Bycie białym jest OK

1

W Polsce raczej jest to znikome.
Mimo to nie mow mi, ze obecni ludzie czy media latwo nie przypisuja komus łatki bo:

zapewne mieszasz w polsce ale doskonale wiesz jak jest np w stanach i bardzo cie to boli :) to przykre, takie problemy maja zazwyczaj slabo wyksztalceni i malo rozgarnieci ludzie bez zainteresowan. kto to sa ci obecni ludzie czy obecne media? moze czas zmienic otoczenie/zaczac przegladac mniej buldupiace stronki w sieci bo ja osobiscie nie spotykam sie z takimi problemami a znam duzo ludzi i sporo mediow :D

  • bialy = rasista
  • hetero = homofob
  • patriota = faszysta i islamofob - patrz CNN
  • katolik - z nich mozna smiac sie do woli

przykro mi ze czujesz sie tak atakowany, jako biala, hetero patriotka nie czuje sie nigdzie wysmiewana ani dyskryminowana, twierdzisz ze jakbym zmienila plec i przeszla na katolicyzm to skonczylaby mi sie sielanka? :D dobrze wiedziec

Na jakiejs tam politechnice w Polsce " dyskryminacja pozytywna" ze wzgledu na plec.

konkretny argument. ech ci biedni mescy inzyniezy-wannabe musza poprzestac na maturze :) moze pis cos z tym zrobi

No i przeciez wiadomo, ze rudy vege hipster cyklista to na pewno swiatly czlowiek a opisany powyzej to ciemnota.

ciemnota to wycieka z tego zdania - to ze ktos robi cos po swojemu (t.j jest "hipsterem" w jakiejkolwiek kwestii) to tylko na plus, takie jednostki sa zwykle duzo ciekawsze niz delikwenci ktorzy narzekaja po sieci na dyskryminowanie bialych a o swoj brak sukcesu probuja obwiniac polityczna poprawnosc :)

0

@katelx:
Nie rozumiem wycieczek personalnych w moją stronę. Nigdzie nie płaczę z powyższych powodow. Mnie on nie dotyczy. Dobrze mi się żyje i nie musze szukac usprawiedliwien na swoje niepowodzenia. Piszę ogolnie, zauważam pewien problem, prawidłowość i tyle. Prędzej ironizuję. Czemu Ciebie to zabolało? Największy problem w tym wszystkim to raczej brak swobody wypowiadania się bo dyskusje sprowadzają się do obrzucania sie błotem. Bo 'jestes z nami albo z nimi'. Ale dla Ciebie to juz jestem ograniczonym malomiasteczkowym slabowyksztalconym polaczkiem co nie? ;)

A akurat parytety ze wzgledu na płeć, religie czy poglądy to patologia jak i cale 'social justice'.

"hipster vege cyklista' - to byl tylko zabieg stylistyczny by zestawic go z 'bialy mezczyzna hetero katolik'.
Ale jak widze, to pierwsze jest 'bardziej spoko' ... Mi to pierwsze wcale nie przeszkadza.

W pracy mam ludzi dla ktorych marsz niepodleglosci to byl marsz 60 tys faszystow a takie poglady akurat tworza media. A akurat media wszelkiej masci staram sie omijac z daleka.

Ps. Nigdzie o USA nie pisalem.

1

Nie rozumiem wycieczek personalnych w moją stronę

a tam personalnych od razu, nie znam cie, nie bierz tego do siebie. chodzi mi o ogolny profil narzekaczy na poprawnosc polityczna lub jej brak i podwojne standardy. charakteryzuja sie oni tym ze boli ich tylko jedna strona takich narzekan.
jak pewnie wiesz, nie jest to wszystko czarno biale a niestety jest masa ludzi mylacych brak tolerancji z patriotyzmem albo parytety z brakiem dyskryminacji.

Czemu Ciebie to zabolało? Największy problem w tym wszystkim to raczej brak swobody wypowiadania się bo dyskusje sprowadzają się do obrzucania sie błotem.

nic mnie nie zabolalo, gdyby bolala mnie niezgodnosc pogladow to dostep do internetu oznaczalby dla mnie wyrok smierci ;) nie wiem o jakim braku swobody wypowiadania sie piszesz. nie czuje sie ograniczana w tej kwestii ale moze o czyms nie wiem.

Bo 'jestes z nami albo z nimi'. Ale dla Ciebie to juz jestem ograniczonym malomiasteczkowym slabowyksztalconym polaczkiem co nie? ;)

nie, tak jak pisalam wyzej nie znam cie, jednak posrod rodziny i starych znajomych widze pewna korelacje miedzy wyksztalceniem i sytuacja zawodowa a stopniem "buludopy o ciapatych"

A akurat parytety ze wzgledu na płeć, religie czy poglądy to patologia jak i cale 'social justice'.

mysle ze diversity zwlaszcza w miejscu pracy jest ok i moze byc punktem decydujacym na rekrutacji w wypadku takich samych umiejetnosci jednak nie popieram wiekszosci formalnych regulacji jesli o to chodzi. patologia bym jednak tego nie nazwala, jest to po prostu jeden ze sposobow na osiagniecie sprawiedliwosci. to ze tobie sie to nie podoba to nie znaczy ze jest to zle, zwlaszcza ze nie jest to drastycznie krzywdzace dla nikogo.

