Programowanie po pracy w magazynie.

0

Chciałbym zapytać czy po pracy fizycznej na pełnym etacie będę w stanie jeszcze uczyć się programować w sensownym tempie i czy mając umiejętności ale brak szkoły jest jakaś szansa, że dostanę pracę. Mam 19 lat i chcę się uczyć, nie chcę być pracownikiem fizycznym który ma IQ odkurzacza, kilka dzieciaków i leży przed telewizorem popijając piwko.

Problem w tym, że jak nie pójdę teraz do pracy i będę kontynuował szkołę to będę musiał zostać w domu, z którego jestem dosłownie codziennie wyrzucany, nie mam własnego konta i są ciągłe awantury. Co powinienem zrobić?

2

Czy będziesz miał czas na naukę po pracy zależy od ciebie, ale myślę, że nawet pracując po 10h dziennie na magazynie nadal masz te 2h po pracy żeby się coś pouczyć. Ludzie pracują w tygodniu, studiują w weekendy, uczą się czegoś wieczorami i dają radę. Co do tego czy znajdziesz pracę - jak będziesz dobry to znajdziesz czemu nie?

1
rotatimrod napisał(a):

Chciałbym zapytać czy po pracy fizycznej na pełnym etacie będę w stanie jeszcze uczyć się programować w sensownym tempie i czy mając umiejętności ale brak szkoły jest jakaś szansa, że dostanę pracę. Mam 19 lat i chcę się uczyć, nie chcę być pracownikiem fizycznym który ma IQ odkurzacza, kilka dzieciaków i leży przed telewizorem popijając piwko.

Problem w tym, że jak nie pójdę teraz do pracy i będę kontynuował szkołę to będę musiał zostać w domu, z którego jestem dosłownie codziennie wyrzucany, nie mam własnego konta i są ciągłe awantury. Co powinienem zrobić?

Szanse są zawsze. W Twojej obecnej sytuacji bym kontynuował naukę poza miejscem zamieszkania i rozejrzał się za możliwością dorobienia oraz uzyskania jakiegoś stypendium socjalnego.

6

Mam 19 lat i chcę się uczyć(...)

Bardzo dobrze, to sie chwali.

(...)nie chcę być pracownikiem fizycznym który ma IQ odkurzacza, kilka dzieciaków i leży przed telewizorem popijając piwko

To jaka prace dostaniesz nie zmieni Twojego IQ.

3

Teraz troche po ptokach, ale powinienes wyjechac na studia do innego miasta. Zalapac tam stypendium socjalne i prace weekendowa, i sie uczyc.
Ogolnie korporacje wymagaja studiow od kandydatow na stazyste lub juniora

8

Latwiej sie zabrac za nauke po dniu ruchu niz po dniu siedzenia przy kompie.

4

Mając kilka dzieciaków, IQ odkurzacza, pijąc piwko przed telewizorem będziesz miał może mniej kasy niż wykopowy 15k dev, ale za to będzie miał Ci kto szklankę z wodą podać na starość, MOPSy, zapomogi, bony, talony, srony, 500+, niech żona urodzi piątkę i nie pracuje całe życie, to może jeszcze emeryturę kiedyś dostanie. Przy podanym przez Ciebie schemacie życia, będziesz miał wg mnie mniej problemów niż programista 15k - dlaczego? Nie będziesz musiał się dokształcać, nie wejdziesz w drugi próg podatkowy i nie będziesz musiał kombinować na b2b.
[troll mode off]

A tak już na serio... to próbuj, ucz się, zrób tak jak pisali przedmówcy. Jak Cie z domu codziennie wyrzucają, to może poszukaj dziewczyny i może uda wam się wspólnie coś wynajmować z czasem.

3

Mamy w pracy goscia ktory, pracowal najpierw na produkcji, potem przeszedl na maszyny CNC, doksztalcal sie po godzinach i w tym momencie pracuje jako tester manualny. Ale jest ambitny i sie doucza, takze obstawiam ze za kilka lat albo pojdzie w autmatyzacje albo bedzie devem. Takze mysle ze probowalbym na Twoim miejscu pojsc jak najszybciej w strone testowania. Nawet zaczynajac od testow manualnych bardziej sie zblizysz do IT niz wydajac pudla z szafkami ludziom na magazynie.

