Początki programowania – jaki język programowania wybrać?

0

Cześć i czołem! Z góry przepraszam, jeśli podobny temat był juz poruszany na tym forum. Jako, że mam rok przerwy na studiach, postanowiłem nie tracić tego czasu i nauczyć się czegoś nowego. Pomyślałem o nauce programowania jako, że jest to bardzo przydatna umiejętność i studiując chemię również ta znajomość może mi się przydać w dalszym życiu.

Z programowaniem styczności nie miałem prawie w ogóle (poza Pascalem, w którym pisaliśmy bardzo proste programiki liczące jakieś zmienne). Chciałbym więc zapytać jak wyglądają początki takiego już bardziej "profesjonalnego" programowania, czy nie będąc na studiach informatycznych da radę ogarnąć w miarę programowanie w jakimś języku samodzielnie/na kursie? Jaki język programowania wybrać na początek?

Chcę wiedzieć czy nie porywam się z motyką na słońce i taki laik jak ja może bez problemu ogarnąć podstawy, czy jednak będzie to ciężkie ze względu na to, że nie studiuję informatyki? Jeśli znajdują się tu jacyś samoucy, to chętnie poczytałbym o Waszych początkach, wzlotach i upadkach :P Co w ogóle warto wiedzieć przed podjęciem decyzji o nauce programowania?

Pozdrawiam ;)

0

Ile ludzi tyle opinii. Bez studiów da radę zacząć, ale jest to bardzo ciężkie. Powiedzmy, że jest tak samo jak z dostaniem się na medycynie na specjalizację.
A Ty po prostu zacznij się uczyć.

4
itsme napisał(a):

Bez studiów da radę zacząć, ale jest to bardzo ciężkie.

Coraz więcej firm rezygnuje z wymogu posiadania wyższego wykształcenia, więc jest zupełnie odwrotnie. Coraz częściej liczy się wiedza i umiejętności praktyczne (oraz dorobek w portfolio), a nie papierek.

Powiedzmy, że jest tak samo jak z dostaniem się na medycynie na specjalizację.

Nie jest tak samo, wręcz odwrotnie. Nie można programisty porównywać do lekarza, bo poziom odpowiedzialności za swoją pracę jest w tych przypadkach skrajnie różny. Błąd programisty ma niewielką wagę (te które mają dużą wagę to mają), natomiast błąd lekarza może kosztować pacjenta życie.

Nie powielajcie takich porównań, bo nie mają one najmniejszego sensu.


TereFere napisał(a):

Cześć i czołem! Z góry przepraszam, jeśli podobny temat był juz poruszany na tym forum.

Tego typu pytania pojawiają się regularnie – skorzystaj z wyszukiwarki, wpisz jaki język wybrać i poczytaj co ludzie do tej pory pisali na ten temat.

[…] czy nie będąc na studiach informatycznych da radę ogarnąć w miarę programowanie w jakimś języku samodzielnie/na kursie?

Oczywiście, pod warunkiem, że nie będziesz się uczył po łebkach. Nauka programowania nie ogranicza się wyłącznie do znajomości składni, typów danych i konstrukcji języka – liczy się też dobre formatowanie kodu oraz przede wszystkim dobre praktyki, których nie poznasz w tydzień.

Jaki język programowania wybrać na początek?

Zależy od wymagań – co konkretnie chcesz programować? Strony internetowe, aplikacje desktopowe, gry, systemy wbudowane, sterowniki, statki kosmiczne, pralki – co Cię interesuje?

Chcę wiedzieć czy nie porywam się z motyką na słońce […]

Porwiesz się, jeśli narzucisz sobie ramy czasowe. Pamiętaj, że programista uczy się bardzo długo (a nawet całe życie), a im więcej wie, tym silniejsze jest przeświadczenie o swojej niewiedzy. Taki paradoks. ;)

[…] i taki laik jak ja może bez problemu ogarnąć podstawy, czy jednak będzie to ciężkie ze względu na to, że nie studiuję informatyki?

Każdy kiedyś zaczynał, każdy nie miał pojęcia z czym to się je, więc wzystko zależy od Twoich umiejętności i charakteru. Trzeba być wytrwałym i nie poddawać się po napotkaniu trudności. A tych może być wiele.

0

Rozumiem, a jak sprawa ma się z kursami? Czy jest opłacalne zapisanie się na jakiś od razu bez posiadania jakiejkolwiek wiedzy, czy raczej takie kursy przeznaczone są dla osób, które informatykę studiują lub mają już jakieś pojęcie o programowaniu?

0

angielski

0

Naucz się Lispa.

Może nie będziesz miał zbyt wiele ofert pracy, ale będziesz mógł z wyższością patrzeć na wszystkich wannabe programistów, którym będziesz sprzedawał McRoyala.

0
TereFere napisał(a):

Rozumiem, a jak sprawa ma się z kursami? Czy jest opłacalne zapisanie się na jakiś od razu bez posiadania jakiejkolwiek wiedzy […]

Jeśli mowa o bootcampach czy kursach polegających na grupowych spotkaniach to nie są one opłacalne. IMO głównym założeniem tego typu kursów jest zarobienie pieniążków dla organizatorów, a nie nauczenie kolokolwiek czegokolwiek. Za krótko trwają, aby dało się dobrze nauczyć choćby podstaw, już nie wspominając o wyrobieniu sobie dobrych nawyków i poznaniu dobrych praktyk, co jest bardzo ważne w tym fachu. Do tego potrzeba czasu i praktyki, a nie pieniędzy.

Według mnie już od pierwszych dni powinieneś się uczyć samodzielności, bo na tym w dużej mierze opiera się programowanie. W sieci znajdziesz wszystko co potrzebne – kursy, tutoriale, dokumentacje i specyfikacje, a nawet gotowce. Ucz się też angielskiego (albo sobie go przypomnij), bo najcenniejsze materiały z reguły są po angielsku. W razie czego zawsze możesz wspomóc się internetowym translatorem.

0

Dziękuję za odpowiedzi :) Z angielskim większych problemów nie mam, swoją pracę licencjacką pisałem opierając się głównie na materiałach anglojęzycznych, wiadomo że w każdej branży jest nieco inny język specjalistyczny, ale w obecnych czasach to chyba najmniejsze zmartwienie.

Ale czy kursy są tak całkowicie nieopłacalne? W końcu po ich ukończeniu możemy zyskać certyfikat, wydaje mi się, że mogą być pomocne przy ewentualnej próbie znalezienia pracy :P

0
TereFere napisał(a):

Ale czy kursy są tak całkowicie nieopłacalne?

Zależy czy oprócz nauki na kursie, zamierzasz również uczyć się na własną rękę. Bo możesz na kursie poznać dane zaganienie, a w domu przećwiczyć różne jego warianty i implementacje, poczytać nieco więcej, zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych kolegów itd. Wszystko na spokojnie, aby dobrze zrozumieć to czego się uczysz.

W końcu po ich ukończeniu możemy zyskać certyfikat, wydaje mi się, że mogą być pomocne przy ewentualnej próbie znalezienia pracy :P

Papierek z kursu ma mniejszą wartość niż papierek ze studiów. Przy czym i jego i drugie jest papierkiem, więc można sobie nim dupsko wytrzeć, jeśli praktycznych umiejętności brak. A te są (przynajmniej powinny być) – obok stażu w branży – najcenniejsze dla pracodawcy. ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1