W pracy mam ludzi dla ktorych marsz niepodleglosci to byl marsz 60 tys faszystow a takie poglady akurat tworza media. A akurat media wszelkiej masci staram sie omijac z daleka.

generalnie nie obchodza mnie zadne glupie marsze ani ich uczestnicy ;) nie moja sprawa co ludzie robia ze swoim wolnym czasem i w jaki sposob manifestuja swoj patriotyzm.
faktem jest ze byly tam faszystowskie incydenty ktore miec miejsca nie powinny. to ze w polsce sa sympatycy takich klimatow i maja oni glos publicznie to wielki i zasluzony wstyd, obrazanie sie o to ze media o tym pisza jak pisza to jak obrazanie sie ze pada deszcz.

Ps. Nigdzie o USA nie pisalem.

to byl przyklad, wstaw sobie dowolny kraj. to strasznie przykre jak slysze glosy rodakow podniecajace sie jaka to polska wspaniala bo sie opiera 'lewackiej europie' :D kojarzy mi sie z falszujacym, ulicznym grajkiem z kartka 'nie sprzedalem sie'

0
katelx napisał(a):

A akurat parytety ze wzgledu na płeć, religie czy poglądy to patologia jak i cale 'social justice'.

mysle ze diversity zwlaszcza w miejscu pracy jest ok i moze byc punktem decydujacym na rekrutacji w wypadku takich samych umiejetnosci jednak nie popieram wiekszosci formalnych regulacji jesli o to chodzi. patologia bym jednak tego nie nazwala, jest to po prostu jeden ze sposobow na osiagniecie sprawiedliwosci. to ze tobie sie to nie podoba to nie znaczy ze jest to zle, zwlaszcza ze nie jest to drastycznie krzywdzace dla nikogo.

Jeśli mamy takie same umiejętności i np. wyznanie, kolor czy płeć ma decydować o zatrudnieniu to gdzie tutaj widzisz sprawiedliwość? Już bardziej sprawiedliwe, było by wziąć, kolejność zgłoszeń.

Różnorodność mi nie przeszkadza, ale pod warunkiem, że powstaje naturalnie, a nie przez sztuczne działania i faworyzowanie. Jeśli w firmie jest mało np. czarnoskórych ale ilość CV takich osób względem białych jest tak samo mniejsza to jest to naturalne i żadne działanie nie jest wymagane. Jeśli natomiast jest tyle samo zgłoszeń ale przyjętych jest więcej białych to należy przyjrzeć się procesowi rekrutacji - czy faktycznie osoby czarne są gorsze tutaj. Jeśli tak jest to tez nie widzę, powodów, żeby coś z tym robić. Jeśli jednak jest inaczej to oznacza, że ktoś kogoś dyskryminuje. Niemniej nigdy nie powiem, że skoro mamy 100 białych i 80 czarnych, a naszych 2 kandydatów o takiej samej wartości/punktach/skillu, jeden jest biały, a drugi czarny to kolor tutaj jest najmniej sprawiedliwym kryterium. Powinno się wziąć termin wpływu CV, lub zrobić dogrywkę, ew. negocjować stawkę.

0

@katelx: z ograniczeniem wolnosci wypowiedzi chodzilo, moze zle to ujalem mi m.in. o to, ze dyskusja taka jaka teraz prowadzimy jest często niemal niemozliwa. Jak sama zauwazylas, nie wszystko jest czarne i biale. A raczej nic takie nie jest
Ale ludzie jakos latwo popadaja w skrajnosci. Wiec gdy z kims rozmawiaja latwo przychodzi patrzenie na kogos przez pryzmat swoich wyobrazen. Ludzie potrafia sie zakrzyczec, poklocic o jakis tam link w internecie. 'albo jestes z nami albo z nimi'

Dajmy przyklad tego marszu niepodleglosci.
Albo patrioci albo faszysci. Nie jest to prawda. Czy byli tam zwyczajni ludzie - byli. Czy byly tam nieadekwatne transparenty do okazji- byly. W jakiej skali - nie wiem. Czy chcialbym, zeby takie incydenty usunieto - chcialbym. Czy sie da wsrod 60 tys ludzi - brzmi to jak ciezkie zadanir ale moze sie da. W kazdym razie nie jest to czarno biale jak w mediach przedstawiaja.

Ból d**y w Polsce o islam jest absurdalny bo nie mamy z tym nic wspolnego. Ot, instrument walki politycznej.

Co do diversity, uwazam, ze juz to przetestowano i to nie dziala. A przynajmniej nie w takiej formie jak to jest robione.

Osobiscie bardzo nie lubie tez tego popadania w skrajnosci. Nie przepadam tez troche za psioczeniem przez Polakow na Polske (nie chodzi mi o polityke czy media a ogolnie). Chetniej jednak zamienilbym to na jezyk pozytywow.