Poza tym majac 19 lat, masz wiecej energii i szybciej sie regenerujesz niz jak bedziesz mial 30 + :)

1

Jak nie masz możliwości w spokoju się uczyć w domu to ogarnij sobie jakąś okoliczną biblioteke i tam się ucz. Zacznij od tego żeby spędzać np. 2h dziennie na programowanie, poczytaj inne tematy typu "jak zacząć". Jak już poczujesz się mocny i masz obecnie umowę o pracę to możesz pomyśleć o jakimś L4(żeby zapewnić sobie wpływy gotówki) i przez cały okres zwolnienia cisnąć naukę i swoje projekty. Na samo koniec sprawdź się i zacznij chodzić na rozmowy o pracę, albo zorientuj się w sprawie płatnych staży. Pomyśl też o relokacji, jak w domu Cię nic nie trzyma i nie jesteś z dużego miasta, to może dobra opcja dla Ciebie. Na pewno łatwiej znaleźć pracy w dużym mieście, tym bardziej staż.

Powodzenia!

3

Ostatnio jak pracowałem w magazynie na 3 zmiany to potrafiłem systematycznie przeznaczyć 2h 5x w tygodniu na programowanie i uczenie się angielskiego itp. Teraz mam lżejszą pracę ale niestety bardziej "chaotyczną", ciągłe delegacje, bez takiego usystematyzowanego grafiku, do komputera żeby coś zrobić przy programowaniu i nauce języków wychodzi mi może 2-3 dni. Czyli w magazynie potrafiłem przysiąść do nauki 15-20 dni miesięcznie, a teraz 2-3 dni.

0

A jednak teraz jestes pracownikiem fizycznym, a wiec zgodnie z Twoja teoria - juz masz IQ odkurzacza, wiec jedyne co powinienes zrobic to kupic telewizor i postrac sie o gromade dzieci.

A tak powaznie, to moze zacznij robic to, co naprawde ma dla Ciebie prawdziwa wartosc, a nie leciec wg schematu: nie podoba mi sie co mam teraz - cyk - programowanie 15k.

1

Będzie trudno znaleźć dziewczynę bo moje kontakty z ludźmi ograniczają się do napisania "gg" czy "gl" przy stole do pokera online.

No to poszerzaj swoje horyzonty w sposobie dogadywania się z ludźmi. Na tym forum już napisałeś coś więcej niz gg/gl (swoją drogą myślałem że grasz w jakieś strzelanki online), a to już dobrze świadczy, sam sposób Twojego pisania także dobrze wróży (ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca).

Moja rada na przyszłość - nie graj w pokera, nie uprawiaj hazardu wcale - odstępstwem może być totolek, ale wtedy musiałbyś ustalić sobie górną stawkę jaką możesz przeznaczyć co miesiąc na takie "hazardy" (zakładam, że nie zarabiasz dużo, więc może 60 zeta miesięcznie max?).

W ogóle porzuć granie w cokolwiek, zamiast grania ucz się - wiem, że nie można tego robić non-stop, dlatego lepiej wolny czas spędzaj na rozwijaniu się aktywnie (sport, jogging). Mimo pracy fizycznej - możesz jednak nie mieć dobrej kondcji, a dobra kondycja to i lepsze myślenie.

Rzuć też fajki i wszelkie inne używki.

W zdrowym ciele zdrowy dev :)

0
rotatimrod napisał(a):

Chciałbym zapytać czy po pracy fizycznej na pełnym etacie będę w stanie jeszcze uczyć się programować w sensownym tempie i czy mając umiejętności ale brak szkoły jest jakaś szansa, że dostanę pracę. Mam 19 lat i chcę się uczyć, nie chcę być pracownikiem fizycznym który ma IQ odkurzacza, kilka dzieciaków i leży przed telewizorem popijając piwko.

Problem w tym, że jak nie pójdę teraz do pracy i będę kontynuował szkołę to będę musiał zostać w domu, z którego jestem dosłownie codziennie wyrzucany, nie mam własnego konta i są ciągłe awantury. Co powinienem zrobić?

a teraz co robisz po pracy?

1

Jeśli zamiast siedzieć na fejsie albo grać będziesz się uczył programować dasz radę. A zacząłeś w ogóle? Mając 19 lat, nawet jeśli poświęcisz na naukę trzy lata, to i tak się nauczysz. trzeba tylko poświęcić czas na to i zmobilizować się.

2

Od razu jeszcze dodam: pokaz swojego Githuba, a jesli go nie masz to zaloz i naucz sie najpierw gita. Serio....

1

Możesz studiować zaocznie, trzeba poświęcić 16 weekendów i koło 4 tys. na rok. Pogadaj z pracodawcą, mając status studenta nie musisz do 26 roku życia odprowadzać ZUS-u i on też, jeśli będzie w porządku to albo dostaniesz na rękę więcej albo on może Ci opłacać studia z zaoszczędzonych z ZUS-u pieniędzy, więc jemu to może się opłacać, a przy najmniej nie straci. Chociaż generalnie zaoczne mają niższy poziom od dziennych, to jednak studia dadzą Ci więcej niż samodzielne uczenie, przynajmniej do czasu poznania niezbędnych podstaw, potem łatwiej już samemu kombinować, a nauka idzie znacznie szybciej. Istota studiów to nauka samodzielnego uczenia się, choć i niestety (albo stety) kombinowania i radzenia sobie.

