem 2k 10 lat temu i się cieszyłem, że mnie przyjęli.

0

OP. IT to specyficzna branża. Tu jest trochę inna skala. To tak jakbyś jako kierowca Formuły przychodził do pilotów się pytać czy te 200 km/h to dużo..
Generalnie to co poza IT jest zarobkiem w stylu "Złapałem boga za nogi" to w IT jest często "Meh" no chyba że mowa o PHP.

1

albo isc do policji, emeryturka po 15 latach w wieku 35 lat i na juniora deva :D combo

0

Znam takich którym po bootcampie dali 3 na start. Znam też takich których nawet na testerów nie chcieli... Serio nie ma reguły.

1

Idź sobie na bootcamp sprzedażowy, bo masz predyspozycje. Sprzedawcy wiecie zarabiają.

0

Obecnie jestem na mgr AiR ( 5 rok ) i zarabiam jako junior 3k, umowa o dzielo, januszsoft

2

A może obie wersje są prawdziwe i po prostu programiści mają tak bardzo różniące się zarobki w zależności od posiadanych umiejętności? Że jeden w pierwszej robocie dostanie 4k netto, a inny 2k.

No dokładnie tak, tylko te widełki są szersze (jak już wyżej wspomniano) i nie zależą **tylko ** od twoich umiejętności, ale też od miasta, w którym szukasz pracy i od samej konkretnej firmy. Są firmy, które płacą słabo i prowadzą regularny wyzysk, są takie, co płacą dobrze ale prawie nigdy nie dają podwyżek, i są takie, gdzie na początek dostajesz mało, ale masz ładny wzrost pensji każdego roku.

Poza tym, sory, ale ludziom się w tyłkach poprzewracało jak się naczytali artykułów o tym, ile to programiści zarabiają. Ja zaczynałam od 15zł netto za godzinę na umowie zleceniu. Cieszyłam się z tego jak porypana, bo miałam absolutne zero doświadczenia i mało co do pokazania, a była to pensja dwukrotnie wyższa niż w McD (w którym pracowałam wcześniej). 15 * 160 = 2400 (a pracowałam na 3/4 etatu) - czyli de facto zarabiałam bardzo słabo (choć inflacja robi swoje, a to było prawie 10 lat temu), ale adekwatnie do umiejętności.

A w tych wątkach, gdzie ludzie się żalą, jak to źle i ciężko o pracę dla juniora, to polecam przejrzeć załączone CV i linki do githuba... Iluż to było takich, co to zrobili dwa kursy na krzyż, opublikowali kod, że pożal się boże, a do tego w postach prezentują butę i arogancję... Bo przecież są tacy super, tacy mądrzy, takie wspaniałe mają CV - tylko jakoś nikt ich nie chce zatrudnić, czyli świat jest niesprawiedliwy a pracodawcy głupi...

0
Desu napisał(a):

Idź sobie na bootcamp sprzedażowy, bo masz predyspozycje. Sprzedawcy wiecie zarabiają.

Jaki to ma związek z tematem?

0
aurel napisał(a):

No dokładnie tak, tylko te widełki są szersze (jak już wyżej wspomniano) i nie zależą **tylko ** od twoich umiejętności, ale też od miasta, w którym szukasz pracy i od samej konkretnej firmy.

Roznice w zarobkach pomiedzy poszczegolnymi miastami wynosza max 15-20%, to wcale nie jest tak duzo. W Warszawie czy Wroclawiu zarobisz niewiele wiecej niz w Lublinie czy Rzeszowie.

1

Na twoje zarobki w pierwszej pracy wpływ będzie miało wiele składowych:

  1. To gdzie aplikujesz
  2. Portfolio
  3. Prezencja i umiejętności interpersonalne
0
aurel napisał(a):opublikowali kod, że pożal się boże, a do tego w postach prezentują butę i arogancję... Bo przecież są tacy super, tacy mądrzy, takie wspaniałe mają CV - tylko jakoś nikt ich nie chce zatrudnić, czyli świat jest niesprawiedliwy a pracodawcy głupi...

jak np. w pewnym pamiętnym wątku o projekcie na 10k linii ifów w Javie i "deptaniu mrówek" przez tutejszych bogów programowania ;)

0

Wszędzie o tych zarobkach... A ja bym spojrzał na to trochę inaczej. To co jest fajne w tej robocie to to, że jest dużo ofert pracy, więc jak uważasz, że jest słabo (zarobki, technologie, atmosfera) to sobie szukasz innej pracy i może znajdziesz fajniejszą. Nie ma tu żadnych stoperów typu uprawnienia, wykształcenie, czyli rzeczy bez których po prostu nie można pracować, bo tak jest w ustawie.

0

Że jeden w pierwszej robocie dostanie 4k netto, a inny 2k.