0

Jeśli mamy takie same umiejętności i np. wyznanie, kolor czy płeć ma decydować o zatrudnieniu to gdzie tutaj widzisz sprawiedliwość? Już bardziej sprawiedliwe, było by wziąć, kolejność zgłoszeń.

moze niezbyt precyzyjnie sie wyrazilam - ze sprawiedliwoscia chodzilo mi wylacznie o to ze parytety sa jednym ze sposobow na jej osiagniecie (i to bardziej w kontekscie np wladzy).
co do zatrudniania to w miedzynarodowych firmach to ma to znaczenie i hipotetycznie gdybym do mojego teamu skladajacego sie z chinczykow i hindusow miala okazje przyjac np niemca czy polaka to przy takich samych umiejetnosciach mialby wieksze szanse niz kolejny chinczyk czy hindus.

Różnorodność mi nie przeszkadza, ale pod warunkiem, że powstaje naturalnie, a nie przez sztuczne działania i faworyzowanie.

ale czemu? o ile nie jest to w panstwowej instytucji to czemu firma nie moze na podstawie swoich wlasnych kryteriow (naukowych badan, dbania o wizerunek, kaprysu) zdecydowac ze chca miec kolorowy czy wrecz "teczowy" ;) team? czy jest to sprawiedliwe? z pewnoscia nie jest, jak wiele innych dzialan duzych firm, ale uznalabym to za mniejszy grzeszek niz np wykorzystywanie pracownikow :)

Jeśli w firmie jest mało np. czarnoskórych ale ilość CV takich osób względem białych jest tak samo mniejsza to jest to naturalne i żadne działanie nie jest wymagane. Jeśli natomiast jest tyle samo zgłoszeń ale przyjętych jest więcej białych to należy przyjrzeć się procesowi rekrutacji - czy faktycznie osoby czarne są gorsze tutaj. Jeśli tak jest to tez nie widzę, powodów, żeby coś z tym robić. Jeśli jednak jest inaczej to oznacza, że ktoś kogoś dyskryminuje. Niemniej nigdy nie powiem, że skoro mamy 100 białych i 80 czarnych, a naszych 2 kandydatów o takiej samej wartości/punktach/skillu, jeden jest biały, a drugi czarny to kolor tutaj jest najmniej sprawiedliwym kryterium. Powinno się wziąć termin wpływu CV, lub zrobić dogrywkę, ew. negocjować stawkę.

ja tam jestem przeciwna jakimkolwiek formalnym regulacjom jesli o to chodzi, preferuje zdrowy rozsadek i widzimisie rekrutatora. nie znam innych branz za dobrze, ale w rolach programistycznych nie zauwazam dyskryminacji ani chorobliwej poprawnosci politycznej.

Albo patrioci albo faszysci. Nie jest to prawda. Czy byli tam zwyczajni ludzie - byli. Czy byly tam nieadekwatne transparenty do okazji- byly. W jakiej skali - nie wiem. Czy chcialbym, zeby takie incydenty usunieto - chcialbym. Czy sie da wsrod 60 tys ludzi - brzmi to jak ciezkie zadanir ale moze sie da. W kazdym razie nie jest to czarno biale jak w mediach przedstawiaja.

zgadzam sie, przy czym media zarabiaja na wywolywaniu emocji. polacy (nawet promil uczestnikow marszu) z faszystowskimi transparentami to cos co budzi emocje. news "polacy swietowali rocznice odzyskania niepodleglosci" to bzdura ktora nikogo nie obchodzi na arenie miedzynarodowej.
niestety doszlo do obciachu i tak jak juz napisalam - to nie media sa winne.

Co do diversity, uwazam, ze juz to przetestowano i to nie dziala. A przynajmniej nie w takiej formie jak to jest robione.

nie wiem o czym konkretnie piszesz

0

Jeśli byś wybrała Polaka lub Niemca to byś dyskryminowała Hindusów i Chińczyków. Piszesz ze różnorodność jest ok i to gestia firmy. Natomiast jeśli jakaś firma by wymyśliła ze zatrudnia tylko białych bo według badań mniej kradną i są solidniejsi to tez było by Ok w Twoim rozumieniu ze każda firma ma swoje poletko?

0

Widzę, że według @katelx nie można już narzekać będąc białym mężczyzną bo to "żałosne".

Powiem więcej biali mężczyźni są obecnie najbardziej prześladowaną i dyskryminowaną grupą w USA, UK i największych europejskich krajach.

Niestety pożyteczni idioci kpiący z tej jawnej dyskryminacji ją tylko poszerzają, szczególnie ci co dyskryminują od wewnątrz nazywając innych niewykształconymi debilami za wyrażanie swojej opinii, która akurat jest jak najbardziej na czasie i poprawna w przeciwieństwie do zaklinających rzeczywistość.

Jak czytam wypociny takich, nawet nie powiem czego to widzę coś takiego:

EDIT: 1 minuta 14 sekund.

6

Ból d**y w Polsce o islam jest absurdalny bo nie mamy z tym nic wspolnego. Ot, instrument walki politycznej.

Nie jest absurdalny, tak samo jak nie jest absurdalna niechęć do reszty zachodniego lewicowego postępu. Widać, że importowanie ciapatych oraz zaostrzanie poprawności politycznej tworzy same problemy, więc warto się temu sprzeciwić zanim ktoś zechce to wprowadzić u nas na miejscu.