1

Moja rada jest następująca:

  1. Załóż osobne konto w banku, nikt Ci tego nie zabroni.
    2.Dowiedz się wszystkiego o stypendium socjalnym w uczelni, w której planujesz studiować.
    3.Przepracuj ten 1 rok i odkładaj większość kasy, najlepiej na czarno bo jak Ci udowodnią przekroczony dochód na osobę w gospodarstwie to możesz nie dostać stypendium socjalnego. Najlepiej jeśli Ci to nie przeszkadza zarób za granicą w euro, możliwe, że zarobisz na więcej niż rok studiów.
    4.Popraw maturę.

Rok w plecy to nic takiego, potem będziesz się z tego smiać.

3

Programistyczne Koty zdaje się pracowały w magazynie, a po pracy poświęcały czas na naukę. Jednak im nie wyszło, wiele pracy i nauki jednocześnie to zbyt wiele dla wielu :)

2

Nie trać zbyt dużo czasu na zastanawianie się.
Zacznij tworzyć i nie zapomnij dokumentować swojej wiedzy.
Jak udokumentować swoją wiedzę? - Gynvael Coldwind

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

1

No tak bo programowanie to bułka z masłem... Ogarnąć cokolwiek na sensownym poziomie to jest co najmniej rok nauki po kilka godzin dziennie systematycznie... No i musisz trochę to lubić albo polubić. Nie zdajesz sobie sprawy ile będziesz się musiał nauczyć w krótkim czasie. Ale jesteś młody. Powodzenia.

1
Złoty Kret napisał(a):

No tak bo programowanie to bułka z masłem... Ogarnąć cokolwiek na sensownym poziomie to jest co najmniej rok nauki po kilka godzin dziennie systematycznie... No i musisz trochę to lubić albo polubić. Nie zdajesz sobie sprawy ile będziesz się musiał nauczyć w krótkim czasie. Ale jesteś młody. Powodzenia.

Przy obecnych wymaganiavh firm to conajmniej 2 lata może nawet i 3. Oprócz samego języka trzeba dobrze poznać algorytmikę, język bazy danych, i i liznąć trochę innej technologii. Przykładowo jak uczy się backendu to trzeba znać HTML/CSS/ja/jQuery /nodeJs i być może nawet i totalne podstawy anguala/React/vue. Ucząc sie samego frontu też trzeba znać cos z backendu, jakaś Java, c# czy nodeJs. Kiedyś rzeczywiście wystarczył przeczytać Java podstawy, czysty kod, napisać dwie proste aplikację i można było rekrutować. Obecnie trzeba znać całe środowisko, testy, wzorce, dockery, CI/CD, narzędzia do dokumentowania, dobrze dany język i jego frameworki oraz podstawy drugiej strony czyli dla frontu - backendu, dla backendu front.

Ale chłopak jest młody, ma dopiero 19 lat. Jest w dużo lepszej pozycji niż osoby po 30. Na jego miejscu pomeczylbym się ja chwilę na niepełny etat aby mieć więcej czasu na naukę i cisnąć. Brakuje 50.000 programistów potrzebujemy takich ludzi jak autor

1

Nie trać zbyt dużo czasu na zastanawianie się.
Zacznij tworzyć i nie zapomnij dokumentować swojej wiedzy.

I to jest ważne. Szczególnie, że żyjemy w kraju, w którym rekruterzy na wstępie często zakładają, że kandydat kłamie i że wszystko co w CV to kłamstwo albo bajki.

Więc projekt na Githubie, opublikowane artykuły, czy bycie popularnym w społeczności pozwoli jakoś udokumentować swoje doświadczenie.

Chociaż ten artykuł również porusza ważną kwestię - żeby nie robić tego na siłę.

To jest obusieczna broń! Jeśli artykuł będzie wtórny (tj. w naszym języku było już 150 artykułów na ten temat),
(...) to uzyskamy efekt dokładnie odwrotny do zamierzanego.

Artykuł niby z 2010, ale bardzo dobrze oddaje to, co się dzieje teraz na Medium. Ludzie tam piszą wtórne i mielone setki razy rzeczy tylko po to, żeby wylansować swoją osobę (albo żeby zarobić parę groszy na programie partnerskim? Ciężko powiedzieć jaka jest ich motywacji).

Podobnie jak te wszystkie projekty na Githubie, które są w zasadzie zwykłymi Hello Worldami, a ludzie je piszą na siłę, żeby tylko "mieć Githuba" i zaimponować pracodawcom.

