Witam.
Piszę tego posta, dlatego że gdzieś w głębi duszy chciałbym w przysłości pracować jako programista. Obecnie mam 17 lat (18 kończę za miesiąc) i od zawsze chciałem pracować w GameDevie. NIestety jak dowiedziałem, się jakie są tam w większości warunku trochę się zniechęciłem. Z tego co czytałem to i, w porównaniu do np. "normalnego" programisty, niska płaca, ogromny stres, gorsze warunki, nadgodziny etc. etc. I teraz stanąłem w miejscu, w którym nie sądziłem, że kiedykolwiek się znajdę. O jakiś 2-3 lat robiłem z siebie niezależnego twórcę gier - programowanie (załóżmy, że głównie C#, jednak liznałem JS i wchodzi mi bez problemu, kiedyś bawiłem się LUA/Pascalem, a także połowicznie ogarnąłem kurs C++ (pierwsza styczność z programowaniem)), obsługa Unity, Blendera (praktycznie każda część procesu - modelowanie, retopo, rzeźbienie, rozkładanie UV, teksturowanie, eksport, kompozycja, renderowanie, animacje, symulacje), grafika koncepcyjna. W 2 kl. technikum przekonałem się do stronek internetowych - także z każdej możliwej strony - i front end, i back end, z tym, że na PHP nie poświeciłem jeszcze większej ilości czasu.
Najgorsze jest to, że nie ma tutaj rzeczy, którą lubię bardziej lub mniej. Programowanie wyciska ze mnie większość energii, ale daje niesamowitą satysfakcję. Grafika 3D sama w sobie mnie relaksuje i mógłbym tak pracować całymi dniami nawet się nie męcząc. To samo z rysowaniem. Stronki praktycznie robią się same jak się za to zabieram. Do tworzenia gier motywuje mnie ciągła myśl, że po 16 latach spędzonych przy grach mam jakieś mniejsze lub większe doświadczenie i jestem w stanie stworzyć coś oryginalnego i przyjemnego w graniu. A to ma SZANSE, że się powiedzie i kiedyś może będę mógł z tego wyżyć.
Dodatkowo, chciałbym zarobić w życiu jakiś sensowny pieniądz - tak więc zostanie grafikiem nie jest mi za bardzo na rękę. Z tego co wiem (może się mylę, poprawcie mnie) to grafik może pomarzyć o takiej wypłacie jak programista. Otworzyć studio gamdevowe / pracować jako freelancer / znaleźć pracę na etat albo pół etatu - cokolwiek - chciałem od zawsze. Zacząć robić coś sensownego, a nie marnować swój czas w szkole. Po technikum najchętniej poszedłbym na studia zaoczne i pracował w ciągu tygodnia. Nie wiem jak to wygląda w praktyce, czy bym wyrobił czy nie, ale miałbym pieniądze, a także powoli dążyłbym do zdobycia tego idiotycznego papierka, dzięki któremu jest się bardziej szanowaną osobą w środowisku pracodawców.
Jak na razie moje portfolio, które mogę komuś zaprezentować to prace graficzne i strony. Programistycznie mam naklepane jakieś ~35 skryptów w moim głównym projekcie (taka tam giereczka na Unity). Nie mogę tego wrzucić na GitHuba (mam rację?), bo same skrypty w folderze nie wiele zrobią, a całej gry nie będę udostępniać, bo ktoś mi ukradnie pliki i sprzeda sobie jako własną grę. Chciałbym to najpierw skończyć i wydać, celowałem w Androida i Steama. Zacząłem kiedyś jakieś 2 projekty na GitHubie, ruszyłem je może 2 razy i w obu przypadkach doszedłem do wniosku, że może lepiej poświęcę mój czas na tą grę. Ruszę to do przodu i zamiast pisać jakieś bezsensowne aplikacje konsolowe, których nigdy nie użyję, będę bliżej gotowego produktu.