Musisz wszystko testować na sobie by się przekonać, że jest 'be' czy może jesteś w stanie uczyć się na cudzych błędach?

0
Wibowit napisał(a):

Ból d**y w Polsce o islam jest absurdalny bo nie mamy z tym nic wspolnego. Ot, instrument walki politycznej.

Nie jest absurdalny, tak samo jak nie jest absurdalna niechęć do reszty zachodniego lewicowego postępu. Widać, że importowanie ciapatych oraz zaostrzanie poprawności politycznej tworzy same problemy, więc warto się temu sprzeciwić zanim ktoś zechce to wprowadzić u nas na miejscu.

Musisz wszystko testować na sobie by się przekonać, że jest 'be' czy może jesteś w stanie uczyć się na cudzych błędach?

https://pomagam.pl/refugeeswelcome

Jak widać starają się ich importować na wszelkie możliwe sposoby. Ciekawe kto to finansuje.

0

Jakbym czytał /POL/ ;_; i to jest piękne
https://image.ibb.co/e8mKpw/1514552911238.jpg

2
lukas_gab napisał(a):

Jeśli byś wybrała Polaka lub Niemca to byś dyskryminowała Hindusów i Chińczyków.

niby czemu? utworzyles wlasnie nowa zasade ze diversity == dyskryminacja? :)

Piszesz ze różnorodność jest ok i to gestia firmy. Natomiast jeśli jakaś firma by wymyśliła ze zatrudnia tylko białych bo według badań mniej kradną i są solidniejsi to tez było by Ok w Twoim rozumieniu ze każda firma ma swoje poletko?

naprawde nie widzisz roznicy w stwierdzeniach "chcemy roznorodnosci" vs "chcemy tylko bialych"?
kazda firma moze i powinna robic jak chce, tzn moze promowac diversity a moze olac sprawe. ale nie moze dyskryminowac ze wzgledu na rase, religie itp

Wibowit napisał(a):

Nie jest absurdalny, tak samo jak nie jest absurdalna niechęć do reszty zachodniego lewicowego postępu. Widać, że importowanie ciapatych oraz zaostrzanie poprawności politycznej tworzy same problemy, więc warto się temu sprzeciwić zanim ktoś zechce to wprowadzić u nas na miejscu.
Musisz wszystko testować na sobie by się przekonać, że jest 'be' czy może jesteś w stanie uczyć się na cudzych błędach?

troche paranoicznie to brzmi. jakosc zycia na zachodzie jest duzo wyzsza niz w polsce, czy ci sie to podoba czy nie. mimo tych okropnych "ciapatych" i poprawnosci politycznej... nie bardzo rozumiem jakie zagrozenie ze strony imigrantow czai sie na polske i jakie tragedie nas spotkaja. bo chyba nie twierdzisz ze imigranci nam zabiora socjal, prace, kobiety i ogolny dobrobyt? :)

leczo napisał(a):

Widzę, że według @katelx nie można już narzekać będąc białym mężczyzną bo to "żałosne".

zupelnie sie mylisz, mozna narzekac ale na cos co jest warte narzekania a nie pitolic o byciu potencjalna ofiara ze wzgledu na dyskryminacje bialych :D

Powiem więcej biali mężczyźni są obecnie najbardziej prześladowaną i dyskryminowaną grupą w USA, UK i największych europejskich krajach.

hahahahaha :D ciekawe ze nikt cie jeszcze nie zabil smiechem za takie teksty. no chyba ze tak trollujesz tylko. znasz jakiegos bialego dyskryminowanego mezczyzne z zachodu? bo nazwanie sie takim to wystawienie sie na posmiewisko - chyba najdurniejsza wymowka na bycie ciepla klucha.

Niestety pożyteczni idioci kpiący z tej jawnej dyskryminacji ją tylko poszerzają, szczególnie ci co dyskryminują od wewnątrz nazywając innych niewykształconymi debilami za wyrażanie swojej opinii, która akurat jest jak najbardziej na czasie i poprawna w przeciwieństwie do zaklinających rzeczywistość.

no tak, jak ktos da rade sie wybic jako bialy mezczyzna to chyba jakis blad statystyczny ;)) wiekszosc ludzi odnoszacych sukcesy zawodowe np. w programowaniu to przeciez czarni :D

Jak widać starają się ich importować na wszelkie możliwe sposoby. Ciekawe kto to finansuje.

zydzi + szatan :D

0

troche paranoicznie to brzmi. jakosc zycia na zachodzie jest duzo wyzsza niz w polsce, czy ci sie to podoba czy nie. mimo tych okropnych "ciapatych" i poprawnosci politycznej... nie bardzo rozumiem jakie zagrozenie ze strony imigrantow czai sie na polske i jakie tragedie nas spotkaja. bo chyba nie twierdzisz ze imigranci nam zabiora socjal, prace, kobiety i ogolny dobrobyt? :)

Sugerujesz, że przyjęcie ciapatych nierobów sprawi, że jakość życia się u nas podniesie? Wszelakie fakty sugerują coś dokładnie odwrotnego.

