Repository

0

Najbardziej ciekawi mnie z kąt taka definicja repository się wzięła i czy jest poprawna.

3
Krwawy Orzeł napisał(a):

Najbardziej ciekawi mnie z kąt taka definicja repository się wzięła i czy jest poprawna.

Myślę że ta definicja wzięła się z kąta pomiędzy 180 a 360 stopni.

1

Najbardziej ciekawi mnie z kąt taka definicja repository się wzięła i czy jest poprawna.

Definicje są po to, żeby określić co autor ma na myśli posługując się danym pojęciem :) Co to znaczy "poprawna definicja" wg Ciebie?

0
yarel napisał(a):

Najbardziej ciekawi mnie z kąt taka definicja repository się wzięła i czy jest poprawna.

Definicje są po to, żeby określić co autor ma na myśli posługując się danym pojęciem :) Co to znaczy "poprawna definicja" wg Ciebie?

Że co .... ?

Myślałem, że definicja powinna zakreślać spójność pojęciową w określonym kontekście jakim w tym wypadku jest programowanie...

1

Inżynieria oprogramowania (jak nazwa sugeruje) powinna posługiwać się precyzyjnymi określeniami, nie zostawiającymi swobody na domysły i przypuszczenia. Tak by efekty tej "inżynierii" były przewidywalne, powtarzalne i można było mówić o jakości.

Autor wprowadził spójność pojęciową w kontekście wykładu "Projektowanie obiektowe oprogramowania". Tą definicją posługuje się w dalszej części wykładu i nie ma miejsca na domysły co autor ma na myśli.

Co myślę o notatkach? Myślę, że dobrze, że zdefiniował pojęcia, którymi się posługuje.
Czy można pojęcia 'Repository' / 'Unit of work' inaczej rozumieć? Oczywiście, że tak.
Czy znaczy, że jedno rozumienie jest lepsze/poprawne ? Zależy jakie przyjmiemy kryteria oceny.

0
Krwawy Orzeł napisał(a):

Najbardziej ciekawi mnie z kąt taka definicja repository się wzięła i czy jest poprawna.

Wzięła się z niezrozumienia tematu, i nie jest poprawna.

yarel napisał(a):

Inżynieria oprogramowania (jak nazwa sugeruje) powinna posługiwać się precyzyjnymi określeniami, nie zostawiającymi swobody na domysły i przypuszczenia. Tak by efekty tej "inżynierii" były przewidywalne, powtarzalne i można było mówić o jakości.

Autor wprowadził spójność pojęciową w kontekście wykładu "Projektowanie obiektowe oprogramowania". Tą definicją posługuje się w dalszej części wykładu i nie ma miejsca na domysły co autor ma na myśli.

Wprowadzać to on by sobie mógł, gdyby to wymyślił. Ale nie wymyślił, jedynie omawia coś już dawno zdefiniowanego. Zamiast użyć pierwotnej definicji ukuł jakąś własną bazującą na powszechnych niezrozumieniach dotyczących tego wzorca. Ponadto promuje złe praktyki i antywzorce.
Żadna z tych rzeczy nie ma nic wspólnego z inżynierią.

0

Może program studiów i umiejętności przyswajania wiedzy przez studentów tak mocno poszedł w dół, bo autor jako że szczyci się tytułem Microsoft MVP nie powinien być nieukiem.

0

No właśnie o to mi chodzi.... Skąd się biorą takie definicje repo, kto to promuje, gdzie to się zaczęło ???

3

Jedyne prawdziwe zdanie w tym pdfie to chyba:

Uniezależnienie warstwy przetwarzania danych (logika biznesowa) od implementacji warstwy dostępu do danych – wraz ze zmieniającymi się technologiami można łatwo dostarczać nowych, wydajniejszych implementacji repository

Cała reszta to trochę misz-masz, bo przecież Repository jest zupełnie ortogonalne do ORMów, baz SQL i w ogóle jakichkolwiek szczegółów technicznych związanych ze sposobem przechowywania danych. Już ten opisany tam Unit of Work ma więcej wspólnego z prawdziwym Repozytorium, a to co opisano tam jako Repository to jest DAO.

