Techniki czytania

Hej,

Korzystacie może z jakiś technik szybkiego czytanie lub uczyliście się czegokolwiek związanego z poprawą umiejętności czytania?

Przeczytałem jakieś darmowe poradniki i zacząłem się uczyć tłumienia fonetyzacji na początek, tyle że dzisiaj przekopałem jakieś artykuły na ten temat (tym razem anglojęzyczne) gdzie większość jest bardzo negatywnie nastawiona do tych wszystkich technik porównując je do magicznego 'snake oil', chociaż mam wrażenie że te wszystkie artykuły to czkawka po dziesiątkach drogich kursów obiecujących naukę szybkiego czytania gdzie wchłaniasz 2000 słów na minutę jednym okiem czy coś ;)

W tym momencie czytam 230 słów na minutę i zastanawiałem się czy warto uczyć się tych technik i obrać sobie za cel jakieś sensowne 600 słów na minutę, tylko czy można to zrobić bez straty na stopniu rozumienia i ilości zapamiętanych informacji i czy w ogóle da się coś takiego wykorzystywać do wchłania jakiś technicznych artykułów/poradników.

Co myślicie o tym temacie?

Najlepsze jest te selektywne czytanie, czytasz szybko i jak trafisz na coś interesującego to zwalniasz i czytasz to wyobraźnią.
Żeby zobaczyć to co chciał pokazać autor.

Dobra jest silna motywacja czasowa, np. masz np. kilka godzin do egzaminu i musisz przeczytać od groma materiału. Wtedy czytasz po łebkach, ale czytasz szybko.

Tylko po co? ;) Technicznej literatury czytać sie tak nie da, bo tu trzeba kod przeczytać tu coś. A literaturę piękną czyta sie dla przyjemności a nie na wyścigi ;) Ja ewentualnie słucham sobie ebooków jak biegam / gotuje / etc.

Shalom napisał(a):

Tylko po co? ;) Technicznej literatury czytać sie tak nie da, bo tu trzeba kod przeczytać tu coś. A literaturę piękną czyta sie dla przyjemności a nie na wyścigi ;) Ja ewentualnie słucham sobie ebooków jak biegam / gotuje / etc.

Ee, czy ja wiem, przy jakis artykułach technicznych gdzie masz 50% kodu i 50% tekstu ten tekst można by łyknąć szybciej i efektywniej. Rozważam czy nakład potrzebny na naukę jest warty efektów.

Poza tym możliwość przeczytania jakieś książki fabularnej w wieczór dwa wydaje mi się lepszym i przyjemniejszym sposobem niż rozwlekanie na tydzień dwa bo mało czasu na czytanie

Jak ostatnio słuchałem ebooka, to musiałem ustawić prędkość na 2X, żeby była sensowna.