Odnośnie programów - bootowalna płyta CD z Clonezilla lub AOMEI Partition Assistant. Ten drugi 100 razy przyjemniejszy w obsłudze, normalnie się instaluje i uruchamia pod Windowsem, którego chcesz sklonować, a do tego przy kopiowaniu dysków daje więcej możliwości (np. można zmniejszać partycję "w locie" - kopiuje tylko zajęte obszary).
Co do dzielenia dysków na partycje - zasadniczo to nie ma większego sensu. Dawniej, gdy pendrive'y miały po 64MB, nie było chmur ani dysków sieciowych typu NAS, konieczność zrobienia "format C:" ludzi przerażała - bo wszystko co było na dysku systemowym wypadało, a kopiowanie posiadanych danych było bardzo problematyczne. Obecnie już nie jest wyzwaniem przerzucić potrzebne dane - dysk 2TB kosztuje jakieś 300 z. Poza tym dyski SSD są stosunkowo niewielkie (najczęściej się kupuje SSD w okolicy 240GB - tak, jak Ty napisałeś w swoim poście) w porównaniu do 2-4TB HDD. A jeszcze dzielić te 240MB na części - moim zdaniem bez sensu. Jeśli nie masz konkretnych powodów, żeby robić więcej partycji, to nie rób tego. Jak już to lepiej zainstalować sobie system na SSD, a oprócz tego mieć drugi "tradycyjny" dysk, na którym trzymasz dane.
W temacie kieszonki - raczej tak, powinno to działać. Tak, jak piszesz - wsadzasz dysk do kieszonki, a następnie kieszonkę w miejsce CD. Jeszcze jest kwestia ewentualnych ustawień w BIOS - w szczególności w zakresie bootowania. Ważne jest tylko, czy kieszonka będzie pasować do twojego kompa. Niestety, nie wiem czy każdy producent ma swoje parametry/wymiary/złącza, czy jest jakiś standard kieszeni stosowanych w laptopach. Najbezpieczniej jest wymontować posiadany przez Ciebie CD, zrobić parę zdjęć, pomierzyć i przesłać to wraz z zapytaniem do sprzedawcy.
@elwis: OP pytał o **łatwy w obsłudze program ** - więc podejrzewam, że raczej używa Windowsa. Radzenie mu korzystanie z dd jest lekko ryzykowne - koleś po pierwsze może nie ogarniać linuksa, a po drugie - dobrze wiemy, co się stanie, jak ktoś pomyli if i of. Tutaj nie ma litości - chwila nieuwagi i zawartość dysku znika. No a jeszcze kompresowanie tego podczas kopiowania - raczej nie jest to poziom "for dummies".
Odnośnie dzielenia na partycje - nie zgadzam się. Po co dzielić i wprowadzać jakies ograniczenia? Podstawowa sprawa - z tego co widzę, większość ludzi wrzuca wszystko na pulpit (pomijamy fakt, czy do dobry czy zły nawyk). Wrzuci tam parę zestawów zdjęć z wakacji, parę filmów i partycja z systemem jest zapchana. Owszem - można zmienić sobie miejsce przechowywania pulpitu, ale to już jest grzebanie na lekko-wyższym poziomie.