1
Slepiec napisał(a):

Może program studiów i umiejętności przyswajania wiedzy przez studentów tak mocno poszedł w dół, bo autor jako że szczyci się tytułem Microsoft MVP nie powinien być nieukiem.

Nie powiedziałbym, że Zychla jest nieukiem, on po prostu tak jak większość skupia się na technologii, nie na dobrych praktykach. Te śmieszne tytuły od Microsoftu też dotyczą używania technologii, a nie dobrych praktyk.

Krwawy Orzeł napisał(a):

No właśnie o to mi chodzi.... Skąd się biorą takie definicje repo, kto to promuje, gdzie to się zaczęło ???

To raczej pytanie dla psychologów, bo to generalnie jest jakiś zbiorowy atak analfabetyzmu wtórnego skutkujący powstaniem kultu cargo, w którym wychowywane są nowe pokolenia.
Zaczęło się natychmiast po tym, jak powstało DDD. Programiści chcieli być fajni i nowocześni, więc zaczęli nazywać swoje smutne DAO repozytoriami.
A promuje to Niezależne Zrzeszenie Twórców Metodą Kopiuj-Wklej, czyli seniorzy, Hindusi i blogerzy.

4
Krwawy Orzeł napisał(a):

No ale Microsoft oficjalnie promuje taki styl Repository no więc to musi być poprawne

Tak, musi. :D :D :D

Microsoft promuje też nieprawidłowe MVC, a poza tym nie potrafi wyświetlić daty po polsku w swoim systemie operacyjnym.

0
somekind napisał(a):
Krwawy Orzeł napisał(a):

No ale Microsoft oficjalnie promuje taki styl Repository no więc to musi być poprawne

Tak, musi. :D :D :D

Microsoft promuje też nieprawidłowe MVC, a poza tym nie potrafi wyświetlić daty po polsku w swoim systemie operacyjnym.

Nie prawodłowe MVC, Co masz na myśli ?

0

Nieprawidłowe, czyli takie, w którym logika biznesowa znajduje się w kontrolerach, a nie w modelu.

0

Ale za to Rest Full przedstawili w bardzo rzetelny sposób.

0

Nawet tam nie zaglądałem bo mam dość kupo-teorii uczelnianej od pseudo naukowców. Ale jeżeli ktoś napisał własną definicję repository to nie jest to niczym nowym. Wszak uczelnie pełne są geniuszy z tytułami naukowymi, którzy każdą prostą definicję/teorię potrafią tak utrudnić opisując ją po swojemu, że po kolejnym z rzędu przekształceniu nie ma ona niczego wspólnego z oryginałem. Takie uczelniane śmieszki ;-)

0

No ale Microsoft oficjalnie promuje taki styl Repository no więc to musi być poprawne

Równoważne ze stwierdzeniem, że jak Apple promuje jakieś rozwiązanie techniczne w produktach, to musi być ono słuszne.

0

@Hispano-Suiza: jak dzik w sosnę. :P

Autor nie jest naukowcem ani teoretykiem, nie ma tytułów naukowych (ani nawet stopni). Ma za to 20 lat doświadczenia w programowaniu komercyjnym.

0
somekind napisał(a):

@Hispano-Suiza: jak dzik w sosnę. :P

Autor nie jest naukowcem ani teoretykiem, nie ma tytułów naukowych (ani nawet stopni). Ma za to 20 lat doświadczenia w programowaniu komercyjnym.

Każdy kto otrzymuje z kopyta przez uczelnie "Tytuł naukowy". Jest teoretykiem. Robienie studiów polega na zaliczaniu semestrów i napisaniu pracy która najczęściej nie wnosi nic nowego do nauki. A nie na programowaniu czym się zajmują "Nie Teoretycy"...

0

Ale nikt tu żadnego tytułu naukowego nie dostał, więc o czym bredzisz? Gość jest teoretykiem, bo prowadzi jakieś zajęcia? Taki Andrzej Krzywda to też teoretyk? :D

0

Myślę, że ten dokument pokazuje doskonale poziom topowych polskich uniwerków (UWr - 7 miejsce w rankingu szkół wyższych Perspektywy).