0
Wibowit napisał(a):

Sugerujesz, że przyjęcie ciapatych nierobów sprawi, że jakość życia się u nas podniesie? Wszelakie fakty sugerują coś dokładnie odwrotnego.

jesli stawiasz pytanie w ten sposob to ciezko na nie odpowiedziec poniewaz z gory dajesz teze "przyjmiemy grupe ludzi ktorym bedziemy dawac kieszonkowe a oni nic nie beda robic" podczas gdy polityka imigracyjna nie wyglada w ten sposob.
co sugerowalam to to ze wysoko rozwiniete kraje korzystaja z tanszej, importowanej sily roboczej i jest to dosc powszechna i normalna praktyka. dlatego nie rozumiem tej paranoi o imigrantow w polsce.

0

W Polsce mamy masę imigrantów. Korzystamy z taniej siły roboczej. Pracuje u nas ponad milion Ukraińców.

Natomiast na egzotycznych nierobach zachodnie kraje tylko tracą. Gdybyśmy my przyjęli ciapatych nierobów to też musielibyśmy ich utrzymywać i tym samym na tym tracić.

Nie rozumiem czemu na siłę wrzucasz wszystkich imigrantów do jednego wora. Dla mnie jest jasne jaki typ imigracji się dla nas opłaca a jaki nie.

2
katelx napisał(a):
lukas_gab napisał(a):

Jeśli byś wybrała Polaka lub Niemca to byś dyskryminowała Hindusów i Chińczyków.

niby czemu? utworzyles wlasnie nowa zasade ze diversity == dyskryminacja? :)

No ze względu, że przyjęłaś kryterium rasowe, to już z automatu kogoś ze względu na raę dyskryminujesz, a takiej dyskryminacji nie uznajesz, więc logicznie jest tutaj sprzeczność. Dla analogii - jeśli kogoś odrzucasz z powodu kiepskiego skilla dyskryminujesz tą osobę ze względu na umiejętności, co akurat jest pożądane. Cytując:

"Dyskryminacja (łac. discriminatio – rozróżnianie) – forma nieuzasadnionej marginalizacji (wykluczenia społecznego), objawiająca się poprzez traktowanie danej osoby mniej przychylnie, niż innej w porównywalnej sytuacji ze względu na jakąś cechę, np. okres rozwojowy, niepełnosprawność, orientację seksualną, płeć, wyznawaną religię, światopogląd, narodowość lub rasę."

Czyli wykluczasz w takiej rekrutacji Hindusów i Chińczyków na rzecz Polaka czy Niemca i jest to nieuzasadnione, bo nie ma badań, że Polak czy Niemiec wkraczając do zespołu Chińczyków zwiększy produktywność, bardziej, niż kolejny Hindus.

Piszesz ze różnorodność jest ok i to gestia firmy. Natomiast jeśli jakaś firma by wymyśliła ze zatrudnia tylko białych bo według badań mniej kradną i są solidniejsi to tez było by Ok w Twoim rozumieniu ze każda firma ma swoje poletko?

naprawde nie widzisz roznicy w stwierdzeniach "chcemy roznorodnosci" vs "chcemy tylko bialych"?
kazda firma moze i powinna robic jak chce, tzn moze promowac diversity a moze olac sprawe. ale nie moze dyskryminowac ze wzgledu na rase, religie itp

Nie widzę różnicy - to samo kryterium rasowe tylko inaczej użyte. Wspierając różnorodność, wprowadzasz nierówne szanse do kandydatów wiodącej w firmie rasy. Bardzo ładnie to nazywasz - różnorodność, ale to jest dyskryminacja (przytoczyłem definicję, chociaż nie całą). Też mogą nazwać ładnie hasło "chcemy tylko białych" - chcemy jednolitego zespołu, w którym panuje harmonia ze względu na tożsamość religijną i kulturową. A jeśli ktoś chciałby tylko czarnych to też nie ok, czy już ok? Czy bootcampy tylko dla kobiet są ok czy nie? Podobnie bootcampy tylko dla katolików są ok czy nie są? Niestety, ale ktoś komuś wmówił, że różnorodność i jednolitość, to diametralne inne cechy, a odnoszą się do tego samego - cechą tutaj jest rasa, a różnorodność czy jednolitość są jej wartościami.

Zgadzam się z jednym ale tylko w części - każda firma może i powinna robić jak chce - gdyż jestem ogólnie wolnościowcem, dopóki nie wkracza coś do wolności innych. Niewątpliwie wybieranie ze względu na rasę, jak Ty to sugerujesz nie jest fair. Niestety ale postępujesz dokładnie tak jak rasiści chcący tylko białych, chcąc mieć wszystkich po równo.

3
katelx napisał(a):

Jak widać starają się ich importować na wszelkie możliwe sposoby. Ciekawe kto to finansuje.

zydzi + szatan :D

Btw. widząc takie odpowiedzi, można stwierdzić, że dyskutant wchodzi na rynsztokowy poziom trollingu. Serio, nie jest to na miejscu, bo miałem wrażenie, że dyskusja ma konkretne argumenty, a nie jest krzyczeniem i próbą obśmiania?