Przejrzyj oferty na stanowisko juniora w mieście, w którym chcesz pracować (w każdym mieście trochę inaczej). Jak są widełki, to zobaczysz ile można zarobić. Także na tym forum jest wątek "ile zarabiacie":
https://4programmers.net/Forum/Kariera/233131-ile_zarabiacie?page=197
poza tym są takie strony jak http://justjoin.it oraz https://nofluffjobs.com/
gdzie też przy ofertach są widełki.

Ale wszystko po prostu generalnie zależy - jakie miasto / jaka firma / jak sobie wynegocjujesz / jaka forma rozliczenia (umowa o pracę, zlecenie, dzieło, B2B...).

0
Spyze napisał(a):

Cześć,
Nie bardzo wiem jak mam wyjaśnić dokładnie o co mi chodzi, tak aby każdy mnie zrozumiał. Można powiedzieć, że o zarobkach programistów słyszy się różne rzeczy.

Jedni mówią, że programista pracę znajdzie wszędzie i jest to jeden z najlepiej płatnych zawodów. Z kolei tu na forum sporo razy przewijają się wypowiedzi, że coraz ciężej znaleźć pracę, coraz mniej się zarabia, że po studiach ledwo na staż można się dostać a już w ogóle prace znaleźć to marzenie, jeszcze jeśli się pierwszą pensię będzie miało 2 koła netto to Boga za nogi się łapie.

Jak to jest z tym w końcu, bo się pogubiłem? Jest wiele raportów zarobkowych, statystyk itp które pokazują, że juniorzy zarabiają średnio powyżej 3k netto, z kolei wiele osób twierdzi inaczej, że junior g**no zarabia i bardziej opłaca się na kasę iść pracować i nie opłaca się zostawać programistami. Że dopiero senior ma zarobki okej, a poniżej to jest walka o każdą kromkę chleba. No więc jak?

A może obie wersje są prawdziwe i po prostu programiści mają tak bardzo różniące się zarobki w zależności od posiadanych umiejętności? Że jeden w pierwszej robocie dostanie 4k netto, a inny 2k.
Główne zależy mi na opinii osób, które mają już trochę doświadczenia i mogą się wypowiedzieć na ten temat. Czy jest tak źle jak mówią, czy może... jest tak dobrze jak mówią? Dzięki z góry za pomoc :)

Za jakiś czas rozpoczynam swoją pierwszą prace, nie wiem czy w moim przypadku było ciężko - odbyłem 6 rozmów i 2 firmy zaproponowały mi pracę. Sam z siebie pytany o widełki podawałem 2-3k podkreślając, że "na start" i najczęściej pytałem o możliwość renegocjacji pensji - wszędzie prawie mówili, że nie było by z tym problemu (zobaczymy jak to będzie), dla mnie na początku ważne jest po prostu doświadczenie, więc dlatego nie podawałem wysokich kwot.

Wracając jeszcze do trudu znalezienia pracy - na jednej rozmowie, osoba która mnie rekrutowała, powiedziała, że teraz rynek w tym zawodzie jest beznadziejny, i ciężko jest z różnych powodów znaleźć programistę, tylko nie wiem o co dokładnie chodziło, opcja A) - firma szuka juniora, żeby sobie go wyuczyć, opcja B) - nawet dobrego juniora jes ciężko znaleźć, chociaż oczywiście obstawiam opcję A) - chyba nie bez powodu piszą o przesycie juniorów. Generalnie to polecam też zobaczyć sobie na pracuj pl ile osób aplikuje na ogłoszenie, wysłałem tam troszkę cv i na ogłoszenie aplikowało po 25 -100 osób, średnio po 50, co jest dla mnie troszkę kosmicznym wynikiem, dlatego też odradzam używania pracuj.pl, przy takiej liczbie aplikacji jest ciężko się przebić, cud jak otworzą twoją aplikację u mnie, mniej więcej polowa (jeśli na pracuj.pl dobrze to pokazuje) nie została nawet otwarta. Taka liczba aplikacji na pracuj.pl pewnie świadczy po prostu o tym, że ta strona jest mega znana, tak więc nie ma co po tym oceniać.

0
Lek napisał(a):

Wracając jeszcze do trudu znalezienia pracy - na jednej rozmowie, osoba która mnie rekrutowała, powiedziała, że teraz rynek w tym zawodzie jest beznadziejny, i ciężko jest z różnych powodów znaleźć programistę, tylko nie wiem o co dokładnie chodziło, opcja A) - firma szuka juniora, żeby sobie go wyuczyć, opcja B) - nawet dobrego juniora jes ciężko znaleźć, chociaż oczywiście obstawiam opcję A) - chyba nie bez powodu piszą o przesycie juniorów.

Coraz ciężej jest znaleźć pracę jako junior/stażysta, bo Twoje CV ginie w całej masie innych.

