Co do kategorii - lepiej weź 6, nie jest to duża różnica między 5e a 6 w cenie, a jak pisał @Ktos wcześniej - będziesz miał "na zapas" (aczkolwiek na 95% jestem pewien, że z tego nigdy nie skorzystasz). Aczkolwiek to jest takie planowanie na przyszłość, bo obecnie 5e i uzyskany na nim GBit całkowicie wystarczą (w sumie, jeśli nie masz jakiegoś dysku sieciowego, to i 100Mbit by było OK).
Co do typu kabla - bierz drut. Żadnych ekranów itp. A co do "standardów" - pewnie zaraz zostanę zjechany, ale są one mocno na wyrost. Sam nieraz robiłem rzeczy niezgodnie ze sztuką - np. zwinięty zapas kabla w pętelce, puszczanie w jednym kanale razem 230V i skrętki itp. - mimo że w teorii mogły być problemy, wszystko działało. Niedawno przerabiałem w firmie kamery i okazało się, że rekordzistka miała 4 łączenia po drodze (część złączkami kat. 5, część na scotche - na szczęście to nie moje dzieło), a mimo tego działała przez dłuższy czas bez problemów (była zasilana "pseudo-PoE"). Oczywiście - nie namawiam Cię do robienia byle jak, ale chcę zaznaczyć, że to straszenie, że jak za mocno kabel zegniesz to nie będzie działać jest trochę na wyrost. Zwłaszcza przy niewielkich odległościach.
Popieram @Azarien - zamiast jednego, połóż po 2 kable (dobrze też zakończyć je w różnych miejscach pokoju). Będą na zapas, ale biorąc pod uwagę, że remont robi się raz na wiele lat, te kilkadziesiąt złotych więcej Cię nie zabije, a nie wiadomo, co za pewien czas będziesz chciał podłączyć.
Co do ilości kabla - ja zawsze mam jakiś jeden/dwa kartony na zapas. Oczywiście - jeśli się tym nie zajmujesz codziennie, to nie ma sensu trzymać na przyszłość. Ale spokojnie możesz kupić karton kabla, odciąć tyle, ile Ci potrzeba, a potem resztę wystawić na allegro. Raczej nic nie stracisz (cena sprzedaży będzie równa cenie zakupu), a odpadnie Ci całe kombinowanie. Mój brat pewien czas temu mocował sobie dzwonek w domu (taki zwykły, do drzwi). Mówiłem mu, żeby wziął więcej na zapas, ale nie posłuchał mnie i po ułożeniu kabla zabrakło dosłownie 10cm. Było to kilka lat temu, ale do dzisiaj mu to wytykam :D
W temacie kładzenia - sam dasz radę. Aczkolwiek, jeśli masz kogoś, kto i tak robi Ci wszystkie instalacje, kładzie inne kable, bruzduje ściany itp, to nie widzę sensu, żebyś sam miał się brudzić.
P.S. Może dla Was to jest oczywiste i się teraz ośmieszę.. ale przez jakieś 20 lat nie wiedziałem, dlaczego skrętka jest pakowana po 305 metrów, a nie po 300, z czego ta dodatkowa piątka wynika. Fakt, że jakoś specjalnie nie szukałem odpowiedzi, niemniej czasami chodziło mi to po głowie. I dopiero niedawno, na jednym kartonie zauważyłem napis "305 m - 100ft.".
Kolejna wielka zagadka ludzkości została rozwiązana :D