0
Wibowit napisał(a):

Nie rozumiem czemu na siłę wrzucasz wszystkich imigrantów do jednego wora. Dla mnie jest jasne jaki typ imigracji się dla nas opłaca a jaki nie.

nie robie nic na sile, to ty mi wmawiasz ze chce przyjmowac nierobow i dac im pieniadze za nic.
nie widze powodu dla ktorego (jak to dosc irytujaco nazywasz) "ciapaci" mieliby miec inne warunki niz obecni imigranci

@lukas_gab:
tak jak napisalam - tworzenie miejsca pracy przyjaznego dla roznych kultur, orientacji itp jest w interesie firmy.
rozumiem ze moze ci sie to wydawac niesprawiedliwe ale tak juz jest - dobry kandydat/klient/audytor/itp z pewnoscia nie bezdie mial dobrego zdania o firmie ktora ma zespol samych chinczykow/bialych/hindusow/[dowolna grupa], zwlaszcza o firmie miedzynarodowej. z tego powodu normalna praktyka jest tworzenie multikulturowych zespolow. to jest chocby kwestia marketingowo/wizerunkowa.

Nie widzę różnicy - to samo kryterium rasowe tylko inaczej użyte. Wspierając różnorodność, wprowadzasz nierówne szanse do kandydatów wiodącej w firmie rasy.

zwroc uwage ze ja nie daje ogloszenia 'szukam bialego pracownika'. po prostu trafia sie bialy pracownik z dobrymi kwaliikacjami to go przyjmuje w pierwszej kolejnosci. czy reszta kandydatow moze czuc sie zle? pewnie tak. czy mozna powiedziec ze firma dyskryminuje nie-bialych? no niezbyt. po prostu stwierdzam ze bialy bedzie lepiej pasowal do biezacego zespolu i tyle.

Też mogą nazwać ładnie hasło "chcemy tylko białych" - chcemy jednolitego zespołu, w którym panuje harmonia ze względu na tożsamość religijną i kulturową.

jesli firma chce to moze stosowac taka praktyke i tworzyc 'czysty' kulturowo zespol przy czym raczej nie da jej to chwaly i uwielbienia na arenie miedzynarodowej.
oczywiscie dawanie w ogloszeniu 'tylko kandydaci o rasie XYZ' nie jest zgodne z prawem, no ale chyba to jasne.

A jeśli ktoś chciałby tylko czarnych to też nie ok, czy już ok?

jesli wpisalby to w ogloszeniu to zdecydowanie nie. ale raczej nikt nie zabroni tworzenia jednolitego czarnego zespolu bazujac na kwalifikacjach + personalnych odczuciach rekrutujacych

Czy bootcampy tylko dla kobiet są ok czy nie?

imo sa ok, tak jak ok sa szkolenia dla bezrobotnych, ludzi ze wsi, niepelnosprawnych etc skoro jakas grupa ma problem z praca to w panstwie socjalnym raczej jej pomagamy, nie?

Podobnie bootcampy tylko dla katolików są ok czy nie są?

kosciol to panstwo w panstwie wiec moga sobie robic co chca, jednak jest to raczej hipotetyczne i w praktyce na koscielne eventy moga przychodzic niewierzacy z wola nawrocenia :)

Niewątpliwie wybieranie ze względu na rasę, jak Ty to sugerujesz nie jest fair. Niestety ale postępujesz dokładnie tak jak rasiści chcący tylko białych, chcąc mieć wszystkich po równo.

ale ja nie twierdze ze to jest fair dla kazdego. po prostu jest to normalna praktyka w miedzynarodowych firmach lub w firmach ktore dzialaja w krajach zroznicowanych rasowo/kulturowo. ciezko mi sobie wyobrazic polska firme szukajaca na sile azjatow czy murzynow, jednak pracujac w centrum finansowym preferuje sie reprezentacje z roznych krajow nawet jesli jest mozliwosc zatrudnienia od zaraz 100% teamu chinczykow.

lukas_gab napisał(a):

Btw. widząc takie odpowiedzi, można stwierdzić, że dyskutant wchodzi na rynsztokowy poziom trollingu. Serio, nie jest to na miejscu, bo miałem wrażenie, że dyskusja ma konkretne argumenty, a nie jest krzyczeniem i próbą obśmiania?

czujesz ze na ciebie krzycze albo wysmiewam? uwazasz ze trolluje konkretne argumenty? jesli tak to przykro mi, staram sie :(

