Jak odejść z pracy?

0

Jestem w pewnej firmie 2 lata, mam dobre stosunki ze wszystkimi, także z szefem. Dostałem jednak dużo lepszą ofertę (wiem, że nie ma szans na takie zarobki w obecnej firmie) i jestem zdecydowany odejść, ale zastanawiam się jak to zrobić, żeby nie spalić za sobą mostów. Bez ściemy powiedzieć, że odchodzę, czy powiedzieć, że dostałem taką i taką ofertę i zostanę jeśli ją wyrówna, mimo że wiem, że na 100% nie wyrówna. W pierwszej sytuacji nie kłamie, bo wiem, że odejdę, ale całej ekipie może być niemiło, że tak nagle wyskakuje, że odchodzę na 100%. W drugiej sytuacji okłamie ich, ale przynajmniej mnie zrozumieją, że mam lepszą ofertę. Nawet jeśli jakimś cudem wyrównają ofertę to i tak tam nie chcę zostać, bo "potrzebuję wyzwań".
Co proponujecie?

8

Powiedz wprost: dostałeś lepszą ofertę i potrzebujesz większych wyzwań. Nie widzę powodu, dla którego warto byłoby kłamać - Ty byś chciał, aby Twoi pracownicy Cię oszukiwał?

0

Nie chciałbym, ale lepiej bym się czuł. Teraz myślę, że przesadziłem z tym, że na 100% odejdę, bo jednak przy takiej kasie bym został, ale to jest stawka dużo większa od gościa, który tam pracuje już 7 lat i lepiej sobie radzi, więc wiem że nie ma szans.
Kłamać właśnie po to, żeby inni się nie obrazili. Po prostu spędzam z kimś 2 lata (open space, nawet szef) i jak nagle wywalę, że odchodzę bez żadnych negocjacji to słabo będzie to wyglądało.

0

W dodatku mam 3 miesiące wypowiedzenia, więc atmosfera by się pogorszyła...

1

No to jeżeli przy takiej samej kasie byś został i uważasz, że kiepsko odejść bez negocjacji, to nie wiem w czym problem. Zaproponuj taką samą albo większą kasę nawet jeżeli wiesz, że jej nie dostaniesz. Jeżeli nie dostaniesz, to będziesz się lepiej czuł, bo zaproponowałeś stawkę, przy której możesz zostać. Jeżeli dostaniesz, to tylko się cieszyć. Nie rozumiem w czym problem.

1

Ale czemu druga opcja to kłamstwo o.O?

1
Chory Kret napisał(a):

W dodatku mam 3 miesiące wypowiedzenia, więc atmosfera by się pogorszyła...

jakim cudem masz 3 mies. wypowiedzenia?
jak na UOP t po 2 latach masz miesiąc

idziesz do psychiatry i mówisz ze masz mysli samobojcze - dostajesz z miejsca zwolnienie na 2 tyg. + recepty na psychotropy
recepty wyp...lasz do kosza albo komuś możesz opchnąć
po 2 tyg. idziesz jeszcze raz i mowisz ze jest jeszcze gorzej, dostajesz na nastepne 2 tyg.
problem z pogorszoną atmosferą solved i żaden -----y ZUS Ci nic nie udowodni o ile nie bedziesz wrzucal zdjec z imprez na fejsa w tym czasie

porada gratis

1

@Sceptyczny Dinozaur bo 2lata + X czasu gdzieś indziej?

10

Smutne kiedy się widzi taki niewolniczy stan myślenia w dzisiejszych czasach i na dodatek w tej branży... Dostałeś lepsza ofertę to po prostu oznajmiasz że odchodzisz i tyle. Powody nie powinny mieć znaczenia a jeśli zostaniesz i nie zapytany to mówisz po prostu prawdę. Praca to dziś nie służba a zwyczajna wymiana z zyskiem dla obu stron- świadczysz konkretne usługi w zamian za zapłatę.

Co do atmosfery i nastawienia innych w okresie wypowiedzenia- jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć wyzej wymienionego to tym bardziej nie zasługuje na to byś się tym przejmował.

0

1

Tak jak @loza_szydercow powiedział - co to znaczy skłamać? Najpierw mówisz, że nie zostajesz, bo takiej kasy ci nie dadzą, a za chwilę mówisz, że i tak byś nie został. To zdecyduj się chłopie. Powiedz szefowi co chcesz po prostu, a nie wymyślasz. Za taką samą kasę byś został? A jak nie to za 20% większą byś został? A zostałbyś gdybyś dostał "nowe wyzwanie"? Jaki problem porozmawiać o tym czego potrzebujesz i usłyszeć, że to nierealne?

1

Po napisanych postach podsumowanie:

  1. Jak tylko powiesz, że odchodzisz to będzie zła atmosfera.
  2. Jak powiesz o wyrównaniu to skłamiesz.

Z Twoim podejściem to zostałbym w obecnej firmie - zobacz, nikt na Ciebie złego słowa nie powie i nie będziesz się martwił co sobie ludzie pomyślą ;)

Tylko czy o to chodzi i będziesz z takim rozwiązaniem szczęśliwszym człowiekiem?

Zacytuję wielkiego filozofa naszych czasów, Pana L. :

W ogóle bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi, ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie – co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.

