Pierwszy dzień pracy jako junior

0

Witajcie,
Otrzymałem propozycję pracy jako junior dev od 1 marca :)
Jak wyglądał Wasz pierwszy dzień pracy? Jakie macie wspomnienia?

Nigdy jeszcze nie pracowałem na etacie, czy coś wypada przynieść 1 dnia pracy (jakiś poczęstunek etc)?:)

8

nagotuj bigosu i bedzie OK

2

Pamiętaj z każdym facetem przybić pionę, a każdej kobiecie dać buziaka w policzek. No i obowiązkowo przynieś każdemu flaszkę w prezencie. Trzeba pierwszego dnia ją obalić

2

Sam miesiąc temu miałem swój 1wszy dzień jako Junior i rozumiem że to może być nieco stresujące, ale naprawdę nie ma się czym stresować :) u mnie było tak, że zostałem wprowadzony w różne sprawy organizacyjne, potem odprowadzony po firmie i przedstawiony wszystkim (mała firma, w większym korpo raczej ciężko o coś takiego). Potem dostałem pierwsze zadanie, skonfigurować sobie komputer na którym był goły windows. Oczywiście dostałem listę potrzebnego oprogramowania, wymagane klucze, źródła itp. Na koniec dostałem jakiś film szkoleniowy i kolejne dni spędziłem przy nich. W sumie tyle

1
Krzywy noc napisał(a):

Witajcie,
Otrzymałem propozycję pracy jako junior dev od 1 marca :)
Jak wyglądał Wasz pierwszy dzień pracy? Jakie macie wspomnienia?

Nigdy jeszcze nie pracowałem na etacie, czy coś wypada przynieść 1 dnia pracy (jakiś poczęstunek etc)?:)

Gratuluję.

Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, by nowy pracownik cokolwiek przynosił pierwszego dnia. Niewątpliwie byłoby to miłe, aczkolwiek dziwne.
Większość pierwszego dnia będzie strasznie nudna. Upłynie Ci na szkoleniach, konfigurowaniu sprzętu, zapoznawaniu się z szefostwem, rozmowach z współpracownikami, którzy są ciekawi nowej osoby w zespole (choć tutaj bywa różnie, można się też spotkać z całkowitym zignorowaniem).

0

Różnie może być. Zależy od firmy. Ja miałem tak, że komputer już gotowy, z godzinka na osobistą konfiguracje i od razu jedziesz taski (proste sklepy php + front) od pierwszego dnia budujac od zera. Bylo to strasznie stresujace, znalem dwa imiona tylko przelozonych, ewentualnie o techniczne sprawy moglem zapytac kogos obok. Moglem podejsc "oni maja wy... to ja tez nie bede stawal na rzesach". Nastepna robota zupelnie inaczej, prezdstawienie, pokazanie procesu produkcyjnego we firmie, wywiad na jakim komputerze najlepiej by mi sie pracowalo i powolne wdrazanie.

0

Pewnie oprowadza Cie po firmie, powiedzą jakie zasady itp., dostaniesz kompa do skonfigurowania, a później jakąś dokumentacje/filmy szkoleniowe do przejrzenia i spędzisz przy tym ładnych kilka dni.

Jeżeli chodzi o przynoszenie czegoś to zależy od firmy, w niektórych firmach przynosi się jakieś ciasto/cukierki, ale to nigdy pierwszego dnia pracy tylko później, jeżeli jest taka tradycja to pewnie ktoś Ci powie

4
Czarny Jelen napisał(a):

Pamiętaj z każdym facetem przybić pionę, a każdej kobiecie dać buziaka w policzek. No i obowiązkowo przynieś każdemu flaszkę w prezencie. Trzeba pierwszego dnia ją obalić

Wszystko Ci się pomieszało - to facetom trzeba dać po buziaku w policzek, a kobietom po klapsie w tyłek.

1

Ja zaczynałem nowy rok w nowej firmie jako junior :) Akurat tak wyszło, że nie mogłem być pierwszego dnia, więc opuścił mnie cały dzień prezentacyjny dla nowych pracowników. Przyszedłem następnego dnia i dostałem nowy komputer, zupełnie goły. Ucieszyłem się, że dostałem Maka - tak jak chciałem, bo z linuksem to sobie przeciętnie radzę. Miałem krótkie wprowadzenie, trochę materiałów dostałem do czytania, a gdzieś w połowie dnia dostępy do repozytoriów i innych kont. W między czasie sobie konfigurowałem kompa i próbowałem postawić projekt, z którym miałem się zapoznać żeby zacząć pierwszego taska (już na etapie rekrutacji wiedziałem czym mniej więcej będę się zajmował). Jakoś na koniec dnia udało mi się podstawić projekt, gdzieś po drodze musiałem o kilka rzeczy zapytać któregoś z kolegów, ale nie zawracałem im specjalnie gitary. Wszyscy byli mega mili, gdzieś po drodze graliśmy też w piłkarzyki i byliśmy na obiedzie. Trochę stresu było, ale fajnie wspominam ten dzień :-)

0

dziękuję bardzo za odpowiedzi :)

Firma do której idę jest dość mała (5 osób), więc raczej kameralnie będzie ;)

Troszkę mnie zmartwiliście że juniorów zwalniają, myślałem że jak już firma zatrudnia i ktoś się stara, to będzie mógł na spokojnie się rozwijać w tej firmie :(

0

w sensie bez obaw czy będzie tu się pracowało za miesiąc, czy dwa

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1