Zastanówmy się również dwa razy przed opublikowaniem np. "nowego trojana kradnącego hasła z Tibii i GG, niewykrywalnego przez nic na VirusTotal" -
może to przekreślić nasze szanse dostania później pracy w niektórych firmach (np. AV).

Obstawiałbym, że raczej by je podwyższyły, bo skoro ktoś potrafi złamać zabezpieczenia to potrafi również zabezpieczać. Zresztą antywirusy przecież żerują na tym, że są wirusy (nawet się zastanawiam czy nie jest tak, że firmy zlecają komuś pisanie wirusów, żeby usprawiedliwić samą potrzebę instalowania antywirusa).

Istotną sprawą jest, aby w CV nie wpisywać nic, czego tak naprawdę nie wiemy.

Tym sposobem należałoby oddać pustką kartkę. No dobra, może imię i nazwisko i dane kontaktowe by zostały, bo to pewnie faktycznie się wie.

To oczywiste jest, że w CV trzeba zaokrąglić w górę swoją wiedzę. Jeśli wpisuję np. JavaScript w CV to nie dlatego, że naprawdę się na tym znam (bo Brendanem Eichem nie jestem), tylko dlatego, że parę lat w tym pisałem i coś tam ogarniam, nawet po pijaku.

Swoją drogą to byłby dobry sposób na rekrutacje - alkotest - dać kandydatowi kilka kieliszków wódki i potem sadzić go przed kompem i niech rozwiązuje jakieś zadanie o umiarkowanej trudności (trochę wymagające myślenia, ale nie za trudne, nic z algorytmami, bardziej jakieś real life wyzwania). Jak sobie poradzi, to znaczy, że umie kodzić i wystarczająco dobrze ogarnia temat, żeby kodować na autopilocie, pod wpływem. Jak sobie nie poradzi, to znaczy, że jeszcze nie czuje się dobrze w programowaniu (nie weszło mu jeszcze do podświadomości), więc nie zatrudniamy.

1
Haskell napisał(a):

Programistyczne Koty zdaje się pracowały w magazynie, a po pracy poświęcały czas na naukę. Jednak im nie wyszło, wiele pracy i nauki jednocześnie to zbyt wiele dla wielu :)

"Uczymy się programować #7: Prokrastynacja"

Nie wiem czy to wstyd, czy nie, ale przyznaję, nie znałem takiego słowa.

1
meego napisał(a):

"Uczymy się programować #7: Prokrastynacja"

Nie wiem czy to wstyd, czy nie, ale przyznaję, nie znałem takiego słowa.

W niższych warstwach społecznych jest to synonim opierdalania się.

0

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, dostałem +10 do pewności siebie ;) Myślę, że zacznę tę prace w magazynie i będę poświęcał każdy wolny czas na programowanie, w końcu zostanie mi 6h dziennie + weekendy, urlop i chorobowe.

Postaram się jak najszybciej wyprowadzić będę oszczędzał a na sam koniec wezmę jakiś kredyt i zacznę od nowego roku szkołę z odrobiną zaoszczędzonej gotówki i jakimiś już tam umiejętnościami. Po tym roku jak będę miał tzw. Realschulabschluss to zdecyduje czy uczę się dalej czy zacznę np. coś takiego: https://www.ausbildung.de/berufe/fachinformatiker-anwendungsentwicklung .

2

odpowiedź autorze leży w twojej głowie, a leżeć z gromadką i pić piwo przed TV możesz również będąc programistą, co z reszta pewnie większość robi

mam wrażenie, że zostanie programistą stało się świętym graalem i środkiem na uwolnienie się z codziennego życia, przejście na pełną wolność, rozpustę, szarmancję, drogie auta i rozpustę

ale tak nie jest...

0

Jutro o 12.00 mam rozmowę o pracę, ostatnia szansa żebym zmienił zdanie. Jak ktoś ma lepszy pomysł co powinienem zrobić zamiast tego to proszę niech powie teraz lub zamilknie na następne 10 miesięcy ;)

1

etc

1

Warto, bo za 20 lat to nawet na stanowisko magazyniera będzie wymagana podstawowa umiejętność programowania.

2

Dojechałem na miejsce i.. zawróciłem :D Jeżeli uważam, że najlepszym rozwiązaniem mojego problemu jest sortowanie towaru od 8.00 do 16.00 to naprawdę kiepski ze mnie programista i jeżeli miałbym stosować takie rozwiązania w przyszłości to pracowałbym w tym cholernym magazynie do końca życia. W drodze powrotnej wstąpiłem też nie wiem czemu do McDonald's gdzie nie byłem od jakiś 2 lat i oprócz tego wyrzuciłem też moje ładne metalowe pudełeczko na fajki wraz z zawartością do kosza, z tym też kończę.

** "If you don't like how the table is set, turn over the table." **

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1