Cześć,
Możecie z własnego doświadczenia podzielić się tym jak radziliście sobie na początku drogi z TDD ?
Przerobiłem 2 książki z tego zakresu: Kenta Becka oraz T. Kaczanowskiego.
Jednak w tym książkach przykłady są trywialne i bardzo proste: pisanie testów kolekcji czy jakichś niezłożonych obiektów.
A schody zaczęły się jak w TDD chciałem pisać złożoną aplikację w Springu gdzie obiekty wchodzą w interakcje z innymi itd.
Jak testować metody prywatne? Walić wszędzie refleksję czy PowerMocki? Te powermocks do mnie w ogóle jak na razie nie przemawiają.
No i jak metoda jest void
i to też jest mi ciężko do tego podejść.
Chciałbym się nauczyć pisać kod zgodnie z zasadą Martina "Nie wolno napisać ani linijki kodu bez testów", ale po prostu nie umiem tego i chciałem się zapytać o jakieś skuteczne metody.
PS: Czy znacie jakieś wspaniałe pozycje / artykuły o dobrych praktykach i zasadach testowania?
Ogólnie to rwę włosy z głowy, bo ciągle łamię zasady z "Czystego kodu".
Pozdrawiam.