Coraz ciężej jest znaleźć juniora/stażystę, bo CV dobrych/dobrze rokujących kandydatów ginie w całej masie innych.

Generalnie tak patrząc po tym, co się dzieje choćby w moim otoczeniu odnoszę wrażenie, że wkrótce łatwiej będzie znaleźć pracę jako junior czy nawet staż (a jednocześnie zrekrutować juniora/stażystę) przez polecenia, niż publiczne ogłoszenia - o ile już teraz tak nie jest.

2

Wydaje mi się że jesteśmy w takim punkcie "hype cycle" który się nazywa "peak of inflated expectations", bardzo dużo ludzi ma bardzo duże oczekiwania co do tego zawodu, trochę tak jak w latach 00 było z zawodami związanymi z ekonomią. Za chwilę większość osób straci cierpliwość do szukania pracy, pojawi się opinia że programowanie to ściema, że ten zawód to nie jest droga na skróty do dużej kasy itd. i wszystko się unormuje, będzie jak z innymi zawodami(a i pewnie zarobki będą coraz mniej odstawać od średniej dla innych profesji).

0

Trudno mi sie wypowiedzieć jak jest po bootcampach, ale po studiach (a najczęściej nawet w trakcie) w wiekszych miastach spokojnie znajdziesz prace, a co lepsi od razu wskoczą na juniora. Zarobki są różne. Ode mnie z kierunku(AGH) wszyscy dostali sie na staż. Wymiatacze już po 2 roku studiów mieli stażę, ale 3k netto prawie nikt nie miał. Po stażu pracowali na 1/2 albo 3/5, ale po roku już mają po 4-7k netto.

Mi sie udalo załapać na staż gdzie miałem od razu 3k na ręke, po 3 roku studiów. Ogólnie pracodawcy bardzo chętnie zatrudniają studentów, ale tak jak wszyscy piszą, jest BARDZO dużo kandydatów. Z tego co mówili nam na początku stażu: Firma przyjęła prawie 100 kandydatów, a było ponad 10 osób na miejsce. Po stażu, pensja x2 i przyjmują nawet na 1/2 etatu, żeby ludzie nie uciekali gdzie indziej. Jak pół roku popracujesz, to już oferty same będą spływać, bo przesycenia już nie ma, a na seniora to chyba w każdej firmie masz otwarte pozycje.

0
ItsFine napisał(a):

Trudno mi sie wypowiedzieć jak jest po bootcampach, ale po studiach (a najczęściej nawet w trakcie) w wiekszych miastach spokojnie znajdziesz prace, a co lepsi od razu wskoczą na juniora. Zarobki są różne. Ode mnie z kierunku(AGH) wszyscy dostali sie na staż. Wymiatacze już po 2 roku studiów mieli stażę, ale 3k netto prawie nikt nie miał. Po stażu pracowali na 1/2 albo 3/5, ale po roku już mają po 4-7k netto.

Mi sie udalo załapać na staż gdzie miałem od razu 3k na ręke, po 3 roku studiów. Ogólnie pracodawcy bardzo chętnie zatrudniają studentów, ale tak jak wszyscy piszą, jest BARDZO dużo kandydatów. Z tego co mówili nam na początku stażu: Firma przyjęła prawie 100 kandydatów, a było ponad 10 osób na miejsce. Po stażu, pensja x2 i przyjmują nawet na 1/2 etatu, żeby ludzie nie uciekali gdzie indziej. Jak pół roku popracujesz, to już oferty same będą spływać, bo przesycenia już nie ma, a na seniora to chyba w każdej firmie masz otwarte pozycje.

Hmm, a mam takie pytanie, bo słyszałem parę razy, że na tych topowych uczelniach to nie uczą tak dobrze programowania i ze lepiej iść na jakąś, która jest niżej w rankingu ale skupia się na tym aspekcie, bo na takim AGH - owszem matematyka jest na bardzo wysokim poziomie i algorytmika, ale typowego programowania uczą słabo, a jeśli chodzi o front to chyba nawet w ogóle. Czy to prawda? Jak to oceniasz, skoro ukończyłeś tą uczelnię?

0
Spyze napisał(a):
ItsFine napisał(a):

Trudno mi sie wypowiedzieć jak jest po bootcampach, ale po studiach (a najczęściej nawet w trakcie) w wiekszych miastach spokojnie znajdziesz prace, a co lepsi od razu wskoczą na juniora. Zarobki są różne. Ode mnie z kierunku(AGH) wszyscy dostali sie na staż. Wymiatacze już po 2 roku studiów mieli stażę, ale 3k netto prawie nikt nie miał. Po stażu pracowali na 1/2 albo 3/5, ale po roku już mają po 4-7k netto.