6

Ja odchodząc zawsze mówię że dostałem 10-20% lepszą ofertę niz rzeczywiscie dostałem. Po to żeby ich bardziej zdenerwować

2

Eksperyment: włóż te wszystkie rozterki w usta pracodawcy:
"Na 100% jestem pewien, że nie chcę go w zespole. Mam lepszego kandydata za tę samą stawkę. Nawet gdyby zszedł 20% z pensji i przeszedł na UZ, bo nie chce się rozwijać. Tylko jak to powiedzieć, żeby mu się nie zrobiło niemiło? Może póki co powiedzieć mu że jest super? Co robić, pomóżcie."
Trochę absurd, c'nie? ;)

1

Cześć!

Sporo mądrego już zostało napisane. Poza tym wyniki ankiety mówią same za siebie. Oprócz decyzji jaką podejmiesz odnośnie strategii to bardzo ważna jest komunikacja. Możesz umówić się z przełożonym na spotkanie i od razu z grubej rury powiedzieć: "Cześć! Dostałem lepszą propozycje i zmieniam pracę na lepszą!". Możesz to zrobić zupełnie inaczej.

Z doświadczenia naszych programistów wiemy, że nieważne, czy otworzyły się przed Tobą drzwi do kariery w innej firmie, czy podjąłeś decyzję o rozstaniu z obecnym pracodawcą z przyczyn osobistych – na zakończenie takiej współpracy powinieneś przygotować odpowiednią komunikację, aby zachować dobre relace z szefem i zespołem. Jak to zrobić? Sposobów jest wiele. Jednym z nich jest wysłanie e-maila z informacją, że odchodzisz - może wydawać się kuszące dla osób, które unikają konfrontcji. Kolejnym jest otwarta rozmowa w cztery oczy, zanim jeszcze podzielisz się wiadomością ze współpracownikami, będzie dowodem na to, że szanujesz firmę i swojego szefa.

Jak zacząć? Od szczerej rozmowy. Możesz powiedzieć, że dużo się nauczyłeś i doceniasz fajną atmosferę (jeśli tak faktycznie jest). Skup się raczej na korzyściach z nowej pracy, a nie na rzeczach, które przeszkadzały Ci w obecnej firmie. Poinformuj szefa, kiedy dokładnie chcesz odejść i zadbaj o formalności (rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron). A na sam koniec (jeśli to możliwe) postaraj się o referencje np. na LinkedIn. Droba sprawa, ale ma wpływ na dalszy rozwóju kariery

To jeden ze sposbów, który pomoże Ci odejść z klasą i nie palić za sobą mostów. Bo nigdy nie wiesz co będzie w przyszłości.

Powodzenia! 🤞

0

W załączniku przykład referencji z profilu Todda Motto, a instrukcja jak to zrobić tutaj 👉 https://www.linkedin.com/help/linkedin/answer/90

0
Bulldogjob napisał(a):

Cześć!

Sporo mądrego już zostało napisane. Poza tym wyniki ankiety mówią same za siebie. Oprócz decyzji jaką podejmiesz odnośnie strategii to bardzo ważna jest komunikacja.

Zarówno strategia pisania postów, jak i odpowiednia komunikacja na tym forum u was leży i kwiczy.

Możesz umówić się z przełożonym na spotkanie i od razu z grubej rury powiedzieć: "Cześć! Dostałem lepszą propozycje i zmieniam pracę na lepszą!".

Jeszcze kilka postów w jak ten was i ktoś u was faktycznie będzie musiał znaleźć lepszą propozycję. Co to za poroniony pomysł, by zakładać konto firmowe i dyskutować z niego za pomocą przepełnionych coachowskim bullshitem postów?

Możesz to zrobić zupełnie inaczej.

Serio? Nikt z nas by na to nie wpadł.

Z doświadczenia naszych programistów wiemy,

LOL

że nieważne, czy otworzyły się przed Tobą drzwi do kariery w innej firmie, czy podjąłeś decyzję o rozstaniu z obecnym pracodawcą z przyczyn osobistych – na zakończenie takiej współpracy powinieneś przygotować odpowiednią komunikację, aby zachować dobre relace z szefem i zespołem.

Zzzzz, dłuższego zdania się nie dało napisać?

Jak to zrobić? Sposobów jest wiele. Jednym z nich jest wysłanie e-maila z informacją, że odchodzisz - może wydawać się kuszące dla osób, które unikają konfrontcji. Kolejnym jest otwarta rozmowa w cztery oczy, zanim jeszcze podzielisz się wiadomością ze współpracownikami, będzie dowodem na to, że szanujesz firmę i swojego szefa.

Groundbreaking reserch bro.

Jak zacząć? Od szczerej rozmowy. Możesz powiedzieć, że dużo się nauczyłeś i doceniasz fajną atmosferę (jeśli tak faktycznie jest). Skup się raczej na korzyściach z nowej pracy, a nie na rzeczach, które przeszkadzały Ci w obecnej firmie. Poinformuj szefa, kiedy dokładnie chcesz odejść i zadbaj o formalności (rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron). A na sam koniec (jeśli to możliwe) postaraj się o referencje np. na LinkedIn. Droba sprawa, ale ma wpływ na dalszy rozwóju kariery

To jeden ze sposbów, który pomoże Ci odejść z klasą i nie palić za sobą mostów. Bo nigdy nie wiesz co będzie w przyszłości.

Można to było napisać od razu, a nie rozpoczynać od mówki rodem z przemówień prezydenta USA, które wrażenie robią co najwyżej na żołądkach.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1