1

Czyli potwierdziłaś to co napisałem. Kierujesz się trendem i tyle. To, że jest np, biały zespół źle widziany wizerunkowo wynika, z jakiegoś trendu, który faktycznie ktoś wylansował(ktoś, z danego regionu, rasy, kultury, specyficznej rutyny życia). Czyli nie podążasz kryteriami obiektywnymi, a takimi jakie zostały narzucone. Jeśli opierasz dobro/zlo na wizerunku i trendach w finansowych korporacjach, to teza, że "białe zespoły są pożądane", na tle polskich firm wygląda zupełnie naturalnie i ok - wizerunkowo nie zostanie to odebrane źle. Żeby nie było - nie jestem za pełną jednolitością, tak samo jak nie za sztuczną różnorodnością. Moim zdaniem powinno wszystko się opierać o zapotrzebowanie, skill, i inne cechy które można zdrowo dyskryminować np. higienę (tak, dyskryminuje śmierdzieli i jestem z tego dumny!). Co do robienia szkoleń dla ludzi ze wsi, niepełnosprawnych, kobiet - jestem przeciwny, generalnie nie jestem socjalistą i uważam, że to marnowanie kasy, które nie tyle jest rzucaniem pereł przed świnie, co po prostu gdzieś paruje. Sam jestem niepełnosprawnym ze wsi (nie kobietą ;p ), i jakoś żadnej pomocy, typu szkolenie, czy coś nie otrzymałem i nie potrzebowałem. Teraz jak płacę tyle kasy w podatkach to zastanawiam się co się z nią dzieje... Co do trollingu - zacytowałem trefny fragment. Dalej zauważ, że nie napisałem, że mam wrażenie, że ktoś na mnie krzyczy. Moje zdanie oznajmia, pośrednio, że widzę, że krzyczysz i wyśmiewasz ogólnie w dyskusji - w jaki sposób - patrz cytat. Sądzę, że na tym poziomie dyskusji zostało już wszystko wyjaśnione. Nie uważam, żebyśmy postępowali według innych kryteriów, jedynie kontekst kulturowy jest inny dlatego Twoje tezy nijak nadają się do mojej części świata. Uważam, że wszystko co było warte, zostało powiedziane. Dzięki.

0

nie robie nic na sile, to ty mi wmawiasz ze chce przyjmowac nierobow i dac im pieniadze za nic.
nie widze powodu dla ktorego (jak to dosc irytujaco nazywasz) "ciapaci" mieliby miec inne warunki niz obecni imigranci

Przecież tzw uchodźcy mają inne warunki niż reszta imigrantów. Unia chce nam wcisnąć narzucony z góry przydział (czy jak to się popularnie kaleczy "kwotę") egzotycznych przybyszy, a my nie możemy powiedzieć, że chcemy tylko gości z dyplomem i doświadczeniem w zawodzie, bo nie na tym azyl polega.

0

tak jak napisalam - tworzenie miejsca pracy przyjaznego dla roznych kultur, orientacji itp jest w interesie firmy.
rozumiem ze moze ci sie to wydawac niesprawiedliwe ale tak juz jest - dobry kandydat/klient/audytor/itp z pewnoscia nie bezdie mial dobrego zdania o firmie ktora ma zespol samych chinczykow/bialych/hindusow/[dowolna grupa], zwlaszcza o firmie miedzynarodowej. z tego powodu normalna praktyka jest tworzenie multikulturowych zespolow. to jest chocby kwestia marketingowo/wizerunkowa.

Przy braku jakiejkolwiek dyskryminacji firma w Polsce, nawet jeśli to oddział firmy międzynarodowej i choćby z „przyjazną” kulturą, będzie miała statystycznie 100% białych pracowników. Jeśli okazuje się że jest ich 10%, to jest oczywiste że ma miejsce dyskryminacja.

0
katelx napisał(a):
leczo napisał(a):

Widzę, że według @katelx nie można już narzekać będąc białym mężczyzną bo to "żałosne".

zupelnie sie mylisz, mozna narzekac ale na cos co jest warte narzekania a nie pitolic o byciu potencjalna ofiara ze wzgledu na dyskryminacje bialych :D

Powiem więcej biali mężczyźni są obecnie najbardziej prześladowaną i dyskryminowaną grupą w USA, UK i największych europejskich krajach.

hahahahaha :D ciekawe ze nikt cie jeszcze nie zabil smiechem za takie teksty. no chyba ze tak trollujesz tylko. znasz jakiegos bialego dyskryminowanego mezczyzne z zachodu? bo nazwanie sie takim to wystawienie sie na posmiewisko - chyba najdurniejsza wymowka na bycie ciepla klucha.

A ja tymczasem nie uważam się za ofiarę, ani za ciepłą kluchę.
Ale regularnie czytam zagraniczne techniczne twittery i jestem lekko załamany tym co się dzieje.
Niestety ale muszę się zgodzić z @lukas_gab
Mówisz @katelx, że biali mężczyźni nie są dyskryminowani (w USA). To może powiesz mi co Twoim zdaniem stanie się gdyby ktoś oznajmił, że tworzy bootcamp dla białych mężczyzn,
coś na miarę https://www.theblackupstart.com/ lub black-women-in-tech.

Moim zdaniem taka osoba zostanie ustygmatyzowana. A jeśli to stało by się medialne stanie się nie zatrudnialna nigdzie (nigdzie=duże znane firmy it które promują wolność, równość, itp..). Zgadzasz się ze mną @katelx?
To gdzie jest równość praw i brak dyskryminacji?
(oczywiście dyskusja nie jest o tym czy jest sens tworzyć taki bootcamp, bo jak dla mnie tworzenie bootcampow dla białych/czarnych/.. jest lekko bez sensu)

A i zostawię jeszcze tutaj.
https://medium.com/@marlene.jaeckel/the-empress-has-no-clothes-the-dark-underbelly-of-women-who-code-and-google-women-techmakers-723be27a45df

Niestety ale jak tak ma wyglądać wolność to ja dziękuje.