Mi sie udalo załapać na staż gdzie miałem od razu 3k na ręke, po 3 roku studiów. Ogólnie pracodawcy bardzo chętnie zatrudniają studentów, ale tak jak wszyscy piszą, jest BARDZO dużo kandydatów. Z tego co mówili nam na początku stażu: Firma przyjęła prawie 100 kandydatów, a było ponad 10 osób na miejsce. Po stażu, pensja x2 i przyjmują nawet na 1/2 etatu, żeby ludzie nie uciekali gdzie indziej. Jak pół roku popracujesz, to już oferty same będą spływać, bo przesycenia już nie ma, a na seniora to chyba w każdej firmie masz otwarte pozycje.

Hmm, a mam takie pytanie, bo słyszałem parę razy, że na tych topowych uczelniach to nie uczą tak dobrze programowania i ze lepiej iść na jakąś, która jest niżej w rankingu ale skupia się na tym aspekcie, bo na takim AGH - owszem matematyka jest na bardzo wysokim poziomie i algorytmika, ale typowego programowania uczą słabo, a jeśli chodzi o front to chyba nawet w ogóle. Czy to prawda? Jak to oceniasz, skoro ukończyłeś tą uczelnię?

W mordę jeża, ile po pierwsze uczelnia informatyczna nie jest od nauczania programowania (chyba, że otworzą progil "programista"), a po drugie mimo to na topowych - UJ, UW, AGH i tak jest od zarypania czysto programistycznych przedmiotów do wyboru a i w standardowym obowiązkowym programie nauczania jest po kilka przedmiotów programistycznych (w tym równoległego i rozproszonego) i z inżynierii programowania, a i na podstawach takich jak algorytmy praktycznie wszystko się implementuje od podstaw.

Może im chodziło, o to, że nikt za rączkę nie trzyma, że Jasiu może jednak powinieneś użyć innej struktury danych, bo ta ma czas przeszukiwania n^n i zrównoleglenie to jednak nie w tym miejscu kodu dałeś, tylko twój program po prostu nie przechodzi testów automatycznych prowadzącego, bo się wykonuje pół roku na jego testowym kilkuset megabajtowym zbiorze danych, który optymalnie powinien być przetrawiony przez twoją aplikację w kilka sekund ale prowadzący w ramach testu (i gestu) dał margines aż maksymalnie 3 minut na serwerze z kiludziesięcioma rdzeniami.

0
Wielki Orzeł napisał(a):

W mordę jeża, ile po pierwsze uczelnia informatyczna nie jest od nauczania programowania (chyba, że otworzą progil "programista"), a po drugie mimo to na topowych - UJ, UW, AGH i tak jest od zarypania czysto programistycznych przedmiotów do wyboru a i w standardowym obowiązkowym programie nauczania jest po kilka przedmiotów programistycznych

na każdym roku

1

Hmm, a mam takie pytanie, bo słyszałem parę razy, że na tych topowych uczelniach to nie uczą tak dobrze programowania

Szokujące wieści - na kierunku informatyka uczą informatyki, a nie programowania! Jak cię nie interesuje informatyka, tylko programowanie, to możesz całkiem odpuścić sobie studia.

0
ItsFine napisał(a):

Trudno mi sie wypowiedzieć jak jest po bootcampach, ale po studiach (a najczęściej nawet w trakcie) w wiekszych miastach spokojnie znajdziesz prace, a co lepsi od razu wskoczą na juniora. Zarobki są różne. Ode mnie z kierunku(AGH) wszyscy dostali sie na staż. Wymiatacze już po 2 roku studiów mieli stażę, ale 3k netto prawie nikt nie miał. Po stażu pracowali na 1/2 albo 3/5, ale po roku już mają po 4-7k netto.

Mi sie udalo załapać na staż gdzie miałem od razu 3k na ręke, po 3 roku studiów. Ogólnie pracodawcy bardzo chętnie zatrudniają studentów, ale tak jak wszyscy piszą, jest BARDZO dużo kandydatów. Z tego co mówili nam na początku stażu: Firma przyjęła prawie 100 kandydatów, a było ponad 10 osób na miejsce. Po stażu, pensja x2 i przyjmują nawet na 1/2 etatu, żeby ludzie nie uciekali gdzie indziej. Jak pół roku popracujesz, to już oferty same będą spływać, bo przesycenia już nie ma, a na seniora to chyba w każdej firmie masz otwarte pozycje.

Ja widziałem, że wiele osób po tym całym AGHu, który rzekomo jest najlepszą uczelnią a w rzeczywistości nie dostara do pięt UJotowi, PWwa czy PWro pracuje jako java Dev w Koszmarchu.

Tak więc nie wiem czy jest się czym chwalić.

0

jak ktoś zaliczy matme i algorytmike to z przesunieciem diva w lewo też se poradzi

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1