0
somekind napisał(a):

Ale fakty są takie, że to jest praktyk z dwudziestoletnim stażem komercyjnym w IT. Absolutnie nie dziwi mnie, że praktyk nie zna prawidłowego wzorca, bo generalnie większość programistów ich nie zna - stąd zresztą biorą się różne programistyczne WTFy. Jeśli nawet praktycy uczą złych praktyk, to jakie rozwiązania systemowe proponujesz? Jak grono teoretyków z uczelni może zweryfikować czy zatrudniony praktyk uczy prawdy? Poważnie pytam, bo kompletnie nie mam pomysłu. .

No i to jest właśnie chory system.

To, że ktoś zna teorie czy definicję jest całkowicie nie istotne, żaden człowiek nie będzie mógł zrozumieć korzyści, rozwiązania problemu który niesie za sobą owa teoria czy definicja. Jakikolwiek człowiek który nie zderzył się z problematyko architektury testowania ogólnie pisania oprogramowania nie będzie miał wypracowanego poziomu abstrakcyjnego myślenia o kwestiach programistycznych i nie będzie potrafił zrozumieć implementacji jakiegokolwiek wzorca a raczej może mu się wydawać że rozumie ale tak nie jest z czego się bierze wcześniej wymienione masło maślane.

Jeśli nawet praktycy uczą złych praktyk, to jakie rozwiązania systemowe proponujesz?

Ja proponuje po roku rzucić studia znaleźć sobie pracę najlepiej na pół etatu, kupić książki i zacząć się edukować samemu jeśli chcesz coś dobrze zrobić to niestety musisz to zrobić samemu oraz powoli. Znam wielu ludzi którym to wyszło na dobre. Znam również ludzi którzy skończyli studia i nie potrafią nic dosłownie zero.

0
Krwawy Orzeł napisał(a):

Ja proponuje po roku rzucić studia znaleźć sobie pracę najlepiej na pół etatu, kupić książki i zacząć się edukować samemu jeśli chcesz coś dobrze zrobić to niestety musisz to zrobić samemu oraz powoli. Znam wielu ludzi którym to wyszło na dobre. Znam również ludzi którzy skończyli studia i nie potrafią nic dosłownie zero.

Jak rzucenie studiów przez kogoś naprawi system studioów (tego dotyczyło pierwotne pytanie)?
Jak już się wcinasz w jakąś dyskusję, to przynajmniej trzymaj się tematu.

0

Przepraszam, chciałem subtelnie zasugerować, że tego systemu nie da się wyleczyć tam może pomóc tylko eutanazja. A Ty somekinds pewnie chodziłeś na wykłady i zaliczałeś semestry, zadowalając się tym co wykładowcy przedstawiali.? Czy raczej sam musiałeś tą wiedzę wygrzebać poza studiami.

0

I tak nikt nic tutaj nie naprawi w systemie edukacji wiec po co gdybanie? :P
Jedyna naprawa to wywalenie teoretykow czyli jakichs 90% i zastapienie ich praktykami na przedmiotach typowo praktycznych. Bulwers bylby wiekszy niz w sadownictwie ;-)
O ile poziom nauczania by skoczyl gdyby warunkiem koniecznym do prowadzenia cwiczen/wykladow bylo posiadanie minimum 5 lat pracy na jakims technicznym stanowisku i ewentualnie kontynuowania jej w trakcie pracy na uczelni...
Wymog niewielki ale nie do osiagniecia niestety.

0
Hispano-Suiza napisał(a):

Jedyna naprawa to wywalenie teoretykow czyli jakichs 90% i zastapienie ich praktykami na przedmiotach typowo praktycznych. Bulwers bylby wiekszy niz w sadownictwie ;-)
O ile poziom nauczania by skoczyl gdyby warunkiem koniecznym do prowadzenia cwiczen/wykladow bylo posiadanie minimum 5 lat pracy na jakims technicznym stanowisku i ewentualnie kontynuowania jej w trakcie pracy na uczelni...
Wymog niewielki ale nie do osiagniecia niestety.

Przecież ten wątek dobitnie pokazuje, że praktycy też przekazują błędną wiedzę, więc cały Twój pomysł jest bez sensu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1