Tak jak to już jest z dużymi projektami, im dalej tym dalej do końca. Coraz więcej bugów do naprawienia, później to z optymalizować, a na koniec dodać bardzo dużo zawartości co by gracz się nie znudził. Nie mam pojęcia kiedy ja to skończę, biorąc pod uwagę, że dziennie mam zmarnowane 8h na siedzenie w szkole. Mimo to, że moja szkoła daje ogromny luz (nawet ogarnąłem sobie starego laptopa, żebym mógł sobie pracować na wolnych lekcjach), a do tego nigdy nie miałem problemów z nauką, to jednak po tych ~9h dziennie (licząc z dojazdem + jeszcze jak coś każą się nauczyć w domu) to moje projekty kończą z maksymalnym wkładem 1 do 1,5h dziennie. Im większy projekt się staje tym te 1,5h dziennie to mniej i mniej. Zauważyłem, że największy progres popełniłem na "praktykach" w drugiej klasie. Zamiast zapisywać się do jakiegoś serwisu, w którym nosiłbym butelki z wodą załatwiłem sobie "praktykę" w firmie rodzinnej i przez te 3 tygodnie pracowałem nad moją grą ciurkiem po jakieś 6h dziennie.
Swoją drogą, nie wiem czy praca w serwisie nauczyłaby mnie czegoś nowego nawet jeśli niebyłoby to podawanie tej przysłowiowej wody. Od kiedy pamiętam to ja naprawiałem w firmie komputery, drukarki czy internety. Przy moim PCcie grzebie na porządku dziennym, także nie jest mi to obce. W związku z tym do puli wyborów w moim życiu dorzuciłem jeszcze otwarcie jakiegoś sklepu/serwisu komputerowego. Nie jest to może to o czym marzę, ale jeśli klientów brak to mogę pracować nad moimi projektami/uczyć się czegoś nowego, a jeśli nie brak to nadal mogę robić coś na czym się znam i mam w tym jakieś doświadczenie.
Wracając do wątku głównego - piszę to, żebyście nakierowali mnie w jakąś stronę, ponieważ obecnie utknąłem i zamiast robić choć jedną z tych wyżej wymienionych rzeczy siedzę i marnuję cenny czas w większości na granie w Rainbow6. Z drugiej strony wiem, że większość ludzi w moim wieku nawet nie myśli o tym jak zbudować jakąś własną "markę" czy nauczyć się czegokolwiek poza układem map w CS'ie. No przynajmniej takie wrażenie wywiera na mnie otoczenie, które znam.
Podczas pisania posta nazbierałem spisałem najważniejsze pytania:
- Czy skończona, wydana gra jest dobrym elementem do portfolio dla programisty?
- Co mogę zacząć robić, aby nabierać doświadczenia w programowaniu? Kiedyś jakiś kolega z projektu oburzył się na mnie, że pisanie skryptów do Unity to nie programowanie. Czy to prawda?
- Czy powinienem porzuć wszystko inne na rzecz jednej "specjalizacji"? Mimo, że chciałbym w przyszłości pracować jako programista (lubię to robić + sensowne $$$) to nie chciałbym zostawić reszty.
- Czy taki mix umiejętności z każdej dziedziny może mi się kiedyś przydać? Zdaję sobie sprawę, że umiąc każdą rzecz na 50% dla pracodawcy jestem co najwyżej tym 50%, a nie 50% x liczba umięjętności. Jednak w przypadku otwarcia własnego studia lub nawet pracy solo taki zestaw jest cholernie potrzebny. Szczególnie jeśli mam ambicje na zrobienie własnej gry, a nie jakiegoś AssetFlipa.
- Możecie mi napisać co sądzicie o mojej stronie internetowej (która w sumie nie jest jeszcze skończona, muszę poprawić zakładkę "About" po angielsku, bo są tam drobne błędy, dodać kilka brakujących podstron etc.). Chodzi mi o to jakie sprawia wrażenie: www.telakowski.pl
- Co z tymi studiami? Robić/nie robić? Zaocznie + praca czy dzienne?
Tl;dr: Umiem dużo, ale niczego jeszcze nie wymasterowałem. Nie wiem w którym kierunku teraz pójść. Chciałbym zostać programistą, ale nie wiem jak się za to zabrać.
PS. Podczas pisania tego posta zerwało mi prąd, a tekst zapisał się w jakiś magiczny sposób. Już kocham to forum <3
PS2. Przepraszam za długi post, z którego niewiele wynika, to jest bardziej próba przelania moich nieuporządkowanych myśli na tekst, niż jakiś spójny i ogarnięty tekst. Czekam na wasze odpowiedzi :)