0

0
amd napisał(a):

Ale regularnie czytam zagraniczne techniczne twittery i jestem lekko załamany tym co się dzieje.

ja tez czytam i tez sie troche irytuje ale w druga strone, bo znam wielu programistow z usa (wszyscy bial mezczyzni) i nie potwierdzaja tej dyskryminacji o ktora bol d**y maja znajomi w polsce.

Mówisz @katelx, że biali mężczyźni nie są dyskryminowani (w USA). To może powiesz mi co Twoim zdaniem stanie się gdyby ktoś oznajmił, że tworzy bootcamp dla białych mężczyzn,
coś na miarę https://www.theblackupstart.com/ lub black-women-in-tech.

'white-only' ma inny wydzwiek niz 'black-only', trzeba byc strasznym ignorantem zeby twierdzic inaczej. to jest dosc swieza historia.
bialych koderow jest przewazajaca wiekszosc wiec projekty mobilizujace ich do kodowania sa bezsensowne.

0

To na wypadek gdyby ktoś nie bywał w Internecie to wrzucam przykład ostatniej sprawy białych (tfu) mężczyzn z doliny krzemowej http://antyweb.pl/google-pozew-dyskryminacja

Co do całej kwestii "pozytywnej" dyskryminacji, diversity itd. to dziwie się, że w ogóle jest na ten temat jakakolwiek dyskusja. Zasada jest prosta: jeśli ktoś potrafi to czego firma potrzebuje to jest zatrudniany. Jeśli ktoś pracuje więcej i/lub lepiej niż ktoś inny to ma prawo zarabiać więcej. Tak samo w pozostałych kwestiach. Po co mieszać do tego płeć, rasę czy przynależność etniczną?
Jeśli istnieje jakiś cel, dla którego rezygnuje się z merytokracji to z pewnością jest on niecny. W tym przypadku jest to zwalczanie konkurencji, zdobywanie przywilejów i stanowisk.

Odnośnie diversity to moje zdanie jest takie (gdyby kogoś to obchodziło :P), że każda kultura ma coś do zaoferowania ale niektóre kultury mają do zaoferowania więcej niż inne. Niektóre natomiast oferują coś czego wcale nie potrzeba albo jest wręcz szkodliwe. Dlatego wielokulturowość sama w sobie nie jest wartością. Wiedza, doświadczenie, umiejętności są wartością i na nich powinniśmy się skupiać bez względu na rasę, płeć czy cokolwiek innego.

0

Nie do końca w temacie, ale...

Po prostu masakra. Wygląda to absurdalnie i surrealistycznie... nie wiem skąd się tacy ludzie biorą :|
https://www.tvn24.pl/superwizjer-w-tvn24,149,m/superwizjer-tvn-z-kamera-w-srodowisku-polskich-neonazistow,807953.html
w reportażu, polscy neonaziści -> obchodzy urodzin Hitlera z przebieraniem się za SS i budowanie dla niego ołtarzyka. wtf

0

A nie jest to po prostu tak, że czarni i biali w USA tworzą praktycznie dwie różne grupy etniczne? Wobec są takie gadki w stylu, jestem dumny, że jestem biały (lub, że jestem czarny). U nas też było niewolnictwo - pańszczyzna, ale to się rozmyło, bo na koniec jesteśmy wszyscy Polakami. Tam jest trochę inaczej, bo o byciu niewolnikiem (i segregacji) decydował kolor skóry. Do tego Muhammad Ali tu nie był wyjątkiem i biali wraz z czarnymi liderami etniczni mocno dążyli do zachowanie hermetycznej struktury etnicznej. Szczególnie ciekawe są te spotkania pociotków Ku-kluks-klanowców oraz czarnych radykałów i dochodzone do poszumienia, że będą wspierać ruch przeciw małżeństwom biało-czarnym.

0
katelx napisał(a):

'white-only' ma inny wydzwiek niz 'black-only'

nie nie ma, i nigdy mieć nie będzie, to jest kolor i powinien być obojętny, dla mnie jest obojętny, ale to ja będę nazwany rasistą

katelx napisał(a):

, trzeba byc strasznym ignorantem zeby twierdzic inaczej. to jest dosc swieza historia.

Nie nie trzeba. Ani ja ani moi przodkowie nic złego czarnym nie zrobili. I nie mam zamiaru w związku z tym zgadzać się na to, że czarni mają być lepiej traktowani.
Jak to nie jest rasizm to co nim jest.

katelx napisał(a):

bialych koderow jest przewazajaca wiekszosc wiec projekty mobilizujace ich do kodowania sa bezsensowne.

Nie nie są bezsensowne. Prawda jest taka że zgodnie z idea równości, żaden kurs który promuje się rasą, płciom nie powinien mieć miejsca.
Moje zdanie jest proste niech ludzie robią sobie co chcą. Chce ktoś kurs dla czarnych
niech go robi. Chce dla białych niech go robi.
Natomiast prawda jest taka że przejaw agresji w swoją stronę otrzyma tylko jeden organizator (tak ten kursu dla białych)

1

tak na podsumowanie tematu ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1